
Szanowni Mieszkańcy Zambrowa,
Szanowny Panie Mioduszewski,
Pozwolę sobie odnieść się do stawianych przez Pana pomówień i zarzutów. Opisał Pan wydarzenia manipulując faktami.
Chcąc udzielić poparcia Panu Dąbrowskiemu mógł Pan napisać to wprost, nie musiał Pan szkalować mojego dobrego imienia. Nigdy nie zabiegałem o Pana poparcie. Zależy mi tylko i wyłącznie na poparciu mieszkańców, którzy w większości opowiedzieli się za zmianą.
Spotkaliśmy się na Pana prośbę. Zależało Panu na rozmowie ze mną przed spotkaniem z Panem Dąbrowskim. Spotkanie z Panem nie było dla mnie priorytetem i miało charakter wyłączne kurtuazyjny. Przed 20.00 napisał Pan do mnie SMS z pytaniem czy spotkanie jest aktualne. Z uwagi na późną porę zaproponowałem rozmowę następnego dnia. Nalegał Pan, aby odbyła się jeszcze dzisiaj. Zgodziłem się na przelotne spotkanie w miejscu publicznym, ponieważ nie mam nic do ukrycia. Wyłącznie z szacunku do Pana przyjąłem zaproszenie do Porytego. Chciał Pan udzielić mi poparcia swoich wyborców na określonych warunkach, wyłącznie korzystnych dla Pana. Niestety, tego typu działania nie są w zgodzie z moimi przekonaniami i wartościami, na których oparłem całą swoją kampanię. Jako kandydat na burmistrza powinien Pan uszanować głos swoich wyborców i pozwolić im zagłosować zgodnie z własnym sumieniem, a nie w zgodzie z Pana przekonaniami.
Pragnę przypomnieć, iż nasze spotkanie również przebiegało w atmosferze wzajemnego szacunku.
Panie Andrzeju, nie żyje Pan w próżni. Będąc osobą publiczną i kandydując na stanowisko burmistrza miasta wystawia się Pan na publiczną ocenę i krytykę. W Internecie możemy znaleźć wiele krzywdzących opinii na temat mój i obecnie urzędującego Burmistrza. W poprzednich latach, kandydując na urząd burmistrza doświadczyłem ogromnego hejtu pod swoim adresem i mojej rodziny. Wiem, jakie to bolesne, dlatego nie ma mojej zgody na hejt i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. Nikt z mojego otoczenia nie dzwonił do Pana, nie szantażował i nie nakłaniał do udzielenia poparcia. Są to czyny karalne, ścigane przez odpowiednie organy, proszę to zgłosić. Mój Komitet to nie profesjonalna agencja PR tylko zespół ludzi, mieszkańców Zambrowa, wolontariuszy, którzy zaangażowali się z własnej inicjatywy i tak jak większość oczekują zmiany. Niestety również oni zaryzykowali wiele. Spotykają się z hejtem, pogróżkami, pomijani są w pracy, ale już wiedzą, co z tym zrobić. Nikt z nas nie daje przyzwolenia na szerzącą się falę nienawiści.
Drodzy Wyborcy, jest mi przykro, że w takiej atmosferze upłyną ostatnie dni kampanii. Od początku swoją kampanię opieram na uczciwości i otwartym dialogu z Państwem. Jestem wolny od wszelkich ukrytych wpływów i układów.
Decyzję o wyborze Burmistrza podejmą Państwo 21 kwietnia br. Liczę na wysoką frekwencję. Mamy w końcu okazję do życia w Zambrowie bez strachu i bez zależności.
Z wyrazami szacunku
Sławomir Baran
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!