Reklama

Walczyli z „bykami” w Centrum Kultury [foto]

16/11/2016 00:00
"Dziko rosnące miłorzęby i rachityczne bukszpany rzeźbione na kształt nibynóżek rozchwiały się naraz sprężyście w huśtawce rozszalałego huraganu, który wżarł się zachłannie w szarobury miąższ późnojesiennego pejzażu." - m.in. z takimi zdaniami musieli się zmierzyć uczestnicy konkursu o tytuł „Mistrza Ortografii” szkół ponadpodstawowych zorganizowanego w Miejskim Ośrodku Kultury.

Dziś po raz czternasty w Miejskim Ośrodku Kultury odbyło się miejskie dyktando. Jego uczestnikami było osiem uczennic ze szkół ponadpodstawowych, które wcześniej okazały się najlepsze w dziedzinie ortografii w swoich szkołach. Wśród nich były reprezentantki Zespołu Szkół Nr 1, Zespołu Szkół Agroprzedsiębiorczości i Miejskiego Gimnazjum Nr 1.

Pisanie dyktanda rozpoczęło się punktualnie o godz. 13.00 w sali tanecznej Centrum Kultury w Zambrowie. Uczniowie musieli się zmierzyć z tekstem Jolanty Chrostowskiej–Sufy, zatytułowanym „Huraganowe miraże”.

Na wyniki konkursu uczestnicy będą musieli poczekać tydzień. Prace oceni komisja konkursowa powołana przez Miejski Ośrodek Kultury. Tytuł Mistrza Ortografii Szkół Ponadpodstawowych otrzyma osoba, która popełniła najmniejszą ilość błędów. Na laureatów czekają nagrody rzeczowe i dyplomy.

Poniżej treść dyktanda, z którym zmagali się uczestnicy konkursu.



Huraganowe miraże

Dziko rosnące miłorzęby i rachityczne bukszpany rzeźbione na kształt nibynóżek rozchwiały się naraz sprężyście w huśtawce rozszalałego huraganu, który wżarł się zachłannie w szarobury miąższ późnojesiennego pejzażu. Stalowoszare przestrzenie oprószone śnieżnobiałą pierzynką zatrzepotały trwożnie pod rozhisteryzowanym abażurem nabrzmiałego od wichury nieboskłonu. W potrzasku rozwścieczonej zawieruchy zza horyzontu wzniósł się pożar rozszalałych podmuchów krztuszących się w histerii wrzasku niczym starożytne półpotwory opętane żądzą destrukcji. Heloiza podążała heroicznie naprzód, nie zważając na rzęsisty demontaż rzeczywistości rozpływającej się w zażartej kakofonii burzliwej śnieżycy. Przyodziana w kożuszek bohaterstwa dla kurażu pohukiwała żarliwie, przeobrażając się w okamgnieniu w pół puchacza, pół harpię, drapieżnego ptaka o czarno-biało-szarym upierzeniu, który żyje w lasach nad Amazonką. Wyabstrahowała się w niej znienacka osobowość nieulęknionej piranii obdarzonej herkulesowym hartem ducha, której niestraszne były żałosne aberracje chimerycznej pogody. Ni stąd, ni zowąd z płochego, zahukanego podlotka przepoczwarzyła się w mężną hybrydę żądną zwycięstwa. Im większy wzmagał się wokół harmider, tym ona potężniała wewnętrznie, przyoblekając skórę bezkompromisowej Charybdy czyhającej na mitycznego żeglarza Odyseusza po obu stronach Cieśniny Mesyńskiej. Spojrzeniem prześwietlała rozchybotane przestworza, pogrążające się w chaosie wietrznej hekatomby. Wtem wśród tego barbarzyńskiego zamętu ujrzała nad sobą przyjazną twarz mamy. To był koszmarny sen. Ohydny horror. Z niepohamowaną ulgą chyżo czmychnęła do szkoły. Nigdy dotąd tak żywiołowo i histerycznie nie rozkoszowała się widokiem srogich twarzy pedagogów.

opr. Jolanta Chrostowska-Sufa

Polecamy:
:: Moje życie jest w moich rękach
:: „O służącej, która pokochała kupca”
:: Wieczór z muzyką Chopina w Cafe Muza [foto]
:: „Czarnobylska Modlitwa. Kronika Przyszłości” [foto]
:: Ruszyły zapisy do XVII Festiwalu Piosenki Religijnej i Patriotycznej „Bogu i Ojczyźnie”
:: Nowe wiersze Janusza Kuleszy
:: Sylwia Zientek gościła w Zambrowie [foto]
:: Miłośnicy książek spotkali się po wakacjach [foto]

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do