Dla mnie to ostoja tamtej gorszej epoki. Wieczne kolejki, nie miła obsługa. Petent traktowany jest jak wróg. Pan kierownik nie dostępny schowany w pokoiku boi się nawet wychylić. Panie obsługujące, nie mają zielonego pojęcia o przepisach, brak kompetentnej wiedzy!!!! Pora to zmienić!!
Ja załatwiłem co chciałem pomimo niewielkich problemów z dokumentami, trzeba było jedynie swoje odstać. Co do niewiedzy urzędników to w niektórych przypadkach trzeba samemu podpowiedzieć co i jak albo zaczekać aż sami znajdą rozwiązanie. Najbardziej denerwujacą rzeczą są jednak interesanci którzy nie potrafią przeczytać na drzwiach o dopuszczalnej ilości osób przyjmowanych jednorazowo i wchodzą jak gdyby nigdy nic gdy ktoś czeka kulturalnie na swoją kolej na korytarzu.
Mówicie w jednen dzionek wszytko można załatwić? -oki, ale w innych miastach wszytko załatwia się w około godzinkę. Kompetencje?- ja mam podpowiadać im co mają zrobić?-śmieszne. Kolejki?-jeśli muszę latać do kasy 2 lub 3 razy bo Pani nie potarfi udzielić informacji za jednym razem-parodia. Kultura?-zalewanie dokumentów kawą lub herbatą-przegięcie!
kasia 24 - no chyba piszą ludzie, że nie jest źle. Chyba chodzi Ci o coś innego??:) Moim zdaniem także bez problemów. kolejki były sa i będą . wiesz, zawsze można zmienić miasto ;) pozdrawiam
tragedii nie ma ale ta Pani która siedzi po samej lewej to dobry buldog co ona tam jeszcze robi ! odpowiada na pytania z wielką łachą! jeśli już to idźcie do Pani która siedzi po samej prawej bardzo miła :):D
"tragedii nie ma ale ta Pani która siedzi po samej lewej to dobry buldog co ona tam jeszcze robi ! odpowiada na pytania z wielką łachą! jeśli już to idźcie do Pani która siedzi po samej prawej bardzo miła :):D" JAK SAM SZCZEKASZ DO KOBIETY TO MASZ CO CHCIAŁEŚ. OSTATNIO BYŁEM W WYDZIALE KOMUNIKACJI I ZOSTAŁEM SUPER ZAŁATWIONY ,WŁAŚNIE PRZEZ OWĄ KOBIETĘ
Mówisz że mają tyle roboty? przecież to jest "małpia robota" ciągle to samo trzeba, mówić, mogły by się wreście nauczyć. Mnie też inna sprawa zastanawia. Dziwnym zbiegiem okoliczności na przeciwko wydziału jest ubezpieczyciel, który jest poleceny przez owe Panie;-) czy tak wolno....?;-)
Zarejestrowałem tam już 4 auta i powiem tak: - laski obsługujące petentów są OK, acz naj jest taka niebrzydka czarnulka i taka nowa duża blondi, generalnie te młodsze dziewczyny są milsze - te starsze to relikt minionej epoki - Wielce Szanowny Pan Kierownik Wydziału Komunikacji i Transportu Jan Ch. to odrębny temat - jeśli masz nietypową sprawę, to apriorycznie odpowie, że się nie da i on się za to nie bierze (pewnie wziąłby się jak by człowiek odpowiednio posmarował :/ )
Kasia24 chyba masz chyba chodzi tu o coś innego!!!! Oby wszędzie można było spawę załatwic tak jak w naszym wydziale komunikacji. Jeżeli idziesz z kompletem dokumentów to wszystko trwa dosłownie chwilke. ubezpieczyciel - - - a co Ty dziecko jesteś ciele i nie masz swojego rozumu. nikt Ci nie każe ubezpieczać u "pana za ulicą" idź gdzie indziej. A jeżeli się Panie nie znacie to daj swojemu "facetowi" dokumenty i niech sam wzystko ogarnie. Ups hyba,że to już Wy jesteście tą "sprawniejszą" stroną. No jeżeli tak to już wspólczuć - Wam i Tym Paniom w urzędach. Pozdrawiam
dla mnie osobiscie wszystkie panie sa OK! idzie z nimi sie dogadac . a najbardziej z pania "po lewej" wystarczy ladnie sie usmiechnac i wogole nie trwa to dlugo. a to ze trzeba sie wystac w kolejce to inna sprawa ... jedz o godzinie 6 rano i mysle ze nie bedzie zadnej kolejki bedziesz pierwsza tylko tyle ze musisz odczekac zanim otworza wydzial komunikacji.ale w tedy nie powiesz ze czekalas w kolejce :D:D:D a moze kasia ma swoje ubezpieczenia i o to jej glownie chodzi ???
