Reklama

Starszy Brat - cz. 7 - Luty 1942

13/08/2007 00:00
Dziś, w ramach naszego cyklu „Starszy Brat” publikujemy siódmą część opowieści Janusza Kuleszy o losach Żydów z Zambrowa.

Od autora.
Żydzi są naszymi starszymi braćmi w wierze. Do Polski przybyli już w średniowieczu. Zaadaptowali się tu bardzo szybko, znajdując dogodne miejsce dla swojej egzystencji. Polska była bowiem „państwem bez stosów”. W niedługim czasie okazało się, że kasa królewska „stoi” na żydowskich pieniądzach. Do Zambrowa przybyli z pobliskiej Jabłonki w latach 60-tych XVII w. Zasiedlenia ich dokonała tamtejsza gmina żydowska, tam też chowano pierwszych Żydów z Zambrowa. Jacy byli? Co po nich zostało? Dzisiaj jedynie zdewastowany kirkut i wspomnienia. Oto kilka z nich, spisanych na podstawie wspomnień Zambrowiaków.
Janusz Kulesza


Luty 1942

To był pamiętny luty 1942 roku. Do dziś go pamiętają niektórzy Zambrowiacy. Siarczyste mrozy dawały się we znaki. Właśnie takiego dnia Niemcy nakazali w swoim zarządzeniu dotyczącym właścicieli gospodarstw gminy Zambrów, aby nad ranem stawili się zaprzęgami konnymi na ulicy Czyżewskiej. Furmanki miały być niczym nie wyściełane, gotowe do transportu. Padło na Aleksandra Gawrychowskiego z Woli Zambrowkiej. Wysłał więc z zaprzęgiem konnym swojego pracownika, Czesława Kalinowskiego. Kiedy ten dotarł do punktu zbornego, ujrzał rzędy podobnych zaprzęgów. Zaraz też podjechały niemieckie ciężarówki, z których wyładowano Żydów. Kalinowski zauważył kobiety, mężczyzn i małe dzieci. Niemcy kazali im wsiadać na furmanki. Tak czekali cztery godziny na siarczystym mrozie. Wreszcie ruszyli w kierunku Czyżewa. Gdy któryś z Żydów opuścił na chwilę furmankę, był zabijany bez ostrzeżenia, strzałem z karabinu. Ci, którzy umierali z zimna, byli wyrzucani na pobocze. Przepełniona furmanka, którą powoził Kalinowski, pustoszała. Był on świadkiem dramatu całej rodziny. Słyszał głosy dzieci, które co chwila skarżyły się matce: "Mame kalt!" (mamo zimno). Głosy ucichały, a ciała dzieci, jedne po drugim, zsuwano z furmanki. Do Czyżewa dotarła tylko jedna kobieta i kilku mężczyzn. Co niektóre furmanki były puste. Tych, którzy przeżyli, zapakowano do bydlęcych wagonów i zawieziono do Treblinki, gdzie zostali zgładzeni.



Poniżej zamieszczamy zbiór linków do poprzednich części cyklu opowiadań o losach Żydów z Zambrowa „Starszy Brat” oraz linki do wszystkich części wcześniej publikowanych cykli: „Zapach Mojego Domu” i „Most do Przeszłości”.

STARSZY BRAT:
Cz. 6. Kromka chleba
Cz. 5. Październik 1939
Cz. 4. Pogrzeb
Cz. 3. Szabas
Cz. 2. Święto Trąbek
Cz. 1. Znak krzyża

ZAPACH MOJEGO DOMU:
O tym jak powstało Miasto Zambrów
O tym, jak powstała nazwa Czerwony Bór
Legenda o Pysznym Janku
O dzikiej świni w Zambrowie
Ambasada
Kaplica na cmentarzu
Kara
Krajobraz po zamachu
O Henryku Chęcińskim
O Jankielu Manesie
O Tadeuszu Horochu
O tym, jak kobyła Baśka trafiła na bal weterynarzy
O tym, jak zginęła trybuna w Zambrowie
Opowieść Tadeusza Andrzeja Klimaszewskiego
Rok 1920
Święta Barbara

MOST DO PRZESZŁOŚCI
Kiedy umiera człowiek, ginie biblioteka
Epizod
O wieżach z kościoła pod wezwaniem Świętej Trójcy
Ślub Raisy Jabłonki
W letni poranek
Włoski ślad w Zambrowie
Wacław von Horoch
August Kaüfman
Kino "Modern"
Kino "Słońce"
Gordon
Na zambrowskim rynku
Z historii 71 Pułku Piechoty
Spółdzielnia Mleczarska „Zambrowianka” w Zambrowie

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do