wedlug prawa konsumenta powinienes zaplacic cene ktora jest na regale nalezy przypomniec o tym sprzedawcy i zaprowadzic pokazac cene na polce jesli oni wczesniej jej nie zdejma mi sie tak kilka razy zdarzylo
Czy sądzicie, że to jest jedyny sklep z tego typu wpadkami??
W gregorku ceny też się zmieniają w kasie a na półkach niższe, w innych sklepach też się czasem tak zdaży. Masz prawo odmówić nie wziąć towaru lub żądać ceny jaka jest na półce nawet jak by nie wiadomo co robili jeżeli cena jest np 200zł a oni chcą 300 mają obowiązek sprzedania ci za 200zł, jak nie chcą robisz zdjęcie ceny towaru i piszesz do rzecznika praw konsumenta sprawę na pewno wygrasz :)
Masz prawo ,aby dochodzić przy kasie ceny,jaka widniała obok przy produkcie i Ciebie to nic nie obchodzi.Choćby nie wiem,co sie działo oni muszą sprzedać Tobie to w tej cenie ,jaka była na półce.
Litości, nie ma porównania pomiędzy TESCo a Mrówką. Ile osób pracuje w pierwszym sklepie a ile w drugim? Biorąc pod uwagę, że ceny w TESCO zmieniają się jak w kalejdoskopie to nikt nikt nie jest w stanie zdążyć ze zmienieniem ich na właściwe w 100%. Pamiętajcie że tam pracują tylko ludzie.
Co nie zmienia faktu, że obowiązuje cena z półki a nie z kasy.
Przedsiębiorcy mają obowiązek dokładnego oznaczenia produktu wystawionego na sprzedaż. Wiąże się z nim również określenie jego ceny. Nieprzestrzeganie niniejszego przepisu może skończyć się dla przedsiębiorcy karą o wysokości do 1.500 zł (art. 137 Kodeksu wykroczeń). Co więcej, jeśli uporczywie uchyla się on od niniejszego obowiązku, możliwe jest nałożenie kary przez Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej wynoszącej nawet 5.000 EUR.
Dokładne zasady oznaczanie produktów określa rozporządzenia ministra finansów z 10 czerwca 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad uwidaczniania cen towarów i usług oraz sposoby oznaczania ceną towarów przeznaczonych do sprzedaży. Według rozporządzenia towary, które oferowane są kupującym w miejscu sprzedaży, muszą być oznaczone wywieszkami zawierającymi informacje wskazujące cenę oraz jednostkę miar, do których odnoszą się uwidocznione ceny. Gdy na półce znajdują się towary podobne, określić należy również nazwę producenta lub informację pozwalającą na identyfikację ceny z konkretnym produktem.
Raz w TESCO zdarzyło mi się zareklamować cenę jaka została nabita na kasie. Dosłownie w ciągu minuty otrzymałem zwrot nadpłaconej kwoty. Ale byłem kilka razy świadkiem jak w innych sklepach klient mówił, że na półce jest inna cena, a na kasie mu nabijają inną cenę i kasjerka mówi "ja mam taką cenę w komputerze, bierze Pan czy nie". Śmiechu warte.
Ogólnie reklamacja ceny się chyba może zdarzyć jak bierzesz kilka towarów. Przy większej ilości i tak się nie zauważa na ile nas nabijają.
[cite user="ggrzech" date="20.10.2014 22:53"]Raz w TESCO zdarzyło mi się zareklamować cenę jaka została nabita na kasie. Dosłownie w ciągu minuty otrzymałem zwrot nadpłaconej kwoty. Ale byłem kilka razy świadkiem jak w innych sklepach klient mówił, że na półce jest inna cena, a na kasie mu nabijają inną cenę i kasjerka mówi "ja mam taką cenę w komputerze, bierze Pan czy nie". Śmiechu warte.
Ogólnie reklamacja ceny się chyba może zdarzyć jak bierzesz kilka towarów. Przy większej ilości i tak się nie zauważa na ile nas nabijają.
Ps. W Zorzy też mi reklamacje uznali. [/cite] A mnie uznali i w mrówce,kupowałem papę tańszą a wydali droższą. chiałem ienką,dali grubą i powidzieli że to jeszcze lpiej.jak odwrotnie by było to bym nie przepuścił,ale jak wydają lepszy towar,to nie moja sprawa.Wolę Mrówkę,bo nie ma kolejek jak w Golchemie.
ceny to nic , mnie mąż wysłał do mrówki po złączkę 3/4 ja jako kobieta nie znam się natym więc po przejechaniu 15 km w sklepie poprosiłam o pomoc pracownika. kupiłam złączkę za grosze ale jak dojechałam do domu to i męża i mnie mało szlak nie trafił bo sprzedano mi złączkę 1/2 ja się na tym nie znam a nasza złość nie była spowodowana wydatkiem paru groszy tylko niewiedzą pracownika i zmarnowanym czasem. przez niego straciliśmy kupę czasu przeznaczonego na naprawę rury[>:-[]
jak wyżej co sądzicie na ten temat? na regale jedna cena a w kasie 100% więcej , czy często wam to się zdążaj takie zmyły
Mylę się czy ceną towaru jest cena na półce, to co przy kasie nie powinno nas w ogóle obchodzić i mamy prawo się kłócić?
wedlug prawa konsumenta powinienes zaplacic cene ktora jest na regale nalezy przypomniec o tym sprzedawcy i zaprowadzic pokazac cene na polce jesli oni wczesniej jej nie zdejma mi sie tak kilka razy zdarzylo
na ostrą reakcję zaraz policję wezwą jeszcze, po zwróceniu uwagi i tak ceny nie zmienili.
Jakie porządki w sklepie takie i w rządzeniu będą to do komitetu wyborczego Pani Wandy[:-[[[]
Czy sądzicie, że to jest jedyny sklep z tego typu wpadkami??
W gregorku ceny też się zmieniają w kasie a na półkach niższe, w innych sklepach też się czasem tak zdaży. Masz prawo odmówić nie wziąć towaru lub żądać ceny jaka jest na półce nawet jak by nie wiadomo co robili jeżeli cena jest np 200zł a oni chcą 300 mają obowiązek sprzedania ci za 200zł, jak nie chcą robisz zdjęcie ceny towaru i piszesz do rzecznika praw konsumenta sprawę na pewno wygrasz :)
Gdzie w tym bałaganie jest WIARYGODNOŚĆ ?
W TESCO też miałem taką samą sytuację, wszędzie pracują ludzie, którzy mogą też się mylić.
w Lewiatanie też tak jest,albo dwie ceny,,tak asekuracyjnie.Ludzką rzeczą jest mylić się,ale dlaczego zawsze przy kasie jest drożej?
Masz prawo ,aby dochodzić przy kasie ceny,jaka widniała obok przy produkcie i Ciebie to nic nie obchodzi.Choćby nie wiem,co sie działo oni muszą sprzedać Tobie to w tej cenie ,jaka była na półce.
Litości, nie ma porównania pomiędzy TESCo a Mrówką. Ile osób pracuje w pierwszym sklepie a ile w drugim? Biorąc pod uwagę, że ceny w TESCO zmieniają się jak w kalejdoskopie to nikt nikt nie jest w stanie zdążyć ze zmienieniem ich na właściwe w 100%. Pamiętajcie że tam pracują tylko ludzie.
Co nie zmienia faktu, że obowiązuje cena z półki a nie z kasy.
Przedsiębiorcy mają obowiązek dokładnego oznaczenia produktu wystawionego na sprzedaż. Wiąże się z nim również określenie jego ceny. Nieprzestrzeganie niniejszego przepisu może skończyć się dla przedsiębiorcy karą o wysokości do 1.500 zł (art. 137 Kodeksu wykroczeń). Co więcej, jeśli uporczywie uchyla się on od niniejszego obowiązku, możliwe jest nałożenie kary przez Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej wynoszącej nawet 5.000 EUR.
Dokładne zasady oznaczanie produktów określa rozporządzenia ministra finansów z 10 czerwca 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad uwidaczniania cen towarów i usług oraz sposoby oznaczania ceną towarów przeznaczonych do sprzedaży. Według rozporządzenia towary, które oferowane są kupującym w miejscu sprzedaży, muszą być oznaczone wywieszkami zawierającymi informacje wskazujące cenę oraz jednostkę miar, do których odnoszą się uwidocznione ceny. Gdy na półce znajdują się towary podobne, określić należy również nazwę producenta lub informację pozwalającą na identyfikację ceny z konkretnym produktem.
Raz w TESCO zdarzyło mi się zareklamować cenę jaka została nabita na kasie. Dosłownie w ciągu minuty otrzymałem zwrot nadpłaconej kwoty. Ale byłem kilka razy świadkiem jak w innych sklepach klient mówił, że na półce jest inna cena, a na kasie mu nabijają inną cenę i kasjerka mówi "ja mam taką cenę w komputerze, bierze Pan czy nie". Śmiechu warte.
Ogólnie reklamacja ceny się chyba może zdarzyć jak bierzesz kilka towarów. Przy większej ilości i tak się nie zauważa na ile nas nabijają.
Ps. W Zorzy też mi reklamacje uznali.
[cite user="ggrzech" date="20.10.2014 22:53"]Raz w TESCO zdarzyło mi się zareklamować cenę jaka została nabita na kasie. Dosłownie w ciągu minuty otrzymałem zwrot nadpłaconej kwoty. Ale byłem kilka razy świadkiem jak w innych sklepach klient mówił, że na półce jest inna cena, a na kasie mu nabijają inną cenę i kasjerka mówi "ja mam taką cenę w komputerze, bierze Pan czy nie". Śmiechu warte.
Ogólnie reklamacja ceny się chyba może zdarzyć jak bierzesz kilka towarów. Przy większej ilości i tak się nie zauważa na ile nas nabijają.
Ps. W Zorzy też mi reklamacje uznali. [/cite] A mnie uznali i w mrówce,kupowałem papę tańszą a wydali droższą. chiałem ienką,dali grubą i powidzieli że to jeszcze lpiej.jak odwrotnie by było to bym nie przepuścił,ale jak wydają lepszy towar,to nie moja sprawa.Wolę Mrówkę,bo nie ma kolejek jak w Golchemie.
ceny to nic , mnie mąż wysłał do mrówki po złączkę 3/4 ja jako kobieta nie znam się natym więc po przejechaniu 15 km w sklepie poprosiłam o pomoc pracownika. kupiłam złączkę za grosze ale jak dojechałam do domu to i męża i mnie mało szlak nie trafił bo sprzedano mi złączkę 1/2 ja się na tym nie znam a nasza złość nie była spowodowana wydatkiem paru groszy tylko niewiedzą pracownika i zmarnowanym czasem. przez niego straciliśmy kupę czasu przeznaczonego na naprawę rury[>:-[]
[cytat] [/cytat]SZEF NIE ZAJMUJE SIĘ FIRMĄ,TYLKO IGRZYSKAMI POLITYCZNYMI.Tak J.P. patrz z czego chleb jadasz, a nie polityką się parasz.