"Koszarek" wyhamuj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To co napiszłeś to są pomówienia wobec Kierownia WK, a za to się " BEKA". Uważaj co piszesz na forum. Jak ceniłem twoje wypowidzi, a były celne i dobitne, to teraz mi podpadłeś. Chyba, zę masz niezbite dowody na swoją wypowidź. Obyś nie żałował. Dziewczyny w WK są super, bez względu na wiek. Pozdrownienia dla dziewczyn z WK.
w 100% się zgadzam bo miałem parę pytań w sprawie rejestracji motocykla jak dostałem odpowiedz od tej baby z lewej to asz w pety zaszło i musiałem iść do tej pani po prawej i id tamtej pory tylko u niej a ta stara prukwa to gołym okiem PRL-owski pracownik a naczelnik całkiem spoko gosciu
to ta "kobieta" jeszcze tam pracuje? sama kiedyś byłam świadkiem ciekawej sytuacji z tą Panią.. mianowicie w pokoju multum ludzi a ona czyta sobie gazetkę popijając kawkę. Miałam wrażenie, że ludzie bali się do niej podejść bo rzeczywiście nie wyglądała na pozytywnie nastawioną osobę. Koleś zdecydował się podejść i chyba szybko pożałował, takiej łaski i nieuprzejmości w życiu nie widziałam. Szkoda chłopaka było, bo nie rozumiem po co tacy ludzie w ogóle przychodzą do pracy? Żeby uprzykrzać ludziom życie, którzy i tak przychodzą w strachu?
- w normalnym karaju takie sprawy załatwia się raz w motohausie, a nie co parę lat "smaruj" dla pojatu łod nowa przy łokazji stemplownia dowodu /prawie 80 dych/, nie licząc straconego czasu. - w normalnym kraju takie rzeczy załatwia się przy okazji pobytu w hipermarkiecie, żonka,narzeczona etc. etc. na zakupach a tobie przy piwku stemplujo dowod. - w normalnym kraju to urząd jest dla petenta. - ale to jw. w normalnym kraju a nie dziadostwie.
Jestem w Anglii. Tutaj kupilem i sprzedalem dwa samochody. Do wydzialu komunikacji w ogole nie chodzilem. Dowod rejestracyjny przyslano poczta. Samochody maja jedne tablice rejestracyjne od wypuszczenia z fabryki do odeslania na zlom.
Bylem w wydziale komunikacji w Zambrowie. Rejestrowalem samochod. Zwrocilem stare tablice. Kupilem nowe tablice, ale to byly tablice tymczasowe. Dowod rejestracyjny tez byl tymczasowy. Po pewnym czasie udalem sie jeszcze raz do wydz. kom. i odebralem staly dowod rejestracyjny. Wyjasniono mi, ze ta procedura wynika z obowiazku sprawdzenia czy samochod nie jest skradziony. To bylo 6 lat temu. Czy sie przez ten czas cos zmienilo?. Czy w Polsce jest juz centralny rejestr skradzionych samochodow i centralny rejestr wszystkich samochodow?.
w Polsce jest rozbudowany rejestr bezbożników oraz centralna kontrola potencjalnie niebezpiecznych ateistów - póki co innych rejestrów wciąż nie stwierdzono
póki co św. Krzysztof na poduszkę powietrzną i w "bezpiecznie" w drogę :P
Dla mnie to ostoja tamtej gorszej epoki. Wieczne kolejki, nie miła obsługa. Petent traktowany jest jak wróg. Pan kierownik nie dostępny schowany w pokoiku boi się nawet wychylić. Panie obsługujące, nie mają zielonego pojęcia o przepisach, brak kompetentnej wiedzy!!!! Pora to zmienić!!
nie marudź - i tak jest juz lepiej bo było jeszcze gorzej [:-P]
Dla mnie to jest ok w jeden dzionek można wszystko załatwić,tylko trzeba swoje odstać tak jak w całym urzędzie.
Ja załatwiłem co chciałem pomimo niewielkich problemów z dokumentami, trzeba było jedynie swoje odstać.
Co do niewiedzy urzędników to w niektórych przypadkach trzeba samemu podpowiedzieć co i jak albo zaczekać aż sami znajdą rozwiązanie.
Najbardziej denerwujacą rzeczą są jednak interesanci którzy nie potrafią przeczytać na drzwiach o dopuszczalnej ilości osób przyjmowanych jednorazowo i wchodzą jak gdyby nigdy nic gdy ktoś czeka kulturalnie na swoją kolej na korytarzu.
Mówicie w jednen dzionek wszytko można załatwić? -oki, ale w innych miastach wszytko załatwia się w około godzinkę. Kompetencje?- ja mam podpowiadać im co mają zrobić?-śmieszne. Kolejki?-jeśli muszę latać do kasy 2 lub 3 razy bo Pani nie potarfi udzielić informacji za jednym razem-parodia. Kultura?-zalewanie dokumentów kawą lub herbatą-przegięcie!
Powiedzcie śmiało jakie macie odczucia po wizycie w tym wspałniałym miejscu;-)?
kasia 24 - no chyba piszą ludzie, że nie jest źle. Chyba chodzi Ci o coś innego??:) Moim zdaniem także bez problemów. kolejki były sa i będą . wiesz, zawsze można zmienić miasto ;) pozdrawiam
tragedii nie ma ale ta Pani która siedzi po samej lewej to dobry buldog co ona tam jeszcze robi ! odpowiada na pytania z wielką łachą! jeśli już to idźcie do Pani która siedzi po samej prawej bardzo miła :):D
"tragedii nie ma ale ta Pani która siedzi po samej lewej to dobry buldog co ona tam jeszcze robi ! odpowiada na pytania z wielką łachą! jeśli już to idźcie do Pani która siedzi po samej prawej bardzo miła :):D"
JAK SAM SZCZEKASZ DO KOBIETY TO MASZ CO CHCIAŁEŚ.
OSTATNIO BYŁEM W WYDZIALE KOMUNIKACJI I ZOSTAŁEM SUPER ZAŁATWIONY ,WŁAŚNIE PRZEZ OWĄ KOBIETĘ
jak byście mieli tyle roboty to też byście podziekowali... dla mnie to jest słabo ale to nie wina pracowników
Mówisz że mają tyle roboty? przecież to jest "małpia robota" ciągle to samo trzeba, mówić, mogły by się wreście nauczyć. Mnie też inna sprawa zastanawia. Dziwnym zbiegiem okoliczności na przeciwko wydziału jest ubezpieczyciel, który jest poleceny przez owe Panie;-) czy tak wolno....?;-)
Nie wiem... dlamnie jest caly czas tak samo - [bad]
raczej w każdym urzędzie jest kolejka, i każdy chyba ma swoją działkę, nie w każdym urzędzie każdy musi się zna na wszytskim co?
Zarejestrowałem tam już 4 auta i powiem tak:
- laski obsługujące petentów są OK, acz naj jest taka niebrzydka czarnulka i taka nowa duża blondi, generalnie te młodsze dziewczyny są milsze - te starsze to relikt minionej epoki
- Wielce Szanowny Pan Kierownik Wydziału Komunikacji i Transportu Jan Ch. to odrębny temat - jeśli masz nietypową sprawę, to apriorycznie odpowie, że się nie da i on się za to nie bierze (pewnie wziąłby się jak by człowiek odpowiednio posmarował :/ )
Kasia24 chyba masz chyba chodzi tu o coś innego!!!! Oby wszędzie można było spawę załatwic tak jak w naszym wydziale komunikacji. Jeżeli idziesz z kompletem dokumentów to wszystko trwa dosłownie chwilke. ubezpieczyciel - - - a co Ty dziecko jesteś ciele i nie masz swojego rozumu. nikt Ci nie każe ubezpieczać u "pana za ulicą" idź gdzie indziej. A jeżeli się Panie nie znacie to daj swojemu "facetowi" dokumenty i niech sam wzystko ogarnie. Ups hyba,że to już Wy jesteście tą "sprawniejszą" stroną. No jeżeli tak to już wspólczuć - Wam i Tym Paniom w urzędach. Pozdrawiam
dla mnie osobiscie wszystkie panie sa OK! idzie z nimi sie dogadac . a najbardziej z pania "po lewej" wystarczy ladnie sie usmiechnac i wogole nie trwa to dlugo. a to ze trzeba sie wystac w kolejce to inna sprawa ... jedz o godzinie 6 rano i mysle ze nie bedzie zadnej kolejki bedziesz pierwsza tylko tyle ze musisz odczekac zanim otworza wydzial komunikacji.ale w tedy nie powiesz ze czekalas w kolejce :D:D:D a moze kasia ma swoje ubezpieczenia i o to jej glownie chodzi ???
