Reklama
  • RIH2006-04-19 13:29:36

  • RIH 2006-04-19 13:29:36

    Informacja dla wszystkich poszukujących kontaktu: RIH, Al. Wojska Polskiego 27, tel. 086-271-01-25, kom. 694-984-354. Niestety, mam utrudniony dostęp do Internetu(w mojej instytucji nie ma komputera!!!), dlatego też nie korzystam z kontaktów przez GG, na Forum zaglądam dość sporadycznie. Równocześnie proszę wszystkich o pomoc w budowaniu zbiorów RIH (zdjęcia, militaria, etnografia, stare meble - wszystko, co wiąże się z przeszłością regionu). Wbrew opiniom, jakie parokrotnie czytałem na Forum - zbiory RIH to nie parę starych szmat (cytat z wypowiedzi jakiegoś młodzieńca). Rozumiem, że wielu woli wystawę np. telefonów komórkowych, albo firmowych ciuszków. Uważam jednak, że takie osoby nie powinny zabierać głosu w sprawach do których całkowicie nie dorosły. Pozdrawiam wszystkich fanów historii regionu. Adres internetowy: [email protected]
    Jarosław Strenkowski

  • jacek.jax 2006-04-20 00:20:49

    Jarku. kapitalna inicjatywa!!!!!!!!!!!!!
    Choć mieszkam w Waszawie to duchem jestem z Tobą. Jestem związany z Zambrowem,Łomżą,Śniadowem i oczywiście z Warszawą. Trzymaj się swoich planów. To nie będzie wystawa "starych sznatek" czy "kilku starych papierków"
    [email protected]
    Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • _Legionista_ 2006-04-20 00:59:39

    Byłme w Tej Izbie I Bardzo Ciekawych Rzeczy Sie dowiedzialme o Naszym Regionie Oozdrawiam Psana Ktory to prowadzi bo tak rzecz jest nam potrzebna i jest to wspaniała lekcja historii dla młodzieży warto by było cos wiedzić o miescie w ktorym sie mieszka Pozdrawiam Jeszcze Raz Serdecznie

  • Reklama
  • mok 2006-05-04 08:26:44

    Jacek! Dziękuję za dobre słowo - to bardzo ważne, że są ludzie rozumiejący konieczność dbania o własną historię. Serdecznie pozdrawiam. J. S.

  • Wujek3 2006-05-04 10:54:30

    Kto zna swoja historie to ma terazniejszosc, kto ma terazniejszosc ten ma przyszlosc.

  • jacek.jax 2006-05-05 00:18:24

    Cześć! Mój dziadek Wacław Jastrzębski był mistrzem wędliniarskim, tytuł i dyplom zdobył ok.1932r. w Białymstoku. Mam ksero dyplomu i kiedy przyjade do Zambrowa przekaże Tobie Jarku do zbiorów RIH.
    Pozdrawiam cały Zambrów[ok]

  • Floriandy 2006-05-13 21:57:43

    a nie ma nic ze szkol podchorazych rezerwy? moze stamtad jakies ciekawy rzeczyy..

  • Reklama
  • mok 2006-05-15 12:33:40

    Jacku! Serdecznie dziękuję i mam nadzieję, że będziemy mogli porozmawiać osobiście - bez pośrednictwa tego plastikowego pudła, przed którym w tej chwili siedzę. W zbiorach RIH są dokumenty z XVI, XVII i XVIIIw. m.in. z kancelarii zambrowskiej (znaczna część jest w pracowni konserwatorskiej w Warszawie). Szkoda, że w moim rodzinnym mieście bardzo mało ludzi docenia wagę tych zabytków, które z ogromnym wysiłkiem i zaangażowaniem wielu ludzi udało się zgromadzić. Te zdanie dedykuję głównie naszym lokalnym decydentom. Mam też materiały dotyczące Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty, Mazowieckiej Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii oraz 71 pułku piechoty. Wypada jedynie żałować, że kwestia powołania muzeum w Zambrowie w obecnej sytuacji mojej placówki staje się czystą utopią. Serdecznie pozdrawiam wszystkich fanów lokalnej historii.
    J. S.

  • jacek.jax 2006-05-20 00:26:58

    Witam!!!!! To wielka rzecz o którą walczysz. Jarku jak nie raz pisałem mieszkam w Warszawie, tu wszystko jest proste? Jest proste bo są naciski polityczne, pieniądze /stolica Polski/i wszystko jest medjalne. Ale wielkie miasto tak jak moja Warszawa nie ma ducha jak Zambrów. Łatwiej Wam zkrzyknąć się i wymagać realizacji planów.
    Całym sercem jestem z Wami, Pozdrawiam Zambrów[ok]

  • JetiC 2006-05-28 18:25:00

    to ja juz sie tak wtrace;pp no bo moj kofany an z plastyki dal mi prace na tamat zbiorów naszej regionalnej izby hisotrycznej :) a wiec czy moglbym sie dowiedziec mniej wiecej co tam jest ?? :) moze byc mailem [email protected] :) pozdrawiam

