Reklama

Wywiad z Sybiraczką Alicją Soczyńską

24/02/2015 00:00
O wspomnieniach z czasów wywózki na Syberię oraz o życiu po powrocie do ojczyzny z Panią Alicją Soczyńską rozmawiał uczeń ZS1 w Zambrowie.

Pani Alicja pochodzi z Woli Zambrzyckiej. Jej ojciec Feliks został aresztowany, natomiast matka Apolonia - z zawodu nauczycielka została wywieziona 20 czerwca 1941 roku z synem Bogdanem i córką Alicją na Syberię do obwodu Omskiego nad rzekę Irtysz.

Podczas wywiadu Pani Alicja wypowiedziała słowa, które zapadają w pamięć: „Staram się przekazywać prawdę mojego pokolenia, aby pokolenie dwudziestego pierwszego wieku zrozumiało naszą historię Sybiraków i powody, dla których przez pięćdziesiąt lat milczeliśmy”.

Zachęcamy do przeczytania wywiadu. Z Alicją Soczyńską rozmawiał Marcin, uczeń ZS1 w Zambrowie.

Marcin: Pani Alicjo, czym zajmowaliście się w łagrze z bratem Bogdanem?
Alicja Soczyńska: Mieszkaliśmy u Rosjanki, która musiała wyżywić pięcioro synów, mąż jej był na froncie. Mama nasza pracowała w kołchozie, więc dostawaliśmy przydział produktów. Brat Bogdan pracował w suszarni, często udawało mu się przynieść sakiewkę ziarna, zbierał je w cholewkach butów, w których chodził. Z synami Rosjanki robił wyprawy do tajgi. Czasami udało mu się ustrzelić kuropatwę, zbierał jagody, grzyby. Ja wspierałam mamę i uczyłam się jak przetrwać trudne czasy. Życia towarzyskiego nie było, my i Rosjanie byliśmy zastraszeni, zmęczeni trudem zarabiania na strawę. Czasami znajomi naszej Rosjanki wspierali nas, ostrzegali o różnych niebezpieczeństwach, udzielali nam rad jak można przeżyć, zdobyć pożywienie, przetrwać ten trudny czas naszej niedoli na obczyźnie. 

Marcin: Pani Alicjo, co Pani obecnie robi dla współczesnego pokolenia?
Alicja Soczyńska: Mam nadzieję, że wypełniam dalej misję mojej mamy tzn. wybaczam doznane przez nas krzywdy, ale pamiętam i dążę, aby współczesne pokolenie Polaków nie spotkał tamten los. Spotykam się z harcerzami Szkoły Podstawowej Nr. 3, opowiedziałam swoją historię uczniom Szkoły Podstawowej Nr. 5, udzieliłam wywiadu Nauczycielom z Sekcji Emerytów i Rencistów Związku Nauczycielstwa Polskiego w Zambrowie, pracuję także w kole Związku Sybiraków. 

Marcin: Czy ma Pani jakieś pamiątki z pobytu na Syberii?
Alicja Soczyńska: Po przyjeździe do Woli Zambrzyckiej spotykały moją rodzinę prześladowania. Po jednym z najść moja mama dostałą ataku histerii i wszystkie dokumenty spaliła. Mam tylko odbitkę zdjęcia mojej klasy z Tary i potwierdzenie, że mama moja Apolonia Liżewska była jedną z organizatorek Polskiej Szkoły w Tarze w obwodzie Omskim. Jestem z tego bardzo dumna. Pamiętam, że mojej mamie ta działalność sprawiała wiele radości. 

Marcin: Serdecznie dziękuję Pani za spotkanie. Ja ze swojej strony zatroszczę się o to, aby Pani historię poznała zambrowska młodzież.

Polecamy:
:: Wywiad z zambrowskim Sybirakiem

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do