Na mnie ostatnio największe wrażenie zrobił film Quentina Tarantino pod tytułem Inglourious Bastards a w szczególności gra aktora Christopha Waltz. Niesamowicie odegrana rola, moim zdaniem postać numer 1 w tym filmie pomimo, że chyba miało przyciągać publikę nazwisko Brad Pitt. Waltz to mało znany aktor, a wzbudził sensację wśród krytyków filmowych. Jak ktoś nie widział to polecam.
Inną zaletą filmu jest wielowątkowa akcja a na końcu wszystko ładnie składa się do kupy. Do ostatniej minuty nie wiadomo jak film się skończy
Inglourious Bastards taki niezły 7/10 może nie jakieś wybitne kino, ale przyjemnie sie to oglądało, no i klimat tarantina. Mi najbardziej podobała sie ta francuska, właścicielka kina :)
ogólnie w 2009 niewiele wyszło dobrych filmów, moim zdaniem ciekawsze to Stan gry z Russell Crowe"m, Notorious historia znanego rapera, Anioły i Demony z Hanksem. nieoglądałem jeszcze 2012.
większe produkcje jak Terminator, Metro strachu z Denzelem i Travltą, Wrogowie publicznie to jednak tylko przereklamowane przeciętniaki.
niedawno oglądałem jeszcze niezłą komedie Funny People z Adamem Sandlerem i coraz lepszym z filmu na film Sethem Rogenem, masa zabawnych tekstów.
Wczoraj oglądałam[:-[] Odradzam! Moim prywatnym zdaniem DNO! A teraz uzasadnienie:
Pomimo jakoby podkreślanych przez krytyków "efektów kinowych" nie jest to film klasy "Dzień Niepodległości" czy nawet "Armagedon" Lubię SF i to nawet bardzo, ale z klasą, jakimś gustem. Tymczasem 2012 to totalny kicz, akcja pomimo swej "dynamiki" napradę przegięta cdn...
przykładowo "ucieczka" samochodem przed erupcjami wulkanu w stylu poniżej... "Transportera", chwilami jak z tandetnej kreskówki, w zasadzie to poowoduje, że film staje się bardziej komediowy i nie trzyma w napięciu. Sama gra aktorska w porównaniu do innych znanych SF też nijaka. Ogólnie zero "klimatu"!
daj jakiś link do filmu to sobie przypomnę. Miesięcznie oglądam średnio 10-15 filmów / nie w kinie [:-)] / więc zapamiętuję tylko naprawdę coś co robi wrażenie
na mnie niezłe wrażenie wywarł film "Seven" Davida Fincha, żadna nowość, bo film jest z 95 r.,ale oglądałam go już kilka razy i za każdym razem b. mi się podobał ! :)
co do "2012" to rzeczywiście dno, kolejny przereklamowany film [:-[]
wdg. mnie ostatni dobry film Cage"a to rok 2005 i Lord of War, jak dla mnie 10/10 świetne kino. Przed nim były jeszcze dobre Szyfry wojny, 60 sekund i te kolorowe ślicznotki ;) , Family Man, 8 milimetrów czy Zostawić Las Vegas, to najlepsze jego filmy. po 2005 były już same średniaki i szmiry jak Bangkok Dangerous 2008, Next 2007... Knowing był fajny do połowy, ale po co mieszać w to kosmitów.
Bingo ! Christop Waltz to od kilku tygodni mój idol. Bez niego ten film nie miałby sensu. Bratt Pit, choć też ciekawa postać to mimo wszystko rola 2-planowa.
Jak będziecie oglądać Inglourious Bastards to od początku zwróćcie uwagę na Pułkownika Landa. W filmie gość biegle mówi 4 językami, bez dublera. Zresztą są takie niuanse, że przyznam się, że oglądałam film w całości 2 razy, a niektóre kawałki nawet po 5 !
w 2012 w sumie poza postaciami drugoplanowymi, tj. Nowobogacki ruski i jego przydupas nie ma nic ciekawego. Te dwie postacie powodowały, że nie mogłem wytrzymać ze śmiechu. Teraz czekam na czas zemsty.
Ten Almodovar to jakaś hiszpańska pusi. Obejrzałem tylko "Porozmawiaj z nią" i od razu stałem się ignorantem jego twórczności. Kolejny przereklamowany intelektualista polujący na galerianki. Mi się ostatnio wkręcił Kieślowski - "Przypadek" czy "Amator". Z Holywoodzkich znakomity Day Lewis w "Aż poleję się krew". Wybitność. Powrót do korzeni. "Dinozaury robią chłam". Day Lewis jest w rozkwicie kariery... to jest człowiek przyszłość na dobre projekty, duże wyzwania.
Historia o najsłynniejszych amerykańskich gangsterach lat 30tych - Johna Dillingera, Baby"ego Face"a Nelsona i Pretty Boya Floyda. Kierowana wówczas przez J. Edgara Hoovera FBI z małej agencji stała się potężną organizacją o światowej sławie miedzy innym przez swoje wysiłki zmierzające do schwytania przestępców.
Wtym roku troszkę mi się nudziło i kilka razy wybrałem się do kina :-)
o to filmy na których byłem:
KAC VEGAS (głupia komdia... typowo rozrywkowa nie nosząca żadnego przesłania ale kto ma ochotę się pośmiać i użyć trochę rozrywki to polecam
Dystrykt 9 (Ma coś w sobie... potrafił wciągnąć ale film głupi, nie lubię tego gatunku filmów... ale jak ktoślubi SF to polecam bo wciągnąć potrafi)
Terminator 4 (ehhh... jak wyżej... nic spcjalnego)
Oszukać przeznaczenie 4(beznadziejny... ale efekt 3D był fajny)
Ostatni dom po lewej (no może być... ale taki typowy holywoodzki trhirer... wiadomo jak się zacznie, rozwinie i skończy... ogólnie słabe kino)
Czyli w tym roku nie znalazłem filmu który był by godny mojej uwagi :-( wszystkie po prostu dało się obejżeć ale nie są to filmy które zapamiętam dłużej niż godzinie po wyjściu z kina.
Moje ulubione filmy które zrobiły na mnie wrażenie to:
Przerwana lekcja muzyki Lot nad kukułczym gniazdem Skazani na Shawshank Stowarzyszenie umarłych poetów Edward nożycoręki Człowiek z księżyca Piękny umysł Orbitowanie bez cukru Threesome Sekretne okno
ogólnie nie pcham się tam, gdzie wszyscy. kultura masowa mnie nie pociąga, a taki "kac vegas" na przykład to komedia dla każdego.
w "przerwanych objęciach" nie mówią po angielsku z tego co pamiętam. a czemu pytasz?
zobacz koniecznie "Millenium. Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet". To naprawdę świetny film!
Ibracadabra: ja mam świadomość, że interesujesz się kinem, zwłaszcza dobrym. Jednak nie pozwolę Ci obrażać Almodovara. Jesteś facetem, a on tworzy filmy zachwycające głównie kobiety. Nie musi Ci się podobać, ale trochę szacunku :]
mężczyźni ktorzy nienawidzą kobiet? nie ma takich mezczyzn. to rourke tylko tak powiedzial swojemu kumplowi w "bullet". mistrzowska scena, nie zdziwie sie, ze twoj film powstal na podstawie tego tekstu hehe. znacie jakies filmy o milosci? tylko zeby bez lipy bylo.
hahahaha :D tak, to właśnie w tym filmie zakochałam się w dicaprio;) swoją drogą, no co, dobry film o miłości. tylko za dużo dotykania. nie lubię;) dicaprio to dla mnie przede wszystkim "chłopięcy świat";)
Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Mam też nadzieję, że odróżniasz metody gry, od samego gracza. Chyba mam prawo do tego, aby stwierdzić, że przy filmach tego Hiszpana, lub dajmy na to, przy filmach Tarantino, zwyczajnie się nudzę i rośnie mi ciśnienie, wyłaczę to po 5 minutach, bo nie lubię się zmuszać do czegoś, co powinną być w sumie rozrywką. Acha i ja wcale nie interesuję się kinem. Nie mam na to czasu. A jeżeli już to tylko na grubo, gdyż jestem strasznie wygłodniały duchowych wzorców.
Fan: Stan gry... nie widziałem ale chętnie bym zobaczył ze względu na obsadę...
Notorious historia znanego rapera... - nie widziałem... nie wiem czy mi się spodoba bo nie słucham rapu... cenię to, że młodzi ludzie zamiast siedzieć pod klatką naćpani czy pijani próbują tworzyć sztukę ale ja na codzień tego nie słucham i dlatego nie chce mi się oglądać tego filmu
Anioły i Demony - przerażają mnie holywoodzkie Thrillery... (czyt.: schemat, płytkość, nic do przekazania po za wymyśloną teorią spiskową, przywidywalność zdarzeń) ale jeżeli ktoś namówi mnie, że jest w nim coś więcej to obejżę...
Funny People - czytałem opis... i zaciekawił mnie... być możę sobie obejżę :-)
Ktoś pytał o film o miłości...
Według mnie najpiękniększą bajką o miłości jest "Edwart nożycoręki" :-) zajebisty film z zajebistą obsadą :-)
Polecam jeszcze: "Co gryzie Gilberta Grape"a"
koszałek: byś się nie zdziwił... :P W Zambrowie poznałęm wielu wartościowych ludzi którzy cenią sztukę :-) Ja często jeźdzę do kina :-) powiem nawet, że częściej niż oglądam filmy na komputerze czy TV
klamka: o gustach się nie dyskutuje... mnie aż tak titanic nie kręci... płytka historyjka o miłości, złym - dobrym i tragedii... znowu holywoodzka produkcja dla mas... ale czasami fajnie i coś takiego zobaczyć choćby dla rozrywki :P nie oceniaj dziewczyny tylko dlatego bo ma czasami ochotę na coś takiego... ja czasem takżę mam ochotę na to... chyba jak każdy... nie tylko sztuką człowiek żyje :P jest czas także na rozrywkę :-) A tytanic fajny był :P tylko trochę za długi...
wysza - nic nie mów do klamki, bo sama też lepsza nie jesteś ze swoimi uściśleniami w obrębie gwiazd typu "Pitt czy Depp" ;))) Co gryzie gilberta grapa? moim zdaniem lepszy od tego filmu jest... sam tytuł, bowiem do tej pory się zastanawiam, co go gryzie w tej chwili, gdy słońce zachodzi... a kobieta jego serca ma... w sumie tego świadomość. To mistrzowska scena Deppa... ale żeby od razu zrobić z niego gwiazdę pierwszych stron gazet... nie rozumiem showbiznesu. Depp nigdy nie będzie należał do pierwszej ligi. Jest nazbyt naturalny (czytaj, sztuczny).
Na mnie ostatnio największe wrażenie zrobił film Quentina Tarantino pod tytułem
Inglourious Bastards a w szczególności gra aktora Christopha Waltz. Niesamowicie odegrana rola, moim zdaniem postać numer 1 w tym filmie pomimo, że chyba miało przyciągać publikę nazwisko Brad Pitt.
Waltz to mało znany aktor, a wzbudził sensację wśród krytyków filmowych. Jak ktoś nie widział to polecam.
Inną zaletą filmu jest wielowątkowa akcja a na końcu wszystko ładnie składa się do kupy. Do ostatniej minuty nie wiadomo jak film się skończy
KAC VEGAS mega komedia!!! dawno się tak nie ubawiłam, po prostu rewelacja!!!!!!
Inglourious Bastards taki niezły 7/10 może nie jakieś wybitne kino, ale przyjemnie sie to oglądało, no i klimat tarantina.
Mi najbardziej podobała sie ta francuska, właścicielka kina :)
ogólnie w 2009 niewiele wyszło dobrych filmów, moim zdaniem ciekawsze to Stan gry z Russell Crowe"m, Notorious historia znanego rapera, Anioły i Demony z Hanksem. nieoglądałem jeszcze 2012.
większe produkcje jak Terminator, Metro strachu z Denzelem i Travltą, Wrogowie publicznie to jednak tylko przereklamowane przeciętniaki.
niedawno oglądałem jeszcze niezłą komedie Funny People z Adamem Sandlerem i coraz lepszym z filmu na film Sethem Rogenem, masa zabawnych tekstów.
coś pominąłem z 2009 ?
aha mowa o kinie hollywood.
"nieoglądałem jeszcze 2012"
Wczoraj oglądałam[:-[] Odradzam!
Moim prywatnym zdaniem DNO!
A teraz uzasadnienie:
Pomimo jakoby podkreślanych przez krytyków "efektów kinowych" nie jest to film klasy "Dzień Niepodległości" czy nawet "Armagedon"
Lubię SF i to nawet bardzo, ale z klasą, jakimś gustem. Tymczasem 2012 to totalny kicz, akcja pomimo swej "dynamiki" napradę przegięta
cdn...
przykładowo "ucieczka" samochodem przed erupcjami wulkanu w stylu poniżej... "Transportera", chwilami jak z tandetnej kreskówki, w zasadzie to poowoduje, że film staje się bardziej komediowy i nie trzyma w napięciu. Sama gra aktorska w porównaniu do innych znanych SF też nijaka.
