Reklama

Opóźnienie wyjazdu obozowiczów. WITD wyjaśnia

30/07/2014 00:00
Dzieci i młodzież z Zambrowa wyjechały na obóz do Bułgarii. Niestety nie obyło się bez komplikacji. Wyjazd opóźnił się o ponad 2 godziny.

W miniony wtorek, 29 lipca około 180 osób wyjechało na obóz do Bułgarii, organizowany przez parafię pw. Trójcy Przenajświętszej w Zambrowie. Zgodnie z planem dzieci miały wyruszyć w podróż spod kościoła pw. Trójcy Przenajświętszej w Zambrowie o godz. 7.00. Wyjazd jednak się opóźnił, a uczestnicy obozu ruszyli dopiero o godz. 9.20. Wszystko za sprawą kontroli Inspekcji Transportu Drogowego w Białymstoku.

Po tym zdarzeniu otrzymaliśmy skargi rodziców. Uważają oni, że kontrola była zbyt długa, a ich dzieci musiały ponad dwie godziny siedzieć w autokarach.

- „ Inspektorzy ITD przyjechali na dwadzieścia minut przed planowanym odjazdem dzieci. Kontrola trwała prawie trzy godziny. Nie wiem, co zajęło aż tyle czasu. Odniosłem wrażenie, że to była gra na czas, aby następnym razem żadnemu rodzicowi nie przyszło do głowy wzywać ITD do sprawdzenia przygotowania pojazdów i kierowców do wyjazdu. (…) Dzieci wyjechały z prawie 2,5-godzinnym opóźnieniem.” – opowiada jeden z rodziców. – „Jeżeli wiadomo, że kontrola trwa tak długo, dlaczego inspektorzy nie przyjechali wcześniej? Mam nadzieję, że pomimo opóźnienia autokary dojadą bezpiecznie na miejsce.” – dodaje.

W tej sprawie postanowiliśmy zwrócić o wyjaśnienie sytuacji do Inspekcji Transportu Drogowego w Białymstoku. Naczelnik Wydziału Inspekcji Dariusz Carewicz poinformował nas, że tyle trwają procedury związane z kontrolą autokarów. W tym czasie inspektorzy sprawdzali stan trzeźwości kierowcy, ilość godzin odpoczynku, stan techniczny autokarów. Ponadto pisane były raporty.

- „Przy kontroli było dwóch inspektorów, zaś trzy autokary. Żeby dobrze sprawdzić czas pracy kierowców, stan techniczny autokarów, spisać protokoły niestety musiało to potrwać trochę czasu. Kontrola nie może trwać 5 minut. Była to kontrola taka, jaka być powinna. (…) Dbamy przede wszystkim o bezpieczeństwo pasażerów, a także innych użytkowników dróg. Nie chcemy, żeby były znowu jakieś wypadki autobusów. Zwracamy na to uwagę, szczególnie w okresie wakacyjnym, dlatego bardzo mocno kontrolujemy autobusy. (…) Nie rozumiem skarg rodziców na to, że Inspekcja sprawdza bezpieczeństwo ich dzieci żeby bezpiecznie podróżowały. Nie robimy tego, żeby komuś utrudnić życie. Chodzi o to, żeby dzieci bezpiecznie dojechały na miejsce, żeby kierowca był trzeźwy, wypoczęty, żeby stan techniczny autobus był właściwy, a nie po to żeby tylko koniecznie komuś utrudnić życie i nie puszczać ich na wycieczkę. ” – powiedział nam Dariusz Carewicz, Naczelnik Wydziału Inspekcji.



Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do