"Koszarek" wyhamuj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To co napiszłeś to są pomówienia wobec Kierownia WK, a za to się " BEKA". Uważaj co piszesz na forum. Jak ceniłem twoje wypowidzi, a były celne i dobitne, to teraz mi podpadłeś. Chyba, zę masz niezbite dowody na swoją wypowidź. Obyś nie żałował. Dziewczyny w WK są super, bez względu na wiek. Pozdrownienia dla dziewczyn z WK.
Wziął, a wziąłby to jednak różnica nieprawdaż? Pewnie jakiś polonista to potwierdzi. Po prostu facet takie sprawiał wrażenie.
w 100% się zgadzam bo miałem parę pytań w sprawie rejestracji motocykla jak dostałem odpowiedz od tej baby z lewej to asz w pety zaszło i musiałem iść do tej pani po prawej i id tamtej pory tylko u niej a ta stara prukwa to gołym okiem PRL-owski pracownik a naczelnik całkiem spoko gosciu
Bierzcie też pod uwagę, że są różni interesanci... Upierdliwi także. A kolejki są wszędzie, czy sklep czy urząd...
to ta "kobieta" jeszcze tam pracuje? sama kiedyś byłam świadkiem ciekawej sytuacji z tą Panią.. mianowicie w pokoju multum ludzi a ona czyta sobie gazetkę popijając kawkę. Miałam wrażenie, że ludzie bali się do niej podejść bo rzeczywiście nie wyglądała na pozytywnie nastawioną osobę. Koleś zdecydował się podejść i chyba szybko pożałował, takiej łaski i nieuprzejmości w życiu nie widziałam. Szkoda chłopaka było, bo nie rozumiem po co tacy ludzie w ogóle przychodzą do pracy? Żeby uprzykrzać ludziom życie, którzy i tak przychodzą w strachu?
- w normalnym karaju takie sprawy załatwia się raz w motohausie, a nie co parę lat "smaruj" dla pojatu łod nowa przy łokazji stemplownia dowodu /prawie 80 dych/, nie licząc straconego czasu.
- w normalnym kraju takie rzeczy załatwia się przy okazji pobytu w hipermarkiecie, żonka,narzeczona etc. etc. na zakupach a tobie przy piwku stemplujo dowod.
- w normalnym kraju to urząd jest dla petenta.
- ale to jw. w normalnym kraju a nie dziadostwie.
byłem niedawno i duże buziaki dla Pani Ani taraz to ma sens[lol]
Jestem w Anglii. Tutaj kupilem i sprzedalem dwa samochody. Do wydzialu komunikacji w ogole nie chodzilem. Dowod rejestracyjny przyslano poczta. Samochody maja jedne tablice rejestracyjne od wypuszczenia z fabryki do odeslania na zlom.
Bylem w wydziale komunikacji w Zambrowie. Rejestrowalem samochod. Zwrocilem stare tablice. Kupilem nowe tablice, ale to byly tablice tymczasowe. Dowod rejestracyjny tez byl tymczasowy. Po pewnym czasie udalem sie jeszcze raz do wydz. kom. i odebralem staly dowod rejestracyjny. Wyjasniono mi, ze ta procedura wynika z obowiazku sprawdzenia czy samochod nie jest skradziony. To bylo 6 lat temu. Czy sie przez ten czas cos zmienilo?. Czy w Polsce jest juz centralny rejestr skradzionych samochodow i centralny rejestr wszystkich samochodow?.
w Polsce jest rozbudowany rejestr bezbożników oraz centralna kontrola potencjalnie niebezpiecznych ateistów - póki co innych rejestrów wciąż nie stwierdzono
póki co św. Krzysztof na poduszkę powietrzną i w "bezpiecznie" w drogę :P