Ogólnie zero "klimatu"!
A oglądał ktoś z Was "Dystrykt 9", bo nie wiem czy oglądać? Ponoć warto.
daj jakiś link do filmu to sobie przypomnę. Miesięcznie oglądam średnio 10-15 filmów / nie w kinie [:-)] / więc zapamiętuję tylko naprawdę coś co robi wrażenie
lub coś więcej napisz o nim, obsada, gatunek itp
Ja ogladalem dlamnie 9/10 zupelnie inaczej pokazany SF warto obejrzec.
Już pamiętam...
Film koniecznie obejrz! Jest tam wiele ukrytych treści. Mnie nawet wzruszył.
Ziemianie oczami Obcych...
I akurat w tym filmie Ziemianie to świnie...
/ takie miałam wrażenie /
a z horrorów, choć to może nie nowość, to wszystkie [b]"rec" [/b]były chyba 2 wersje, każda inna ale warto obejrzeć
Film pokazuje jacy sa ludzie.
tak... to często świnie, dla siebie a jak się okazuje to i nawet dla Obcych...
Przypomina mi się nasz ksenofobiczny stosunek do emigrantów[:-D]
na mnie niezłe wrażenie wywarł film "Seven" Davida Fincha, żadna nowość, bo film jest z 95 r.,ale oglądałam go już kilka razy i za każdym razem b. mi się podobał ! :)
co do "2012" to rzeczywiście dno, kolejny przereklamowany film [:-[]
* Davida Finchera rzecz jasna - zjadłam literki :)
Te najnowsze, które mi się spodobały to "Bękarty wojny" i "Przerwane objęcia". Wiadomo, Tarantino, Almodovar :)
Ale i tak wszystkie przebija "Millenium. Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet".
dla mnie 10/10.
Knowing/Zapowiedz z Nicolasem Cagem nawet fajny, pulp fiction, infiltracja, goraczka.
heh spoko, zatem muszę obejrzeć
Oglądałem - rewelka jak dla mnie
na początku jakiś taki drętwy się wydawał, ale wciągnął mnie... zupełnie z innej strony ujęta fabuła, niż zazwyczaj
podobał mi się Knowing (generalnie lubię wszystkie filmy Cage-a)
totalne dno - 2012 - szkoda czasu
wdg. mnie ostatni dobry film Cage"a to rok 2005 i Lord of War, jak dla mnie 10/10 świetne kino. Przed nim były jeszcze dobre Szyfry wojny, 60 sekund i te kolorowe ślicznotki ;) , Family Man, 8 milimetrów czy Zostawić Las Vegas, to najlepsze jego filmy. po 2005 były już same średniaki i szmiry jak Bangkok Dangerous 2008, Next 2007...
Knowing był fajny do połowy, ale po co mieszać w to kosmitów.
"Przerwane objęcia" nie oglądąłem, ale widze że Penelopi gram w tym filmie, wiec chyba sprawdze, nie mówią w nim po angielsku ?
wogle chyba specyficzne kino oglądasz :)
Dystrykt 9 warto obejrzec - moim zdaniem jest to cos nowego - i najlepszy film roku , zawiódł mnie film Gamer który miał byc hiciorem [:-[]
Bingo ! Christop Waltz to od kilku tygodni mój idol. Bez niego ten film nie miałby sensu. Bratt Pit, choć też ciekawa postać to mimo wszystko rola 2-planowa.
Jak będziecie oglądać Inglourious Bastards to od początku zwróćcie uwagę na Pułkownika Landa. W filmie gość biegle mówi 4 językami, bez dublera. Zresztą są takie niuanse, że przyznam się, że oglądałam film w całości 2 razy, a niektóre kawałki nawet po 5 !
I jeszcze nie raz od niego wróce!
Rewelka
A mój ulubiony film, który oglądałam ze 20 razy, w tym niektóre sceny może z 50...
to DOGMA.
Film z 1999 ale wywołuje niesamowite emocje.
I jako jedyny pokazuje fizycznie postać... Boga :-)
Coco Chanel
w 2012 w sumie poza postaciami drugoplanowymi, tj. Nowobogacki ruski i jego przydupas nie ma nic ciekawego. Te dwie postacie powodowały, że nie mogłem wytrzymać ze śmiechu.
Teraz czekam na czas zemsty.
