Chcę kupić nowy komplet opon letnich i znalazłem ten właśnie warsztat. Był ktoś z Was tam? Dobre facet ma opony i jak wygląda jakość usług? Warto zainwestować w jego używki? Uczciwy to człowiek tak w ogóle?
Tak. Gość sprowadza auta ze Stanów, a przy okazji opyla używki. No nie wiem. Nie do końca jestem przekonany do używanych opon. Jeśli jednak miałbym wybierać pomiędzy nowa Dębicą, a kilkuletnimi markowymi używkami, to miałbym dylemat.
jedna uzywana michelinka kosztuje chyba ok. 50 zł... nowy kormoran jest kilkanascie złotych drozszy, ale z wlasnego doswiadczenia wiem ze na nowym kormoranie pojezdzisz mniej niz na używanej michelin..
Na oponach masz oznaczenia roku produkcji co do dnia i miesiąca więc jeżeli opona naprawdę nie jest stara i nie widać na niej śladów eksploatacji typu pęknięcia, starcia bieżnika z jednej strony lub innych....to czemu nie sam podjąłem się kiedyś takiego zakupu i byłem zadowolony co prawda nie tam bo u tego gościa wszystkie opony mają miesiąc i jeździł nimi ksiądz po parafii co mnie od razu zniechęciło tylko zaopatrzyłem się na Alei i śmigały jak nóweczki.
najlepiej jest zamówić oryginały i oczywiscie nówki w internecie ( wyjdzie taniej niz w zamie), ale to beda już opony na długie lata.. nie to co używki na 1 góra 2 sezony..
To prawda. Facet nawija makaron na uszy aż się słuchać nie chce, a do tego sprzedaje stare, zleżałe "dziadki" i wciska ludziom kit, ze to prawie nówki. A ten na Alei to co za jeden i gdzie się mieści jego siedziba?
dokładnie koło LOK naprzeciwko K8 ja miałem nie typowe 175/65/15 u niego trafiłem i to yokohamy dobre oponki nie miałem z nimi żadnych problemów a opony miały 3 lata bieżnik ponad norme i założenie w cenie oczywiście za sztuke dałem 75zł
Jutro tam pojadę i może uda mi się zamienić moje 11-sto letnie Pirellki na coś nowszego, bo mimo tego, że bieżnik mają jeszcze w miarę to wiek opon daje do powody do lęku o własne życie i zdrowie. :/
Panowie i Panie.......większość opon używanych to opony z zachodu gdzie ktoś stwierdził że się nie nadają z różnych względów do użytku, nie mówię tutaj o oczywistych wyznacznikach jak guz czy brak bieżnika czy przecięcia i rozcięcia. Są też wady ukryte jak np wyząbkowanie, wiek opony czy brak możliwości wyważenia( wyważyć można wszystko oczywiście tylko założenie jest takie że po założeniu opony na felgę max niewywaga powinna wskazywać 30gr, jeżeli jest większa powinno się oponę przekręcić względem felgi i próbować jeszcze raz , jeżeli dalej mamy niewywagę powyżej 30gr to albo mamy krzywą felgę albo opona ma bicie, i wtedy nabijają mam banany po 60 gr na jednej stronie :) co ma później wpływ na końcówki drążków i inne elementy zawieszenia. Markowe serwisy ogumienia nie bawiąię w używkę, a innym serwisom się dziwię bo to oni decydują co sprzedadzą klientowi i gdyby chcieli bawili by się w sprzedaż i montaż tylko nowych gdzie mają podobny zarobek jak na używce a czyste i spokojne sumienie że klientowi przez ich produkt nie stanie się krzywda. Idąc dalej za ciosem używek czemu nie kupujemy np klocków hamulcowych tylko do połowy zdartych albo amortyzatorów do połowy zużytych :) A co z bezpieczeństwem a co z gwarancją ? Ja jestem zwolennikiem nowych niekoniecznie nawet tych z najwyższej półki . Sugeruję sprawdzać ceny nowych przed wyborem . A ja w Zambrowie kupiłem wczoraj nowe oponki 195/50r15 firestone tz300 ( bardzo ładna opona) po 140 zł za szt . Tak więc wolę do tej używki dopłacić trochę i mieć opony na trochę dłużej :)
