Wreszcie doczekaliśmy się zimy

Od Świąt Bożego Narodzenia do ostatniego dnia przed Sylwestrem to co widzieliśmy za oknem przypominało nam raczej jesień lub wczesną wiosnę, niż zimę. Kalendarzowa zima zaczęła się co prawda tuż przed Wigilią - jednak szczególnie dzieci z utęsknieniem wyglądały nadejścia tej prawdziwej zimy.

Sylwester i Nowy Rok przyniosły nam prezent w postaci wspaniałej zimowej pogody. Śnieg w Zambrowie nieśmiało zaczął padać z rana ostatniego dnia roku. W ciągu kilku godzin wszystko przykryte zostało cienką warstwą puchu. W noc Sylwestrową śniegu dopadało już więcej, a mróz chwycił i trzyma do dziś. W ciągu następnych dwóch dni śniegu jeszcze trochę przybyło.

Na drogach i chodnikach w Nowy Rok nad ranem było co prawda ślisko, jednak z godziny na godzinę stan ten się poprawiał. Obecnie na ulicach widać samochody do odśnieżania i posypywania nawierzchni piachem z solą. Na głównych drogach poza Zambrowem (trasa Warszawa - Białystok, droga na Łomżę i Wysokie Maz.) sytuacja jest dobra - widać czarny asfalt, jednak momentami pokryty jest niewidocznym nalotem. Zalecamy zachowanie ostrożności.

Podobnie wyglądają główne drogi w mieście. Jednak im bardziej podrzędna droga, tym słabiej odśnieżona. Wszystkie drogi lokalne prowadzące do wsi w Powiecie Zambrowskim - są przejezdne, jednak niemal na wszystkich zalega ubita warstwa śniegu. Na uliczkach osiedlowych i niektórych chodnikach w mieście również zalega warstwa śniegu ugnieciona przez samochody i pieszych. W tych miejscach trzeba będzie szczególnie uważać w ciągu najbliższych dni, ponieważ śnieg pod wpływem przejeżdżania samochodem chwilowo się roztapia, po czym momentalnie zamarza i twardnieje, tworząc bardzo śliską skorupę lodową. Jeśli mróz utrzyma się nadal - a wszystko wskazuje, że tak - na pokrytych dziś śniegiem odcinkach dróg, będą tworzyły się koleiny, wyrwy i fragmenty wyślizganej (lodowej) nawierzchni. Zalecamy więc ostrożność.

Mamy dobre wieści dla wszystkich, którzy nie mogli doczekać się zimy - prognozy pogody są optymistyczne. Oznacza to, że mróz nie ustąpi i nie trzeba się obawiać, że w najbliższych dniach biała warstwa puchu zamieni się w wodę i "brązowe" błoto. Przez najbliższe dni mróz będzie się wzmagał (od -10, -14 st. C w dzień do -16 stopni w nocy). W środę i czwartek możliwe przelotne opady śniegu.

Miejmy nadzieje, że prognozy się sprawdzą i mroźna pogoda utrzyma się jak najdłużej. W końcu nam wszystkim kilka zimnych dni nie zaszkodzi. I na pewno lepiej wpłynie to na zdrowie i samopoczucie, niż tzw. "chlapa".