Zapach mojego domu - Święta Barbara

Dziś publikujemy szesnastą – ostatnią już część zbioru opowiadań „Zapach mojego domu” autorstwa Janusza Kuleszy.

Święta Barbara

Dla wielu podróżnych udających się w kierunku Łomży, wieś Zbrzeźnica jest jeszcze jednym przystankiem, jakich wiele na tej trasie. Figurę wkomponowaną w krajobraz wsi, pod rozłożystą, sędziwą sosną, traktują oni jak coś oczywistego. Przecież każda wieś posiada krzyż przydrożny, czy chociażby kapliczkę. Jednak historia i związane z tym miejscem opowieści są różne.

Wspomnianą figurką jest wizerunek św. Barbary. Nikt nie wie, tak naprawdę, na jaką pamiątkę ją ufundowano. Historia milczy, ludzie snują opowieści. Czyżby to była pamiątka po epidemiach, jakie pustoszyły nasze tereny w czasach odległych? Sądzę, że jest to właściwa wskazówka, bowiem wśród mieszkańców do dziś dnia panuje przekonanie, że figura stoi w miejscu zbiorowej mogiły.

Ciekawostką dla czytelnika będzie pewnie rozłożysta, karłowata sosna, która towarzyszy figurce niemal od zarania. Jest ona niemym świadkiem wydarzeń, jakie się tu rozegrały 7 lipca 1863 roku. Niezorientowanym przypomnę, że doszło wtedy do potyczki między oddziałami naszych powstańców, a zorganizowanym wojskiem rosyjskim. Wracając jednak do św. Barbary - to druga wojna światowa obeszła się z nią okrutnie. Po 17 września 1939 roku, kiedy to armia sowiecka wkroczyła na nasze tereny, jej żołnierze zerżnęli na opał drewniany krzyż, który był przy niej. Sama figurka świętej stała się celem ćwiczebnego strzelania. Odstrzelono jej głowę, zaś całość pokiereszowano kulami.
Jak dowiedziałem się od mieszkańców wsi, po tym przykrym incydencie, zakopano ją, aby uchronić przed dalszą dewastacją. Po wojnie wróciła na dawne miejsce. Była bardzo zniszczona i praktycznie nie nadawała się do renowacji. Postawiono więc nowy wizerunek świętej.

Myślę, że przytoczony kawałek historii będzie dla czytelnika ciekawostką, ale i skłoni do zadumy, gdy przypadkiem zetknie się kiedyś z tym miejscem.


Polecamy również artykuły:
Zapach mojego domu - Rok 1920 z dn. 02.01.2007 r.
Zapach mojego domu - Opowieść Tadeusza Andrzeja Klimaszewskiego z dn. 28.12.2006 r.
Zapach mojego domu - O tym, jak zginęła trybuna w Zambrowie z dn. 18.12.2006 r.
Zapach mojego domu - O tym, jak kobyła Baśka trafiła na bal weterynarzy z dn. 11.12.2006 r.
Zapach mojego domu – O Tadeuszu Horochu z dn. 04.12.2006 r.
Zapach mojego domu – O Jankielu Manesie z dn. 27.11.2006 r.
Zapach mojego domu – O Henryku Chęcińskim z dn. 20.11.2006 r.
Zapach mojego domu – Krajobraz po zamachu z dn. 13.11.2006 r.
Zapach mojego domu – Kara z dn. 06.11.2006 r.
Zapach mojego domu – Kaplica na cmentarzu z dn. 30.10.2006 r.
Zapach mojego domu – Ambasada z dn. 23.10.2006 r.
Zapach mojego domu – O dzikiej świni w Zambrowie z dn. 16.10.2006 r.
Zapach mojego domu – Legenda o Pysznym Janku z dn. 09.10.2006 r.
Zapach mojego domu – O tym, jak powstała nazwa Czerwony Bór z dn. 02.10.2006 r.
Zapach mojego domu – O tym jak powstało Miasto Zambrów z dn. 25.09.2006 r.
Nowe tomiki Janusza Kuleszy i wernisaż wystawy fotograficznej Zambrów Czasy PRL-u z dn. 11.09.2006 r.
Most do przeszłości – powrót do przyszłości z dn. 17.10.2005 r.

”Most do przeszłości”:
Kiedy umiera człowiek, ginie biblioteka
Epizod
O wieżach z kościoła pod wezwaniem Świętej Trójcy
Ślub Raisy Jabłonki
W letni poranek
Włoski ślad w Zambrowie
Wacław von Horoch
August Kaüfman
Kino "Modern"
Kino "Słońce"
Gordon
Na zambrowskim rynku
Z historii 71 Pułku Piechoty
Spółdzielnia Mleczarska „Zambrowianka” w Zambrowie

Most do przeszłości – promocja zbioru opowiadań z dn. 02.06.2005 r.