Reklama

Rok od tragedii. Zabójcy Ani czekają na sąd. Grozi im dożywocie

16/08/2010 00:00
Wczoraj minął rok od tragedii, która wstrząsnęła Zambrowem i okolicą. Dwaj młodzi mieszkańcy Zambrowa zamordowali młodą dziewczynę. Później jej ciało spalili w ognisku. Dziś, czekają na rozprawę. Grozi im dożywocie.

15 sierpnia 2009 r., w sobotę, dwaj mieszkańcy Zambrowa 27-letni Andrzej Sz. i 24-letni Tadeusz Sz. umówili się z Anią na wspólne spędzenia dnia. Prokuratura nie wyklucza podtekstu seksualnego, chociaż zarzutu gwałtu nie ma. Wiadomo, że mężczyźni i Ania znali się wcześniej. Tym razem spotkali się w parku w Zambrowie i przed południem taksówką pojechali w kierunku Sędziwuj. Tadeusz miał tam domek na wsi, po babci. Na początku nic nie zapowiadało tragedii. Cała trójka wspólnie udała się do domku, gdzie spędzali czas.

Jak powiedziała nam Maria Kudyba, rzecznik Prokuratury w Łomży, mężczyźni pili alkohol. W pewnym momencie, nie wiadomo dokładnie z jakiego powodu, w domku wywiązała się szamotanina, w czasie której Ania została uderzona w twarz i upadła, najprawdopodobniej uderzyła o coś głową i straciła przytomność. Tak przynajmniej początkowo zeznawali podejrzani. Wg ich pierwotnych zeznań myśleli, że Ania umarła. Postanowili zatrzeć ślady po tym co się stało, poprzez zniszczenie lub ukrycie ciała. Rozważali zatopienie ciała dziewczyny w studni lub spalenie w ognisku. Padło na ognisko, bo „studnia jeszcze kiedyś może się przydać”. Mężczyźni rozpalili więc ognisko ze sztachet, różnych łatwopalnych materiałów i obłożyli oponami.

Wówczas jednak Ania jeszcze żyła. Gdy Tadeusz wrócił do domu i zobaczył, że dziewczyna daje znaki życia, zawołał Andrzeja. Zamiast udzielić jej pomocy chwycił siekierę, a Andrzej - drewniany kij. Bił ją nim po klatce piersiowej i głowie, aż kij się złamał. Tadeusz trzymając siekierę w ręku, mimo że prawdopodobnie w tym momencie nie bił dziewczyny, to i nie powstrzymywał Andrzeja. Po tym wszystkim zakrwawiona dziewczyna prawdopodobnie jeszcze wstawała. Wówczas to Tadeusz miał uderzyć ją obuchem siekiery i bić nawet, gdy dziewczyna upadła. Przestał bić, gdy przestała się ruszać.

Wówczas mężczyźni wrzucili do rozpalonego wcześniej ogniska nagie ciało martwej dziewczyny.

W międzyczasie przed posesję przyszedł sąsiad, który widział, że mężczyźni palą ognisko. Widział też, że wcześniej była razem z nimi Ania. Gdy sąsiad zapytał o Anię, powiedzieli, że faktycznie była u nich, lecz pojechała do Zambrowa już wcześniej, a oni teraz palą resztki z płotu.

Gdy nadszedł wieczór, uznali że ślady są już wystarczająco zatarte i zaczęli przygaszać ognisko.

Gdy 27-letni Andrzej Sz. wrócił do domu o sprawie postanowił opowiedzieć swojemu bratu. Ten namówił Andrzeja, by sam zgłosił się na policję. Tak też zrobił. Gdy policjanci pojechali we wskazane miejsce i dokonali tragicznego odkrycia, natychmiast zatrzymali młodszego podejrzanego. Obaj zostali przekazani do dyspozycji prokuratury i tymczasowo aresztowani. Od tej pory obaj już niemal rok przybywają w areszcie śledczym.

Na pierwszym etapie śledztwa oprawcy przyznawali się do winy i szczegółowo opisywali przebieg makabrycznego dnia. Po jakimś czasie niestety obaj zmienili zeznania i obecnie nie przyznają się już do winy. Jak mówi prokurator Kudyba, wiele jednak dowodów, m.in. badania DNA wskazuje na to, że pierwsze zeznania mężczyzn są bardzo prawdopodobne.

Śledztwo prowadzone przez prokuraturę trwało od sierpnia 2009 r. do końca czerwca 2010 r. Obecnie prokuratura zgromadzonych ma już komplet dokumentów niezbędnych do rozpoczęcia rozprawy i przesłała gotowy akt oskarżenia do sądu. Rozprawa rozpocznie się najprawdopodobniej na przełomie sierpnia lub września w Sądzie Okręgowym w Łomży.

Obaj podejrzani mają postawiony zarzut zabójstwa. Grozi im za to wieloletnie kara pozbawienia wolności, do dożywocia włącznie. Obaj są po badaniach psychiatrycznych, które nie stwierdziły warunków wyłączenia odpowiedzialności, tak więc jak powiedziała nam prokurator Kudyba – obaj w chwili dokonania zabójstwa byli poczytalni. Będą więc w pełni odpowiadać za swój czyny. Niestety życia dziewczyny już nic nie wróci!

Polecamy:
:: 25 lat więzienia za zabójstwo 51-letniej mieszkanki Zambrowa
:: Myśleli, że nie żyje, postanowili spalić ciało
:: Wyniki sekcji zamordowanej mieszkanki Zambrowa znane będą za kilka dni
:: Sprawcy morderstwa w Sędziwujach tymczasowo aresztowani
:: Brutalne morderstwo w Sędziwujach

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do