Dziś w nocy byłam świadkiem jak właściciel wyrzucił własnego psa z domu, przywiązując go do poręczy. Jest do duży pies rasy mastif, ja osobiście nie mam warunków do trzymania takiego psa w domu. Czy spotkaliście się może z podobną sytuacją? Poradźcie proszę co można w takim przypadku zrobić? Oczywiście ogłosiłam to w kilku miejschach ale co zrobić z tym psiakiem dopóki nie znajdzie się osoba, która zechce go przygarnąć?
Zgłoszone było to na gorąco, niestety takie jest nasze polskie prawo, że nawet Policja nie mogła za wiele zrobić. Oczywiście pseudowłaściciel może poniekąd za to odpowiedzieć, co jednak nadal nie zmieni losu wyrzuconego zwierzęcia Smutne ale prawdziwe...
Co za brak uczuć... może tego właściciela przywiązać do poręczy i niech sobie posiedzi tak niech mu sie zrobi tak miło jak temu psu... bezmyślność nie zna granic!! ;/
Dziś w nocy byłam świadkiem jak właściciel wyrzucił własnego psa z domu, przywiązując go do poręczy. Jest do duży pies rasy mastif, ja osobiście nie mam warunków do trzymania takiego psa w domu. Czy spotkaliście się może z podobną sytuacją? Poradźcie proszę co można w takim przypadku zrobić? Oczywiście ogłosiłam to w kilku miejschach ale co zrobić z tym psiakiem dopóki nie znajdzie się osoba, która zechce go przygarnąć?
zgłoś to na policje
Zgłoszone było to na gorąco, niestety takie jest nasze polskie prawo, że nawet Policja nie mogła za wiele zrobić. Oczywiście pseudowłaściciel może poniekąd za to odpowiedzieć, co jednak nadal nie zmieni losu wyrzuconego zwierzęcia
Smutne ale prawdziwe...
masz jakies foty tego psa ? jak mozesz to wstaw
Niestety nie mam zdjęcia, ale wyszukaj na internecie mastifa angielskiego, jeśli chodzi o maść to z tych jaśniejszych (morelowa czy srebrna)
nie mam szacunku do takich ludzi !
zapytam znajomych czy by chcieli na wies ale nic nie gwarantuje bo maja tam juz tych psow ale moze sie skusza na nastepnego;)
A co się obecnie dzieje z tym psem??? I ile gdzieś na oko ma lat???
Pies ma 7 lat. Całe szczęście udało się już znaleźć odpowiedzialnego opiekuna i wczoraj trafił do swojego nowego domu :)
jakis slaby ten dom dzis widzialam tego psiaka latal u mnie pod blokiem...
Co za brak uczuć... może tego właściciela przywiązać do poręczy i niech sobie posiedzi tak niech mu sie zrobi tak miło jak temu psu... bezmyślność nie zna granic!! ;/
Wydaje mi się to niemożliwe, że to był ten sam pies ponieważ ten pojechał do naprawdę bardzo dobrego domu kilkaset kilometrów stąd (ale sprawdzę to).
A z właścicilelem, uwierz mi, że zrobiłabym chętnie to samo, ale taki z niego był bohater, że zamknął się w domu i bał się otworzyć, biedactwo...