Reklama

Żywa lekcja historii w Volo Cafe

03/03/2011 00:00
Mieszkanka Zambrowa, która w 1941 roku została wywieziona na Syberię spotkała się z młodzieżą i opowiadała o swoich przeżyciach.

W miniony piątek (25 lutego) w „Volo cafe” przy Ośrodku Wsparcia Rodziny „Caritas” odbyło się spotkanie historyczne. Gościem honorowym była pani Helena Gawrychowska, która w czasie II Wojny Światowej była deportowaną na Syberię.

W trakcie spotkania opowiadała młodzieży o wkładzie 71. Pułku Piechoty w rozwój miasta. Mówiła o budowie „elektrowni”, piekarni i remontach budynków koszarowych. Opowiedziała również dramatyczną historię swojego życia.

Przed wojną, za czasów funkcjonowania 71. Pułku Piechoty w Zambrowie, pani Helena Gawrychowska była pracownicą spółdzielni spożywczej mieszczącej się na ul. Kościuszki, dzięki czemu miała częsty kontakt z żonami żołnierzy zawodowych dokonującymi zakupów. Mieszkała w Woli Zambrowskiej, tak więc niemal codziennie przechodziła przy cmentarzu prawosławnym na ul. Mazowieckiej. Zapamiętała istniejącą na niej cerkiew, która w 1929 r. w na skutek warunków atmosferycznych uległa zniszczeniu. Jak opowiadała - na miejscu przez krótki jeszcze czas leżały ikony. Obok cerkwi znajdował się grób Margerity, jedynej córki pułkownika wojsk carskich, nieszczęśliwie zakochanej w polskim oficerze, która zginęła śmiercią tragiczną.

21 czerwca 1941 r. została deportowana w głąb Związku Radzieckiego, na Syberię. Podróż do Obłosti Omskiej (województwo) trwała przez 2 miesiące i odbywała się w wagonach bydlęcych. Przez pierwszy rok pobytu, dzięki zabranej z Polski żywności, rodzina nie odczuwała głodu. Następne lata, rozmówczyni określała mianem „tragicznej egzystencji”. Podkreślała, że gleby były tak żyzne, że nie wymagały żadnego nawożenia. Kłosy pszenicy rodziły duże, obfite w ziarno. Nie mogła więc zrozumieć, dlaczego mieszkańcy muszą cierpieć z głodu i kraść ziarno z kołchozów aby przetrwać. Opowiadała o konsekwencjach wykrycia kradzieży, które karano więzieniem. Jak mówiła - w pobliskim więzieniu ludzie masowo umierali z powodu chorób, głodu i niedożywienia, a zwłoki grzebano w śniegu.

Do Polski pani Helena Gawrychowska wróciła w piątą rocznicę wywózki, dokładnie 21 czerwca 1946 roku.

- „Istnieje powiedzenie, że historia jest nauczycielką życia. W wydarzeniach trzeba szukać przyczyn i skutków, a następnie wyciągać na przyszłość wnioski. Należy żywić nadzieję, że uczestnicząca w spotkaniu młodzież ze szkół gimnazjalnych i średnich, będzie potrafiła to uczynić.” - powiedział Sławomir Tarnowski organizator spotkania z Heleną Gawrychowską

Polecamy:
:: Uczcili pamięć Polaków, których NKWD 70 lat temu wywiozło w głąb Rosji
:: Przeżyła „piekło na ziemi”
:: 50 lat milczenia - nie zazdrośćcie mi!

:: Młodzież z OWR Caritas po wycieczce do Łomży
:: Zambrowscy wolontariusze podsumowali "Szlachetną paczkę"
:: Charytatywny kiermasz na rzecz Jacka Kuleszy
:: Zbiórka nakrętek na leczenie Jacka!
:: Inauguracja kolejnego roku działalności OWR Caritas w Zambrowie
:: Ścieżka edukacyjna po koszarach niemal gotowa

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do