
Rozminowanie niewybuchu było przyczyną wczorajszego pożaru ściółki leśnej na terenie poligonu w Czerwonym Borze. Ogień szybko się rozprzestrzeniał i istniało realne zagrożenie pożaru lasu. Dlatego do akcji musieli wkroczyć strażacy.
Do zapalenia się ściółki leśnej na terenie poligonu w Czerwonym Borze doszło wczoraj, około godziny 16:20, podczas kontrolowanego rozminowania niewybuchu przez saperów wojskowych z 18. Białostockiego Pułku Rozpoznawczego.
Początkowo żołnierze próbowali samodzielnie ugasić pożar, ale wiatr i suchość ściółki spowodowały rozprzestrzenienie się ognia. Istniało realne zagrożenie, że żywioł zajmie pobliski las, dlatego na miejsce wezwani zostali strażacy – dwa zastępy z JRG Zambrów, dwa zastępy OSP Stary Laskowiec i po jednym zastępie z OSP Zbrzeźnica i OSP Tabędz. Strażacy ugasili pożar i zabezpieczyli teren, aby ogień nie zajął lasu.
Spłonęły około trzy hektary ściółki leśnej.
Oprócz strażaków na miejscu pracowali zambrowscy policjanci oraz leśnicy z Nadleśnictwa Łomża.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A ja myślałem,że to było palenie akt kościelnych z czasów komuny.