  • ancysss 2006-05-28 21:17:34

    Mnie nie dziwi że ludzie wolą wystawy telefonów niż RIH.. Sam byłem na takiej wystawie i szczerze- nic imponującego... Karabiny, mundury, pare kamieni- tym jest dla mnie taka wystawa. Czy to znaczy że jestem dzieciakiem? Czy to znaczy że nie kocham swojej małej i dużej ojczyzny? Wprost przeciwnie. Wystawy RIH w obecnej postaci są po prostu nudne... Wystarczy w nie tchnąć jakiegoś ducha, zaciekawić młodzież a nie nawijać o mundurku pradziadka którego teraz uwielbiają mole ;]

  • Reklama
  • ancysss 2006-05-28 21:20:48

    PS. obecnie młodzież chodzi zorganizowaną grupą na wystawy, wszystko pięknie bo ucieknie pare lekcji... a prosze zrobić sonde kto rozwinie skrót RIH i gdzie on sie znajduje.. Ze świecą szukać śmiałków ;]

  • Wujek3 2006-05-29 12:47:23

    Ancysss latwo powiedziec, trudniej zrobic. Moze masz jakies konkretne pomysly na tchniecie ducha? Chetnie zapoznamy sie z Twoja wizja.

  • ancysss 2006-05-29 14:28:07

    hehe :P najłatwiej zrobić w szkołach sonde, jak można zaciekawić młodzież :> Wiem że było by mnóstwo odpowiedzi typu: rozdawać alkochol przy wejściu, ale jests zansa że trafiły by sie i sensowne pomysły ;P Wkoncu i tak wiadomo, że nie wszyscy pójdą na taką wystawę, bo jakieś przygotowanie intelektualne jest bardzo przydatne [ zwłaszcza jesli chodzi o kulture wysoką] ;)

  • JetiC 2006-05-29 15:09:31

    ja wiem gdzie to jest i bym roziwnal skrot ;p no ale fakt jak w szkole mowil facet z plasty ze mam zrobic prace na temat rzeczy w rihu to kazdy sie pytal a co to :) no ale ja wiedzialem :) Zreszta kiedys ten pan mnie zapraszal na wysatwe jak bylem w moku :) spoko gosc ;p hehe jesli tak mozna powiedziec (przepraszam jesli urazilem) no i musze sie tam przejsc w najblizszym czasie moze nie z ciekoawosci a z musy ale moze jak to zobacze to zmienie zdanie... i bede tam chodzil czesciej. Czy wysatwy sa nuden ?? zalezy dal kogo bylem na jednej w bibliotece i bylo ciekawie moglem naprawde!! Wszytsko zalezy od poziomu intelektulanego i osoby ;/

  • jacek.jax 2006-06-03 20:34:45

    Cześć! Czy w historii Zambrowa są miejsca upamiętnione krwią obrońców Ojczyzny? Np: 1830-31,1863-64,1920,1939,194... i gdzie je szukać. Wiem że Czerwony Bór był miejscem walk partyzanckich w 1863,1944r.
    Pozdrawiam.

  • Reklama
  • mok 2006-06-13 14:45:02

    Ancyss! Tchnij ducha i zdaj maturę. Dużo mówisz, ale zastanawiam się, czy zrobiłeś w swoim życiu coś ciekawego. Masz prawo do krytyki i własnego zdania (mimo szczenięcego wieku), lecz czynisz to w sposób nazbyt agresywny. Ponieważ sugerujesz, że sposób przygotowania wystaw jest nudny, więc nie przychodź. Mam dla Ciebie propozycję: zorganizuj kwotę min. 5 tys. złotych na zakup niezbędnego sprzędu do ekspozycji, a ja ze swojej strony zrobię wszystko, żeby było ciekawiej. Może odłożysz z kieszonkowego? Szkoda, że zabierasz głos w sprawach, których chyba do końca nie rozumiesz. Te "stare szmaty po pradziadku" liczą sobie ponad sto lat. Dokumenty z XVI, XVII i XVIIIw., które mam w zbiorach - dla Ciebie zapewne będą tylko starymi śmieciami. Może zapytasz młody człowieku, ile trudu kosztuje zdobycie takiej "starej szmaty"? A może spowodujesz, że budżet na rok działalności wynosić będzie nie 2 tys., ale 20 tys. złotych? Może dostarczysz do zbiorów trochę zabytków i pomożesz przygotować nową ekspozycję? Czekam, mądralo. Przyjdź popracować na wykopaliskach archeologicznych. Może 10 godzin pracy łopatą dziennie nauczy Cię czegoś na przyszłość - trochę pokory wobec spraw, których nie rozumiesz.

  • ancysss 2006-06-13 15:43:35

    śmieszny jesteś panie. O moją maturę się prosze nie martwić, ale nie omieszkam poniformować o jej efekcie. Czy zrobiłem coś ciekawego? Hm.. wydaje mi się że wciąż robie ciekawe rzeczy. Za jedną z ostatnich ciekawych uważam konferencje z udziałem szefa euroopejskich socjalistów w parlamencie europejskim- Martinem Shulzem i innymi politykami lewicy wielkiego formatu... Manfestacje pod sejmem i pochody też uważam za niecodzienne doświadczenie. Tak więc staram się nie nudzić.

    Wiem że mam prawo do krytyki i nie musisz mi ptzypominać. Obecna sytuacja zmusza do krytyki.

    Moją wypowiedź odebrałeś jako atak. Ale spójrz [ skoro ja szczeniak, nie wiem jak starszą osobę nazwać obraźliwie- suka, pies?;] na to jak na głos młodego pokolenia. Ja nie neguje historii, pochwalam i szanuje, także trud ludzi którzy dążą do jej zachowywania i pielęgnowania.

    Nie użyłem nigdy sforumołowania szmaty w stosunku do historycznych przedmiotów, nie mam zamiaru kopać nic, ani zbierać pieniędzy. Wogóle ta rozmowa nie ma sensu, cóż taki młody szczeniak jak ja, może powiedzieć i śmieć odpierać zarzuty dla wspaniałego, dojrzałego, wykształconego człowieka... To tobie brakuje pokory.


    Powodzenia w pracy... I już nie zadawaj sobie trudu odpisywania na mój post. Szkoda żeby tak "wielki" człowiek zadawał sobie tyle niepotrzebnego trudu. Lepiej tą energie wykorzystać na zasuwanie łopatą ;]

  • RIH 2006-06-14 08:55:22

    Tatuś z mamusią nie nauczyli Cię, że do starszych od siebie nie mówi się per "ty"? Może do swoich nauczycieli też się tak zwracasz? Poufalaj się ze swoim tatką, chłopaczku. I to Ty nie zabieraj głosu i nie odpowiadaj. Swoim lewactwem nie musisz się chwalić - sugeruję wyjazd do Hanoi - piękne miasto dla takich, jak Ty. Bolszewiccy posłowie mi nie imponują - historia mojego kraju, to walka z komunistycznym robactwem. Zadaj sobie odrobinę trudu i poczytaj. Do tej pory odnosiłem się do Ciebie w sposób kulturalny, ale nie mogę pozwolić, żeby byle kto mną pomiatał. Tak więc - goń się pętaku! Pozdrawiam.
    J.S.

  • RIH 2006-06-14 08:55:48

    Tatuś z mamusią nie nauczyli Cię, że do starszych od siebie nie mówi się per "ty"? Może do swoich nauczycieli też się tak zwracasz? Poufalaj się ze swoim tatką, chłopaczku. I to Ty nie zabieraj głosu i nie odpowiadaj. Swoim lewactwem nie musisz się chwalić - sugeruję wyjazd do Hanoi - piękne miasto dla takich, jak Ty. Bolszewiccy posłowie mi nie imponują - historia mojego kraju, to walka z komunistycznym robactwem. Zadaj sobie odrobinę trudu i poczytaj. Do tej pory odnosiłem się do Ciebie w sposób kulturalny, ale nie mogę pozwolić, żeby byle kto mną pomiatał. Tak więc - goń się pętaku! Pozdrawiam.
    J.S.

  • RIH 2006-06-14 09:13:01

    P.S. Szkoda, że nasza rozmowa zeszła na takie tory. Przyjmuję wszelką krytykę - także tę zupełnie nieuzasadnioną. Jednakże w swojej ostatnie wypowiedzi przekroczyłeś granice dobrego wychowania. Jeszcze raz podkreślam, że dla Cie jestem człowiekiem zbyt dojrzałym, abyś mógł pozwolić sobie na taki ton - stosuj go w rozmowie ze swoimi rodzicami, niech się cieszą, że rośnie im taka pociecha (dobrze wychowana!). Poza tym nie martw się, nie cierpię na manię wielkości. Obawiam się, że rzecz dotyczy raczej Ciebie - przecież widziałeś już w swoim życiu jakiegoś lewackiego sturmbahnfurera. Rzeczywiście - dokonałeś bardzo wiele. Szczerze podziwiam. Pozdrawiam.
    J.S.

  • ancysss 2006-06-14 11:26:24

    Hehe ;] Ja nie mówię per "ty". Ja tylko piszę, nie widzę swojego rozmówcy więc jestem usprawiedliwiony. Wycieczki do mojego wychowania i rodziny są nie na miejscu pilnuj PAN swoich dzieci i ich wychowania. A kulturya tu nie ma nic wspólnego, bo podobno na "pana" też sobie trzeba zasłużyć;]

    Taki wielki historyk a nie wie że bolszewików nie ma w polskim sejmie ;] Mienszewików też .. :>


    Zauważyłem "walkę z komunistycznym robactwem" ;] To tego przejawem była koszulka z gwiazdami UE a w śródku sierp i młot niepodległy?;] Oh cóż za porażka ta UE. Gdyby nie unia, byłby u nas ciemnogród totalnyy.


    Ja nadal odnoszę się grzecznie. Słyszał PAN żebym krzyczał? Bo ja nie.

