
Pani Dominika, mieszkanka Czyżewa (pow. wysokomazowiecki), twierdzi, że ostatni raz widziała swojego synka 9 marca br. Od tamtej pory za wszelką cenę próbuje odzyskać chłopca, który przebywa z ojcem wbrew postanowieniu sądu.
Jak przekazała nam pani Dominika, od czasu, kiedy 4,5-letni Aleksander nie powrócił z marcowego widzenia z ojcem, wielokrotnie próbowała odzyskać synka. Niestety bezskutecznie… Nie pomógł nawet nakaz wysokomazowieckiego sądu o oddanie syna matce. „Ojciec wraz z dzieckiem jakby zapadli się pod ziemię”.
W sądzie mężczyzna miał deklarować, że chłopiec przebywał wraz z nim w mieszkaniu jego rodziców w Zambrowie.
- „Od wydania nakazu sądu, przez kilka dni, zupełnie nie miałam kontaktu z dzieckiem. Teraz, jeżeli jego ojciec w ogóle do mnie zadzwoni, to rozmowy trwają zaledwie kilka sekund. Jego [ojca chłopca – przyp. red.] odpowiedzi są zdawkowe i wymijające. On nie chce wskazać konkretnego miejsca pobytu dziecka” – relacjonuje mama 4,5-letniego Olka.
Jak poinformowała nas matka chłopca, dwukrotnie były podejmowane, w asyście kuratora i policji, próby siłowego odebrania dziecka. Do wskazanego mieszkania w Zambrowie wysyłane były policyjne patrole. Niestety bezskutecznie… Kobieta wciąż rozpaczliwie poszukuje swojego synka.
Wszystkie osoby, które posiadają jakąkolwiek informację o miejscu pobytu dziecka, proszone są o kontakt pod numerem telefonu 501 871 765.
Wczoraj pani Dominika zamieściła apel na jednym z portali społecznościowych.
Aktualizacja z dn. 22.04.2022, godz. 19:04:
Chłopiec jest już z matką. Dziękujemy wszystkim, którzy się do tego przyczynili.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!