Strajk pracowników w Laskowcu

Część pracowników największej firmy w okolicy Zambrowa wczoraj odmówiło rozpoczęcia pracy i wróciło do domów. Pracownicy nie godzą się na zaproponowane przez kierownictwo obniżki wypłat.

W dniu wczorajszym, 5 października z rana część pracowników największej firmy w okolicy Zambrowa, fabryki okien i drzwi PCV w Laskowcu Starym, odmówiło podjęcia pracy i wróciło do domu. Zastrajkowała duża część pracowników rannej i część popołudniowej zmiany.

- „Z tego co wiem to została tylko jedna hala pracowników, a większość hal wróciła do domów” – poinformowała nas wczoraj rano pracownica fabryki okien i drzwi w Laskowcu.

Jak powiedzieli nam pracownicy, powodem strajku była zbyt drastyczna obniżka wynagrodzenia.

- „Niestety ludzie sami nie wiedzą dlaczego, za co to?” – powiedział nam wczoraj jeden z pracowników tej firmy, który prosił o zachowanie anonimowości – „Podobno powstały na prawdę duże długi spowodowane niby dużą rotacją ludzi” – dodał nasz rozmówca.

- „Ja, pracując na umowę zlecenie, miałem 9 zł netto na godzinę, ale z tego co już mi wiadomo będzie to 8 zł.” – wyjaśnia jeden z pracowników – „Strajk generalnie dotyczy w większości pracowników zatrudnionych na umowę o pracę. Przykładowo, ludzie którzy mieli na godzinę 10-11 zł, teraz mają dostać wynagrodzenie najniższe, czyli chyba około 6-7 zł.” – dodaje nasz informator.

Niektórzy pracownicy wyliczyli, że mogą dostać niewiele ponad połowę tego, co zarabiali w poprzednich miesiącach. Ludzie boją się takich zmian, bo nikt nie chce zarabiać mniej.

Jeszcze bardziej jednak część osób przestraszyło się tłumaczeń dyrekcji, gdy usłyszeli podobno, że „powodom obniżek są straty”. Mieszkańcy Zambrowa boją się po prostu upadku największej w regionie firmy zatrudniającej tysiące osób, w tym często całe rodziny z Zambrowa.

- „Może ktoś się w końcu opamięta i zacznie ratować tę firmę, która jak tak dalej pójdzie, źle skończy, jak nasz Zamtex” – napisał do nas wczoraj pracownik fabryki okien w Laskowcu.

Jak widać ludzie boją się utraty miejsca pracy, które zapewnia byt wielu rodzinom.

Próbowaliśmy wczoraj kilkakrotnie skontaktować się z kimś z dyrekcji. Niestety, albo okazywało się, że „dzwonimy za wcześnie”, albo łączono nas „z nieodpowiednim dyrektorem”. W końcu polecono nam porozmawiać w tej sprawie z dyrektorem produkcji Tadeuszem Rowickim. Niestety, jak usłyszeliśmy w słuchawce, tego dnia dyrektor „nie był dostępny”. Przynajmniej dla nas. Szkoda, bo może warto byłoby wytłumaczyć ludziom powody obniżek lub zdementować jakieś powodujące strach i niepokój pracowników informacje. Fabryka okien i drzwi w Laskowcu Starym jest przecież obecne nie tylko jednym z największych w kraju producentów stolarki okiennej i drzwiowej, ale i największym pracodawcą na zambrowskim rynku pracy. Nic więc dziwnego, że ludzie zatroskani o los swój i swoich rodzin, domagają się od firmy wyjaśnień.

Liczymy, że w dniu dzisiejszym dyrekcja z Laskowca zechce udzielić nam jakichkolwiek informacji, i przedstawić swoje stanowisko, opisać sprawę ze swojego punktu widzenia.