    Tak więc daje wyraz że słucham się starszych, którzy notabene jak widze nie zawsze są wzorem do naśladowania: i gonię się, jakem pętak;]

  • Santino 2006-06-14 18:53:45

    Panie J. Strenkowski,

    Mimo całego uznania dla pańskiej inicjatywy i zapału w odkrywaniu lokalnej historii, nie jestem w stanie zrozumieć pańskiego zachowania i niektórych wypowiedzi na tym forum.

    Jestem patriotą, pasjonuje mnie historia, interesuje się wojskowością a mimo to niektórzy tu zdążyli mnie już napiętnować jako "czerwonego" i "lewaka". Te określenia są dla mnie obraźliwe. Ale są osoby dla których taki odmienny pogląd polityczny nie jest powodem do wstydu. Przeciwnie. I należy zrozumieć to, że nie wszyscy będą się tym interesować a takimi wypowiedziami na pewno nie da się tego zrobić..

    Proponuję darować sobie w tym miejscu zaczepki (do zaczepiających) i odpowiadanie na nie. Jest wiele innych tematów, w których można się sprzeczać.

    Zdaję sobie sprawę, że w RIH można mierzyć przede wszystkim zamiar podług sił. Ale proszę z siebie nie robić męczennika i uciśnionego przez "lokalnych decydentów". Oni muszą działać w ramach prawa i zgodnie z określonymi procedurami. Czasem dobre chęci nie wystarczą.

    Pozdrawiam!

  • Reklama
  • Jakób 2006-06-14 19:33:31

    Problemem nie jest prawo i procedury! Problemem jest gust wladzy. W Zambrowie "kultura" jest teatrzyk imitujacy folk jaki tu nigdy nie istnial lub maszerujace orkiestry. Nie jest nia napewno niedoszle muzeum regionalne. Ale de gustibus...
    Najgorsze jest to, ze na naszych oczach trwoniny jest kapital w postaci grupy ludzi, ktorzy zaczeli robic konkretne rzeczy dla uwiecznienia przeszlosci naszego niezwyklego miasta.

  • Santino 2006-06-14 19:43:22

    Odniosłem się wyłącznie do kwestii "lokalowej" RIH. Nikt nie kwestionuje pożyteczności tej instytucji. Ale też nikt nie będzie z uśmiechem na ustach przekraczał przepisów, bo ktoś inny od razu zrobi z tego zarzut. Poza tym w budynku, w którym lokuje się RIH mają siedziby tez inne instytucji. I wszystkie musiały zostać potraktowane jednakowo.

  • ancysss 2006-06-14 20:44:23

    Dobra, przepraszam :P Młodzieńcza porywczość i bezmyślność. Nie chciałem nikogo obrazic, to zwykła frustracja. Dobra, usuń moje wypowiedzi, łącznie z tą wyżej, należy się. A ja ogranicze sie wypowiadaniu na forum regionalnym, zgoda?;]

  • Jakób 2006-06-14 23:00:26

    Problem w tym, ze nie zostaly potraktowane jednakowo :)

  • xyz 2006-06-15 07:08:25

    p. RIH dziękuj pan bozi że było to lewactwo bo byś pan. w folwarku motyką kartofle kopał.
    Jak widać nie dotarło do pana że w internecie nie obowiązują PANOWIE

  • Jakób 2006-06-15 10:34:28

    Akurat p.RIH jest z tych co od prawie 600 lat [b][/b]na swojej ziemi pracowali[b][/b] i nie przeszkadzalo im to byc jednoczesnie panem :)))

  • RIH 2006-06-19 09:19:06

    Panie Santino! Przepraszam za ton wypowiedzi, nie chciałem nikogo urazić - bez względu na jego przekonania. Dałem się sprowokować młodemu człowiekowi, któremu wydaje się, że pozjadał wszystkie rozumy. Proszę mi wierzyć, że od wielu miesięcy mam powody do frustracji. Przy okazji chętnie odpowiem na post pana XYZ"a - hołduję zwyczajowym formom zwracania się do siebie. Per "pan" mówię także do moich dawnych uczniów. W stosunku do siebie wymagam tego samego. Określenie Ancyssa "śmieszny panie", tudzież prównanie mnie do zwierzęcia "przypominającego skunksa" traktuję jako obelgę. Chyba nie uważa Pan tego za okazywaną przeze mnie manię wielkości? Jeszcze raz przepraszam wszystkich za zbyt agresywny ton mojej wypowiedzi. Ancyssa także. Proszę jednak zwrócić uwagę na (nie wiem, jak to nazwać) dział Archeologia. Zamieszczając zaproszenie bynajmniej nie szukałem zaczepki. Jednakże odpowiedź Ancyssa była bardzo agresywna i nieuzasadniona.

  • RIH 2006-06-19 09:40:30

    A"propos lokalu RIH. Obecność "mojej" instytucji przy AWP nie koliduje z żadnymi przepisami. Nie jest to moja prywatna instytucja i w przeciwieństwie do wielu nie załatwiam swoich prywatnych interesów. Staram się nie robić z siebie - jak Pan to określił - męczennika. Nie ukrywam jednak swojego niezadowolenia. Moje pomieszczenia - tak, jak cały budynek - są własnością Skarbu Państwa. Z-ca kierownika ARiMR w wywiadzie dla TV. powiedział, że przeszkadzają urzędnikom notorycznie wędrujące wycieczki. Ponadto stwierdził, że 50 urzędników ARiMR pracuje na 101m kw. Wszystkie te stwierdzenia są niepawdziwe. Wycieczki przechodzą przez BS, klatka schodowa nie należy do ARiMR - przeciwnie, to urzędnicy ARiMR korzystają z mojego korytarza. Nigdy jednak nie stwarzałem żadnych problemów. Ponadto w Agencji pracuje 19 urzędników na ponad 400 m. kw. Na jakiej podstawie prawnej Agencja wysuwa roszczenia do moich pomieszczeń? Nasze instytucje wynajmują lokale na dokładnie takich samych zasadach! Twierdzenia, że ARiMR się rozbudowuje zupełnie mnie nie interesuję - jestem pracownikiem RIH i moim obowiązkiem jest dbanie o tę właśnie instytucję, która także się rozwija. Może więc z tego tytułu to ja powinienem kopać dołki pod Agencją, tudzież pisać donosy, ściągać nieuzasadnione kontrole i oferować ich pomieszczenia innym instytucjom (Prokuraturze), jak czynił to niechlubnej pamięci p. Łąka?

  • RIH 2006-06-19 09:54:26

    Panie Santino! Ja właśnie chcę, aby moja instytucja była traktowana na równi z innymi. Nie ukrywam krytycznych opinii bez względu na wysokość stołka moich rozmówców i pewnie m.in. dlatego jestem złym pracownikiem. A co do XYZ"a - internetowe obyczje mnie nie interesują. Ponadto nie uważam za hańbiącą pracę z motyką - jak to sugerował. Wolę być biednym cieciem niż bogatym złodziejem.

  • ancysss 2006-06-19 10:00:22

    Pan nie słusznie odebrał moją wypowiedż jako atak a co więcej agresywny.

    Heh nie nazwałem pana także zwierzęciem "przypominającym skunksa". Tyle kultury mnie mamusia z tatusiem nauczyli, prosze pana ;]

    Moja opowieść o Ratelu [ zwierzęciu o które chodziło] dotyczyła mnie samego. To one jest tak jak ja, mściwe i uparte i najbardziej niebezpieczne w razie zagrożenia...

    Nie tak łatwo być Ratelem, no ale pan sobie schlebił ;]

    A ogólnie nie uważam się za wybitnie inteligentnego, żebym wszystkie rozumy pozjadał. Z czego takie wnioski? Ubliżanie zaczęły sie z pana strony kiedy nazwał mnie pan " pętakiem, szczeniakiem itd..

    Więc o co wielkie halo?

    I na koniec, żeby już nie było kłótni powiem: że przyjmuję przeprosiny ;]

  • Wujek3 2006-06-19 11:19:23

    Do RIH---- Ty jestes "zlym pracownikiem"? Chyba sobie zarty stroisz. Z twoim zaangazowaniem i podejsciem do tematu powiedzialbym zupelnie cos przeciwnego. Trzymaj tak dalej!!!

  • ancysss 2006-06-19 12:57:06

    PS.

    " Jednakże odpowiedź Ancyssa była bardzo agresywna i nieuzasadniona."

    To prosze zacytować moją agresywną wypowiedź która nie jest odpowiedzią na ataki na mnie, a jawną zaczepką ;]

    Ja napisałem tylko o moim poglądzie na RIH, na sposobach zaciekawienia młodzieży itd. a tu za przeproszeniem z gębą na mnie że mam zdać mature, brak kultury itp. Ledwo sie powstrzymuje od komentarza.

    PS2. proszę mi ustąpić, nie słyszał pan o przysłowiu że mądry głupiemu ustępuje?;]

  • RIH 2006-06-20 08:32:27

    OK - Ancyss. Przyznaję, że ostatnio ponoszą mnie nerwy. Generalnie nie reaguję histerycznie, chyba, że mam nadmiar wrażeń (niekoniecznie pozytywnych). Już wcześniej wspomniałem, że przyjmuję wszelką krytykę bez względu na jej zasadność. Mój niezbyt wyszukany ton (delikatnie mówiąc) wynika z problemów w pracy. Oczywiście nie zamierzałem nikogo urazić, a zwłaszcza ludzi nie biorących udziału w naszej sprzeczce (niepotrzebnej zresztą). Nie lubię lewicy i gardzę pseudoprawicą, przyznaję jednak, że ton wypowiedzi był nazbyt "gorący". Nie oznacza to oczywiście tak modnej po Waszej stronie "zmiany linii politycznej" zgodnej z powiewem wiatru. Muszę jednak otwarcie powiedzieć, że tego typu rozmowy raczej powinny odbywać się twarzą w twarz, nie zaś za pośrednictwem Wielkiego Śmietnika, gdzie każdy każdemu może bezkarnie "nawrzucać". Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni moimi wypowiedziami. Tym bardziej, że chciałem wypowiadać się głównie o działalności RIH, a wpadłem na tematy polityczne. A jak wiadomo - z szamba fiołkami nie zalatuje, tylko zgoła czymś innym (mam na myśli całokształt polityki w naszym kraju). Pozdrawiam
    J.S.

