Reklama
  • zalewska2014-06-17 12:32:12

  • zalewska 2014-06-17 12:32:12

    Czy przed modernizacją starego domu usunąć sypiące się balkony, aby m.in. zaoszczędzić na kosztach modernizacji [hydroizolacji balkonu, jego naprawy, ocieplenia, wykończenia itp.] oraz kosztach ogrzewania domu, bo to ogromne mostki termiczne?

    Dom z lat 80. wymagający całkowitej modernizacji, balkony się sypią, odpada z nich tynk, konstrukcja domu jest obciążana ciężarem balkonów, które biegną wzdłuż całego frontu budynku na dwóch kondygnacjach... Widać to na ścianach i sufitach, które są mocno spękane. Mamy dylemat... wydaje nam się, że względy finansowe, energooszczędne i konstrukcyjne przemawiają za ich usunięciem. Jako młodsze pokolenie jesteśmy za taką opcją, starsze pokolenie nie chce o tym słyszeć. Czy jest sens układać płytki na takich balkonach? Jest sens je remontować? Balkony zajmują długość całego domu podwójnie, bo to dwie kondygnacje. Zimą od balkonów podłoga jest zimna i ucieka strasznie ciepło.

  • selena 2014-06-17 19:27:12

    Zlikwidować, jeśli się da, to zlikwidować i nie żałować.
    Tylko miejsce do sprzątania, wymieniania płytek itd.
    Jeden jakiś zostawić, żeby było gdzie pościel chociażby wywietrzyć,czy kwiaty postawić.



Reklama
Reklama
Wróć do