Reklama
  • 2013-09-11 14:10:31

  • 2013-09-11 14:10:30

    Z bitwy o Zambrów, tak jak z Powstania Warszawskiego płynie jeden wniosek. Zwykli żołnierze oddali Polsce wszystko, najczęściej życie. Rząd ówczesny i dowództwa z rodzin hrabiowskich i szlacheckich nie sprawdziły się zupełnie. Większość uciekła za granicę, dysponując dużą kasą. Nieliczni podjęli walkę, jednak mieli mgliste wykształcenie i mglisty rozum. Jak inaczej można nazwać bitwę o Zambrów, gdzie rodacy nacierali na rodaków i nawzajem się wystrzelali. Oczywiście podczas mgły. Ta mgła prawicę prześladuje, bo nawet kiedy jej brak poruszają się jak we mgle.

  • urodzony_zambrowiak 2013-09-11 14:12:52

    Czy admin może zbanować trola? Proszę o nieodpisywanie na tą prowokację.

  • Patriotaa 2013-09-11 14:53:48

    [cite user="pata" date="11.09.2013 14:10"] Jak inaczej można nazwać bitwę o Zambrów, gdzie rodacy nacierali na rodaków i nawzajem się wystrzelali. Oczywiście podczas mgły. /cite]

    Pani pato proszę wrócić do szkoły, jeżeli według Pani Bitwa o Zambrów ogranicza się jedynie do nieszczęśliwego wypadku.
    Uważa Pani, że ci żołnierze strzelali do siebie myśląc, że walczą z rodakami?
    Nie! To była tragiczna w skutkach pomyłka.
    Żołnierze to też ludzie, każdy się myli, a wojna rządzi się swoimi prawami.

    Jeżeli chce Pani podyskutować na ten temat zapraszamy na koncert w Cafe Muza.

    Patrioci Zambrów.

  • Reklama
  • 2013-09-11 15:05:38

    Jasno powiedziałem, że mówię o beznadziejnych dowódcach. Żołnierze byli karni i bitni. Często myślę o ich tragedii.

  • r61 2013-09-11 16:42:13

    Często myślę o ich tragedii.

    ---
    ty
    i myślenie. Jesteś durniem.













  • 2013-09-11 16:42:36

    Raczej o Tobie bym to powiedział, jednak nie chcę obrażać Twojej matki, której nie znam.

  • r61 2013-09-11 16:43:58

    Szybko reagujesz , kut.....nie, ale znajde cię.

  • Reklama
  • 2013-09-11 16:51:20

    Po Twoim zachowaniu i wychowaniu zauważam, że pewnie jesteś bez rodziny, jakiś znajda.

  • r61 2013-09-11 16:55:57

    Powiedziałem.

  • 2013-09-11 16:59:37

    O jedno słowo za dużo.

  • U96 2013-09-11 20:32:35

    [cytat]. Większość uciekła za granicę, dysponując dużą kasą. Nieliczni podjęli walkę, jednak mieli mgliste wykształcenie i mglisty rozum. Jak inaczej można nazwać bitwę o Zambrów, gdzie rodacy nacierali na rodaków i nawzajem się wystrzelali. Oczywiście podczas mgły. Ta mgła prawicę prześladuje, bo nawet kiedy jej brak poruszają się jak we mgle.[/cytat]
    Zdanie które zaznaczyłem tłustym drukiem zalatuje komunistyczną propagandą. Czy sądzisz, że rząd robotniczo - chłopski i dowództwo z gminu, ze średnią wykształcenia czterech klas podstawówki, okazałyby się bardziej skuteczne? Kto by im mapy i rozkazy czytał? Kto by im zabronił pić i rabować swoich? W 1863r. większość chłopów miała słabo rozwiniętą świadomość narodową. Patriotyczne idee były kultywowane wśród szlachty i głównie szlachta walczyła w powstaniu. Chłopów najczęściej interesował ich tylko osobisty zysk. Na początku XX wieku w większości armii europejskich dowódcy mogli szczycić się szlachetnym urodzeniem.
    W okresie dwudziestolecia międzywojennego nasze rządy dokonały ogromnego wysiłku odbudowując Polskę z rozbiorowego niebytu i zniszczeń I Wojny Światowej. Stworzono silną armię, przeznaczając w ostatnich latach przed wojną nawet 15% PKB na jej rozwój (ostatnio wydajemy na armię 1.95% PKB, ale rząd POkurczy chce dobrać się i do tej kasy zmniejszając ją z 31 do 28 mld - pewnie mało mają na premie dla administracji). Przede wszystkim jednak odbudowano świadomość narodową i patriotyzm.
    Polska armia w ćwierć wieku po odzyskaniu niepodległości po 1989r. jest relatywnie słabsza od tej z okresu międzywojennego i z okresu "komuny".
    Czy nasze obecne państwo byłoby zdolne do podobnego wysiłku jak w dwudziestoleciu międzywojennym? Jak dzisiaj wyglądałaby mobilizacja? Czy PKP, która nie potrafi właściwie ułożyć rozkładu jazdy, umiałaby na czas przewieźć wojsko i zaopatrzenie? Sowieci w tym celu budowali linie kolejowe i tabor - a my? POpędzimy po starych torach Pendolino? Jak szybko nasze drogi zostałyby kompletnie zapchane? Ile naszych przestarzałych pojazdów bojowych opuściłoby koszary? Ilu młodych dotykało karabin, potrafi wykonywać rozkazy i nie mdleje na widok zabijanej kury? Ile "Jaszczombów" by wystartowało, bo nie wierzę, że wszystkie AŻ 48 szt. Ilu rezerwistów udałoby się zmobilizować. Ilu lemingów ma karty mobilizacyjne w książeczce wojskowej? Czy wykazaliby się podobną walecznością jak ich pradziadkowie? Moim zdaniem NIE - głównie za sprawą złych rządów PO i komuchów wyszydzających patriotyzm. Dla dzisiejszych lemingów liczy się tylko kasa i rozrywki. Ilu obecnych POlityków i lemingów uciekłoby za granicę?
    Zamilcz więc i nie obrażaj hurtem wszystkich dowódców września, bo krzywdzisz wielu patriotów i bohaterów a przy okazji robisz dobrą robotę dla naszych wrogów.

  • Reklama
  • 2013-09-11 20:50:12

    Masz rację to zdanie jest mało szczegółowe. Masz również rację, że nie powinno ono dotyczyć większości dowódców, a mniejszości. Nie wiem jednak z czego mają się cieszyć nasi wrogowie i kto jest tym wrogiem. Ta sprawa dotyczy przecież odległego okresu - 1939 roku.

  • U96 2013-09-11 21:03:25

    [cytat]Masz rację to zdanie jest mało szczegółowe. Masz również rację, że nie powinno ono dotyczyć większości dowódców, a mniejszości. Nie wiem jednak z czego mają się cieszyć nasi wrogowie i kto jest tym wrogiem. Ta sprawa dotyczy przecież odległego okresu - 1939 roku.[/cytat]
    Czy historia Europy oczami leminga wygląda mniej więcej tak:
    - Ludzie na terenie Europy wojowali ze sobą od zarania dziejów do roku 2000. W roku 2000 nastał względny spokój w byłej Jugosławii i z dnia na dzień, diametralnie zmieniła się ludzka mentalność. Już nikt nie będzie z nikim walczył, wszystkie kraje rozwiązały armie i zaprzestały zbrojeń.
    Trzeba być kompletnym Patafianem, żeby zakładać, że nie mamy wrogów, wszyscy nas kochają i nikt nie chce nas oszukać ani wykorzystać. O nasz dobrobyt i bezpieczeństwo zadbają (lepiej od nas samych) nasi sąsiedzi. Dziwnym trafem wnukowie tych, którzy zawsze nas podbijali, zabijali, rabowali, niewolili, gwałcili, wynaradawiali, zdradzali.
    Czy tak myślą starsi ludzie, np. wyszydzane przez wykształciuchów mohery? Nie. Takim matolstwem mogą wykazać się tylko zmanipulowane propagandą, niedouczone i niedoświadczone życiowo lemingi.
    Piszesz, że ta sprawa dotyczy "odległego okresu". W historii 70 lat to niewiele. Wojny trwały po 30 lat, zabory Polski 123 lata a Holandia i Wyspy Scilly były w stanie wojny od 1651 do 1986 roku (formalnie 335 lat). Ostatni ruscy żołnierze opuścili bazy w Polsce w 1993r. Byli u nas ponad 200 lat od 1772r (pierwszy rozbiór) - z wyłączeniem 20 lat okresu międzywojennego. O ukradzionych kresach wschodnich i rowerze dziadka nawet nie wspomnę.

  • r61 2013-09-12 00:18:39

    No cóż...
    Okupacja hitlerowska robiła z nas bohaterów.
    Okupacja sowiecka zrobiła z nas gówno.

  • xyz 2013-09-12 01:01:33

    ""Z bitwy o Zambrów, tak jak z Powstania Warszawskiego płynie jeden wniosek. Zwykli żołnierze oddali Polsce wszystko, najczęściej życie. Rząd ówczesny i dowództwa z rodzin hrabiowskich i szlacheckich nie sprawdziły się zupełnie. Większość uciekła za granicę, dysponując dużą kasą. Nieliczni podjęli walkę, jednak mieli mgliste wykształcenie i mglisty rozum. Jak inaczej można nazwać bitwę o Zambrów, gdzie rodacy nacierali na rodaków i nawzajem się wystrzelali. Oczywiście podczas mgły. Ta mgła prawicę prześladuje, bo nawet kiedy jej brak poruszają się jak we mgle.""