  • Santino 2006-06-20 10:16:15

    Panie RIH,

    Nie miałem na myśli nieporozumień na linii Pan - kierownik biura ARiMR. Przypuszczam, że wiem, z czego wynika pańska ocena p. Łąki. Ale jakie to ma znaczenie w odniesieniu do poruszanej kwestii "lokalowej"?

    Wspomniał Pan w jednej ze swoich wypowiedzi o nieprzychylności "lokalnych decydentów" i nierównym traktowaniu. Właściciel bydynku (Skarb Państwa) wymaga od podmiotów wykonujących jego uprawnienia określonych działań. Jest to określone przepisami prawa i żadne publiczne żale (chodzi o artykuł w jednej z gazet) nie są uzasadnione. Bez względu na osobistą (pozytywną) ocenę pańskich wysiłków w tworzeniu i funkcjonowaniu RIH.

  • RIH 2006-06-20 14:40:39

    Panie Santino! Nie ukrywam, że korzystanie w rozmowie z Panem ze zwyczajowych zwrotów grzecznościowych sprawia mi dużą przyjemność. Myślę, że m.in. dzięki temu nasza polemika pozbawiona niepotrzebnego zacietrzewienia i zbędnych nieporozumień. Jeszcze raz: cieszę się bardzo i pozdrawiam. A"propos problemu, który od dłuższego czasu (dosłownie) spędza mi sen z oczu - czyli lokalu. Obecność RIH w budynku należącym do Skarbu Państwa w żaden sposób nie koliduje z przepisami prawa ze względu na rodzaj prowadzonej działalności. W żaden też sposób nie usiłuję kwestionować uprawnień p. Starosty co do dysponowania mieniem. W początkowym okresie konfliktu, w kontaktach z mediami zawsze podkreślałem, iż pomieszczenia otrzymałem dzięki życzliwości p. Starosty, choć później w prasie wyczytywałem różne dziwne zdania opisane jako moje wypowiedzi. Myślę, że sytucja uległa radykalnej zmianie w momencie, gdy p. Łąka zaczął w demonstracyjny sposób okazywać, kto w budynku przy AWP 27 (i chyba nie tylko) rządzi. Mocowania polityczne p. Łąki są dla mnie aż nazbyt oczywiste i obawiam się, że to właśnie moja placówka jest ofiarą pozaprawnych działań kierownika ARiMR. Ja nie jestem żadnym działaczem politycznym, tylko pracownikiem na najniższym z możliwych stanowisk (tzw. młodszy instruktor), dlatego też jedyną formą obrony mojej placówki jest współpraca z mediami. RIH jest placówką bardzo skromną, źle finansowaną (mogę śmiało powiedzieć, że większa część działalności merytorycznej finansowana jest z prywatnych kieszeni - w tym także z mojej, mocno dziurawej), nie znaczy to jednak, że jest mniej ważna od innych, bardziej hałaśliwych form działalności kulturalnej. Mam pretensje do decydentów bynajmniej nie dlatego, że źle mi płacą, tylko z powodu ulegania naciskom ze strony jakichś zrakowaciałych struktur urzędniczych, których szefostwo albo ma wyraźne problemy z policzeniem własnych pracowników w powiatowym oddziale (rachunek do 19), albo też świadomie usiłuje wprowadzić w błąd opinię publiczną. Jest tylko pytanie: dlaczego? Czyżby kierownictwo Agencji musiało w jakiś sposób usprawiedliwić próbę przejęcia pomieszczeń RIH, np. nieludzkimi warunkami, w jakich pracują urzędnicy ARiMR w Zambrowie? 50 pracowników na 101 m. kw. - to rzeczywiście brzmi dramatycznie. Na szczęście (mówię to z całkowitą powagą, bowiem urzędnicy ARiMR są ludźmi bardzo sympatycznymi) jest to tylko dramat medialny. Ja osobiście naprawdę chciałbym wiedzieć, dlaczego np. p. Starosta z pozycji człowieka życzliwego i pomocnego przeszedł na drugą stronę. Jeżeli problem polega na obecności J. Strenkowskiego - to przecież można go łatwo zastąpić człowiekiem znacznie potulniejszym. Obawiam się jednak, że rzecz jest bardziej skomplikowana i zupełnie nie wiąże się ze sprawami natury prawnej. Bronię obecnej lokalizacji nie ze względu na wyjątkową złośliwość i krnąbrny charakter. Poprostu dla mojej placówki nie ma innej alternatywy. Potrzebuję dużego metrażu i dobrych wnętrz (w tzw. "późnym Gierku" nawet najlepsza ekspozycja będzie nędznie wyglądała). Ponadto RIH nie jest moją prywatną fanaberią - w naszym mieście jest naprawdę duże zainteresowanie tego typu działalnością - choć nie wiąże się ona ze spożywaniem piwa i hałasem. Decydenci powinni zrozumieć, że zabierając lokal, czy przeznaczając wyjątkowo nędzną dotację nie godzą w Strenkowskiego, tylko w całkiem sporą grupę mieszkańców Zambrowa, a zwłaszcza dzieci. Proszę porozmawiać z nauczycielami, także tych najmłodszych klas. Ja prywatnie nie boję się utraty lokalu RIH - jestem przekonany, że za taką pensję znajdę pracę bez problemu - choćby jako przysłowiowy cieć. Gra idzie nie o stołek i miejsce pracy dla Strenkowskiego, tylko o poważną działalność kulturalną w tym mieście i przyszłe muzeum. Szkoda, że przedstawiciele samorządowi właściwie nie mają okazji zapoznać się z opiniami o RIH wypowiadanymi przez poważnych ludzi reprezentujących poważne instytucje kultury w Warszawie, Białymstoku, Lublinie, Białej Podlaskiej, Łomży. W "światku" archeologicznym, kolekcjonerów militariów i in. Może wówczas coś uległoby zmianie. Pozdrawiam
    J. Strenkowski

