
Czytają ambitną literaturę, dyskutują, wymieniają się wrażeniami z przeczytanych lektur, piszą recenzje i wygrywają konkursy na najlepsze teksty o książkach. DKK to nie tylko spotkania i dyskusje literackie, to również okazja do podejmowania nowych wyzwań, poszerzania listy ciekawych lektur i grona zaczytanych znajomych, którzy lubią rozmawiać o książkach.
DKK dla dorosłych, działający w Filii Miejskiej BP, ma na swoim koncie wiele sukcesów i wyróżnień. Recenzje pisane przez uczestników spotkań były wielokrotnie nagradzane przez Instytut Książki i publikowane na stronie tej instytucji, przyczyniając się nie tylko do promocji czytelnictwa, lecz także promocji naszego miasta na forum ogólnopolskim.
Instytut Książki ponownie docenił zambrowski klub książki. Recenzja autorstwa Zyty Brysacz, którą napisała po lekturze powieści Jakuba Małeckiego pt. „Rdza”, została Recenzją Miesiąca [grudzień 2018]. Obecnie bierze ona udział w konkursie na Recenzję Roku 2018. W imieniu zambrowskiego klubu książki składamy serdeczne gratulacje pani Zycie Brysacz i życzymy kolejnych sukcesów oraz wielu inspirujących lektur i dyskusji o książkach.
Zwycięska recenzja została opublikowana na stronie Instytutu książki, a oto jej fragment:
„(…) Moja prowincja we wspomnieniach pachnie czeremchą, jaśminem, macierzanką, świeżym chlebem wyciąganym przez babcię z pieca, dźwięczy wieczornymi koncertami świerszczy, radosnym kumkaniem żab i szumem wierzb okalających stawy, które w zależności od pór roku były kąpieliskiem, lodowiskiem lub łowiskiem dla wiejskiej dzieciarni. Prowincja Tosi ma zapach prochu, spalonych ludzkich ciał, huczy wybuchającymi bombami na przemian ze „szczekaniem” ładnych panów, którzy nie wiadomo dlaczego wypędzają mieszkańców z rodzinnych domów. Prowincja Szymka to miejsce, w którym rozpadł się jego dziecięcy świat. W emocjonalnym rozedrganiu uspokajał go jedynie odgłos pralki, która kojarzyła się z czasem, kiedy mama była zajęta, ale obecna w domu i w jego życiu. Wystraszona Tosia z ufnością sadowiła się na wozie wiozącym ją w nieznany, wojenny świat, bo obok była mama, która powiedziała, że „wszystko będzie dobrze”. Słowa te niewiele znaczą w sytuacjach, kiedy coś bezpowrotnie tracimy, ale powtarzamy je jak zaklęcie, stosując jak plaster na ranę, który często tę ranę powiększa, zamiast ukoić ból.(…)”.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie