Strona 4 Beata Szydło jest jak Janosik - zabiera bogatym i daje sobie, bo jest biedna.

 premier Szydło na tle Tuska i Kopacz to nowa jakość po pierdole i zagubionej babinie kłamczuchu, to wybitny polityk formatu europejskiego potrafiła nawet cysarzowej zagrać na nosie

Jaki wybitny polityk formatu europejskiego, jeszcze tam Beatki nie ma.Zresztozawsze pyskowała przeciwko Uni Europejskiej. Owszem jest politykiem zaściankowym i małostkowym.Grafini  ma wszystkich gdzieś, nie pokazuje się publicznie, bo wystarczająco dużo nagrabiła- \"jej się należały i wysokie premnie i służenie za podnóżek u Jarka.Zresztą wszystkie kobiety, które mu służyły spotkał ten sam los.Ten 70 letni kawaler, nienawidzi  płci pięknej. Nie ma ani swojej rodziny, ani nawet dzieci jest więc incelem-który panicznie boi się kontaktu z kobietami.

Nigdy nie pyskowała tylko piętnowała sojużne patologie, łamanie traktatów i tworzenie pod płaszczykiem unijności kolejnej rzeszy, zresztą jak para władza traktuje narody członkowskie okazało się we Włoszech gdzie do władzy doszli realiści   

Kup se okulary i aparat słuchowySprawy dotyczą Beatki. To że wotrum nieufności dla niej nie przeszło, to nic, jaki los ją czeka- Trybunał Stanu to za mało.
Taśmy Kaczyńskiego ujawnione przez „Wyborczą”.
Macierewicz i Olszewski nie będą zadowoleni

Na taśmach można usłyszeć, co Kaczyński
myśli o grupie Macierewicza skupionej wokół „Głosu”. Prezes
PiS uważał to środowisko za hermetyczne i skazane na porażkę. –
Środowisko KOR liczyło dziesiątki ludzi, a środowisko „Głosu”
to był Macierewicz Antoni, Naimski Piotr, Dorn Ludwik i Doroszewska
Urszula [dziś ambasador na Litwie]. Później do tego dochodził na
zasadzie awansowania takiego młodziutkiego chłopca Gugulski
[Marcin, rzecznik rządu Jana Olszewskiego i radny PiS na Mokotowie]
– mówi zapis rozmowy.

Kaczyński
zaznaczył także, że Macierewicz prezentował „wodzowskie
zacięcie bez wodzowskich kwalifikacji”.

• On jest
  człowiekiem na pewno zdolnym i sprawnym i – żeby było jasne –
  nieprzeciętnym, ale nie ma kwalifikacji Piłsudskiego, a wyraźnie
  chciał być Piłsudskim – mówił prezes.

przed trybunał stanu trzeba jeszcze mieć za co postawić, czyli musi być czyn kwalifikujący o takiej odpowiedzialności i siła polityczna zdolna do dokonamia takiego osądu

Rzecz o grafini Beatce.
Kluzik-Rostkowska o Szydło. \"Sama nie wie czym się zajmuje\"
Bumelantka jedna- bierze pieniądze za nic.

Mieli oddać hołd papieżowi, agitują za odbudową pomnika. Jaśkowiak: \"Kampania PiS kosztem papieża\"

Ks. Wojciech Lemański krytykuje optymizm Morawieckiego po wizycie u papieża. \"Bajki\"

Przeproś i Spadaj - jest coraz niżej w sferze moralnej.

Minister-Perukarz Suski wygłosił,  w związku z podniesieniem akcyzy na paliwo taką oto mantrę, - nieprawdą jest że paliwo zdrożeje w całej Polsce, paliwo owszem zdrożeje ale tylko na stacjach benzynowych. Uffff ulżyło mnie, a wam?

to co mówią politycy to jedno a to jak to opiszą szmaciarze to co innego

Yusk prubuje obszczekać Trampa i nikt nie ubolewa nad wypowiedziami nieudacznika który biadoli że Tramp działa w interesie obywateli USA co jest głównym obowiązkiem krajowej wadzy a nie tak jak on hipotetyczny król jewropy jest namiestnikiem cesarzowej Angieli,  czyli faktycznie IV rzeszy  w budowie  pod protektoratem rosjsko-chińskim

Baran nie zmieniaj tematu. Jest o Grafini Beatce.