    Po tej wypowiedzi Paty mogę ją śmiało nazwać, parafrazując oczywiście jej ulubionych przewodników intelektualnych,
    zaplutym karłem bolszewi, plujesz matole na mundur i grób polskiego żołnierza

  • bokser 2013-09-12 07:14:11

    [cite user="r61" date="11.09.2013 16:42"]Często myślę o ich tragedii.

    ---
    ty
    i myślenie. Jesteś durniem.

    Następny do majaczenia w malignie... sorry we mgle













    [/cite]

  • Reklama
  • 2013-09-12 09:00:32

    [cite user="U96" date="11.09.2013 21:03"]
    Czy historia Europy oczami leminga wygląda mniej więcej tak:
    - Ludzie na terenie Europy wojowali ze sobą od zarania dziejów do roku 2000. W roku 2000 nastał względny spokój w byłej Jugosławii i z dnia na dzień, diametralnie zmieniła się ludzka mentalność. Już nikt nie będzie z nikim walczył, wszystkie kraje rozwiązały armie i zaprzestały zbrojeń.
    Trzeba być kompletnym Patafianem, żeby zakładać, że nie mamy wrogów, wszyscy nas kochają i nikt nie chce nas oszukać ani wykorzystać. O nasz dobrobyt i bezpieczeństwo zadbają (lepiej od nas samych) nasi sąsiedzi. Dziwnym trafem wnukowie tych, którzy zawsze nas podbijali, zabijali, rabowali, niewolili, gwałcili, wynaradawiali, zdradzali.
    Czy tak myślą starsi ludzie, np. wyszydzane przez wykształciuchów mohery? Nie. Takim matolstwem mogą wykazać się tylko zmanipulowane propagandą, niedouczone i niedoświadczone życiowo lemingi.
    Piszesz, że ta sprawa dotyczy "odległego okresu". W historii 70 lat to niewiele. Wojny trwały po 30 lat, zabory Polski 123 lata a Holandia i Wyspy Scilly były w stanie wojny od 1651 do 1986 roku (formalnie 335 lat). Ostatni ruscy żołnierze opuścili bazy w Polsce w 1993r. Byli u nas ponad 200 lat od 1772r (pierwszy rozbiór) - z wyłączeniem 20 lat okresu międzywojennego. O ukradzionych kresach wschodnich i rowerze dziadka nawet nie wspomnę. [/cite] Trafnie zauwożyłeś najważniejszą różnicę naszych poglądów. Ty szukasz wszędzie wrogów, a ja przyjaciół. Czy to prawda, że PiS po przejęciu władzy planuje znowu wprowadzić obowiązek zasadniczej służby wojskowej ?

  • buffek 2013-09-12 10:30:19

    Jeśli planuje przywrócić ten obowiązek, to w pełni ten wybór popieram

  • xyz 2013-09-12 11:00:05

    jest to nawet niezbędne do prawidłowego funkcjonowania pańtwa

  • 2013-09-12 11:08:03

    Wspólne pochodzenie słów wojsko i wojna wskazuje, że wojsko potrzebne jest do wojny.

  • r61 2013-09-12 11:30:47

    "Jeśli chcesz pokoju, szykuj się na wojnę."
    — Platon

    "I kiedy się rozpętała wojna, jej rzeczywiste okropności, realne niebezpieczeństwo i groźba realnej śmierci były dobrodziejstwem w porównaniu z nieludzką tyranią fikcji; przynosiły ulgę, albowiem ograniczały czarnoksięską moc martwej litery."
    — Borys Pasternak

    I na koniec
    "Wierzę w przymusowy kanibalizm. Gdyby ludzie musieli zjeść to co zabiją, nie byłoby więcej wojen".
    Abbie Hoffman

  • U96 2013-09-12 20:18:19

    [cytat] Trafnie zauwożyłeś najważniejszą różnicę naszych poglądów. Ty szukasz wszędzie wrogów, a ja przyjaciół. Czy to prawda, że PiS po przejęciu władzy planuje znowu wprowadzić obowiązek zasadniczej służby wojskowej ? [/cytat]
    Ja szukam wiedzy i prawdy o otaczającym mnie świecie. Ty wierzysz w bajki o przyjaciołach i masz problem z postrzeganiem otaczającej ciebie rzeczywistości. Przez takich jak ty dostawaliśmy w historii wielokrotnie łomot i jesteśmy teraz w tak żałosnym położeniu ekonomicznym, geopolitycznym i militarnym. Chowanie głowy w piasek nie zlikwiduje zagrożeń. Tak myślą strusie z malutkimi móżdżkami.
    Nie wiem co planuje PIS, bo nie należę i nigdy nie należałem do żadnej partii.
    Obowiązek zasadniczej służby wojskowej uchroniłby wielu młodych ludzi przed zmarnowaniem sobie życia. Wielu maminsynków, obiboków, nerdów, drobnych ćpunków i meneli amatorów, miałoby okazję wydorośleć, zmężnieć, przystosować do życia wśród ludzi. Zyskałoby społeczeństwo i oni sami. Zyskałoby też nasze bezpieczeństwo. Moim zdaniem wystarczyłoby pół roku konkretnego przeszkolenia wojskowego, żeby nie generowań nadmiernych kosztów.
    Skutkiem przegrania wielu wojen, były nakazy ograniczenia liczebności i uzbrojenia armii pokonanych państw. My rozbrajamy się (podobno) sami na własne życzenie i ograniczamy nasze (żałosne) możliwości obronne.

    [cite user="pata" date="12.09.2013 11:08"]Wspólne pochodzenie słów wojsko i wojna wskazuje, że wojsko potrzebne jest do wojny.[/cite]
    Udowadniasz po raz kolejny, że masz poważny problem z myśleniem przyczynowo - skutkowym. Wojny były znacznie wcześniej niż pojawili się żołnierze i są nawet tam, gdzie niema profesjonalnych wojskowych (np. wojny plemienne, domowe). Wojny, rewolucje, przemoc i wyzysk były, są i będą wszędzie tam gdzie mieszkają ludzie, bo taka jest nasza natura. Czy likwidując sądy i policję zlikwidujesz przestępczość?
    W tytule wątku czepiasz się do patriotów - kiboli, a za chwilę chwalisz bohaterskich prostych żołnierzy, poborowych oraz ganisz szlachtę i dowódców. Kibice z Zambrowa wczoraj po raz kolejny udowodnili, że są patriotami - jest o tym artykuł. Ty udowadniasz, że masz mgliste pojęcie i mętlik we łbie.

  • xyz 2013-09-12 20:33:45

    ""Jasno powiedziałem, że mówię o beznadziejnych dowódcach. Żołnierze byli karni i bitni.""

    Jeszcze kilka takich postów i uwierzę że jesteś brakującym ogniwem, lub napiszesz historię konfliktów od nowa, popełniali czasami błędy jak każdy ale nikt myślący o nich nie napisał że byli beznadziejni, kilku było wybitnych a większość co najmniej dobra, bo do 1942r. Armie Hitlera pokonały dużo szybciej większe i lepiej uzbrojone armie choćby francuską czy radziecką

  • Reklama
  • xyz 2013-09-12 20:36:54

    zapomniałem patuniu dodać że armia bez dobrych dowódców to zwykły motłoch nawet jeśli była by stworzona z samych supermenów i rambo

  • U96 2013-09-12 20:42:43

    [cytat]zapomniałem patuniu dodać że armia bez dobrych dowódców to zwykły motłoch nawet jeśli była by stworzona z samych supermenów i rambo[/cytat]
    Ty chyba Rambo i "Czterech pancernych" nie oglądałeś [;-P]

  • 2013-09-12 20:58:57

    Wam garnki lepić i kury macać, a nie politykę uprawiać.

  • U96 2013-09-12 21:46:56

    [cytat]Wam garnki lepić i kury macać, a nie politykę uprawiać.[/cytat]

    Ja polityki nie uprawiam. Polemizuję jedynie z twoją kłamliwą i nielogiczną propagandą dla lemingów.
    Nie przekręcaj słów Piłsudskiego, skierowanych do polityków rządu Ignacego Daszyńskiego.
    ("Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić.").

  • 2013-09-13 11:01:37

    Czy jest już opracowana najwłaściwsza wersja historii Zambrowa. W dalszym ciągu bazuję na tej tradycyjnej, można nazwać ludowej, przekazywanej przez dziadków, babcie, rodziców i gromady pociotaków, a także z własnych doświadczeń. Może jest nowa, stworzona na potrzeby bardzo patriotycznej partii. więc chciałbym wiedzieć, kto ją tworzy i za czyje pieniądze.

  • 2013-09-13 12:48:20

    [cite user="U96" date="12.09.2013 21:46"]

    Ja polityki nie uprawiam. Polemizuję jedynie z twoją kłamliwą i nielogiczną propagandą dla lemingów.
    Nie przekręcaj słów Piłsudskiego, skierowanych do polityków rządu Ignacego Daszyńskiego.
    ("Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić.").
    [/cite] W Zambrowie się kury maca. W Twoich stronach prowadza się kury szczać.

  • bokser 2013-09-13 20:53:56

    Słyszał, że dzwonią tylko nie wie w jakim kościele

  • U96 2013-09-14 04:18:46

    [cytat]Słyszał, że dzwonią tylko nie wie w jakim kościele[/cytat]
    Kto? Marszałek Piłsudski czy Pata(fian)?