  • RIH 2006-06-20 14:55:00

    P.S. W chwili obecnej nie ma żadnego innego budynku, w którym może funkcjonować moja placówka. Proponowane mi przejście do prywatnego lokalu (z 6 pomieszczeń do 3) praktycznie uniemożliwi przygotowywanie wystaw. Tym bardziej jest to pomysł mało realny, że trzeba będzie płacić właścicielowi - tylko nie bardzo wiem, ską wezmę niezbędne fundusze. A tak przy okazji: właściwie dlaczegóż to młodszy instruktor musi martwić się o lokal, fundusze na działalność, organizować podstawowe umeblowanie, borykać się z brakiem komputera i całą masą innych spraw? Może powinienem siedzieć cicho i z nikim nie zadzierać. Tylko jak wyglądałaby wówczas działalność RIH?

  • JetiC 2006-06-20 23:39:31

    Hmm... miałem się nie wtrącać. Lubię Cię Ancysss, ale wybacz moim zdaniem Pan Strekowski ma rację. Ludzie nie doceniają pańskiej pracy. A co do lokum, to chyba burmistrz powinien soc zrobic!! A nie wydawac kase na to co widac aby zostac na druga kadencje. Jak trzeba cos pomoc, np fizycznie, bo finansowo to raczej nie moze byc kopanie z lopata w wakacje chetnie znajde czas . Bo uwazam ze to cos waznego. Pozdrawiam

  • RIH 2006-06-21 08:26:28

    Cieszę się bardzo. W RIH każdy jest mile widziany, bez względu na światopogląd. W przypadku badań archeologicznych (były planowane na ten sezon, ale nie wiem, czy dojdą do skutku) zachęcam wszystkich do udziału. Nie dlatego, że potrzebna jest tania siła robocza, ale jest to naprawdę fantastyczna przygoda z historią. Pozdrawiam
    J.S.

  • ancysss 2006-06-21 08:52:45

    Ciesze się że mnie lubisz :P i w wzajemnością ;)

    Cała awantura dotyczyła czegoś innego. Ja nie zarzucałem nic ani nie potępiałem RIH a wręcz przeciwnie napisałem nawet że to ważna rzecz pięlegnować i dbac o historie, również tą lokalną..

    Ja doceniam prace ludzi działających na rzecz historii i tradycji, bo to jedna z tych rzeczy jaką naród Polski może się poszczycić. ;)


    Never mind :) 3maj się

  • RIH 2006-06-21 13:38:52

    Cała ta awantura nie była nikomu potrzebna. Przyznaję, że zupełnie niepotrzebnie poniosły mnie nerwy. Pozdrawiam.
    J.S.

  • Santino 2006-06-21 17:30:27

    Panie Jarosławie!

    Z zainteresowaniem zapoznałem się z pańskimi wyjaśnieniami w sprawie lokalu RIH. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że działania (byłego już) kierownika biura ARiMR nie były w zasadzie przedmiotem moich dociekań. Pisząc o równym traktowaniu, miałem na myśli konieczność wprowadzenia stosownej odpłatności za korzystanie z lokali dla wszystkich instytucji mieszczących się w budynku przy al. WP 27. To odpowiedź na żądania właściciela (Skarbu Państwa), którego prawa i obowiązki wykonuje na swoim terenie starosta. Z tego co mi wiadomo, wcześniej lokale były w pewnym sensie użyczone.

    Zdaję sobie sprawę, że dla prowadzonej przez Pana placówki każde tego rodzaju obciążenie jest znaczące. Proszę mnie poprawić, jeśli jestem w błędzie, ale o sytuację finansową RIH powinien zadbać w głównej mierze samorząd miejski. Wszak Regionalna Izba Historyczna została utworzona przy Miejskim Ośrodku Kultury. To tak dla rozjaśnienia obrazu tej całej sytuacji. Lubię po prostu wiedzieć, kto i za co odpowiada, żeby bezpodstawnie nie oskarżać bliżej nieokreślonych "lokalnych decydentów".

