Ja mam swoje uzasadnienie dla mojego kandydata[:-)],wiem gdyz tym sie interesuję nie od dziś. Trudno mi określic innych. Chociaż u nas to jak zwykle na zlośc innemu.
Też kiedyś się temu dziwiłem ,ale patrząc na listę wyborczą to też jestem prziciw a nie za kimś .Ale uważam ,że najważniejsze to iśc na wybory a nie zostawiać wybór innym a potem narzekać .
Jakież to polskie określenie: "mniejsze zło". :) Tak jakby wolne wybory prezydenckie, o które 20 lat temu walczyliśmy były jakimś przymusem i wyborem między złem, a złem. :) Nie będę zatem wybierał mniejszego zła, tylko zagłosuję na człowieka o poglądach najbardziej zbliżonych do moich demokratycznych. Napieralski - masz mój głos. ;) A jeśli w II turze nie spotkam go na liście wyborczej, to postawię "X" przy nazwisku człowieka, do którego jest mi bardziej "po drodze". ;)
Koszarku Wiedziałam,że masz inne poglądy polityczne niż ja,ale nie wiedziałam,że Napieralski Cię kręci.Zmusiłeś mnie więc do bliższego przyjrzenia się tej osobie
No widzisz Marto. Czasem sam siebie zadziwiam. Nie jestem gejem, ale Napieralski na swój sposób mnie kręci. ;) Facet jest przeciwwagą dla dwóch pierwszych z sondaży, a do tego nie jest prawicowcem jak oni. Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Mam już dosyć dziwnego sporu ludzi, którzy kiedyś mieli iść ramię w ramię.
Jak w Polsce ma być dobrze,skoro większość Polaków głosuje nie za kimś,tylko przeciw komuś?
Jezeli ktos ma swojego kandydata to głosuje na niego,a nie przeciw komuś .
Poczytaj sobie wypowiedzi ponad połowy piszących.Nie ważne jest dla Nich kto będzie prezydentem .Ważne jest dla Nich byleby to nie był Jarosław
I wszystkiemu znowu winny ten Bogu ducha winny Jarosław. :)
Ja mam swoje uzasadnienie dla mojego kandydata[:-)],wiem gdyz tym sie interesuję nie od dziś. Trudno mi określic innych. Chociaż u nas to jak zwykle na zlośc innemu.
"u nas to jak zwykle na zlośc innemu"
coś w tym jest...
... a jaką będę miał satysfakcję, kiedy przegra Jarosław - bezcenne... :)
Do drugiej tury wejdzie napewno,lecz Komorowski chyba wygra. Wschód bedzie glosował na prawice czyli PiS itp. ale zachód to Bronisław.
No właśnie "na złość"
Przypomina mi się tylko "na złość babci odmrożę sobie uszy"
Trochę działalności "kuszarka" i wschód wybierze nawet samego Napieralskiego. Obiecuję. ;)
Też kiedyś się temu dziwiłem ,ale patrząc na listę wyborczą to też jestem prziciw a nie za kimś .Ale uważam ,że najważniejsze to iśc na wybory a nie zostawiać wybór innym a potem narzekać .
Ja tez uwazam ze trzeba isc na wybory i zaglosowac.
Zatem do zobaczenia przy urnach. Dobranoc. ;)
Jak ktoś nie ma swojego zdania to po co ma iść na wybory?
Po to żeby była frekwencja?
czasem wybiera sie poprostu mniejsze zło
Według mnie to wybiera się coś lub kogoś,albo nie wybiera się nic.
Co to znaczy mniejsze zło? Zło jest złem,przynajmniej dla mnie
Jakież to polskie określenie: "mniejsze zło". :)
Tak jakby wolne wybory prezydenckie, o które 20 lat temu walczyliśmy były jakimś przymusem i wyborem między złem, a złem. :)
Nie będę zatem wybierał mniejszego zła, tylko zagłosuję na człowieka o poglądach najbardziej zbliżonych do moich demokratycznych.
Napieralski - masz mój głos. ;)
A jeśli w II turze nie spotkam go na liście wyborczej, to postawię "X" przy nazwisku człowieka, do którego jest mi bardziej "po drodze". ;)
Proste, w pieszej turze głosujecie na kogoś z poza pierwszej 2. A w drugiej turze na mnijże zło...
Koszarku
Wiedziałam,że masz inne poglądy polityczne niż ja,ale nie wiedziałam,że Napieralski Cię kręci.Zmusiłeś mnie więc do bliższego przyjrzenia się tej osobie
No widzisz Marto. Czasem sam siebie zadziwiam. Nie jestem gejem, ale Napieralski na swój sposób mnie kręci. ;)
Facet jest przeciwwagą dla dwóch pierwszych z sondaży, a do tego nie jest prawicowcem jak oni. Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Mam już dosyć dziwnego sporu ludzi, którzy kiedyś mieli iść ramię w ramię.