Ten Almodovar to jakaś hiszpańska pusi. Obejrzałem tylko "Porozmawiaj z nią" i od razu stałem się ignorantem jego twórczności. Kolejny przereklamowany intelektualista polujący na galerianki. Mi się ostatnio wkręcił Kieślowski - "Przypadek" czy "Amator". Z Holywoodzkich znakomity Day Lewis w "Aż poleję się krew". Wybitność. Powrót do korzeni. "Dinozaury robią chłam". Day Lewis jest w rozkwicie kariery... to jest człowiek przyszłość na dobre projekty, duże wyzwania.
Polecam:
Wrogowie publiczni
Public Enemies (2009)
Historia o najsłynniejszych amerykańskich gangsterach lat 30tych - Johna Dillingera, Baby"ego Face"a Nelsona i Pretty Boya Floyda. Kierowana wówczas przez J. Edgara Hoovera FBI z małej agencji stała się potężną organizacją o światowej sławie miedzy innym przez swoje wysiłki zmierzające do schwytania przestępców.
Wtym roku troszkę mi się nudziło i kilka razy wybrałem się do kina :-)
o to filmy na których byłem:
KAC VEGAS (głupia komdia... typowo rozrywkowa nie nosząca żadnego przesłania ale kto ma ochotę się pośmiać i użyć trochę rozrywki to polecam
Dystrykt 9 (Ma coś w sobie... potrafił wciągnąć ale film głupi, nie lubię tego gatunku filmów... ale jak ktoślubi SF to polecam bo wciągnąć potrafi)
Terminator 4 (ehhh... jak wyżej... nic spcjalnego)
Oszukać przeznaczenie 4(beznadziejny... ale efekt 3D był fajny)
Ostatni dom po lewej (no może być... ale taki typowy holywoodzki trhirer... wiadomo jak się zacznie, rozwinie i skończy... ogólnie słabe kino)
Czyli w tym roku nie znalazłem filmu który był by godny mojej uwagi :-( wszystkie po prostu dało się obejżeć ale nie są to filmy które zapamiętam dłużej niż godzinie po wyjściu z kina.
Moje ulubione filmy które zrobiły na mnie wrażenie to:
Przerwana lekcja muzyki
Lot nad kukułczym gniazdem
Skazani na Shawshank
Stowarzyszenie umarłych poetów
Edward nożycoręki
Człowiek z księżyca
Piękny umysł
Orbitowanie bez cukru
Threesome
Sekretne okno
Te filmy zdecydowanie mogę polecić :-)
ogólnie nie pcham się tam, gdzie wszyscy. kultura masowa mnie nie pociąga, a taki "kac vegas" na przykład to komedia dla każdego.
w "przerwanych objęciach" nie mówią po angielsku z tego co pamiętam. a czemu pytasz?
zobacz koniecznie "Millenium. Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet". To naprawdę świetny film!
Ibracadabra: ja mam świadomość, że interesujesz się kinem, zwłaszcza dobrym. Jednak nie pozwolę Ci obrażać Almodovara. Jesteś facetem, a on tworzy filmy zachwycające głównie kobiety. Nie musi Ci się podobać, ale trochę szacunku :]
w "przerwanych objęciach" nie mówią po angielsku z tego co pamiętam. a czemu pytasz?
bo lubie angielskie dialogi w filmach.
może znaleść link na filmweb do tego Milenium i podać ? bo chyba nie chodziło Ci o ten film :)
http://www.filmweb.pl/f235735/Dziewczyny+Millenium,2000
wysza a:
Stan gry z Russell Crowe"m,
Notorious historia znanego rapera, Anioły i Demony z Hanksem.
Funny People.
widziałeś, któreś z tych ? to 2009, polecam.
[http]filmweb.pl/f465857/Millennium+M%C4%99%C5%BCczy%C5%BAni,+kt%C3%B3rzy+nienawidz%C4%85+kobiet,2009[/http]
proszę :)
klamka, a ja nie pozwolę ci mówić, że oglądasz filmy awangardowe. almadorov? nie kupuję tego.
no kurde, zawsze wychodziło mi wklejanie linków tutaj.
[http]fdb.pl/film/140324-millenium-mezczyzni-ktorzy-nienawidza-kobiet[/http]
mężczyźni ktorzy nienawidzą kobiet? nie ma takich mezczyzn. to rourke tylko tak powiedzial swojemu kumplowi w "bullet". mistrzowska scena, nie zdziwie sie, ze twoj film powstal na podstawie tego tekstu hehe. znacie jakies filmy o milosci? tylko zeby bez lipy bylo.
interesują mnie jakieś "wielkie romanse"? hmm?
aha i najlepiej bez dotykania. żadnego dotykania. znacie cos takiego?
nie lubie szwedzkiego kina bo jest ciężkie..., ale ten Milenium ma dobre oceny, zmusze sie i obejrze.
Ibra, tytanic, tam z grubej rury przypier... w góry lodowe ;d
hahahaha :D tak, to właśnie w tym filmie zakochałam się w dicaprio;) swoją drogą, no co, dobry film o miłości. tylko za dużo dotykania. nie lubię;) dicaprio to dla mnie przede wszystkim "chłopięcy świat";)
buhahhahaahha
Kurde, kina w Zambrowie nie ma a każdy oglądał premiery kinowe. Ależ Ci ludzie za kulturą tyle kilometrów są w stanie pokonać ;)
Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Mam też nadzieję, że odróżniasz metody gry, od samego gracza. Chyba mam prawo do tego, aby stwierdzić, że przy filmach tego Hiszpana, lub dajmy na to, przy filmach Tarantino, zwyczajnie się nudzę i rośnie mi ciśnienie, wyłaczę to po 5 minutach, bo nie lubię się zmuszać do czegoś, co powinną być w sumie rozrywką. Acha i ja wcale nie interesuję się kinem. Nie mam na to czasu. A jeżeli już to tylko na grubo, gdyż jestem strasznie wygłodniały duchowych wzorców.
KOSZAŁEK:przecież do Białegostoku jest blisko,rzut beretem [:-D]
"Radio" rok 2003. Cuba Gooding Jr.
"Antwone Fisher" 2002 r. Denzel Washington
Fan: Stan gry... nie widziałem ale chętnie bym zobaczył ze względu na obsadę...
Notorious historia znanego rapera... - nie widziałem... nie wiem czy mi się spodoba bo nie słucham rapu... cenię to, że młodzi ludzie zamiast siedzieć pod klatką naćpani czy pijani próbują tworzyć sztukę ale ja na codzień tego nie słucham i dlatego nie chce mi się oglądać tego filmu
Anioły i Demony - przerażają mnie holywoodzkie Thrillery... (czyt.: schemat, płytkość, nic do przekazania po za wymyśloną teorią spiskową, przywidywalność zdarzeń) ale jeżeli ktoś namówi mnie, że jest w nim coś więcej to obejżę...
Funny People - czytałem opis... i zaciekawił mnie... być możę sobie obejżę :-)
Ktoś pytał o film o miłości...
Według mnie najpiękniększą bajką o miłości jest "Edwart nożycoręki" :-) zajebisty film z zajebistą obsadą :-)
Polecam jeszcze: "Co gryzie Gilberta Grape"a"
koszałek: byś się nie zdziwił... :P W Zambrowie poznałęm wielu wartościowych ludzi którzy cenią sztukę :-) Ja często jeźdzę do kina :-) powiem nawet, że częściej niż oglądam filmy na komputerze czy TV
klamka: o gustach się nie dyskutuje... mnie aż tak titanic nie kręci... płytka historyjka o miłości, złym - dobrym i tragedii... znowu holywoodzka produkcja dla mas... ale czasami fajnie i coś takiego zobaczyć choćby dla rozrywki :P nie oceniaj dziewczyny tylko dlatego bo ma czasami ochotę na coś takiego... ja czasem takżę mam ochotę na to... chyba jak każdy... nie tylko sztuką człowiek żyje :P jest czas także na rozrywkę :-) A tytanic fajny był :P tylko trochę za długi...
2012
THIS IS IT MICHAEL JACKSON
wysza - nic nie mów do klamki, bo sama też lepsza nie jesteś ze swoimi uściśleniami w obrębie gwiazd typu "Pitt czy Depp" ;))) Co gryzie gilberta grapa? moim zdaniem lepszy od tego filmu jest... sam tytuł, bowiem do tej pory się zastanawiam, co go gryzie w tej chwili, gdy słońce zachodzi... a kobieta jego serca ma... w sumie tego świadomość. To mistrzowska scena Deppa... ale żeby od razu zrobić z niego gwiazdę pierwszych stron gazet... nie rozumiem showbiznesu. Depp nigdy nie będzie należał do pierwszej ligi. Jest nazbyt naturalny (czytaj, sztuczny).