Reklama

Zambroviana wśród najnowszych wydawnictw Instytutu Pamięci Narodowej

06/07/2010 00:00
W ciągu ostatniej dekady nakładem Instytutu Pamięci Narodowej ukazało się kilkaset książek, czasopism i innych wydawnictw naukowych i popularnonaukowych. W ostatnim czasie coraz częściej w publikacjach IPN można spotkać wątki związane z dziejami Zambrowa. W ciągu ostatnich tygodni światło dzienne ujrzały trzy takie wydawnictwa.

W ostatnich dniach ukazała się wyjątkowa publikacja - bogato ilustrowany album „Migawki z przeszłości. Opowieści świadków historii”. Jest to antologia prac uczestników konkursów organizowanych w ostatnim dziesięcioleciu przez IPN oraz projektu edukacyjnego „Opowiem Ci o wolnej Polsce” prowadzonego przez IPN wspólnie z Centrum Edukacji Obywatelskiej i Muzeum Powstania Warszawskiego. Kilkaset fragmentów relacji świadków historii tworzą opowieść o najnowszych dziejach Polski ilustrowaną ponad tysiącem archiwalnych ilustracji. Opublikowane relacje dotyczą przede wszystkim najważniejszych wydarzeń w historii kraju w latach 1939-1989. Są wśród nich jednak również takie, które ukazują życie codzienne obywateli PRL. Jest to o tyle wyjątkowe, iż znakomicie uzupełniają wiedzę o dziejach minionego wieku.

Wśród zamieszczonych w wydawnictwie relacji znalazły się także te, dotyczące Zambrowa i jego mieszkańców. Jest relacja Marka Rutkowskiego dotycząca wydarzeń z 13 grudnia 1981 r.: „Funkcjonariusze łaskawie pozwolili mi włożyć ubranie i natychmiast po ubraniu się, jeszcze w domu założono mi kajdanki na ręce i szybko wyprowadzono do stojącej na dworze „suki”. […] Dobrze pamiętam chwilę, gdy włączono radio w samochodzie, o godz. 6.00, i usłyszałem po raz pierwszy przemówienie gen. W. Jaruzelskiego. W pewnym momencie powiedział on „…nadszedł czas, że skrępowane mają ręce przeciwnicy ustroju, inicjatorzy destrukcji i zamętu”. Spojrzałem wówczas na swoje skrępowane dłonie – generał się nie mylił. Wówczas samochód się zatrzymał i otworzono bramę aresztu przy ul. Kopernika w Białymstoku. […] Na podwórzu więziennym było dużo umundurowanych funkcjonariuszy z psami. Zaprowadzono mnie do dużej celi, gdzie zgromadzonych było ok. 20 internowanych z woj. łomżyńskiego. […] Między godziną 15.00 a 16.00 otworzyły się drzwi do celi i padła komenda: „Wychodzić!”. Wyszliśmy na korytarz, na którym po obu stronach stali milicjanci w hełmach, z tarczami, z długimi pałami. […] Następnie padła komenda: „Marsz do łaźni!”. Po przejściu ok. 30 metrów znaleźliśmy się w łaźni, gdzie również stali funkcjonariusze z pałami. […] Całej ósemce uwięzionych z mojej celi rozkazano rozebrać się do naga. Na środku łaźni stała ławka przykryta wykładziną. Pomyślałem wówczas, że na tej ławce odbędzie się bicie więźniów pałami. Stwierdziłem, że lepiej będzie nie widzieć, jak będą bić moich współwięźniów, i zostać spałowanym jako pierwszy. […] Dzięki Bogu do rękoczynów w stosunku do mnie i moich kolegów z celi nie doszło. Niestety jeden z internowanych został spałowany w trakcie „przechadzki” do łaźni, był to internowany z Suwałk.”