  • Paulus 2013-09-14 20:59:55

    [cytat]Z bitwy o Zambrów, tak jak z Powstania Warszawskiego płynie jeden wniosek. Zwykli żołnierze oddali Polsce wszystko, najczęściej życie. Rząd ówczesny i dowództwa z rodzin hrabiowskich i szlacheckich nie sprawdziły się zupełnie. Większość uciekła za granicę, dysponując dużą kasą. Nieliczni podjęli walkę, jednak mieli mgliste wykształcenie i mglisty rozum. Jak inaczej można nazwać bitwę o Zambrów, gdzie rodacy nacierali na rodaków i nawzajem się wystrzelali. Oczywiście podczas mgły. Ta mgła prawicę prześladuje, bo nawet kiedy jej brak poruszają się jak we mgle.[/cytat]

    Tak może mówic tylko ignorant, albo ktoś o złej woli. Wypadki na wojnie sie zdarzają, a w przypadku walk pod Długoborzem-Wądołkami problemy z łącznością i mgła zrobiły swoje. Okolice Zambrowa w ok. 75 % były i są zamieszkiwane przez drobną szlachtę, i to również ona służyła w 71 p.p. i innych naszych jednostkach. Rzekomych rządów szlachty w II Rzeczpospolitej nie warto komentować.

  • 2013-09-15 13:10:09

    [cite user="U96" date="11.09.2013 21:03"]
    Czy historia Europy oczami leminga wygląda mniej więcej tak:
    - Ludzie na terenie Europy wojowali ze sobą od zarania dziejów do roku 2000. W roku 2000 nastał względny spokój w byłej Jugosławii i z dnia na dzień, diametralnie zmieniła się ludzka mentalność. Już nikt nie będzie z nikim walczył, wszystkie kraje rozwiązały armie i zaprzestały zbrojeń.
    Trzeba być kompletnym Patafianem, żeby zakładać, że nie mamy wrogów, wszyscy nas kochają i nikt nie chce nas oszukać ani wykorzystać. O nasz dobrobyt i bezpieczeństwo zadbają (lepiej od nas samych) nasi sąsiedzi. Dziwnym trafem wnukowie tych, którzy zawsze nas podbijali, zabijali, rabowali, niewolili, gwałcili, wynaradawiali, zdradzali.
    Czy tak myślą starsi ludzie, np. wyszydzane przez wykształciuchów mohery? Nie. Takim matolstwem mogą wykazać się tylko zmanipulowane propagandą, niedouczone i niedoświadczone życiowo lemingi.
    Piszesz, że ta sprawa dotyczy "odległego okresu". W historii 70 lat to niewiele. Wojny trwały po 30 lat, zabory Polski 123 lata a Holandia i Wyspy Scilly były w stanie wojny od 1651 do 1986 roku (formalnie 335 lat). Ostatni ruscy żołnierze opuścili bazy w Polsce w 1993r. Byli u nas ponad 200 lat od 1772r (pierwszy rozbiór) - z wyłączeniem 20 lat okresu międzywojennego. O ukradzionych kresach wschodnich i rowerze dziadka nawet nie wspomnę. [/cite] Choćbyś trupem miał paść podczas poszukiwań, a będziesz szukał wrogów. Nie dostrzegasz, że żyjemy w innych czasach. Dróg i autostrad nie buduje się po to, żeby przewozić armaty i mięso armatnie, tylko po to, aby ludzie mieli łatwiejszy kontakt ze sobą. Żeby mogli się przyjażnić.

  • xyz 2013-09-15 13:26:26

    lemingi mają to do siebie że widzą tylko półprwady

  • U96 2013-09-15 15:15:54

    [cytat] Choćbyś trupem miał paść podczas poszukiwań, a będziesz szukał wrogów. Nie dostrzegasz, że żyjemy w innych czasach. Dróg i autostrad nie buduje się po to, żeby przewozić armaty i mięso armatnie, tylko po to, aby ludzie mieli łatwiejszy kontakt ze sobą. Żeby mogli się przyjażnić.[/cytat]
    Czasy od tysięcy lat są te same bo ludzie są tacy sami. Nie wyrosły nam większe głowy od czasów Juliusza Cezara. Drogi (od zawsze) oprócz ekonomicznego miały przeznaczenie strategiczne i pozostanie tak jeszcze bardzo długo.
    "Drogi rzymskie – system dróg wybudowany przez Rzymian o łącznej długości przekraczającej 70 tys. kilometrów. Drogi miały na celu głównie ułatwienie przemieszczania się legionów oraz kupców. Pozwalały również na szybsze przekazywanie informacji dzięki zorganizowanej wzdłuż dróg poczty państwowej..."
    "... Zaraz po dojściu do władzy Hitlera... postanowiono zbudować również autostrady, które podczas trwania planowanej wojny pozwoliłyby na szybkie przemieszczanie się pojazdów opancerzonych... Tylko w ciągu dwóch lat powstało 1000 km autostrad, a do 1939 roku oddano do użytku ok. 4000 km... Sieć autostrad miała objąć wszystkie tereny podbitych ziem..."
    "Szlak Ho Chi Minha – obiegowa nazwa używana w czasie wojny wietnamskiej na określenie skomplikowanego systemu tajnych tras komunikacyjnych łączących Wietnam Północny z Wietnamem Południowym omijających silnie obsadzoną strefę zdemilitaryzowaną, poprzez obszary sąsiadujących państw, Laosu i Kambodży. System ów zapewniał dostarczanie zaopatrzenia, ludzi i uzbrojenia siłom Wietkongu i Ludowej Armii Wietnamu (dalej w tekście LAW) w czasie trwania konfliktu w latach 1960–1975..."
    "Interstate Highway System to główna sieć autostrad w Stanach Zjednoczonych.
    Pełna nazwa to Dwight D. Eisenhower National System of Interstate and [B]Defense[/B] Highways (czyli Narodowy System Autostrad Międzystanowych i Obronnych im. Dwighta Eisenhowera)...
    System został ustanowiony przez akt prawny Federal Aid Highway Act of 1956, podpisany przez prezydenta Eisenhowera 29 czerwca 1956... Do początku 1967 zbudowano około 57% zamierzonych odcinków, a ogólny system był właściwie gotowy we wczesnych latach 70. Oficjalnie budowa systemu zakończyła się w 1991..."

    Tylko lemingi mogą sądzić, że w ciągu kilku lat czy nawet pokoleń, ludzkość zmieniła się na lepsze na tyle, że nie będzie wojen. Wojny, przemoc i wyzysk ciągle trwają i będą.

    "... Od czasów epoki wiktoriańskiej średnie IQ przeciętnego mieszkańca świata zachodniego spadło o 14 punktów - czytamy na stronach huffingtonpost.com...
    - Redukcja ludzkiej inteligencji (o ile rzeczywiście do niej doszło) mogła rozpocząć się w czasie, gdy genetyczna selekcja uległa znacznemu rozluźnieniu - komentuje na łamach "Huffington Post" dr Gerald Crabtree, profesor patologii i biologii rozwojowej na Uniwersytecie Stanforda..."

  • 2013-09-15 15:42:57

    Utwierdzasz mnie w przekonaniu, że jesteś za ministerstwem wojny, przeciw ministerstwu obrony. Wojenka Ci w głowie kiełkuje. Pragniesz, aby naród, ludzie byli tylko Twoimi pionkami na szachownicy. Pan Roman Giertych podczas rozmów koalicyjnych z Panem Jarosławem Kaczyńskim dostrzegł to samo, twierdzi, że Pan Jarosław uważa tylko nielicznych za godnych jego inteligencji, reszta to motłoch, bagno. Obawiam się, że znajdziesz się w tej jego drugiej grupie.

  • U96 2013-09-15 15:56:38

    [cytat]Utwierdzasz mnie w przekonaniu, że jesteś za ministerstwem wojny, przeciw ministerstwu obrony. Wojenka Ci w głowie kiełkuje. Pragniesz, aby naród, ludzie byli tylko Twoimi pionkami na szachownicy. Pan Roman Giertych podczas rozmów koalicyjnych z Panem Jarosławem Kaczyńskim dostrzegł to samo, twierdzi, że Pan Jarosław uważa tylko nielicznych za godnych jego inteligencji, reszta to motłoch, bagno. Obawiam się, że znajdziesz się w tej jego drugiej grupie.[/cytat]
    "O co ci się rozchodzi?" Jakimi pionkami?
    Co za różnica, jak nazywa się ministerstwo czy armia?
    "Japońskie Siły [B]Samoobrony[/B] – siły zbrojne Japonii utworzone 1 lipca 1954 roku po zakończeniu amerykańskiej okupacji kraju po II wojnie światowej... Pod względem wyposażenia i wyszkolenia Japońskie Siły Samoobrony nie ustępują czołowym armiom świata. Budżet na „samoobronę” – w granicach 50 mld dolarów rocznie, jest piątym pod względem wysokości w skali globu..."
    Kraj, który chce być bogaty i niezależny, musi mieć możliwości do obrony swoich mieszkańców i interesów. Na przykład rozwój dróg ma pozytywny wpływ na rozwój ekonomiczny kraju i jego bezpieczeństwo. Najdrożej jednak kosztują przegrane wojny, uzależnienie i odzyskiwanie niepodległości.
    "Budowa systemu (autostrad w USA) miała ogromny wpływ na Stany Zjednoczone. Do efektów pozytywnych można zaliczyć rozwój gospodarczy uzyskany dzięki utworzeniu dogodnych połączeń drogowych między stanami. Dzięki temu wiele biednych, do tej pory odizolowanych stanów uzyskało lepsze dojście do krajowej gospodarki..."