    Zgadzam się też z pańskim zdaniem, że warto byłoby przeznaczyć odpowiednie środki na RIH zamiast pakować tyle funduszy w doroczny pokaz dinozaurów na scenie. Mało tego. Życzyłbym sobie (i nie tylko), aby podczas kolejnych Dni Zambrowa (jeśli się odbędą) do głównych atrakcji dołączyła jakaś inicjatywa RIH zamiast beznadziejnych karuzel i strefy z zasiekami dla piwoszy.

    Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów.

  • RIH 2006-06-22 09:07:13

    Panie Sanitino! Zgadzam się z Panem całkowicie co do faktu, że reprezentujący Skarb Państwa p. Starosta nie jest instytucją charytatywną. Muszę podkreślić, iż w kwestii dzierżawy lokalu RIH nie ponosi żadnych dodatkowych kosztów na rzecz Powiatu. To sprawa oczywista i należy ten fakt podkreślić. Regionalna Izba Historyczna jet instytucją samorządową i w tym przypadku p. Starosta nie ma żadnych podstaw prawnych do wyznaczenia jakiejkolwiek odpłatności. Wiele osób nie interesujących się historią, bądź też krytycznie oceniających moją działalność może być tym faktem oburzonych - doskonale to rozumiem. Muszę jednak podkreślić, iż bardzo bogata, żerująca na naszych podatkach i unijnych dotacjach Agencja funkcjonuje w swoich pomieszczeniach na dokładnie takich samych zasadach - czyli bez odpłatności za dzierżawę. Tak więc moja skromna placówka nie jest jedynym "pasożytem" w tym nieszczęsnym budynku. Za wynajem pomieszczeń przy A.W.P. 27 płaci jedynie B.S., który nie jest zresztą zainteresowany wykupieniem całości. Nie jestem więc lokatorem na jakichś szczególnych, preferencyjnych zasadach, który w dodatku odwdzięcza się robieniem jakiegoś zbędnego zamieszania. Chciałbym zapytać dlaczego przez wiele lat moje pomieszczenia stały puste i Agencja nie wyrażała żadnego nimi zainteresowania. W rozmowie ze mną p. Starosta podkreślał, iż nikt tych pomieszczeń nie chce wynająć. Stały puste. Dopiero po podpisaniu przez MOK umowy dzierżawy pan Łąka wyraził gwałtowne zainteresowanie. Ja z uporem maniaka będę powtarzał nazwisko poprzedniego kierownika ARiMR, bowiem w mojej opinii jest to kluczowa postać w tym całym zamieszaniu. Od samego początku mojej bytności przy A.W.P. 27 ów pan wyraźnie usiłował dyktować wszystkim najemcom swoje warunki - w tym także mnie. Uznałem jednak, iż Administratorem jest jednak tylko p. Starosta i to on może ustalać zasady. No i od tego momentu zaczęły się szykany i polityczne podchody. Z całą odpowiedzialnością używam określenia "szykany", bowiem jak inaczej można nazwać odcinanie prądu w okresie remontowania pomieszczeń, wyłączanie dopływu wody, pisanie donosów do Nadzoru Budowlanego o rzekomej samowoli budowlanej (kontrola potwierdziła całkowitą absurdalność zarzutów), oferowanie (!) przez p. Łąkę moich pomieszczeń zambrowskiej Prokuraturze. Zwłaszcza w tym ostatnim przypadku kierownik okazał po pierwsze, że rości sobie pretensje do dysponowania mieniem należącym do Skarbu Państwa (na jakiej podstawie prawnej?). Po drugie zaś udowodnił w ten sposób, że ARiMR wcale nie potrzebuje spornych pomieszczeń. Chciał jedynie pozbyć się "uciążliwego" sąsiada, który okazywał należytej pokory. Obawiam się, że przez cały czas Agencja wywiera odpowiednie naciski i usiłuje narzucić swoje warunki - w końcu jest to instytucja bardzo bogata i bardzo upolityczniona. Chciałbym zapytać, dlaczego ARiMR usiłuje zagarnąć pomieszczenia RIH - przecież obie instytucje funkcjonują na dokładnie takich samych zasadach! A może to ja w takim razie powinienem upodjąć próbę usunięcia Agencji? Tylko, że RIH jest instytucją biedną, bez politycznego zaplecza, a Strenkowski nie jest nieślubnym synem arcybiskupa. Pozdrawiam
    J.S.

  • JetiC 2006-06-22 13:34:31

    Hmm... to jak cos trzbea bedzie to prosze napisac na forum tutaj ;) a ja juz sie skontaktuje z panem :) pozdrawiam

  • xyz 2006-06-23 14:30:10

    Dlaczego Izba nie została ulokowana w lokalach gminnych np. w domu kultury
    rih twoja niechęć do do jednej z bardziej potrzebnych instytucji w tym kraju jest co najmniej dziwna,

  • Wujek3 2007-10-23 07:38:28

    Ostatnio na forum widzialem post o oznaczeniu RIH. Czy placowka ta zostala juz oznaczona?

  • enema 2009-09-06 09:16:42

    może to już znacie
    http://www.museumoffamilyhistory.com/lee-zambrow.htm

  • jc 2009-09-08 21:12:04

    aj waj !!!



Reklama
Reklama
Wróć do