2 lata temu kupilem tam opony letnie potem zimowki i absolutnie nie mam zastrzerzen.bieznik super i wytrzymaja jeszcze ze 2 sezony wiec polecam tego goscia.lepsze markowe uzywki niz nowe debice lub savy ktore mialem wczesniej.na tym sie nie dalo jezdzic. nie slyszalem zeby ktos na niego narzekal.jezdza tam moi znajomi i tez sa zadowoleni ale kazdy ma prawo miec swoje zdanie
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Pytam o tego gościa, bo doradzał mi brać dziesięcioletnie markowe opony i wciskał opinię, że te będą lepsze nić nowe Dębice. Oponki z głębokim bieżnikiem, bez uszkodzeń i niezłej marki, ale ten wiek. :/ 10 lat to już raczej śmierć dla gumy. Chciałbym zatem przestrzec ludzi przed takimi handlowcami, dla których pieniądze są ważniejsze od zdrowia i życia ich klientów. [bad]
nie zgodze sie z toba w tym temacie bo skoro 10 letnie opony to smierc dla gumy to pewnie 10 letni samochod to tez jezdzaca smierc.osobiscie wolalbym 10 latka dobrej marki niz nowke fiata.ale kto co lubi.smiem twierdzic ze duzo ludzi jezdzi na oponach ktore maja wiecej lat i jakos nie slyszalem aby z tego powodu powodowali wypadki.twego zdania jednak nie mam zamiaru zmieniac bo pewnie jezdzisz nowka autem i wszystko masz nowe.mnie niestety nie stac na nowki wiec obywam sie tym na co mnie stacz drugiej strony nie rozumiem skoro masz jakies obiekcje to po cholere chcesz kupic uzywke.kup sobie nowe i nie bedzie dylematu
Do glock: Jeżdżę 14-sto letnim dziadkiem, ale co innego stare auto, a co innego stara opona. Jedź na takiej starej używce 160km/h w bardzo ciepły letni dzień. Wówczas pogratuluję odwagi i wyobraźni. Guma po latach styku z solą, piaskiem, ciepłem i mrozem traci swoje właściwości i przyczepność, a co za tym idzie jest o wiele mniej wytrzymała w ekstremalnych warunkach.
koszarek szanuje twoje opinie i wypowiedzi ale to co piszesz to stek bredni.opony nie strzelaja same i kazdy kto ma troche pojecia nie bedzie wypisywal takich rzeczy.inna sprawa gdy wjedziesz w dziure lub walniesz w kraweznik.twedy strzeli kazda i nowa i stara.ja na uzywkach jezdze szybciej niz 160km/h i jakos mi nie strzelaja.moim znajomym tez nie.a skoro jestes taki extrim to kup nowe auto i to wysokiej klasy i dopiero poczujesz sie bezpieczny.nie lubie skrajnosci kupujac cos uzywanego mam swiadomosc ze placac ulamek ceny musze liczyc sie z jakimis kompromisami
bylem kilka razy u amerykancow i nigdy nie czulem sie oszukany przez goscia ktory wymienia tam opony.kupilem tam opony rok temu i gratuluje sobie udanego zakupu.opony mimo ze uzywane byly w idealnym stanie.posluza mi jeszcze kilka sezonow.koszarek czy czasem to nie jest tak ze tobie wszyscy i zawsze zrobili wszystko zle?czytam twoje wypowiedzi i zawsze cos ci nie pasi.a to mechanik zle naprawil ci auto a to wulkanizator chcial ci sprzedac stare opony.kupa moich kolesi tam kupuje i nigdy nie slyszalem zeby ktos narzekal
http://www.carvanmotors.com.pl
Chcę kupić nowy komplet opon letnich i znalazłem ten właśnie warsztat. Był ktoś z Was tam? Dobre facet ma opony i jak wygląda jakość usług? Warto zainwestować w jego używki? Uczciwy to człowiek tak w ogóle?
jezeli trafisz na dobrej firmy używki to posłuża ci dłuzej niz nowe kormorany czy dębica.. a to na białostockiej jest taki serwis wogóle..