Inna, zamieszczona w „Migawkach z przeszłości” relacja, dotyczy sytuacji zaopatrzeniowej i wszechobecnych kolejek w latach 80. Ewa Wiśniewska wspomina: „Zostawiłam Tomka w piaskownicy pod opieką kilkuletniej dziewczynki, by zanieść zakupy do domu. Po paru minutach zastałam tylko „opiekunkę”, która wystraszonym głosem poinformowała o porwaniu Tomka przez babę-jagę. Osłupiałam, jak oszalała okrążałam pobliskie bloki, wołając go […] ale mego dziecka ani śladu. Nagle wynurzyła się zza bloku wysoka postać z Tomkiem na ręku! […] nie wrzeszczał, tylko w wyciągniętej rączce dumnie trzymał kostkę masła, drugą niosła kobieta. […] baba-jaga, starając się mnie udobruchać, gotowa była ofiarować masło, próbowała też wytłumaczyć, że przecież nic się nie stało, tylko na chwilę pożyczyła dziecko, by „dostać” [masło] bez kolejki.”

Obie powyższe relacje, jak również inne opublikowane, a nie przytoczone tutaj pochodzą z pracy Marii Rutkowskiej, „O sprawiedliwość i godne życie. Przyczynek do dziejów zambrowskiej Solidarności”, opiekun pracy: Maria Dąbrowska, Zespół Szkół Ogólnokształcących im. Stanisława Konarskiego w Zambrowie. Praca była nagrodzona w finale ogólnopolskiego konkursu „Na drodze do wolności – społeczeństwo polskie w latach 80-tych XX w. Doświadczenia świadka historii” w 2009 r. Pisaliśmy o tym na łamach naszego Portalu, a nawet przeprowadzaliśmy wywiad z Marią.

To nie jedyne Zambroviana, jakie ukazały się w ostatnim czasie nakładem IPN. Z okazji pośmiertnego przyznania przez Instytut Yad-Vashem ks. Marcelemu Godlewskiemu tytułu „Sprawiedliwy wśród narodów świata” na rynek trafi biografia tego kapłana, zwanego „proboszczem getta”. Ks. Marceli Godlewski był jednym z najbardziej znanych księży – działaczy politycznych i społecznych pierwszej połowy XX w., wieloletnim proboszczem największej warszawskiej parafii pw. Wszystkich Świętych. Gdy w czasie II wojny światowej jego kościół znalazł się na terenie getta, wiele sił poświęcił ratowaniu Żydów. Warto jednak pamiętać, iż ks. Marceli Godlewski swoją działalność duszpasterską zaczynał w Zambrowie, gdzie krótko był wikarym. Książka Karola Madaja i Małgorzaty Żuławnik „Proboszcz getta” na rynku od 14 czerwca 2010 r.

Powyższe publikacje ukazały się nakładem Centrali IPN. Natomiast Oddział IPN w Białymstoku wydał książkę Krzysztofa Sychowicza „Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Łomży – powstanie i działalność 1944-1956.” To monograficzne opracowanie dziejów bezpieki w powiecie łomżyńskim, do 1954 r. obejmującym także Zambrów. Oprócz rysu historycznego powstania i działalności łomżyńskiego UB wydawnictwo przynosi także liczne biogramy ówczesnych funkcjonariuszy aparatu represji.

Polecamy:
:: „Tom pierwszy bez drugiego byłby kulawy”
:: Piłkarskie Dzieje Podlasia
:: Nowy folder Powiatu Zambrowskiego
:: To miasto stworzył „Kombinat”
:: Wywiad z Marią Rutkowską, finalistką konkursu historycznego IPN-u
:: Licealistka z Zambrowa w finale konkursu Instytutu Pamięci Narodowej
:: W ten sposób Zambrowianie uczcili 96 ofiar zbrodni katyńskiej
:: Wywiad z pomysłodawcą i współorganizatorem inscenizacji Bitwy o Zambrów Przemysławem Godlewskim
:: Tylko guziki nieugięte przetrwały śmierć- świadkowie zbrodni
:: 70 lat temu w bitwie o Zambrów zginęło 400 polskich żołnierzy
:: RIH zachęca do kupna albumu „Garnizon Zambrów”
:: Można już kupić album „Garnizon Zambrów”
:: Przekaż izbie historycznej stare przedmioty

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do