
Trwa zbiórka na odbudowę domu, który spłonął w ubiegłym tygodniu w Wygodzie. 65-letni mężczyzna został bez dachu nad głową. Ogień zniszczył niemal cały dom i wszystko co się w nim znajdowało: ubrania, łóżka, meble i sprzęty.
W ciągu zaledwie kilku godzin 65-letni mężczyzna został bez dachu nad głową. W nocy z 11 na 12 grudnia stracił w pożarze dorobek całego życia. Ogień zniszczył niemal cały dom i wszystko co się w nim znajdowało: ubrania, łóżka, meble i sprzęty. Aby dom nadawał się do zamieszkania, trzeba odbudować go na nowo. Nie ma podłóg, częściowo ścian, okien, dachu. W obliczu tragedii mężczyznę czekają pełne smutku Święta Bożego Narodzenia.
Odbudowa domu będzie bardzo kosztowna. Trzeba wymienić elementy konstrukcji, wstawić okna i drzwi, a także kupić potrzebne meble i sprzęty. Nawet z pomocą rodziny 65-latek nie jest w stanie sobie z tym poradzić. Dlatego zorganizowano zbiórkę, w której każdy może wpłacić dowolnąkwotę.
Rodzina mężczyzny zwraca się z prośbą o pomoc finansową. Liczy się każda złotówka.
Razem możemy więcej! Razem możemy odmienić czyjeś życie!
Link do zbiórki: zrzutka.pl/wz5tnd
Foto: mylomza.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda, że rodzina nie może go przyjąć, lecz liczy, że ludzie pomogą mu odbudować dom. A później tylko podwinie rękawy i będzie liczyła na odbudowany majątek po jego śmierci. Smutne to jest.
Nie oceniaj, nie wszystkie rodziny stać ma taki nagły wydatek.
Zgadzam się z ostatnim komentarzem. Nie wszystkim stać na bardzo duży wydatek zwłaszcza na ten co ostatnio doszło. Lepiej ocenę tej sytuacji zostawić TYLKO DLA SIEBIE. Najlepiej innym pomóc. Wszyscy za jednego , mimo tego że święta zbliżają to trzeba się postarać że szybko otrzymać drugi dach nad głową.
Smuteczeq nie znasz sytuacji więc nie oceniaj.
Uwazaj co piszesz!!! Nie wiesz co Ciebie czeka moze ktoregos dnia Ty bedziesz w takiej sytuacji... Bedziesz prosil o pomoc.
Łatwiej jest pomóc, niż prosić o pomoc.
Diament twardy jest
Ma dzieci i rodzinę to niech go przygarną, a nie grają na litości obcych ludzi. Najlepiej to wybudujcie nawą chawirę, to od razu znajdzie się kochana rodzinka która wprowadzi się do tatusia żeby otoczyć go opieką na starość.
Pare lat temu miałem podobną sytuacje i też w skutek pożaru straciłem dom. Dzięki pomocy rodziny i obcych ludzi zdołałem go odbudować. Mimo tego że mineło juz 6lat to nadal nie mogę się pozbierać do dziś gdy słysze syreny serce zaczyna mi bić mocniej. Więc jeżeli ktoś niechce pomóc to niech nie pomaga i niepisze zbędnych komętarzy bo ta rodzina ma już wystarczająco dużo zmartwień. Idą święta i niech Ci co piszą zastanowią się nad tym. Przy okazji poraz kolejny chciałbym podziękować ludziom którzy mi pomogli
To przerażające jak w obliczu ludzkiej tragedii można tak pluć jadem. Może nie każdego otaczają sępy które kiedy tylko nadarzy się okazja rzucą się na spadek. Każdy jednak ocenia własną miarą. Ten człowiek jest otoczony opieką właśnie rodziny więc myślę że pisząc że został bez dachu nad głową maja na myśli utratę skromnego dorobku swego zycia a nie to że nocuje on na zgliszczach...
Człowiek zrozumie tylko drugiego człowieka tylko wtedy kiedy sam w życiu przeżył jakąś tragedię. Zbiórka jest dobrowolna nikt nikogo do niczego nie zmusza, kto chce to pomoże.
Smuteczeq napisałeś to od razu po mszy w niedzielę tak?? Smutne że ludzie są takimi obłudnikami udają wielkich katolików a nienawidzą ludzi dookoła.... Inaczej byś pisał gdyby to twój dom spłonął... jeśli tak zazdrościsz temu człowiekowi i jego rodzinie to się z nią zamień , odbuduj dom potem się wprowadź i czekaj na spadek ( dla twojej informacji nie tylko rodzina może dziedziczyć więc może się załapiesz... internetowa hieno....
Nie chcesz pomóc- nie komentuj. nie chcesz się dzielić- nie dziel się. Ale nie siej fermentu, nie judź.
Kiedyś znajomy zapytał dlaczego daję na tacę 10 zł na mszy- pieniądze na paliwo dla księży i ich rozrywki. Zapytałem, ile on daje-NIC, bo taką ma zasadę, odpowiada. więc mówię: I TY jesteś zadowolony i ja, więc nie rób problemu. rozstrzyga to nasze sumienie i wychowanie wyniesione z domu.