
Tylko w styczniu Podlasianie chcąc zyskać lub zabezpieczyć swoje pieniądze przez Internet, stracili pół miliona złotych. Przestępcy posługują się różnymi wariantami, ale cel jest jeden. Chodzi o to, by skłonić ofiarę do zainstalowania programu zdalnej obsługi urządzenia i dzięki niej zdobyć dane do konta bankowego. Ta metoda oszustwa nazywana jest "na zdalny pulpit”.
Od początku roku przestępcy działając metodą „na zdalny pulpit” oszukali mieszkańców województwa podlaskiego na ponad pół miliona złotych. Najczęściej wykorzystywanym przez oszustów sposobem jest namawianie ofiary do skorzystania z usługi umożliwiającej szybkie pomnożenie gotówki, na przykład poprzez inwestycje w popularne dzisiaj kryptowaluty lub zabezpieczenie swoich pieniędzy przed ich utratą.
- "W ten sposób złodzieje nakłaniają ofiarę do zainstalowania programu do zdalnej obsługi urządzenia. Fałszywy konsultant "wspiera ją" przez zainstalowaną aplikację, a następnie przelewa z konta pieniądze i może również zaciągnąć ekspresowe pożyczki." - informuje policja.
Sprawcy, podczas rozmowy telefonicznej ze swoją ofiarą, często nakłaniają ją do przekazania otrzymanych z banku kodów jednorazowych. Przed ich udostępnianiem komukolwiek przestrzegają także wszystkie instytucje bankowe. Pokrzywdzeni sądzą, że zainwestowali, a na ich koncie za chwilę pojawi się większa kwota. Tak się jednak nie dzieje. Osoby, które straciły oszczędności życia, to często wcale nie seniorzy, a osoby około 30. roku życia, które powinny być dość dobrze zorientowane w kwestii płatności internetowych. Pomimo tego oszustom udaje się ich okradać.
Wczoraj 31-letnia mieszkanka Białegostoku straciła prawie 60 tysięcy złotych. Jak ustalili policjanci, kobieta zdecydowała się na inwestycję na rynku kryptowalut. Zarejestrowała się w witrynie internetowej. Później zadzwonił do niej mężczyzna z informacją, że na założonym przez nią koncie są już pieniądze do odebrania. By uzyskać do nich dostęp, za namową mężczyzny, ściągnęła wskazaną przez niego aplikację. Realizując wskazówki dała przestępcy pełen dostęp do swojego konta. Oszuści, wykorzystując udostępnione dane, wypłacili z jej konta blisko 60 tysięcy złotych.
Natomiast pod koniec stycznia do mieszkańca powiatu białostockiego zadzwonił fałszywy konsultant z realnego numeru jednego z banków. Poinformował, że ktoś próbował wypłacić pieniądze z jego konta. Oszust podszywający się za pracownika banku, polecił mężczyźnie zainstalować aplikację, która będzie chronić jego pieniądze. Dzięki niej przestępca zdobył dane do logowania się na jego konta i zaciągnął kredyt na 27 tysięcy złotych.
przede wszystkim kieruj się zdrowym rozsądkiem. Obietnica superatrakcyjnej inwestycji, to najczęściej metoda działania oszustów;
pamiętaj, tylko posiadacz konta może się do niego logować i wykonywać transakcje. NIGDY NIKOMU nie udostępniaj swojego konta bankowego, danych logowania oraz kodów jednorazowych;
jeśli „konsultant” proponuje Ci zainstalowanie oprogramowania typu Any Desk, możesz być pewien, że to oszustwo. Pracownik banku nie prosi o zainstalowanie tego typu oprogramowania;
jeśli osoba podająca się za pracownika banku żąda zweryfikowania Twoich danych i danych konta lub zainstalowania jakiegokolwiek oprogramowania rozłącz się i zadzwoń do biura obsługi klienta Twojego banku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja też zostałem okradziony w taki sam sposób w tamtym roku pod koniec czerwca , jak to się dzieje , że ta grupa przestępcza nadal działa i okrada ludzi ? A policja i prokuratura nie może ich zatrzymać , dostarczyłem dużo informacji na ten temat dla Policji w Zambrowie i nic się nie dzieje . Dlaczego tak jest ?