Tak. Gość sprowadza auta ze Stanów, a przy okazji opyla używki. No nie wiem. Nie do końca jestem przekonany do używanych opon. Jeśli jednak miałbym wybierać pomiędzy nowa Dębicą, a kilkuletnimi markowymi używkami, to miałbym dylemat.
jedna uzywana michelinka kosztuje chyba ok. 50 zł... nowy kormoran jest kilkanascie złotych drozszy, ale z wlasnego doswiadczenia wiem ze na nowym kormoranie pojezdzisz mniej niz na używanej michelin..
ja za używane zimówki PIRELLI płaciłam 60 zł
Na oponach masz oznaczenia roku produkcji co do dnia i miesiąca więc jeżeli opona naprawdę nie jest stara i nie widać na niej śladów eksploatacji typu pęknięcia, starcia bieżnika z jednej strony lub innych....to czemu nie sam podjąłem się kiedyś takiego zakupu i byłem zadowolony co prawda nie tam bo u tego gościa wszystkie opony mają miesiąc i jeździł nimi ksiądz po parafii co mnie od razu zniechęciło tylko zaopatrzyłem się na Alei i śmigały jak nóweczki.
ja również zaopatrzyłam się na Aleii [:-)]
najlepiej jest zamówić oryginały i oczywiscie nówki w internecie ( wyjdzie taniej niz w zamie), ale to beda już opony na długie lata.. nie to co używki na 1 góra 2 sezony..
To prawda. Facet nawija makaron na uszy aż się słuchać nie chce, a do tego sprzedaje stare, zleżałe "dziadki" i wciska ludziom kit, ze to prawie nówki. A ten na Alei to co za jeden i gdzie się mieści jego siedziba?
obok LOK...
dokładnie koło LOK naprzeciwko K8 ja miałem nie typowe 175/65/15 u niego trafiłem i to yokohamy dobre oponki nie miałem z nimi żadnych problemów a opony miały 3 lata bieżnik ponad norme i założenie w cenie oczywiście za sztuke dałem 75zł
Jutro tam pojadę i może uda mi się zamienić moje 11-sto letnie Pirellki na coś nowszego, bo mimo tego, że bieżnik mają jeszcze w miarę to wiek opon daje do powody do lęku o własne życie i zdrowie. :/
Panowie i Panie.......większość opon używanych to opony z zachodu gdzie ktoś stwierdził że się nie nadają z różnych względów do użytku, nie mówię tutaj o oczywistych wyznacznikach jak guz czy brak bieżnika czy przecięcia i rozcięcia. Są też wady ukryte jak np wyząbkowanie, wiek opony czy brak możliwości wyważenia( wyważyć można wszystko oczywiście tylko założenie jest takie że po założeniu opony na felgę max niewywaga powinna wskazywać 30gr, jeżeli jest większa powinno się oponę przekręcić względem felgi i próbować jeszcze raz , jeżeli dalej mamy niewywagę powyżej 30gr to albo mamy krzywą felgę albo opona ma bicie, i wtedy nabijają mam banany po 60 gr na jednej stronie :) co ma później wpływ na końcówki drążków i inne elementy zawieszenia. Markowe serwisy ogumienia nie bawiąię w używkę, a innym serwisom się dziwię bo to oni decydują co sprzedadzą klientowi i gdyby chcieli bawili by się w sprzedaż i montaż tylko nowych gdzie mają podobny zarobek jak na używce a czyste i spokojne sumienie że klientowi przez ich produkt nie stanie się krzywda. Idąc dalej za ciosem używek czemu nie kupujemy np klocków hamulcowych tylko do połowy zdartych albo amortyzatorów do połowy zużytych :) A co z bezpieczeństwem a co z gwarancją ? Ja jestem zwolennikiem nowych niekoniecznie nawet tych z najwyższej półki . Sugeruję sprawdzać ceny nowych przed wyborem . A ja w Zambrowie kupiłem wczoraj nowe oponki 195/50r15 firestone tz300 ( bardzo ładna opona) po 140 zł za szt . Tak więc wolę do tej używki dopłacić trochę i mieć opony na trochę dłużej :)
2 lata temu kupilem tam opony letnie potem zimowki i absolutnie nie mam zastrzerzen.bieznik super i wytrzymaja jeszcze ze 2 sezony wiec polecam tego goscia.lepsze markowe uzywki niz nowe debice lub savy ktore mialem wczesniej.na tym sie nie dalo jezdzic.
nie slyszalem zeby ktos na niego narzekal.jezdza tam moi znajomi i tez sa zadowoleni ale kazdy ma prawo miec swoje zdanie
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Pytam o tego gościa, bo doradzał mi brać dziesięcioletnie markowe opony i wciskał opinię, że te będą lepsze nić nowe Dębice. Oponki z głębokim bieżnikiem, bez uszkodzeń i niezłej marki, ale ten wiek. :/ 10 lat to już raczej śmierć dla gumy.
