[cite user="darwin" date="12.02.2013 20:00"]te słowa kardynała DZIWISZA sa wielką lekcją
Dwaj różni papieże.... dwa róże pontyfikaty
Nasz PAPIEŻ JAN PAWEŁ II jedyny w swoim rodzaju i tylko jeden niepowtarzalny w historii Kościoła rzymskokatolickiego ...
nie potrafię tego zrozumieć ... dlaczego Benedykt XVI abdykował mimo stanu zdrowia (widocznego) bezapelacyjnie lepszego niż nasz PAPIEŻ KAROL WOJTYŁA [/cite]
Ty chyba z ewolucja nie masz nic wspólnego?
O darwinie nie wspomnę.
Nie osądzaj,abyś nie został osądzony....
W decyzji Benedykta jest wiele odwagi i pokory.Skoro nie ma siły,również duchowej na kontynuowanie posługi,więc ustępuje miejsca innemu.Może nie może ścierpieć co się dzieje w Watykanie...
Trochę zrozumienia dla starszego człowieka.Nasz papież był wyjątkowy,ale Benedykt nie musi go we wszystkim naśladować.Szacunek dla jego decyzji,która na pewno nie była łatwa.
Jan Paweł II nie chciał odejść - źle.
Benedykt chce odejść - źle.
Wszystko źle i nie tak, ploty i ploty.
Trzeba uszanować decyzję Papieża, to jego wola.
Kto by to nie był, nie ma różnicy. Nie robi nic poza wychylaniem się z okienka i negowaniem wojen(jakby to którąkolwiek ze stron obchodziło), pisaniem bzdurnych książeczek dla zaślepionych słowem bożym, plecie coś o pomocy ubogim siedząc na złotym tronie. Prawdziwy i dobry będzie papież, który cały ten syf sprzeda w pizdu, a pieniądze zainwestuje w rozwój Afryki
""Ty chyba z ewolucja nie masz nic wspólnego?
O darwinie nie wspomnę.""
mało kto o tym wie że np genetyka wyklucza ewolucję, nie ma żadnych dowodów na poparcie teorii ewolucji
a Darwina należy raczej zaliczyć raczej do grona pisarzy Sf niż naukowców
[cite user="xyz" date="14.02.2013 01:43"]""Ty chyba z ewolucja nie masz nic wspólnego?
O darwinie nie wspomnę.""
mało kto o tym wie że np genetyka wyklucza ewolucję, nie ma żadnych dowodów na poparcie teorii ewolucji
a Darwina należy raczej zaliczyć raczej do grona pisarzy Sf niż naukowców [/cite]
z tego co pamiętam i mogę zaobserwować przynajmniej u siebie człowiek nie posiada ogona a tzw. kość ogonowa jest miejscem przyczepienia
mięśni
owłosienie też odpada
wzrost tym bardziej, bo np psy od wielkości kieszonkowej występują do wielkości mastifów czyli prawie wagi człowieka a jest to ten sam gatunek
Nie ma żadnych wiarygodnych dowodów kopalnych na ewolucję, a genetyka jej zaprzecza.
Kochani... myślę, ze nadchodza trudne czasy dla chrzescijan i kosciola. Mozliwe, ze uznał, ze potrzeba dla kosciola silnego i mocnego papieza. Moze nie czul sie na silach. Jest to papiez godny podziwu. Jest papieżem bardzo skromnym i pokornym. Nie wazne czy to jest niemiec czy polak, wazne jakie nauki od niego wyciagamy. Ciekawe ile zostało nauki z Jana Pawła II
[cite user="xyz" date="14.02.2013 09:19"]z tego co pamiętam i mogę zaobserwować przynajmniej u siebie człowiek nie posiada ogona a tzw. kość ogonowa jest miejscem przyczepienia
mięśni
owłosienie też odpada
wzrost tym bardziej, bo np psy od wielkości kieszonkowej występują do wielkości mastifów czyli prawie wagi człowieka a jest to ten sam gatunek
Nie ma żadnych wiarygodnych dowodów kopalnych na ewolucję, a genetyka jej zaprzecza. [/cite]
Ty żartujesz? Czy jesteś aż tak zatwardziałym ignorantem. Przecież to wiedza na poziomie podstawówki. Ale co tam - pomogę [:-)]
2. Owłosienie nie odpada - masz go dużo mniej niż Twój przodek. Kiedy człowiek "wymyślił" okrycie wierzchnie, włosy stały się zbędne i z biegiem tysięcy lat było ich co raz mniej.
3. Pisałem o człowieku. Na przestrzeni ostatnich 500 lat, wzrost człowieka wzrósl o średnio 10-15 cm
, więc wzrost ma znaczenie. U człowieka też to występuje (to co pisałeś o psach) tylko w mniejszym stopniu. Porównaj człowieka białego, czarnego, żółtego - średni wzrost Pigmejów waha się pomiędzy 140 - 150 cm, więc jest to doskonały przykład ewolucji. Jeśli chodzi o psy, zauważ, że wiele ras jest wyhodowanych sztucznie.
Skąd czerpiesz swoje informacje - z ambony, z pism parafialnych? To już nawet religia słowiańska kilka tysięcy lat temu uczyła, że wszyscy mają wspólnego przodka. Jesteśmy dziećmi Peruna (deszczu - wody, bez której nie byłoby życia), wnukami Swaroga (boga słońca, bez którego nie byłoby życia). Przecież nawet już Twój kościół powoli przyjmuje teorię ewolucji, bo widzi (jak zwykle), że nauka idzie do przodu i stare doktryny stają się bezsensowne.
Chodzi Ci zapewne o tzw. w nauce "cząstkę boską", czyli w skrócie siłę sprawczą, która sprawiła, że wszechświat wygląda tak jak wygląda. Twoi przodkowie nazywali ją po prostu "Świętowitem", czyli ojcem wszystkich ojców.
Naprawdę tak ufasz tej obcej wierze? Przecież tyle razy się myliła...
wiedza nie jest równa prawdzie nawet jeśli jest wykładana w szkołach nie każda teoria jest prawdą choćby była opisywana
w książkach wykładana itd, kiedyś sądzono że ziemia jest płaska atom niepodzielny, pisano o tym w książkach uczono w szkołach i od tego ziemia się nie spłaszczyła.
Włosy nie mogą być tylko przykładem z tego w względu że każdy człowiek jest inaczej owłosiony.
Dobrym przykładem na obalenie teorii Darwina jest tzw. Ziemba czy Ziemby Darwina, Darwin błędnie zaklasyfikował lokalne
odmiany barwne czy mutacje za jako odrębne gatunki w istocie jest to jeden gatunek.
Wyrostek robaczkowy jest ważnym
organem w człowieka i nie tylko.
Wzrost jak i inne cechy anatomiczne zależy między innymi od jakości życia ilości jedzenia często klimatu oraz puli genów jaką dziedziczymy po przodkach.
Napisałem że pod względem osiągnięć genetyki ewolucja nie jest możliwa, gatunki między sobą się nie krzyżują, a jeśli nawet to nie wydają w pełni płodnego potomstwa wyjątkiem są kotowate dachowca da się skrzyżować z lwem, krów żubrów bizonów i kilku jeszcze podobnych krowie, świń i dzików ale prawdopodobnie to nie są odrębne gatunki lecz podgatunki, a nawet w obrębie jednego gatunku gdy zmiany nazwijmy je dla uproszczenia mutacjami są zbyt wielkie płód nie przeżywa lub się nie rozmnaża jest bez płodny.
Nie ma żadnych wiarygodnych dowodów kopalnych na istnienie jakichkolwiek form ewolucyjnych pomiędzy gatunkami.
Zdarzają się na przykład ślady człowieka obok śladów Dinozaurów.
Przeczytaj sobie Zakazaną Archeologię, Pomyłką Darwina.
Teoria Darwina jest tylko jedną z kilku teorii powstania życia na ziemi i nie koniecznie prawdziwa.
Jeśli ktoś wierzy w teorię darwinowską to tak jakby wierzył w to, że zegar rozsypany na części posklada się jeśli jego części będzie się odpowiednio długo potrząsać. To absurd.Do tego potrzeba inteligentnej osoby, tak jak do stworzenia człowieka i świata. Ja bynajmniej od małpy nie pochodze. A jesli ktoś uznaje małpę za swojego przodka to wyrazy współczucia!
[cite user="xyz" date="15.02.2013 00:35"] wiedza nie jest równa prawdzie nawet jeśli jest wykładana w szkołach nie każda teoria jest prawdą choćby była opisywana
w książkach wykładana itd, kiedyś sądzono że ziemia jest płaska atom niepodzielny, pisano o tym w książkach uczono w szkołach i od tego ziemia się nie spłaszczyła. [/cite]
Zauważ, że nauka nigdy nie rozkazuje; nie mówi, że tak jest i będzie zawsze. W książkach publikowane są zazwyczaj najnowsze dane - używa się słów: "Obecnie uważa się", "badania wykazały" itp. czyli nie mówi, że to jest jedyna i słuszna teoria, która nie może ulec zmianie. Tak robił jedynie Watykan, który bez konkretnych badań wmawiał ludziom, że ziemia jest płaska - a za inne myślenie karał.
W ewolucji sytuacja jest odmienna, bo to dzieje się na naszych oczach, to co pisałem wcześniej - zęby, owłosienie. Oczywiście nie ma 100% pewności, że czlowiek pochodzi od małpy, no jakies 99,7 %.[:-)] Podstawą ewolucji jest [B] uniwersalny kod DNA [/B], wspólny dla wszystkich istot żyjących na ziemi. Człowiek pochodzi od małpy, lub został zbudowany/ulepszony, na podstawie tego DNA, przez coś, a raczej przez kogoś.