  • 2013-09-15 16:02:11

    Cały czas chodzi mnie o intencje poszczególnych polityków i ich ugrupowań. Intencje są znane, więc łatwo się domyśleć, jak będzie wyglądało rządzenie.

  • U96 2013-09-15 16:07:56

    [cytat]Cały czas chodzi mnie o intencje poszczególnych polityków i ich ugrupowań. Intencje są znane, więc łatwo się domyśleć, jak będzie wyglądało rządzenie.[/cytat]
    Niema nikogo nowego na naszej scenie politycznej. PIS też już rządził, więc nie strasz - bo nikt poza skorumPOwanymi POlitykami i lemingami się nie boi. Zaryzykuję wręcz twierdzenie, że zmieni się zbyt mało.

  • 2013-09-15 16:35:03

    To ryzykuj.

  • bokser 2013-09-15 16:47:41

    Najlepiej jest wtedy, gdy nazwisko premiera zna co 4 odpytywany! Dlaczego?, bo każdy RZĄD, wbijcie to sobie do łbów, im więcej dziądzi tym gorzej dla przecietngo obywatela.Najlepiej jest gdy nic nie robi, wtedy jest rozwój gospodarczy i wzrasta inicjatywa obywatelska.

  • U96 2013-09-15 20:48:42

    Odnośnie mgły smoleńskiej:
    14-09-2013
    "... gen. Włodzimierz Benediktow, który nakazał sprowadzać prezydenckiego tupolewa w Smoleńsku został decyzją JE Włodzimierza Putina, prezydenta Rosji, awansowany na dowódcę wojskowego lotnictwa transportowego Federacji Rosyjskiej.
    Do gen. Benediktowa nerwowo wydzwaniali kontrolerzy ze smoleńskiego lotniska, nie chcąc zezwolić polskiemu tupolewowi na lądowanie w Smoleńsku z powodu dramatycznego załamania pogody.
    Jak informuje "Fakt", w dniu katastrofy p. Benediktow był szefem sztabu i zastępcą dowódcy rosyjskich Sił Powietrznych i kierował całą operacją przyjmowania polskiej delegacji. Kontrolerzy chcieli zamknąć lotnisko w Smoleńsku i odesłać polski samolot na lotnisko zapasowe, ale p. Benediktow nakazał im sprowadzać samolot na ziemię! Do tej pory Rosjanie uniemożliwiają Polsce nawet przesłuchanie go.
    Wcześniej tragicznie zmarli: 1) szef kontrolerów na lotnisku Siewiernyj, 2) gen. Konstanty Moriew, naczelnik FSB z Tweru, który kontrolerów przesłuchiwał, a także 3) p. Remigiusz Muś, technik pokładowy Jaka-40, którego zeznania obciążały kontrolerów ze Smoleńska. Śp. Muś rozmawiał w dniu katastrofy z roztrzęsionym, czerwonym na twarzy mężczyzną wybiegającym z wieży kontroli lotów, zanim wzięli go w ustronne miejsce funkcjonariusze rosyjskich służb specjalnych."

  • bokser 2013-09-15 21:23:08

    ciekawe rewelacje, brakuje jeszcze kiedy szczać chodzili i czy bilans wypitej przez nich wody zgadza się z bilansem tej wyszczanej.

  • bisadela 2013-09-15 22:02:19

    Rzygać się chce jak widzę temat "smoleńsk"

  • U96 2013-09-15 22:51:30

    [cytat]Rzygać się chce jak widzę temat "smoleńsk"[/cytat]
    Smacznego. Mglisty temat wątku wymyśliła Pata.

  • xyz 2013-09-16 01:34:21

    jedyny polski akredytowany przedstawiciel Klich w swoim raporcie stwierdza jednoznacznie że winnymi katastrofy są Rosjanie.
    A wybitny generał polskich spec służb, który ujawnił esemesy ustalające winnych katastrofy zginą w niewyjaśnionych okolicznościach podobno dorwał go seryjny samobójca

  • U96 2013-09-16 11:32:28


    Dziś w Onecie wypowiedź byłego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego:
    "... W Pol­sce nie­ste­ty rów­nież mamy do czy­nie­nia z serią ta­jem­ni­czych zgo­nów osób wpły­wo­wych, które mogły się stać za­gro­że­niem dla po­tęż­nych grup in­te­re­su – mówi w roz­mo­wie z ty­go­dni­kiem "Do Rze­czy" Bog­dan Święcz­kow­ski. Były szef ABW oba­wia się też, że może ich być wię­cej. - To śmier­tel­ny splot - mówi.
    - Ta seria przy­po­mi­na to, co dzie­je się za wschod­nią gra­ni­cą. Nie tylko w Rosji, ale także poza jej gra­ni­ca­mi, giną co rusz osoby, które mogą oka­zać się za­gro­że­niem dla re­żi­mu bądź in­te­re­sów służb spe­cjal­nych o post­ko­mu­ni­stycz­nym ro­do­wo­dzie – mówi Święcz­kow­ski. Po­da­jąc przy­kła­dy ta­jem­ni­czych zgo­nów w Rosji, od­no­si się rów­nież do Pol­ski.
    - Mamy (w Pol­sce – red.) kla­sycz­ne za­bój­stwa, tak jak w przy­pad­ku Krzysz­to­fa Olew­ni­ka czy b. mi­ni­stra spor­tu Jacka Dęb­skie­go, jak i dziw­ne sa­mo­bój­stwa np. Ire­ne­usza Se­ku­ły, An­drze­ja Lep­pe­ra, Je­re­mia­sza Ba­rań­skie­go czy Sła­wo­mi­ra Pe­te­lic­kie­go – mówi. Do tej grupy do­da­je jesz­cze "nie­wy­ja­śnio­ne wy­pad­ki" i "nagłe ataki cho­rób" jak na przy­kład w przy­pad­ku Kon­stan­te­go Mio­do­wi­cza.
    - W doj­rza­łych de­mo­kra­cjach takie serie zgo­nów wła­ści­wie się nie zda­rza­ją. Dość po­wie­dzieć, że przy­kła­do­wo [B]w Niem­czech w ciągu ostat­nie­go ćwierć­wie­cza było tylko jedno sa­mo­bój­stwo po­li­ty­ka po­dob­nej rangi[/B] – prze­ko­nu­je.
    Były szef ABW wska­zu­je też na błędy, jakie po­peł­nio­no pod­czas śledztw w tych spra­wach. – Naj­czę­ściej do­ty­czy­ły one tzw. zgo­nów week­en­do­wych. Je­że­li sek­cji zwłok osoby zmar­łej do­ko­nu­je się do­pie­ro po upły­wie dwóch dób, bo Za­kład Me­dy­cy­ny Są­do­wej nie pra­cu­je w week­end, to każ­de­go do­świad­czo­ne­go pro­ku­ra­to­ra, funk­cjo­na­riu­sza służb czy po­li­cjan­ta ogar­nia pusty śmiech – mówi..."

  • 2013-09-16 12:19:43

    Błądzisz we mgle. Pragniesz niezmiennie robić z nieudaczników, pseudo - naukowców, pseudo - prawników, pseudo - patriotów, pseudo do potęgi n prawdziwych fachowców i na tym żerujesz politycznie. To właśnie Ci fachowcy powinni odejść, odejść w zapomnienie. Ludzie mają swoje rozumy i dokonują swoich wyborów, niektórzy odchodzą przez choroby, problemy przyziemne, samotność, wiek, itp. Tylko Ty i Tobie podobni próbują robić z tego politykę.

  • U96 2013-09-16 12:33:54

    [cytat]Błądzisz we mgle. Pragniesz niezmiennie robić z nieudaczników, pseudo - naukowców, pseudo - prawników, pseudo - patriotów, pseudo do potęgi n prawdziwych fachowców i na tym żerujesz politycznie. To właśnie Ci fachowcy powinni odejść, odejść w zapomnienie. Ludzie mają swoje rozumy i dokonują swoich wyborów, niektórzy odchodzą przez choroby, problemy przyziemne, samotność, wiek, itp. Tylko Ty i Tobie podobni próbują robić z tego politykę. [/cytat]
    A ty oczywiście wiesz na ten temat więcej i lepiej niż Święczkowski, który:
    "... W latach 2001–2005 był prokuratorem Prokuratury Okręgowej w Katowicach: w latach 2001–2003 w Wydziale Śledczym, zaś w latach 2003–2005 w Wydziale VI do Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej.
    W listopadzie 2005 rozpoczął pracę w Prokuraturze Krajowej, gdzie pełnił funkcje zastępcy dyrektora i dyrektora Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej, nadzorując i koordynując najpoważniejsze śledztwa dotyczące zorganizowanych grup przestępczych oraz przestępstw o charakterze finansowym i ekonomicznym.
    13 września 2006 został mianowany p.o. szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, zaś 19 października 2006 na szefa ABW..."
    Tylko patrzeć, jak przyjadą z Warszawy, żeby powierzyć Pacie tekę premiera i misję formowania nowego rządu.

  • 2013-09-16 12:54:57

    Przypuszczam, że ten Twój Pan Święczkowski pretenduje na Napoleona nr 1.



Reklama
Reklama
Wróć do