
Policyjna operacja „Powódź 2024” zakończyła się po tygodniach intensywnych działań, w których funkcjonariusze walczyli z żywiołem, ratowali ludzi oraz zabezpieczali mienie na terenach dotkniętych katastrofalną powodzią. W akcję zaangażowanych było ponad 52 tysiące policjantów, którzy nieustannie dostosowywali swoje działania do zmieniających się potrzeb mieszkańców i sytuacji kryzysowej.
Zakończyła się policyjna operacja „Powódź 2024”, która rozpoczęła się oficjalnie 16 września 2024 r. z decyzji Komendanta Głównego Policji, nadinsp. Marka Boronia. Jednakże polscy policjanci byli zaangażowani w działania ratownicze już wcześniej i pozostają aktywni na terenach dotkniętych klęską, gdzie wciąż widać ogrom zniszczeń.
Początkowe działania skupiły się na ratownictwie i ewakuacji. Gdy sytuacja stała się bardziej stabilna, policjanci przejęli odpowiedzialność za ochronę mienia poszkodowanych, pomoc w usuwaniu skutków powodzi oraz utrzymanie bezpieczeństwa i porządku publicznego. Ich zadania na terenach popowodziowych dostosowywane były do zmieniających się potrzeb mieszkańców.
Skala tegorocznej powodzi była zaskakująca. Mimo ostrzeżeń meteorologicznych o nadchodzących intensywnych opadach, niż genueński, który utknął nad Europą Środkową, spowodował katastrofalne deszcze, w tym na południu Polski. Od 12 września, w krótkim czasie, na metr kwadratowy ziemi spadły tony wody, a nie wszędzie infrastruktura przeciwpowodziowa była w stanie to wytrzymać.
Policja była od początku w stanie podwyższonej gotowości. Funkcjonariusze nie tylko pomagali w ewakuacji, ale też aktywnie uczestniczyli w ratownictwie, a następnie w walce z szabrownictwem i dezinformacją.
Decyzją z 16 września Komendant Główny Policji mianował nadinsp. Romana Kustera dowódcą operacji „Powódź 2024”, a jego zastępcą nadinsp. Rafała Kochańczyka. Operację wspierał sztab zlokalizowany w Warszawie. Koordynacja działań była trudna ze względu na ciągle zmieniającą się sytuację. Rejony objęte operacją to województwa: dolnośląskie, lubuskie, opolskie, małopolskie, podkarpackie, śląskie i zachodniopomorskie.
Celem operacji było m.in. ochrona życia, zdrowia oraz mienia przed bezprawnymi działaniami, a także zapewnienie bezpieczeństwa publicznego. Funkcjonariusze angażowali się w umacnianie wałów, zabezpieczanie budynków, eskortowanie osób wymagających pomocy medycznej, monitorowanie poziomu wód, a także patrolowanie wałów i kierowanie ruchem. Kiedy walka z żywiołem była bezskuteczna, policja natychmiast przystąpiła do ewakuacji i ratowania ludzi.
W działania zaangażowanych było ponad 52 tysiące policjantów z różnych pionów, a także psychologowie, śmigłowce, łodzie, drony i quady. Zadysponowano łącznie 21 064 pojazdy. Do ewakuacji i ratowania życia ludzkiego wykorzystano 6 śmigłowców policyjnych, ale także łodzie, drony, skutery wodne i quady. Ewakuowanych zostało 4778 osób, z czego policyjnymi Black Hawkami – ponad 100 poszkodowanych. Tam, gdzie była potrzeba wzmocnienia uszkodzonych wałów policyjni lotnicy zrzucali z pokładu śmigłowca tzw. big bagi (wykonali około 130 zrzutów). Patrolowali również zagrożony teren monitorując sytuację z powietrza (wykonali ponad 100 takich lotów patrolowych).
Ważnym zadaniem było również monitorowanie stanu dróg. Obecnie wciąż zamkniętych jest 63 odcinków dróg, a tam, gdzie nie można dotrzeć pojazdami, wysyłane są piesze patrole policyjne. Policja eskortowała też pomoc humanitarną dla zniszczonych terenów.
Wielką wagę przywiązano do walki z przestępczością w zalanych rejonach. Wspólnie z Żandarmerią Wojskową policja patrolowała zniszczone miejscowości, chroniąc dobytek przed szabrownikami. Zatrzymano 19 osób związanych z przestępstwami oraz ujawniono setki przypadków oszustw związanych z fałszywymi zbiórkami i kontami internetowymi.
Na terenach powodziowych ustawiono mobilne posterunki Policji, a do poszukiwań zaginionych skierowano Mobilne Centrum Wsparcia Poszukiwań. Niestety, powódź pochłonęła życie 9 osób. Ważną rolę odegrała współpraca Policji z innymi służbami, jak Wojsko Polskie, Straż Pożarna czy GOPR.
Operacja „Powódź 2024” była prowadzona równocześnie z ogłoszeniem stanu klęski żywiołowej przez Radę Ministrów RP dla części województw dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego. W tym czasie powołano rządowy sztab kryzysowy z udziałem Premiera i przedstawicieli rządu.
Sztab Operacji i Centrum Koordynacji Operacji Powietrznych działały w Komendzie Głównej Policji. Komendant Główny Policji, nadinsp. Marek Boroń, odwiedził najbardziej dotknięte tereny, omawiając działania z samorządowcami i przedstawicielami służb.
Solidarność polskich policjantów była widoczna na każdym kroku. Organizowali oni zbiórki najpotrzebniejszych rzeczy, które trafiły do poszkodowanych, a radiowóz wygrany przez kieleckich funkcjonariuszy w turnieju „Patrol Roku” przekazano na służbę na terenach popowodziowych. Policjanci, nawet po zakończeniu służby, angażowali się w pomoc lokalnym społecznościom, pokazując niezwykłe zaangażowanie i solidarność z poszkodowanymi.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie