
Mieszkaniec powiatu zambrowskiego zgłosił na numer alarmowy, że ktoś wtargnął na jego posesję. Jednak po przyjeździe funkcjonariuszy okazało się, że sytuacja była zupełnie inna.
Mężczyzna zadzwonił do dyżurnego zambrowskiej komendy i poinformował, że ktoś nieznany wtargnął na jego posesję. Natychmiastowa reakcja patrolu na podany adres ujawniła jednak zupełnie inny obraz sytuacji.
Zgłaszający był nietrzeźwy. Mężczyzna potrzebował pomocy, ale nie z powodu wtargnięcia na jego teren. 50-latek chciał, aby policjanci podwieźli go na stację benzynową po alkohol. Teraz mężczyzna odpowie przed sądem za bezpodstawne wezwanie policji.
Należy pamiętać, że każdy żart lub bezpodstawne wezwanie służb ratowniczych może prowadzić do tragicznych konsekwencji. Policjanci reagują na każde zgłoszenie, dlatego wszystkie niepotwierdzone interwencje mogą pochłonąć czas i zasoby, które mogą być krytyczne dla osób rzeczywiście znajdujących się w niebezpieczeństwie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
pewnie przypomniał sobie że był czas gdy jeździli po pizzę, odwozili komendanta z imprezy do domu czy nawet jeździli na polecenie wyprowadzić psiaka na siusiu. w końcu służyć obywatelom mają w rocie przysięgi