Program #PolskieSzwalnie miał dać Polakom dostęp do maseczek chroniących przed COVID-19. Zabrał się za niego były kierowca Kornela Morawieckiego, ojca premiera. Dziś projekt jest w rozsypce. Polskie firmy uszyły aż 178 mln maseczek, jednak gros z nich nadaje się co najwyżej na budowę. Dziesiątki milionów zalegają w magazynach. Niektóre zaangażowane w program firmy zamiast spodziewanych zysków, toną w długach. Szacunkowo podatnik zapłacił za to 258 mln zł. Donald Tusk musiałby przez 200 lat pracować na stanowisku szefa UE, aby zarobić tyle, ile przewalił państwowych pieniędzy kierowca starego Morawieckiego.
Miliony maseczek dla budowlańców.Znów wywalili kase podatnika w błoto. Ostrołęka zamieciona pod dywan,i to też poszło pod kanapę.Szczepan ma firmową maskę pizdowca.
Tekst z Onet.pl: "Na początku pandemii w Polsce brakowało maseczek i trzeba było wymyślić, jak to zrobić, żebyśmy je mieli. Byłem więc wtedy – razem z konsorcjum małych polskich firm – przez dwa tygodnie w kontaktach roboczych z rządem. Skończyło się tym, że dostaliśmy ofertę na 1,50 zł za maseczkę. To było na tamtą chwilę 30 groszy poniżej kosztów produkcji. Na wolny rynek szyliśmy wtedy po około 3 zł. W tym samym dniu Ministerstwo Zdrowia kupiło maseczki od kolegi ministra Szumowskiego. Zapłacili ok. 4,50 zł netto za sztukę. - mówi Maciej Szczygieł.“ Szczepan, jak to obronisz?
Miliony maseczek przyleciało największym na świecie samolotem,rozdawali za darmo,bo był to bubel chiński zakupiony przez ministerstwo Szumowskiego. Przekręt 2020r.
Program #PolskieSzwalnie miał dać Polakom dostęp do maseczek chroniących przed COVID-19. Zabrał się za niego były kierowca Kornela Morawieckiego, ojca premiera. Dziś projekt jest w rozsypce. Polskie firmy uszyły aż 178 mln maseczek, jednak gros z nich nadaje się co najwyżej na budowę. Dziesiątki milionów zalegają w magazynach. Niektóre zaangażowane w program firmy zamiast spodziewanych zysków, toną w długach. Szacunkowo podatnik zapłacił za to 258 mln zł. Donald Tusk musiałby przez 200 lat pracować na stanowisku szefa UE, aby zarobić tyle, ile przewalił państwowych pieniędzy kierowca starego Morawieckiego.
Miliony maseczek dla budowlańców.Znów wywalili kase podatnika w błoto. Ostrołęka zamieciona pod dywan,i to też poszło pod kanapę.Szczepan ma firmową maskę pizdowca.
Tekst z Onet.pl: "Na początku pandemii w Polsce brakowało maseczek i trzeba było wymyślić, jak to zrobić, żebyśmy je mieli. Byłem więc wtedy – razem z konsorcjum małych polskich firm – przez dwa tygodnie w kontaktach roboczych z rządem. Skończyło się tym, że dostaliśmy ofertę na 1,50 zł za maseczkę. To było na tamtą chwilę 30 groszy poniżej kosztów produkcji. Na wolny rynek szyliśmy wtedy po około 3 zł. W tym samym dniu Ministerstwo Zdrowia kupiło maseczki od kolegi ministra Szumowskiego. Zapłacili ok. 4,50 zł netto za sztukę. - mówi Maciej Szczygieł.“ Szczepan, jak to obronisz?
Miliony maseczek przyleciało największym na świecie samolotem,rozdawali za darmo,bo był to bubel chiński zakupiony przez ministerstwo Szumowskiego. Przekręt 2020r.