Sejm zajmuje się wnioskami o wotum
nieufności wobec wicepremier Beaty Szydło i minister Elżbiety
Rafalskiej, które złożyli pod koniec kwietnia posłowie PO. Według
nich, wicepremier oraz szefowa MRPiPS ponoszą \"polityczną
odpowiedzialność\" za protest w Sejmie osób niepełnosprawnych,
ich rodziców i opiekunów.

Kuba
Hartwich wraz z mamą Iwoną przez 40 dni protestował w Sejmie
Posłanka niezależna Joanna Scheuring-Wielgus podczas swojego
wystąpienia w Sejmie połączyła się telefonicznie z
niepełnosprawnym Jakubem Hartwichem, który skomentował wystąpienie
premiera Mateusza Morawieckiego. - W dalszym ciągu mamy 900 złotych
na życie. Proszę przestać kłamać - powiedział Hartwich, który
wraz z matką i innymi niepełnosprawnymi oraz ich rodzicami przez 40
dni protestował w budynku Sejmu.

\"Trybunał
zamiast bronić ludzi przed państwem, wspiera państwo przeciwko
ludziom\"

Trybunał
Konstytucyjny zaczął odgrywać aktywną rolę w rozmontowywaniu
państwa prawa - mówił w \"Kropce nad i\" prawnik z
Uniwersytetu Warszawskiego Marcin Matczak. W odniesieniu do
opublikowanych przez rząd wyroków Trybunału Konstytucyjny, po dwóch latach. - arogancka i zapyziała Szydło mimo prawa nie opublikowała tych wyroków.

odpowiedzialność polityczną ponosi  polityczny plankton to niejaka Joasia pancernik vel Wielgus montowała ten ciamajdanik,zreszto targowica nie ukrywała dlaczego zmontowali kolejny ciamajdan

a biwakowicze odmawiali nawet przyjęcia do przeczytania propozycji rządowych, pognali też arcybiskupa Nycza który chciał negocjować w ich imieniu, jedynie polityczny postulat nie głosować na pis przebił się jako logiczne chasło

a kto kłamie okazało się gdy wyszło na jaw że bezrobotny okazł się zatrudnionym

Masz rację- polityczny plankton w postaci Beatki zalewa ten kraj od trzech lat.

Co jest w książce?

\"Antoni Macierewicz sparaliżował akcję kontrwywiadu wobec
szpiega GRU, która mogła doprowadzić do rozpracowania rosyjskiej
siatki agentów w Polsce. Polecił wycofać z niej gen. Andrzeja
Anklewicza, którego próbowali zwerbować Rosjanie. Nie wiedzieli,
że działa on pod kontrolą polskich służb\" - kulisy tej
sprawy opisują autorzy książki Anna Gielewska i Marcin
Dzierżanowski. Przedpremierowo
opublikowaliśmy jej fragmenty (czytaj więcej).

We wtorek, 24 grudnia 1991 roku, słońce wzeszło o godzinie
7.41. Kilkanaście minut później nowy minister spraw wewnętrznych
Antoni Macierewicz pojawia się w gmachu przy Rakowieckiej.

Nie. Po raz pierwszy się zetknąłem,
jeszcze pracując w MO, w wydziale, który zajmował się opozycją.
To był koniec lat 70. Byłem na przeszukaniu u niego w domu, na
Klaudyny. Kiedy przyszedł do resortu, natychmiast napisałem raport,
że oddaję się do dyspozycji ministra.

Ku zaskoczeniu Anklewicza Macierewicz wziął papier do ręki,
uważnie przeczytał i oddał, mówiąc, że go nie przyjmie. – I
do końca naszej współpracy, a bywałem u niego trzy–cztery razy
dziennie, nie zająknął się nawet o tym przeszukaniu. Niemożliwe,
żeby o tym nie pamiętał!

Kiedy jeden z najbliższych współpracowników Macierewicza,
dyrektor jego gabinetu Arkadiusz Siwko, usiłuje wchodzić w
kompetencje Anklewicza, minister wzywa obu. – Opieprzył Siwkę, na
czym świat stoi. Ostro, brutalnie. Że ma się nie zajmować tym, co
ja. On nie przeklina, ale potrafi być bardzo obcesowyCo jest w
książce?

Obcokrajowcy potrzebni od zaraz. Pracodawcy
apelują o zmiany w przepisach