[cite user="xyz" date="15.02.2013 00:35"] Dobrym przykładem na obalenie teorii Darwina jest tzw. Ziemba czy Ziemby Darwina, Darwin błędnie zaklasyfikował lokalne
odmiany barwne czy mutacje za jako odrębne gatunki w istocie jest to jeden gatunek.
Wyrostek robaczkowy jest ważnym
organem w człowieka i nie tylko.
Wzrost jak i inne cechy anatomiczne zależy między innymi od jakości życia ilości jedzenia często klimatu oraz puli genów jaką dziedziczymy po przodkach. [/cite]
"Co ma piernik do wiatraka?" Ok, może na początek wyjaśnienie, co to jest ewolucja.
Ewolucja - ciągły proces, polegający na stopniowych zmianach cech gatunkowych kolejnych pokoleń wskutek eliminacji przez dobór naturalny lub sztuczny części osobników (genotypów) z bieżącej populacji. Wraz z nowymi mutacjami wpływa to w sposób ciągły na bieżącą pulę genową populacji, a przez to w każdym momencie kształtuje jej przeciętny fenotyp. Zależnie od siły doboru oraz szybkości wymiany pokoleń, po krótszym lub dłuższym czasie, w stosunku do stanu populacji wyjściowej powstają tak duże różnice, że można mówić o odrębnych gatunkach.
Proste co? Sam podajesz przykład ewolucji - Zięby. To własnie mutacje stanowią podstawę ewolucji.
"Wzrost jak i inne cechy anatomiczne zależy między innymi od jakości życia ilości jedzenia często klimatu oraz puli genów jaką dziedziczymy po przodkach."
No i masz kolejny dowód ewolucji... Te cechy po kimś chyba się dziedziczy? Człowiek się zmienia w zależności od warunków zewnętrznych także, m. in. klimatycznych. I to prowadzi (i wiele innych czynników w tym bardzo ważnych - mutacji) do powstawania nowych gatunków. Gdy taki człowiek np. aborygen był "dłużej zamknięty" w swoim środowisku, w końcu straciłby możliwość rozmnażania się z dzisiejszymi ludźmi. Także prawdopodobnie by wyginął, w związku z niewielką pulą genową, która by doprowadziła do destrukcji tego gatunku, jak np. australopitek; część z nich w odpowiednim czasie wymieszała się. Tylko to się dzieje na przestrzeni setek tysięcy lat., a nawet mln. Na przykład geny neandertalskie zostały całkowicie wchłonięte przez człowieka. Dzisiaj wszystkie rasy ludzkie, oprócz pierwotnej czarnej, posiada w swoim genotypie spuściznę po neandertalczykach.
I tutaj Ciebie nie rozumiem, po co niby mają się krzyżować odrębne gatunki? To jest własnie istota ewolucji, że powstają nowe, całkiem odrębne gatunki.
Polecam tę stronę, bo nie chce mi się już tego streszczać:
Zobacz jak ludzie mają wiele wspólnego z innymi ssakami, rybami, płazami. W początkowej fazie rozwoju mamy nawet skrzela! A także futro, którego Ty dalej nie chcesz uznać za dobry przykład. Te futro w odpowiedniej fazie rozwoju zostaje "blokowane" przez geny, dlatego mamy mniej włosów, niż nasi przodkowie
Reasumując - jak według Ciebie powstał człowiek? Te 5 tys lat temu i od razy ze szczątkowymi narządami? Ze szczątkowym jelitem ślepym, zębami, kością guziczną?
Przecież to nawet debil zauważy, ze te narządy zanikają, nasz przodek kilkaset tysięcy lat temu z nich w pełni korzystał, dzisiaj nie są one nam aż tak potrzebne. Za kolejnych X lat, w ogole zanikną. I to jest podstawa ewolucji. Teoria ewolucji to nie tylko Darwin, na którego ciągle się powołujesz. Tym temat zajmowało izajmuje się setki naukowców, którzy stale potwierdzają/ulepszają teorię podwstawową. Darwin żył już bardzo dawno, nie był doskonały, ale na pewno wyprzedzał swoją epokę.
I proszę nie wyłapuj (tak jak dotychczas) stwierdzień, które nic nie wnoszą, tylko skup się na suchych faktach, które w 100% potwierdzają ewolucję.
ps
Bez przesady - wyrostek nie jest aż tak ważny. Znam wiele osób, które żyją bez niego i mają się świetnie. Ba, nawet może zagrać życiu.[marzyciel]
""Proste co? Sam podajesz przykład ewolucji - Zięby. To własnie mutacje stanowią podstawę ewolucji""
nutacje te przebiegają wyłącznie tylko w
określonej puli genów dlatego jeden jest rudy drugi czarny a kolejny tam bez włosów, dlatego było możliwe wyhodowanie kucyków czy wielu ras krów, kucyk i arab mają tę samą pule genów i jest dalej gatunkowo
i genetycznie koniem, organizmy przystosowują się do warunków otoczenia co można nazwać mutacją, ale mutacje nie są tożsame z ewolucją.
Ewolucja zachodziła by wtedy gdyby z jednej puli genowej, powstała by inna pula genowa czyli inne zwierze, co jest niemożliwe genetycznie, zgodnie z prawami dziedziczenia
Wolna wola, kto chce niech jego prarodzicami będzie małpa lub inne zwierzątko lub cokolwiek innego np. głąb kapuściany.
U niektórych to nawet... widać, słychać i czuć.[:-D]
Ta dyskusja staje się bezsensowna. Uprawiasz bardzo wygodny model dyskusji tylko negując, nie podając konkretnych dowodów (tylko z palca wyssane domysły), do tego nawet nie czytasz tego co piszę/wysyłam - nie wiem może zwyczajnie tego nie rozumiesz. Skoro negujesz jedną teorię powinieneś zaproponować swoją, ale oczywiście tego nie robisz. Prosiłem Cię żebyś tego nie robił tzn. nie wyłapywał tylko wygodnych dla siebie stwierdzeń, ale ustosunkował się do wszystkich moich dowodów.
"gdzie i w jakiej fazie, bo mit o skrzelach dawno został obalony, to co kiedyś uważano za skrzela jest w istocie węzłami chłonnymi."
W okresie ok 4 tygodnia rozwijania się zarodka. Nazwa skrzela jest umowna, bardziej są to prymitywne łuki skrzelowe, które z czasem rozwijają w inne narzady, np. ucho, krtań itd. Najważniejsze jest to, że we wczesnym okresie zarodki plazów, gadów, ssaków - są niemal
[B] identyczne [/B] Wpisz w wyszukiwarce hasło - human gills, nie będę wszyskiego za Ciebie robił.
Ewolucja ma dwie podstawowe definicje. "Teorię ewolucji", a także swoistej ewolucji, która polega na polepszaniu genomu w celu przeżycia i lepszego przystosowania się organizmów.
[B] Mutację są podstawym czynnikiem ewolucji [/B] jednej i drugiej. Nie jest potwierdzone w "teorii ewolucji" powstawania nowych gatunków, tzn. przechodzenia jednych w drugi, ale jest to bardzo prawdopodobne. Świadczy o tym chociażby [B]genetyka[/B], badając ludzkie DNA, która stwierdza 99 % zgodność DNA człowieka z DNA szympansa, i w ten sposób wnioskuje, że człowiek pochodzi od małpy. A także wskazuje róznice - nukleotydy, które np. u człowieka blokują wzrost futra, a u szympansa wręcz przeciwnie.
Kolejnym dowodem są wykopaliska, które znajdują formy przejściowe np.
Ichtiostega (Ichthyostega; rybopłaz) - jeden z pierwszych przedstawicieli czworonogów, forma przejściowa między rybami, a płazami.
Sejmuria- forma pomiędzy płazami a gadami. Czaszka podobna była do czaszek płazów, kończyny przypominały budową te same organy u płazów, ale palce ich opatrzone pazurami przypominały gadzie. Różnica była także zauważalna w budowie zębów, określa się je jako cechę płazów.
i wiele, wiele innych - można odszukać. Uprzedzę Twoją odpowiedź. Napiszesz, ze to już zostało dawno obalone, gdyż ta skamielina jest węzłem chlonnym prastarego dinozaura. Oczywiście nie podasz konkretnego kontrargumentu.
To jest bardzo logiczne. Wystarczy pomyśleć, co może się stać z genami w ciagu mln lat. 1000 mutacji może być negatywnych, taki osobnik szybko zostanie wyeliminowany. W końcu trafi się jedna pożądana. np. pazury, a potem kolejne... W końcu powstanie taka Ichtiostega, która potrafi żyć w dwóch srodowiskach.
"organizmy przystosowują się do warunków otoczenia co można nazwać mutacją, ale mutacje nie są tożsame z ewolucją"
Kolejny bład w definiowaniu pojęcia. Przystosowanie się do warunków otoczenia to jest właśnie ewolucja. Mutacja to tylko przypadkowa zmiana w obrębie genu. Może być negatywna(i najczęściej taka jest), neutralna lub pozytywna. Poprzez dobór naturalny negatywne mutacje są eliminowane, a pozytywne (np. dluga szyja u zyraf) były faworyzowane, gdyż pozwalały przeżyć.
"ze te narządy zanikają, nasz przodek kilkaset tysięcy lat temu z nich w pełni korzystał, dzisiaj nie są one nam aż tak potrzebne.
które bo wyrostek robaczkowy był jest i będzie i nir tylko człowiek go posiada"
Tutaj już zwyczajnie brakuje mi słów, albo ignorancja, albo czysta głupota. Przodek człowieka miał w pełni rozwinięte jelito ślepe i wyrostek, ze względu na pokarm ,który spożywał - prawdopodobnie bulwy, korzenie, orzechy, a nawet celulozę. Dzisiaj jest on narządem szczątkowym, pełni on tylko rolę odpornościową, człowiek może żyć bez niego. Natomiast takiej wiewiórce jest on niezbędnie potrzebny do życia. Ma w pełni rozwinięty ten narząd, ze względu na pokarm, który spożywa.
"które bo wyrostek robaczkowy był jest i będzie i nir tylko człowiek go posiada"
no i tutaj kolejny błąd. Jedynymi grupami, które mają wyrostki robaczkowe są Glires (siekaczowce -gryzonie i zające), naczelne, stekowce i niektóre torbacze. Jak wykazały badania pra pra przodek czlowieka nie miał wyrostka. W innych gatunkach, wyrostek ewoluował nawet kilkakrotnie! Czyli pojawiał się, a potem znikał, potem znów się pojawiał jako w pełni rozwinięty narząd pokarmowy, by następnie znów zniknąć.
Dalej będziesz twierdził, ze wyrostek nie jest narządem szczątkowym? Na pewno znasz ludzi, którzy go nie posiadają, a mają się świetnie. A teraz- złap wiewiórkę w lesie i zleć wycięcie tego organu - prawdopodobnie zdechnie w ciagu kilki godzin-dni. Zdajesz sobie sprawę z tego, że rodzą się ludzie bez wyrostka?
A co z resztą dowodów?
Zęby mądrości np. u niektórych ludzi w ogóle się nie pojawiają. Stanowią one pamiątkę po przodkach, dla których były one potrzebne do przeżuwania pokarmu, dzisiaj są zbędne.
Co z ogonem?
posiadamy ten sam gen co szympansy, tylko w procesie ewolucji został on zahamowany, gdyż ogon nie jest nam potrzebny. Istnieją przypadki ludzi, którzy rodzą się z ogonem! Bo blokowanie tego genu w okresie zarodkowym jest zaburzone. Ciekawym wydaje się fakt, że u poszczególnych ludzi kości guzicznych może być różna liczba.
Co z futrem? Bo nie podałeś konkretnego argumentu ( i już nie próbuj bo nie ma sensu)
http://en.wikipedia.org/wiki/Lanugo
Jest tego bardzo dużo w internecie. Co powiesz o ludziach, którzy rodzą się z futrem? gen, który u szympansów powoduję owłosienie, a u człowieka jest blokowany w okresie zarodkowym
To są elementarne dowody na to, że człowiek się zmienia - czyli ewoluuje.
Jesteś typowym przykładem inkwizycji, która na wszystko ma swoje wytłumaczenie, a wszelkie dążenie naukowe do prawdy jest złe. Ludzie poświęcają całe swoje życie dla nauki, ale tacy ludzie jak Ty zawsze mają swoje zdanie "nie i **uj". Najlepiej nic nie robić prawda? Wszystko wymyślił bóg i koniec kropka. Tak jak świadkowie jehowi - nie przetaczać krwi, bo bóg tego nie lubi.
Istnieje nawet pojęcie ewolucji cywilizacyjnej. Spójrz na to co osiągnął biały człowiek na przestrzeni tysięcy lat, i zestaw to z rasą czarną, która praktycznie nie posunęła się nawet o milimetr. Takie wynalazki jak koło, udomowienie konia, elektryczność itd. pcha ludzkość do przodu. Teoria ewolucji pchnęła ludzkość do przodu, gdyż nawiązała się dyskusja. Naukowcy próbują ją udowodnić i udaję im się to na każdym kroku. Zgodnie z Twoim myśleniem, temat pochodzenia człowieka skończyłby się już w XIX w. Bo po co wysuwać hipotezy, skoro wszystko stworzył bóg? "To jest jedyna święta racja i my ją mamy". Tobie podobni zgładziliby nawet Kopernika za jego poglądy. Są naukowcy typu prof Giertych, który tylko siedzą na uczelni i nic nie wnoszą, negując badania innych - często w bezpodstawny sposób. A jest drugi rodzaj, który prowadzą badania - poświęcając swoje życie prywatne, chociaż mogliby pracować gdzieś na uczelni, pobierać stałą pensję i mieć wszystko gdzieś.
Ostatnio czytałem badania naukowe chińskich naukowców, którzy twierdzą, że "człowiek żółty" pochodzi od homo erectus i to jest przełomowe stwierdzenie. A teraz w przenośni zacytuję Ciebie: "Po co drążyć temat, człowieka stworzył bóg i koniec".
Pokusiłbyś się przynajmniej o swój pogląd na sprawę, wysnuł swoją hipotezę. Np., że brakująca cząstka boska, to po prostu obca cywilizacja, która stworzyła życie na ziemi w ramach eksperymentu. Tylko po co? Bóg jest przecież odpowiedzią na wszystko.
[cite user="markiza" date="16.02.2013 14:10"]Wolna wola, kto chce niech jego prarodzicami będzie małpa lub inne zwierzątko lub cokolwiek innego np. głąb kapuściany.
U niektórych to nawet... widać, słychać i czuć.[:-D][/cite]
No, to jest właśnie typowe stwierdzenie ignorantów - najlepiej wszystko wyśmiać i olać. Po co komu komputery i komunikacja? Przecież to nie możliwe, żeby rozmawiać z kimś na drugim końcu świata. Ja mam własną robotę muszę zaprzęgać konia i jechać w pole.
Na szczęście są umysły na tym świecie, którym to nie wystarcza.
No, to jest właśnie typowe stwierdzenie ignorantów - najlepiej wszystko wyśmiać i olać. Po co komu komputery i komunikacja? Przecież to nie możliwe, żeby rozmawiać z kimś na drugim końcu świata. Ja mam własną robotę muszę zaprzęgać konia i jechać w pole.
Na szczęście są umysły na tym świecie, którym to nie wystarcza.[/cite]
I dobrze, że są, tylko niech nie uzurpują sobie prawa do narzucania swoich przekonań innym. Nie pisałam o rozwoju techniki, tylko o pochodzeniu człowieka, jeżeli ktoś chce to może wierzyć, w to, że powstał w wyniku: reinkarnacji, ewolucji lub stworzył go Bóg. Wolna wola.[:-)]
Nie dziw się, że innym nie chce się nawet czytać tego co napisałeś a co dopiero odpierać to argumentami. Wystarczy, że spojrzysz na temat w którym jesteś - zabłądziłeś?(bez urazy)
Jeśli ktoś zechce porozmawiać z Tobą o ewolucji to wejdzie na taki temat, jeśli owy będzie istniał...
Tobie powiem krótko: Nie wierz we wszystko co Ci nauka mówi bo i ona się myli. Najświeższy przykład: http://wiadomosci.onet.pl/nauka/15-latek-podwazyl-teorie-einsteina-i-newtona,1,5386215,wiadomosc.html
Wracając do tematu... Papieża Polaka naród polski wspierał, z papieża Niemieckiego własny naród wiecznie szydził. Poza tym to co dzieje się w samym Watykanie nie wychodzi poza jego mury, do zwykłych ludzi.
"Przed kryzysem duchowości w Watykanie już jakiś czas temu ostrzegał naczelny egzorcysta Kościoła. Ojciec Gabriele Amorth (88 l.) mówił wprost: – Szatan grasuje w Watykanie.(...)
– Szatan grasuje w Watykanie. Efektem szatańskiej ingerencji jest walką o władzę oraz obecność kardynałów, którzy nie wierzą w Jezusa i biskupów, którzy mają związki z Demonem – grzmiał ojciec Amorth."
(http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Tajemnica-abdykacji-papieza-Tu-nie-chodzi-o-chorobe,wid,15333216,wiadomosc.html)
Zdaje się że kard. Dziwisz czy Nycz opowiadali historie o Duchu Świętym, który przychodzi na konklawe i dokonuje wyboru kolejnego sternika Łodzi Piotrowej, które powaliły mnie na kolana, tyle, że ze śmiechu... Niepodważalnym dowodem są dzieje papieży, Aż roi się tam od POSTACI HANIEBNYCH. Tacy Borgiowie XV/XVIw. to nie był wyjątek. Aleksander VI w Kaplicy Sekstyńskiej urządzał orgie dla kardynałów z prostytutkami. Sam kilka lat przed śmiercią chodził w żelaznej masce, bo sysfilis dokanał działa zniszczenia tej zakazanej mordy. Paweł III otruł matkę i siostrzenicę, żeby przejąć rodzinną fortunę. Jan XII z przyjemnością wykastrował /po co mu jaja/, a następnie zabił nielubianego kardynała tudzież uprawiał seks z nieletnią na grobowcu św. Piotra i św. Pawła. Benedykt IX gwałacił wszystko co na drzewo nie uciekło i co mu się pod grzechomierz nawinęło (kobiety, mężczyzn, dzieci i nawet zwierzęta). Stefan VII, twórca legendarnego Synodu Trupiego, kazał wykopać zmarłego poprzednika aby go osobiście osądzić i poćwiartować. Paweł IV na długo przed Hitlerem stworzył żydowskie getta. Chyba wystarczy, chodź to tylko niewilelka część zboczeńców i zbrodniarzy przez wieki zasiadających na Stolicy Piotrowej.
Gratuluję Duchowi Świętemu takich wyborów! Rzeczywiście czuć w nich palec boży.
darwin nie maltretuj klawiatury jak nic sensnego nie wnosisz do rozmowy, jedynie krzyczysz i plujesz jak gówniarz.
Co do bokser i 9cy3ybtp:
Po pierwsze Wasze oczy widza czarne i białe a raczej wszystko jest czarne bo wg Was (domniemiewam) Bóg nie istnieje.
Więc tak, Bóg istnieje, Jezus Chrystus również i Duch Św.
To, że niektórzy tego nie pojęli ani sercem ani rozumiem nie oznacza, że jest inaczej. bóg stworzył człowieka i raj na ziemi. Anioły miały służyć człowiekowi ale jeden się zbuntował - szatan, znienawidził człowieka. Do teraz walka dobra ze złem trwa czy tego chcecie czy nie, czy w to wierzycie czy nie. Nie wpajam Wam tego na siłę bo nie taki jest sens poznania Boga.
Odwołujecie się do grzechów kleryków, biskupów, kardynałów, papieży ale nie macie pojęcia, że szatan ich przybrał sobie za ważny cel i kusi każdego, a na posłańcach Boga zależy mu najbardziej, żeby to ich zgorszyć i upokorzyć. Cały czas mu się to udaje. Człowiek dostał od Boga wolną wolę i dlatego człowiek dokonuje różnych wyborów a Bóg nie ingeruje w to, bo dał mu podstawy i prawdy jakimi powinien się kierować.
O czym mamy dalej rozmawiać skoro nie wierzycie w Boga, nieopisaną skalę działalności szatana?
ja też, tak jak Wy byłam przez pewien czas nastawiona tak do wiary, kościoła... bo zwątpiłam w tego Boga na papierze, w słowie mówionym, wmawianego na przymus... Ale poznałam go jako prawdziwą Boskość, to coś czego nie da się opisać..., i teraz jestem pewna, że On istnieje.
Ale ja w tym zgubieniu chciałam się odnaleźć więc poszłam do Niego nie wierząc, że coś takiego mi się przytrafi, nie wierząc, że w ogóle w Niego uwierzę.
On Was na siłę nie zmusi do wiary.
Może zamiast wiecznie atakować w różnych tematach powiedzcie sami: co Was tak w tym boli, że inni wierzą?
Nie ma nigdzie instytucji doskonałej, bo każdą tworzą ludzie ze swoimi słabościami. Kościół też je ma. Łatwo rezygnujemy z uczestnictwa we Mszy św., przystąpienia do spowiedzi czy nawet odchodzimy od Kościoła, dlatego że nie podoba nam się ksiądz w naszej parafii, to jak się zachowuje, jakim jeździ samochodem lub jakie głosi kazania.
Głównym źródłem odejścia od Kościoła ludzi jest traktowanie Kościoła jako instytucji usługowej. W sytuacji, kiedy ludzie zadowoleni są z poziomu „usług kościelnych”, grzech ten objawia się typowo konsumenckim stosunkiem do Kościoła.
A gdzie jest podejście z wiarą? Jakże łatwo zapomnieć, że właśnie w Kościele przeżywamy naszą wiarę, uczestniczymy w misterium tajemnicy wiary. Tak więc, jacy my jesteśmy, taki jest i Kościół. Jeśli w nas jest grzech, to i będzie on w Kościele. A naprawę najlepiej zacząć od siebie.
Kościół - to my, ludzie wierzący, grzesznicy. Niech każdy zacznie od siebie, niech stanie się święty, walcząc ze swoimi słabościami, grzechami, a potem, pomaga innym dążyć do świętości, poprzez: modlitwę za nich, zwracanie uwagi na złe postępowanie, upominanie. Za księży trzeba się modlić szczególnie, a często to robicie?
Poza tym trzeba się modlić o łaskę wiary.
[cytat]odległaść od ostaniego znalezionego obiektu wszechświata wynosi n do 97. Po co Bogu taki kosmos? nie wystarczy układ słoneczny?[/cytat]
Kim Ty jesteś?
Większość /80%/fizyków wierzy w Boga
http://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/326374,Wiekszosc-fizykow-wierzy-w-Boga
[cite user="r61" date="22.02.2013 09:30"]
Kim Ty jesteś?
Większość /80%/fizyków wierzy w Boga
http://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/326374,Wiekszosc-fizykow-wierzy-w-Boga[/cite]
Ja kim jestem? Szatanem z 7 klasy. A ty kim jesteś? Jak może 80 % fizyków wierzyć w Boga, jak nie wierzy 90 % Francuzów. Chyba policzyłeś tylko watykańskich fizyków.
pamiętaj o podstawowym kanonie chrześcijańskim, tj. miłości do bliźniego swego. No ale jak ktoś jest wychowany na rydzyjku to z nauką Chrystusa ma niewiele wspólnego, a Boga ma na swoje posyłki...
od papieża do Darwina... ciekawa teoria ludzie!!!!!!!!!!!!!!!! jak tak czytam, to mam wrażenie, że część ludzi nie ma się czym zająć i pisze głupoty. Proponuję zacząć dyskusję czy kura jest mądrzejsza czy jej jajko...
Śmignąłem pobieżnie po wątku i zastanawiam się, czy katolicy zdają sobie sprawę, że oficjalnym stanowiskiem Kościoła Katolickiego wobec ewolucji gatunków jest jej poparcie? Bodaj w "96 roku Karol Wojtyła stwierdził, że to nie jest już tylko teoria. Nie trzeba w ewolucję wierzyć, bo jest to udowodniony fakt. Nie da się mu zaprzeczyć, tak jak nie da się zaprzeczyć, że ziemia nie jest płaska. I jedno i drugie zostało zaobserwowane. Jednak ignoranci dalej z uporem będą twierdzić, że to tylko teoria, bo tak jest wygodniej.
Jeśli chodzi o relację nauka-religia polecam zapoznać się z twórczością George Coyna. To duchowny z Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego. Napisał wiele naukowych książek, na które jestem za cienki. Ale wydał też takie będące na pograniczu nauki i wiary. Bardziej opornym polecam wywiady, których można sporo w necie znaleźć. Jan Paweł II jego zawsze wyznaczał do prowadzenia debat o nauce i religii. KK sympatią nie darzę, ale ten człowiek absolutnie na mój szacunek i podziw zasługuje.
""że oficjalnym stanowiskiem Kościoła Katolickiego wobec ewolucji gatunków jest jej poparcie? Bodaj w "96 roku Karol Wojtyła stwierdził, że to nie jest już tylko teoria. Nie trzeba w ewolucję wierzyć, bo jest to udowodniony fakt""
Kościół może zajmować znaczące stanowisko wobec zasad wiary czy moralności ale i tu ma nie wielkiego pola manewru, ale nie wobec tego co zbadała nauka a właściwie co się wydaje że zbadała i co potocznie o jej badaniach się sądzi np. twierdzenie że ziemia jest okrągła jest taką samą bzdurą jak to że jest płaska, ziemia jest geoidą czyli z grubsza przypomina obiekt kulisty ale kulą nie jest i to dopiero jest fakt naukowy dający się zweryfikować. Twierdzenie że zwolenników ewolucji że np redukcja owłosienia jest dowodem na ewolucję gatunków jest co najmniej głupia, np. grzywacz jest prawie pozbawiony sierści ale dalej jest psem.
Kiedy teoria ewolucji została udowodniona i jak? bo mnie wydaje się że jej zwolennicy bardziej wierzą że została udowodniona niż znają dowody na jej prawdziwość.
Jeśli ta teoria jest prawdziwa to dlaczego nie obserwujemy jej obecnie, Darwin zobaczył kilka podobnych odmian zięby i zaklasyfikował je jako odrębne gatunki w istocie był to jeden gatunek zięby, podobnie jakby porównywać np, eskimosa z pigmejem, kuca z arabem, yorka z molosem, występują pewne różnice anatomiczne ale dalej jest to człowiek, pies, koń, zmienność form wewnątrz gatunku raczej przeczy ewolucji niż ją popiera.
Hipoteza ewolucji powstała wtedy gdy nie znane były zasady genetyki, i jakoś z grubsza się domykała, współczesna genetyka zaprzecza ewolucji i to jest fakt, zaprzecza temu też wiele dowodów kopalnych.
te słowa kardynała DZIWISZA sa wielką lekcją
Dwaj różni papieże.... dwa róże pontyfikaty
Nasz PAPIEŻ JAN PAWEŁ II jedyny w swoim rodzaju i tylko jeden niepowtarzalny w historii Kościoła rzymskokatolickiego ...
nie potrafię tego zrozumieć ... dlaczego Benedykt XVI abdykował mimo stanu zdrowia (widocznego) bezapelacyjnie lepszego niż nasz PAPIEŻ KAROL WOJTYŁA
nie wzsystko widać na pierwszy rzut oka
[cite user="darwin" date="12.02.2013 20:00"]te słowa kardynała DZIWISZA sa wielką lekcją
Dwaj różni papieże.... dwa róże pontyfikaty
Nasz PAPIEŻ JAN PAWEŁ II jedyny w swoim rodzaju i tylko jeden niepowtarzalny w historii Kościoła rzymskokatolickiego ...
nie potrafię tego zrozumieć ... dlaczego Benedykt XVI abdykował mimo stanu zdrowia (widocznego) bezapelacyjnie lepszego niż nasz PAPIEŻ KAROL WOJTYŁA [/cite]
Ty chyba z ewolucja nie masz nic wspólnego?
O darwinie nie wspomnę.
Nie osądzaj,abyś nie został osądzony....
W decyzji Benedykta jest wiele odwagi i pokory.Skoro nie ma siły,również duchowej na kontynuowanie posługi,więc ustępuje miejsca innemu.Może nie może ścierpieć co się dzieje w Watykanie...
Trochę zrozumienia dla starszego człowieka.Nasz papież był wyjątkowy,ale Benedykt nie musi go we wszystkim naśladować.Szacunek dla jego decyzji,która na pewno nie była łatwa.
JPII jako polak pracował do końca życia,niemiec tylko do emerytury.
Jan Paweł II nie chciał odejść - źle.
Benedykt chce odejść - źle.
Wszystko źle i nie tak, ploty i ploty.
Trzeba uszanować decyzję Papieża, to jego wola.
Kto by to nie był, nie ma różnicy. Nie robi nic poza wychylaniem się z okienka i negowaniem wojen(jakby to którąkolwiek ze stron obchodziło), pisaniem bzdurnych książeczek dla zaślepionych słowem bożym, plecie coś o pomocy ubogim siedząc na złotym tronie. Prawdziwy i dobry będzie papież, który cały ten syf sprzeda w pizdu, a pieniądze zainwestuje w rozwój Afryki
"" jako polak pracował do końca życia,niemiec tylko do emerytury ""
genialne teraz wiem skont tuskowcy zaczerpnęli zeszłoroczny anty reformy
emerytalnej
A NASZ PAPIEŻ BENEDYKT XVI miał widać ku temu powody i prawo Kościoła mu na to jak najbardziej pozwala.
""Ty chyba z ewolucja nie masz nic wspólnego?
O darwinie nie wspomnę.""
mało kto o tym wie że np genetyka wyklucza ewolucję, nie ma żadnych dowodów na poparcie teorii ewolucji
a Darwina należy raczej zaliczyć raczej do grona pisarzy Sf niż naukowców
[cite user="xyz" date="14.02.2013 01:43"]""Ty chyba z ewolucja nie masz nic wspólnego?
O darwinie nie wspomnę.""
mało kto o tym wie że np genetyka wyklucza ewolucję, nie ma żadnych dowodów na poparcie teorii ewolucji
a Darwina należy raczej zaliczyć raczej do grona pisarzy Sf niż naukowców [/cite]
Ja tak z innej beczki, tylko aby coś udowodnić:
dowody ewolucji:
1. zęby mądrości
2. jelito ślepe
3. śledziona
4. owłosienie ciała
5. ogon
6.wzrost
i wiele innych i nie tylko u człowieka [:-)]
z tego co pamiętam i mogę zaobserwować przynajmniej u siebie człowiek nie posiada ogona a tzw. kość ogonowa jest miejscem przyczepienia
mięśni
owłosienie też odpada
wzrost tym bardziej, bo np psy od wielkości kieszonkowej występują do wielkości mastifów czyli prawie wagi człowieka a jest to ten sam gatunek
Nie ma żadnych wiarygodnych dowodów kopalnych na ewolucję, a genetyka jej zaprzecza.
Kochani... myślę, ze nadchodza trudne czasy dla chrzescijan i kosciola. Mozliwe, ze uznał, ze potrzeba dla kosciola silnego i mocnego papieza. Moze nie czul sie na silach. Jest to papiez godny podziwu. Jest papieżem bardzo skromnym i pokornym. Nie wazne czy to jest niemiec czy polak, wazne jakie nauki od niego wyciagamy. Ciekawe ile zostało nauki z Jana Pawła II
[cite user="xyz" date="14.02.2013 09:19"]z tego co pamiętam i mogę zaobserwować przynajmniej u siebie człowiek nie posiada ogona a tzw. kość ogonowa jest miejscem przyczepienia
mięśni
owłosienie też odpada
wzrost tym bardziej, bo np psy od wielkości kieszonkowej występują do wielkości mastifów czyli prawie wagi człowieka a jest to ten sam gatunek
Nie ma żadnych wiarygodnych dowodów kopalnych na ewolucję, a genetyka jej zaprzecza. [/cite]
Ty żartujesz? Czy jesteś aż tak zatwardziałym ignorantem. Przecież to wiedza na poziomie podstawówki. Ale co tam - pomogę [:-)]
1. http://pl.wikipedia.org/wiki/Ogon_u_cz%C5%82owieka
2. Owłosienie nie odpada - masz go dużo mniej niż Twój przodek. Kiedy człowiek "wymyślił" okrycie wierzchnie, włosy stały się zbędne i z biegiem tysięcy lat było ich co raz mniej.
3. Pisałem o człowieku. Na przestrzeni ostatnich 500 lat, wzrost człowieka wzrósl o średnio 10-15 cm
, więc wzrost ma znaczenie. U człowieka też to występuje (to co pisałeś o psach) tylko w mniejszym stopniu. Porównaj człowieka białego, czarnego, żółtego - średni wzrost Pigmejów waha się pomiędzy 140 - 150 cm, więc jest to doskonały przykład ewolucji. Jeśli chodzi o psy, zauważ, że wiele ras jest wyhodowanych sztucznie.
Skąd czerpiesz swoje informacje - z ambony, z pism parafialnych? To już nawet religia słowiańska kilka tysięcy lat temu uczyła, że wszyscy mają wspólnego przodka. Jesteśmy dziećmi Peruna (deszczu - wody, bez której nie byłoby życia), wnukami Swaroga (boga słońca, bez którego nie byłoby życia). Przecież nawet już Twój kościół powoli przyjmuje teorię ewolucji, bo widzi (jak zwykle), że nauka idzie do przodu i stare doktryny stają się bezsensowne.
Chodzi Ci zapewne o tzw. w nauce "cząstkę boską", czyli w skrócie siłę sprawczą, która sprawiła, że wszechświat wygląda tak jak wygląda. Twoi przodkowie nazywali ją po prostu "Świętowitem", czyli ojcem wszystkich ojców.
Naprawdę tak ufasz tej obcej wierze? Przecież tyle razy się myliła...
""Przecież to wiedza na poziomie podstawówk""
wiedza nie jest równa prawdzie nawet jeśli jest wykładana w szkołach nie każda teoria jest prawdą choćby była opisywana
w książkach wykładana itd, kiedyś sądzono że ziemia jest płaska atom niepodzielny, pisano o tym w książkach uczono w szkołach i od tego ziemia się nie spłaszczyła.
Włosy nie mogą być tylko przykładem z tego w względu że każdy człowiek jest inaczej owłosiony.
Dobrym przykładem na obalenie teorii Darwina jest tzw. Ziemba czy Ziemby Darwina, Darwin błędnie zaklasyfikował lokalne
odmiany barwne czy mutacje za jako odrębne gatunki w istocie jest to jeden gatunek.
Wyrostek robaczkowy jest ważnym
organem w człowieka i nie tylko.
Wzrost jak i inne cechy anatomiczne zależy między innymi od jakości życia ilości jedzenia często klimatu oraz puli genów jaką dziedziczymy po przodkach.
Napisałem że pod względem osiągnięć genetyki ewolucja nie jest możliwa, gatunki między sobą się nie krzyżują, a jeśli nawet to nie wydają w pełni płodnego potomstwa wyjątkiem są kotowate dachowca da się skrzyżować z lwem, krów żubrów bizonów i kilku jeszcze podobnych krowie, świń i dzików ale prawdopodobnie to nie są odrębne gatunki lecz podgatunki, a nawet w obrębie jednego gatunku gdy zmiany nazwijmy je dla uproszczenia mutacjami są zbyt wielkie płód nie przeżywa lub się nie rozmnaża jest bez płodny.
Nie ma żadnych wiarygodnych dowodów kopalnych na istnienie jakichkolwiek form ewolucyjnych pomiędzy gatunkami.
Zdarzają się na przykład ślady człowieka obok śladów Dinozaurów.
Przeczytaj sobie Zakazaną Archeologię, Pomyłką Darwina.
Teoria Darwina jest tylko jedną z kilku teorii powstania życia na ziemi i nie koniecznie prawdziwa.
Jeśli ktoś wierzy w teorię darwinowską to tak jakby wierzył w to, że zegar rozsypany na części posklada się jeśli jego części będzie się odpowiednio długo potrząsać. To absurd.Do tego potrzeba inteligentnej osoby, tak jak do stworzenia człowieka i świata. Ja bynajmniej od małpy nie pochodze. A jesli ktoś uznaje małpę za swojego przodka to wyrazy współczucia!
[cite user="xyz" date="15.02.2013 00:35"] wiedza nie jest równa prawdzie nawet jeśli jest wykładana w szkołach nie każda teoria jest prawdą choćby była opisywana
w książkach wykładana itd, kiedyś sądzono że ziemia jest płaska atom niepodzielny, pisano o tym w książkach uczono w szkołach i od tego ziemia się nie spłaszczyła. [/cite]
Zauważ, że nauka nigdy nie rozkazuje; nie mówi, że tak jest i będzie zawsze. W książkach publikowane są zazwyczaj najnowsze dane - używa się słów: "Obecnie uważa się", "badania wykazały" itp. czyli nie mówi, że to jest jedyna i słuszna teoria, która nie może ulec zmianie. Tak robił jedynie Watykan, który bez konkretnych badań wmawiał ludziom, że ziemia jest płaska - a za inne myślenie karał.
W ewolucji sytuacja jest odmienna, bo to dzieje się na naszych oczach, to co pisałem wcześniej - zęby, owłosienie. Oczywiście nie ma 100% pewności, że czlowiek pochodzi od małpy, no jakies 99,7 %.[:-)] Podstawą ewolucji jest [B] uniwersalny kod DNA [/B], wspólny dla wszystkich istot żyjących na ziemi. Człowiek pochodzi od małpy, lub został zbudowany/ulepszony, na podstawie tego DNA, przez coś, a raczej przez kogoś.
[cite user="xyz" date="15.02.2013 00:35"] Dobrym przykładem na obalenie teorii Darwina jest tzw. Ziemba czy Ziemby Darwina, Darwin błędnie zaklasyfikował lokalne
odmiany barwne czy mutacje za jako odrębne gatunki w istocie jest to jeden gatunek.
Wyrostek robaczkowy jest ważnym
organem w człowieka i nie tylko.
Wzrost jak i inne cechy anatomiczne zależy między innymi od jakości życia ilości jedzenia często klimatu oraz puli genów jaką dziedziczymy po przodkach. [/cite]
"Co ma piernik do wiatraka?" Ok, może na początek wyjaśnienie, co to jest ewolucja.
Ewolucja - ciągły proces, polegający na stopniowych zmianach cech gatunkowych kolejnych pokoleń wskutek eliminacji przez dobór naturalny lub sztuczny części osobników (genotypów) z bieżącej populacji. Wraz z nowymi mutacjami wpływa to w sposób ciągły na bieżącą pulę genową populacji, a przez to w każdym momencie kształtuje jej przeciętny fenotyp. Zależnie od siły doboru oraz szybkości wymiany pokoleń, po krótszym lub dłuższym czasie, w stosunku do stanu populacji wyjściowej powstają tak duże różnice, że można mówić o odrębnych gatunkach.
Proste co? Sam podajesz przykład ewolucji - Zięby. To własnie mutacje stanowią podstawę ewolucji.
"Wzrost jak i inne cechy anatomiczne zależy między innymi od jakości życia ilości jedzenia często klimatu oraz puli genów jaką dziedziczymy po przodkach."
No i masz kolejny dowód ewolucji... Te cechy po kimś chyba się dziedziczy? Człowiek się zmienia w zależności od warunków zewnętrznych także, m. in. klimatycznych. I to prowadzi (i wiele innych czynników w tym bardzo ważnych - mutacji) do powstawania nowych gatunków. Gdy taki człowiek np. aborygen był "dłużej zamknięty" w swoim środowisku, w końcu straciłby możliwość rozmnażania się z dzisiejszymi ludźmi. Także prawdopodobnie by wyginął, w związku z niewielką pulą genową, która by doprowadziła do destrukcji tego gatunku, jak np. australopitek; część z nich w odpowiednim czasie wymieszała się. Tylko to się dzieje na przestrzeni setek tysięcy lat., a nawet mln. Na przykład geny neandertalskie zostały całkowicie wchłonięte przez człowieka. Dzisiaj wszystkie rasy ludzkie, oprócz pierwotnej czarnej, posiada w swoim genotypie spuściznę po neandertalczykach.
I tutaj Ciebie nie rozumiem, po co niby mają się krzyżować odrębne gatunki? To jest własnie istota ewolucji, że powstają nowe, całkiem odrębne gatunki.
Polecam tę stronę, bo nie chce mi się już tego streszczać:
http://odkrywcy.pl/gid,13903264,img,13903292,page,3,title,Dlaczego-nie-rodzimy-sie-z-ogonem,galeriazdjecie.html?smg4sticaid=610120
Zobacz jak ludzie mają wiele wspólnego z innymi ssakami, rybami, płazami. W początkowej fazie rozwoju mamy nawet skrzela! A także futro, którego Ty dalej nie chcesz uznać za dobry przykład. Te futro w odpowiedniej fazie rozwoju zostaje "blokowane" przez geny, dlatego mamy mniej włosów, niż nasi przodkowie
Reasumując - jak według Ciebie powstał człowiek? Te 5 tys lat temu i od razy ze szczątkowymi narządami? Ze szczątkowym jelitem ślepym, zębami, kością guziczną?
Przecież to nawet debil zauważy, ze te narządy zanikają, nasz przodek kilkaset tysięcy lat temu z nich w pełni korzystał, dzisiaj nie są one nam aż tak potrzebne. Za kolejnych X lat, w ogole zanikną. I to jest podstawa ewolucji. Teoria ewolucji to nie tylko Darwin, na którego ciągle się powołujesz. Tym temat zajmowało izajmuje się setki naukowców, którzy stale potwierdzają/ulepszają teorię podwstawową. Darwin żył już bardzo dawno, nie był doskonały, ale na pewno wyprzedzał swoją epokę.
I proszę nie wyłapuj (tak jak dotychczas) stwierdzień, które nic nie wnoszą, tylko skup się na suchych faktach, które w 100% potwierdzają ewolucję.
ps
Bez przesady - wyrostek nie jest aż tak ważny. Znam wiele osób, które żyją bez niego i mają się świetnie. Ba, nawet może zagrać życiu.[marzyciel]
""W początkowej fazie rozwoju mamy nawet skrzela""
gdzie i w jakiej fazie, bo mit o skrzelach dawno został obalony, to co kiedyś uważano za skrzela jest w istocie węzłami chłonnymi.
""Proste co? Sam podajesz przykład ewolucji - Zięby. To własnie mutacje stanowią podstawę ewolucji""
nutacje te przebiegają wyłącznie tylko w
określonej puli genów dlatego jeden jest rudy drugi czarny a kolejny tam bez włosów, dlatego było możliwe wyhodowanie kucyków czy wielu ras krów, kucyk i arab mają tę samą pule genów i jest dalej gatunkowo
i genetycznie koniem, organizmy przystosowują się do warunków otoczenia co można nazwać mutacją, ale mutacje nie są tożsame z ewolucją.
Ewolucja zachodziła by wtedy gdyby z jednej puli genowej, powstała by inna pula genowa czyli inne zwierze, co jest niemożliwe genetycznie, zgodnie z prawami dziedziczenia
ze te narządy zanikają, nasz przodek kilkaset tysięcy lat temu z nich w pełni korzystał, dzisiaj nie są one nam aż tak potrzebne.
które bo wyrostek robaczkowy był jest i będzie i nir tylko człowiek go posiada
Wolna wola, kto chce niech jego prarodzicami będzie małpa lub inne zwierzątko lub cokolwiek innego np. głąb kapuściany.
U niektórych to nawet... widać, słychać i czuć.[:-D]
cenna hipoteza
Ta dyskusja staje się bezsensowna. Uprawiasz bardzo wygodny model dyskusji tylko negując, nie podając konkretnych dowodów (tylko z palca wyssane domysły), do tego nawet nie czytasz tego co piszę/wysyłam - nie wiem może zwyczajnie tego nie rozumiesz. Skoro negujesz jedną teorię powinieneś zaproponować swoją, ale oczywiście tego nie robisz. Prosiłem Cię żebyś tego nie robił tzn. nie wyłapywał tylko wygodnych dla siebie stwierdzeń, ale ustosunkował się do wszystkich moich dowodów.
"gdzie i w jakiej fazie, bo mit o skrzelach dawno został obalony, to co kiedyś uważano za skrzela jest w istocie węzłami chłonnymi."
W okresie ok 4 tygodnia rozwijania się zarodka. Nazwa skrzela jest umowna, bardziej są to prymitywne łuki skrzelowe, które z czasem rozwijają w inne narzady, np. ucho, krtań itd. Najważniejsze jest to, że we wczesnym okresie zarodki plazów, gadów, ssaków - są niemal
[B] identyczne [/B] Wpisz w wyszukiwarce hasło - human gills, nie będę wszyskiego za Ciebie robił.
Ewolucja ma dwie podstawowe definicje. "Teorię ewolucji", a także swoistej ewolucji, która polega na polepszaniu genomu w celu przeżycia i lepszego przystosowania się organizmów.
[B] Mutację są podstawym czynnikiem ewolucji [/B] jednej i drugiej. Nie jest potwierdzone w "teorii ewolucji" powstawania nowych gatunków, tzn. przechodzenia jednych w drugi, ale jest to bardzo prawdopodobne. Świadczy o tym chociażby [B]genetyka[/B], badając ludzkie DNA, która stwierdza 99 % zgodność DNA człowieka z DNA szympansa, i w ten sposób wnioskuje, że człowiek pochodzi od małpy. A także wskazuje róznice - nukleotydy, które np. u człowieka blokują wzrost futra, a u szympansa wręcz przeciwnie.
Kolejnym dowodem są wykopaliska, które znajdują formy przejściowe np.
Ichtiostega (Ichthyostega; rybopłaz) - jeden z pierwszych przedstawicieli czworonogów, forma przejściowa między rybami, a płazami.
Sejmuria- forma pomiędzy płazami a gadami. Czaszka podobna była do czaszek płazów, kończyny przypominały budową te same organy u płazów, ale palce ich opatrzone pazurami przypominały gadzie. Różnica była także zauważalna w budowie zębów, określa się je jako cechę płazów.
i wiele, wiele innych - można odszukać. Uprzedzę Twoją odpowiedź. Napiszesz, ze to już zostało dawno obalone, gdyż ta skamielina jest węzłem chlonnym prastarego dinozaura. Oczywiście nie podasz konkretnego kontrargumentu.
To jest bardzo logiczne. Wystarczy pomyśleć, co może się stać z genami w ciagu mln lat. 1000 mutacji może być negatywnych, taki osobnik szybko zostanie wyeliminowany. W końcu trafi się jedna pożądana. np. pazury, a potem kolejne... W końcu powstanie taka Ichtiostega, która potrafi żyć w dwóch srodowiskach.
"organizmy przystosowują się do warunków otoczenia co można nazwać mutacją, ale mutacje nie są tożsame z ewolucją"
Kolejny bład w definiowaniu pojęcia. Przystosowanie się do warunków otoczenia to jest właśnie ewolucja. Mutacja to tylko przypadkowa zmiana w obrębie genu. Może być negatywna(i najczęściej taka jest), neutralna lub pozytywna. Poprzez dobór naturalny negatywne mutacje są eliminowane, a pozytywne (np. dluga szyja u zyraf) były faworyzowane, gdyż pozwalały przeżyć.
"ze te narządy zanikają, nasz przodek kilkaset tysięcy lat temu z nich w pełni korzystał, dzisiaj nie są one nam aż tak potrzebne.
które bo wyrostek robaczkowy był jest i będzie i nir tylko człowiek go posiada"
Tutaj już zwyczajnie brakuje mi słów, albo ignorancja, albo czysta głupota. Przodek człowieka miał w pełni rozwinięte jelito ślepe i wyrostek, ze względu na pokarm ,który spożywał - prawdopodobnie bulwy, korzenie, orzechy, a nawet celulozę. Dzisiaj jest on narządem szczątkowym, pełni on tylko rolę odpornościową, człowiek może żyć bez niego. Natomiast takiej wiewiórce jest on niezbędnie potrzebny do życia. Ma w pełni rozwinięty ten narząd, ze względu na pokarm, który spożywa.
"które bo wyrostek robaczkowy był jest i będzie i nir tylko człowiek go posiada"
no i tutaj kolejny błąd. Jedynymi grupami, które mają wyrostki robaczkowe są Glires (siekaczowce -gryzonie i zające), naczelne, stekowce i niektóre torbacze. Jak wykazały badania pra pra przodek czlowieka nie miał wyrostka. W innych gatunkach, wyrostek ewoluował nawet kilkakrotnie! Czyli pojawiał się, a potem znikał, potem znów się pojawiał jako w pełni rozwinięty narząd pokarmowy, by następnie znów zniknąć.
Dalej będziesz twierdził, ze wyrostek nie jest narządem szczątkowym? Na pewno znasz ludzi, którzy go nie posiadają, a mają się świetnie. A teraz- złap wiewiórkę w lesie i zleć wycięcie tego organu - prawdopodobnie zdechnie w ciagu kilki godzin-dni. Zdajesz sobie sprawę z tego, że rodzą się ludzie bez wyrostka?
A co z resztą dowodów?
Zęby mądrości np. u niektórych ludzi w ogóle się nie pojawiają. Stanowią one pamiątkę po przodkach, dla których były one potrzebne do przeżuwania pokarmu, dzisiaj są zbędne.
Co z ogonem?
posiadamy ten sam gen co szympansy, tylko w procesie ewolucji został on zahamowany, gdyż ogon nie jest nam potrzebny. Istnieją przypadki ludzi, którzy rodzą się z ogonem! Bo blokowanie tego genu w okresie zarodkowym jest zaburzone. Ciekawym wydaje się fakt, że u poszczególnych ludzi kości guzicznych może być różna liczba.
Co z futrem? Bo nie podałeś konkretnego argumentu ( i już nie próbuj bo nie ma sensu)
http://en.wikipedia.org/wiki/Lanugo
Jest tego bardzo dużo w internecie. Co powiesz o ludziach, którzy rodzą się z futrem? gen, który u szympansów powoduję owłosienie, a u człowieka jest blokowany w okresie zarodkowym
To są elementarne dowody na to, że człowiek się zmienia - czyli ewoluuje.
Jesteś typowym przykładem inkwizycji, która na wszystko ma swoje wytłumaczenie, a wszelkie dążenie naukowe do prawdy jest złe. Ludzie poświęcają całe swoje życie dla nauki, ale tacy ludzie jak Ty zawsze mają swoje zdanie "nie i **uj". Najlepiej nic nie robić prawda? Wszystko wymyślił bóg i koniec kropka. Tak jak świadkowie jehowi - nie przetaczać krwi, bo bóg tego nie lubi.
Istnieje nawet pojęcie ewolucji cywilizacyjnej. Spójrz na to co osiągnął biały człowiek na przestrzeni tysięcy lat, i zestaw to z rasą czarną, która praktycznie nie posunęła się nawet o milimetr. Takie wynalazki jak koło, udomowienie konia, elektryczność itd. pcha ludzkość do przodu. Teoria ewolucji pchnęła ludzkość do przodu, gdyż nawiązała się dyskusja. Naukowcy próbują ją udowodnić i udaję im się to na każdym kroku. Zgodnie z Twoim myśleniem, temat pochodzenia człowieka skończyłby się już w XIX w. Bo po co wysuwać hipotezy, skoro wszystko stworzył bóg? "To jest jedyna święta racja i my ją mamy". Tobie podobni zgładziliby nawet Kopernika za jego poglądy. Są naukowcy typu prof Giertych, który tylko siedzą na uczelni i nic nie wnoszą, negując badania innych - często w bezpodstawny sposób. A jest drugi rodzaj, który prowadzą badania - poświęcając swoje życie prywatne, chociaż mogliby pracować gdzieś na uczelni, pobierać stałą pensję i mieć wszystko gdzieś.
Ostatnio czytałem badania naukowe chińskich naukowców, którzy twierdzą, że "człowiek żółty" pochodzi od homo erectus i to jest przełomowe stwierdzenie. A teraz w przenośni zacytuję Ciebie: "Po co drążyć temat, człowieka stworzył bóg i koniec".
Pokusiłbyś się przynajmniej o swój pogląd na sprawę, wysnuł swoją hipotezę. Np., że brakująca cząstka boska, to po prostu obca cywilizacja, która stworzyła życie na ziemi w ramach eksperymentu. Tylko po co? Bóg jest przecież odpowiedzią na wszystko.
[cite user="markiza" date="16.02.2013 14:10"]Wolna wola, kto chce niech jego prarodzicami będzie małpa lub inne zwierzątko lub cokolwiek innego np. głąb kapuściany.
U niektórych to nawet... widać, słychać i czuć.[:-D][/cite]
No, to jest właśnie typowe stwierdzenie ignorantów - najlepiej wszystko wyśmiać i olać. Po co komu komputery i komunikacja? Przecież to nie możliwe, żeby rozmawiać z kimś na drugim końcu świata. Ja mam własną robotę muszę zaprzęgać konia i jechać w pole.
Na szczęście są umysły na tym świecie, którym to nie wystarcza.
Światu grożą trzy plagi: 1 plaga nacjonalizmu, 2 plaga rasizmu, 3 to religijnego fanatyzmu. Pozdrawiam
http://www.youtube.com/watch?v=A1NawJTAVUg
[cite user="9cy3ybtp" date="17.02.2013 17:14"]
No, to jest właśnie typowe stwierdzenie ignorantów - najlepiej wszystko wyśmiać i olać. Po co komu komputery i komunikacja? Przecież to nie możliwe, żeby rozmawiać z kimś na drugim końcu świata. Ja mam własną robotę muszę zaprzęgać konia i jechać w pole.
Na szczęście są umysły na tym świecie, którym to nie wystarcza.[/cite]
I dobrze, że są, tylko niech nie uzurpują sobie prawa do narzucania swoich przekonań innym. Nie pisałam o rozwoju techniki, tylko o pochodzeniu człowieka, jeżeli ktoś chce to może wierzyć, w to, że powstał w wyniku: reinkarnacji, ewolucji lub stworzył go Bóg. Wolna wola.[:-)]
Nie dziw się, że innym nie chce się nawet czytać tego co napisałeś a co dopiero odpierać to argumentami. Wystarczy, że spojrzysz na temat w którym jesteś - zabłądziłeś?(bez urazy)
Jeśli ktoś zechce porozmawiać z Tobą o ewolucji to wejdzie na taki temat, jeśli owy będzie istniał...
Tobie powiem krótko: Nie wierz we wszystko co Ci nauka mówi bo i ona się myli. Najświeższy przykład: http://wiadomosci.onet.pl/nauka/15-latek-podwazyl-teorie-einsteina-i-newtona,1,5386215,wiadomosc.html
Wracając do tematu... Papieża Polaka naród polski wspierał, z papieża Niemieckiego własny naród wiecznie szydził. Poza tym to co dzieje się w samym Watykanie nie wychodzi poza jego mury, do zwykłych ludzi.
"Przed kryzysem duchowości w Watykanie już jakiś czas temu ostrzegał naczelny egzorcysta Kościoła. Ojciec Gabriele Amorth (88 l.) mówił wprost: – Szatan grasuje w Watykanie.(...)
– Szatan grasuje w Watykanie. Efektem szatańskiej ingerencji jest walką o władzę oraz obecność kardynałów, którzy nie wierzą w Jezusa i biskupów, którzy mają związki z Demonem – grzmiał ojciec Amorth."
(http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Tajemnica-abdykacji-papieza-Tu-nie-chodzi-o-chorobe,wid,15333216,wiadomosc.html)
lecz się intensywnie
tylko nie w zambrowskim szpitalu ..... kobieto
jesteś jak typowy muzułmański ekstremista religijny
żal mi ciebie bo pewnie dajesz na kolędę 2x 50 zl
Zdaje się że kard. Dziwisz czy Nycz opowiadali historie o Duchu Świętym, który przychodzi na konklawe i dokonuje wyboru kolejnego sternika Łodzi Piotrowej, które powaliły mnie na kolana, tyle, że ze śmiechu... Niepodważalnym dowodem są dzieje papieży, Aż roi się tam od POSTACI HANIEBNYCH. Tacy Borgiowie XV/XVIw. to nie był wyjątek. Aleksander VI w Kaplicy Sekstyńskiej urządzał orgie dla kardynałów z prostytutkami. Sam kilka lat przed śmiercią chodził w żelaznej masce, bo sysfilis dokanał działa zniszczenia tej zakazanej mordy. Paweł III otruł matkę i siostrzenicę, żeby przejąć rodzinną fortunę. Jan XII z przyjemnością wykastrował /po co mu jaja/, a następnie zabił nielubianego kardynała tudzież uprawiał seks z nieletnią na grobowcu św. Piotra i św. Pawła. Benedykt IX gwałacił wszystko co na drzewo nie uciekło i co mu się pod grzechomierz nawinęło (kobiety, mężczyzn, dzieci i nawet zwierzęta). Stefan VII, twórca legendarnego Synodu Trupiego, kazał wykopać zmarłego poprzednika aby go osobiście osądzić i poćwiartować. Paweł IV na długo przed Hitlerem stworzył żydowskie getta. Chyba wystarczy, chodź to tylko niewilelka część zboczeńców i zbrodniarzy przez wieki zasiadających na Stolicy Piotrowej.
Gratuluję Duchowi Świętemu takich wyborów! Rzeczywiście czuć w nich palec boży.
"Patrzcie, co bajka o Jezusie Chrystusie dla nas zrobiła". Papież Leon X
Chyba jeden z najsłynniejszych cytatów. W ogóle ten papież dużo wywijał; ale kto wie dzisiaj, co jest prawdą?
darwin nie maltretuj klawiatury jak nic sensnego nie wnosisz do rozmowy, jedynie krzyczysz i plujesz jak gówniarz.
Co do bokser i 9cy3ybtp:
Po pierwsze Wasze oczy widza czarne i białe a raczej wszystko jest czarne bo wg Was (domniemiewam) Bóg nie istnieje.
Więc tak, Bóg istnieje, Jezus Chrystus również i Duch Św.
To, że niektórzy tego nie pojęli ani sercem ani rozumiem nie oznacza, że jest inaczej. bóg stworzył człowieka i raj na ziemi. Anioły miały służyć człowiekowi ale jeden się zbuntował - szatan, znienawidził człowieka. Do teraz walka dobra ze złem trwa czy tego chcecie czy nie, czy w to wierzycie czy nie. Nie wpajam Wam tego na siłę bo nie taki jest sens poznania Boga.
Odwołujecie się do grzechów kleryków, biskupów, kardynałów, papieży ale nie macie pojęcia, że szatan ich przybrał sobie za ważny cel i kusi każdego, a na posłańcach Boga zależy mu najbardziej, żeby to ich zgorszyć i upokorzyć. Cały czas mu się to udaje. Człowiek dostał od Boga wolną wolę i dlatego człowiek dokonuje różnych wyborów a Bóg nie ingeruje w to, bo dał mu podstawy i prawdy jakimi powinien się kierować.
O czym mamy dalej rozmawiać skoro nie wierzycie w Boga, nieopisaną skalę działalności szatana?
ja też, tak jak Wy byłam przez pewien czas nastawiona tak do wiary, kościoła... bo zwątpiłam w tego Boga na papierze, w słowie mówionym, wmawianego na przymus... Ale poznałam go jako prawdziwą Boskość, to coś czego nie da się opisać..., i teraz jestem pewna, że On istnieje.
Ale ja w tym zgubieniu chciałam się odnaleźć więc poszłam do Niego nie wierząc, że coś takiego mi się przytrafi, nie wierząc, że w ogóle w Niego uwierzę.
On Was na siłę nie zmusi do wiary.
Może zamiast wiecznie atakować w różnych tematach powiedzcie sami: co Was tak w tym boli, że inni wierzą?
Wiara jest ok, ale kościół fizyczny i administracyjny już nie. [:-)]
[cytat][/cytat]
Nie ma nigdzie instytucji doskonałej, bo każdą tworzą ludzie ze swoimi słabościami. Kościół też je ma. Łatwo rezygnujemy z uczestnictwa we Mszy św., przystąpienia do spowiedzi czy nawet odchodzimy od Kościoła, dlatego że nie podoba nam się ksiądz w naszej parafii, to jak się zachowuje, jakim jeździ samochodem lub jakie głosi kazania.
Głównym źródłem odejścia od Kościoła ludzi jest traktowanie Kościoła jako instytucji usługowej. W sytuacji, kiedy ludzie zadowoleni są z poziomu „usług kościelnych”, grzech ten objawia się typowo konsumenckim stosunkiem do Kościoła.
A gdzie jest podejście z wiarą? Jakże łatwo zapomnieć, że właśnie w Kościele przeżywamy naszą wiarę, uczestniczymy w misterium tajemnicy wiary. Tak więc, jacy my jesteśmy, taki jest i Kościół. Jeśli w nas jest grzech, to i będzie on w Kościele. A naprawę najlepiej zacząć od siebie.
Kościół - to my, ludzie wierzący, grzesznicy. Niech każdy zacznie od siebie, niech stanie się święty, walcząc ze swoimi słabościami, grzechami, a potem, pomaga innym dążyć do świętości, poprzez: modlitwę za nich, zwracanie uwagi na złe postępowanie, upominanie. Za księży trzeba się modlić szczególnie, a często to robicie?
Poza tym trzeba się modlić o łaskę wiary.
Ale wracając do tematu obojętnie co się wydaje jakiemuś kardynałowi,
papież postąpił słusznie jeśli nie czuje się na siłach zarządzać kościołem,
Zrozumienie samego siebie, jest czasami sztuką, więc nie wymagajmy wyjaśnień za decyzję Papieża. Pozdrawiam
odległaść od ostaniego znalezionego obiektu wszechświata wynosi n do 97. Po co Bogu taki kosmos? nie wystarczy układ słoneczny?
zapytaj go
[cytat]odległaść od ostaniego znalezionego obiektu wszechświata wynosi n do 97. Po co Bogu taki kosmos? nie wystarczy układ słoneczny?[/cytat]
Kim Ty jesteś?
Większość /80%/fizyków wierzy w Boga
http://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/326374,Wiekszosc-fizykow-wierzy-w-Boga
[cite user="r61" date="22.02.2013 09:30"]
Kim Ty jesteś?
Większość /80%/fizyków wierzy w Boga
http://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/326374,Wiekszosc-fizykow-wierzy-w-Boga[/cite]
Ja kim jestem? Szatanem z 7 klasy. A ty kim jesteś? Jak może 80 % fizyków wierzyć w Boga, jak nie wierzy 90 % Francuzów. Chyba policzyłeś tylko watykańskich fizyków.
Link podałem krowo. Poszukaj sobie więcej.
Trochę pokory i szerokich poglądów.
Zresztą do kogo mówię.
Działaj, działaj..,[}-^]
pamiętaj o podstawowym kanonie chrześcijańskim, tj. miłości do bliźniego swego. No ale jak ktoś jest wychowany na rydzyjku to z nauką Chrystusa ma niewiele wspólnego, a Boga ma na swoje posyłki...
krowa to dość sympatyczne określenie
ja wiem była u żłobka, zastanawiam się tylko dlaczego tam nie idziesz tylko ryczysz na forum?
ty masz ten komfort że nie musisz nigdzie chodzić wystarczy jak spojrzysz w lustro
widzę, że znowu przedszkole
od papieża do Darwina... ciekawa teoria ludzie!!!!!!!!!!!!!!!! jak tak czytam, to mam wrażenie, że część ludzi nie ma się czym zająć i pisze głupoty. Proponuję zacząć dyskusję czy kura jest mądrzejsza czy jej jajko...
Śmignąłem pobieżnie po wątku i zastanawiam się, czy katolicy zdają sobie sprawę, że oficjalnym stanowiskiem Kościoła Katolickiego wobec ewolucji gatunków jest jej poparcie? Bodaj w "96 roku Karol Wojtyła stwierdził, że to nie jest już tylko teoria. Nie trzeba w ewolucję wierzyć, bo jest to udowodniony fakt. Nie da się mu zaprzeczyć, tak jak nie da się zaprzeczyć, że ziemia nie jest płaska. I jedno i drugie zostało zaobserwowane. Jednak ignoranci dalej z uporem będą twierdzić, że to tylko teoria, bo tak jest wygodniej.
Jeśli chodzi o relację nauka-religia polecam zapoznać się z twórczością George Coyna. To duchowny z Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego. Napisał wiele naukowych książek, na które jestem za cienki. Ale wydał też takie będące na pograniczu nauki i wiary. Bardziej opornym polecam wywiady, których można sporo w necie znaleźć. Jan Paweł II jego zawsze wyznaczał do prowadzenia debat o nauce i religii. KK sympatią nie darzę, ale ten człowiek absolutnie na mój szacunek i podziw zasługuje.
""że oficjalnym stanowiskiem Kościoła Katolickiego wobec ewolucji gatunków jest jej poparcie? Bodaj w "96 roku Karol Wojtyła stwierdził, że to nie jest już tylko teoria. Nie trzeba w ewolucję wierzyć, bo jest to udowodniony fakt""
Kościół może zajmować znaczące stanowisko wobec zasad wiary czy moralności ale i tu ma nie wielkiego pola manewru, ale nie wobec tego co zbadała nauka a właściwie co się wydaje że zbadała i co potocznie o jej badaniach się sądzi np. twierdzenie że ziemia jest okrągła jest taką samą bzdurą jak to że jest płaska, ziemia jest geoidą czyli z grubsza przypomina obiekt kulisty ale kulą nie jest i to dopiero jest fakt naukowy dający się zweryfikować. Twierdzenie że zwolenników ewolucji że np redukcja owłosienia jest dowodem na ewolucję gatunków jest co najmniej głupia, np. grzywacz jest prawie pozbawiony sierści ale dalej jest psem.
Kiedy teoria ewolucji została udowodniona i jak? bo mnie wydaje się że jej zwolennicy bardziej wierzą że została udowodniona niż znają dowody na jej prawdziwość.
Jeśli ta teoria jest prawdziwa to dlaczego nie obserwujemy jej obecnie, Darwin zobaczył kilka podobnych odmian zięby i zaklasyfikował je jako odrębne gatunki w istocie był to jeden gatunek zięby, podobnie jakby porównywać np, eskimosa z pigmejem, kuca z arabem, yorka z molosem, występują pewne różnice anatomiczne ale dalej jest to człowiek, pies, koń, zmienność form wewnątrz gatunku raczej przeczy ewolucji niż ją popiera.
Hipoteza ewolucji powstała wtedy gdy nie znane były zasady genetyki, i jakoś z grubsza się domykała, współczesna genetyka zaprzecza ewolucji i to jest fakt, zaprzecza temu też wiele dowodów kopalnych.