Chciałbym zatem przestrzec ludzi przed takimi handlowcami, dla których pieniądze są ważniejsze od zdrowia i życia ich klientów. [bad]
nie zgodze sie z toba w tym temacie bo skoro 10 letnie opony to smierc dla gumy to pewnie 10 letni samochod to tez jezdzaca smierc.osobiscie wolalbym 10 latka dobrej marki niz nowke fiata.ale kto co lubi.smiem twierdzic ze duzo ludzi jezdzi na oponach ktore maja wiecej lat i jakos nie slyszalem aby z tego powodu powodowali wypadki.twego zdania jednak nie mam zamiaru zmieniac bo pewnie jezdzisz nowka autem i wszystko masz nowe.mnie niestety nie stac na nowki wiec obywam sie tym na co mnie stacz drugiej strony nie rozumiem skoro masz jakies obiekcje to po cholere chcesz kupic uzywke.kup sobie nowe i nie bedzie dylematu
KOSZAREK - podaj rozmiar jakie opony Ciebie interesują, a powiem Tobie za ile kupisz nowe w Zambrowie.
185/60-65/R14 profil może być 60-65.
Do glock: Jeżdżę 14-sto letnim dziadkiem, ale co innego stare auto, a co innego stara opona. Jedź na takiej starej używce 160km/h w bardzo ciepły letni dzień. Wówczas pogratuluję odwagi i wyobraźni.
Guma po latach styku z solą, piaskiem, ciepłem i mrozem traci swoje właściwości i przyczepność, a co za tym idzie jest o wiele mniej wytrzymała w ekstremalnych warunkach.
koszarek daj maila do siebie i wysyłam Tobie ceny i modele
koszarek szanuje twoje opinie i wypowiedzi ale to co piszesz to stek bredni.opony nie strzelaja same i kazdy kto ma troche pojecia nie bedzie wypisywal takich rzeczy.inna sprawa gdy wjedziesz w dziure lub walniesz w kraweznik.twedy strzeli kazda i nowa i stara.ja na uzywkach jezdze szybciej niz 160km/h i jakos mi nie strzelaja.moim znajomym tez nie.a skoro jestes taki extrim to kup nowe auto i to wysokiej klasy i dopiero poczujesz sie bezpieczny.nie lubie skrajnosci kupujac cos uzywanego mam swiadomosc ze placac ulamek ceny musze liczyc sie z jakimis kompromisami
ułamek...chciałbym żeby to był ułamek 100zł za sztukę to nie jest ułamek.
bylem kilka razy u amerykancow i nigdy nie czulem sie oszukany przez
goscia ktory wymienia tam opony.kupilem tam opony rok temu i gratuluje
sobie udanego zakupu.opony mimo ze uzywane byly w idealnym
stanie.posluza mi jeszcze kilka sezonow.koszarek czy czasem to nie jest
tak ze tobie wszyscy i zawsze zrobili wszystko zle?czytam twoje
wypowiedzi i zawsze cos ci nie pasi.a to mechanik zle naprawil ci auto a
to wulkanizator chcial ci sprzedac stare opony.kupa moich kolesi tam
kupuje i nigdy nie slyszalem zeby ktos narzekal
Jako urodzony malkontent nie mogę przecież pisać o pozytywach życia w Zambrowie. ;)
Polecam jak kogos nie stac na nowki:)Spoko gosc tylko warto wczesniej cos tam wylapac bo zdarzaja sie ciekawe? egzemplarze dac zaliczke i jest [ok].
http://www.ceneo.pl/262111
-polecam toyo!!![ok]
-sam takie 2 szt. bede bral
-wejdz sobie na opinie i poczytaj
pozdrowionka[ok]
a kleberg to [ok]czy[bad]
srednia pulka ale ok sam 2 zimowki mam klebera[ok][:-)]
minęłyte czasy że tylko po jednym rzemielsniku było w z-owie