
Dzisiaj na szlak pątniczy na Jasną Górę wyruszyli jedynie wybrani przedstawiciele. Sytuacja spowodowana została stanem epidemicznym w naszym kraju i wymogami sanitarnymi, jakie się z tym wiążą.
Ze względu na stan epidemiczny w naszym kraju i wymogi sanitarne, jakie się z tym wiążą, pielgrzymowanie w tym roku w dotychczasowej formie było niemożliwe. Dlatego biskup łomżyński zdecydował, że w sobotę, 1 sierpnia na Jasną Górę wyruszą metodą sztafetową tylko wybrani przedstawiciele.
- „Po raz pierwszy od 20 lat nie pójdę na pielgrzymkę do Częstochowy. Co roku, od tylu lat, chodziłem i dziękowałem Maryi za zdrowie.” – ze łzami w oczach wyznał nam dzisiaj pan Lucjan, parafianin kościoła pw. Trójcy Przenajświętszej w Zambrowie.
Pan Lucjan pierwszy raz na pielgrzymkę do Matki Boskiej Częstochowskiej poszedł w 2000 roku. Miał wtedy 59 lat. Chciał w ten sposób podziękować za uzdrowienie, jakiego doświadczył rok wcześniej. Od tamtej pory, co roku, 1 sierpnia pan Lucjan – pełen wiary, werwy i radości - brał do ręki własnoręcznie przygotowany krzyż grupy niebieskiej, której patronem jest Kardynał Stefan Wyszyński, i szedł na Jasną Górę.
- „Nie zawsze było lekko, ale zawsze na zakończenie, jak dochodziliśmy do Jasnej Góry, to czułem takie wielkie szczęście w sercu. Teraz będę przychodził codziennie na Apel Jasnogórski.” – zapewnia pan Lucjan.
Tegoroczna sytuacja na pewno nie jest lekka dla tych, którzy do tej pory pielgrzymowali. Mogą oni jednak zasilić grupę białą – pielgrzymów duchowych, której uczestnicy jak zwykle będą spotykać się w zambrowskich parafiach na wieczornych mszach świętych i śpiewać Apel Jasnogórski, łącząc się duchowo z pielgrzymami.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie