
17 września w całej Polsce obchodziliśmy 79. rocznicę napadu Sowietów na Polskę. Dla upamiętnienia jego tragicznych w skutkach następstw o godzinie 13:00 w Zambrowie zawyły syreny. Ponadto pod Dębami Pamięci zapalono znicze.
Wczoraj, 17 września obchodziliśmy 79. rocznicę napaści sowieckiej na Polskę. Z tej okazji na boisku przy Zespole Szkół Agroprzedsiębiorczości zorganizowano uroczystość, w której oprócz społeczności zambrowskich szkół średnich udział wzięli zaproszeni goście, m.in. przedstawiciele powiatu, policji i straży pożarnej.
Punktualnie o godz. 13:00 zawyły syreny. Następnie uroczyście odśpiewano hymn narodowy, po którym wystąpiła młodzież ZSA z przygotowanym montażem patriotycznym. Zwieńczeniem uroczystości było złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod Dębami Pamięci, poświęconymi oficerom zamordowanym w Katyniu.
Źródło: Powiat Zambrowski
Działania podjęte przez Sowietów 17 września 1939 roku były kolejnym krokiem w celu realizacji paktu Ribbentrop-Mołotow. Tego dnia Armia Czerwona złamała polsko-sowiecki pakt o nieagresji i wkroczyła na teren Rzeczypospolitej Polskiej.
Warto przytoczyć tu słowa prof. Andrzeja Garlickiego, który w książce pt. „Historia 1815-1939. Polska i świat” pakt Ribbentrop-Mołotow nazywa IV rozbiorem Polski: „Ta nazwa dobrze oddaje jego istotę. Dwa sąsiadujące z Polską państwa zawarły porozumienie dotyczące podziału jej terytorium pomiędzy siebie. Po kilku tygodniach porozumienie to zostało zrealizowane. Pakt Ribbentrop-Mołotow przyniósł Hitlerowi pozornie mniejsze korzyści niż Stalinowi: terytorium polskie na zachód od linii Wisły oraz uznanie Litwy za niemiecką strefę wpływów. Ale Hitler otrzymywał równocześnie - i to było bezcenne - gwarancje neutralności Moskwy w jego konflikcie z Zachodem. Groźba wojny na dwa fronty, przynajmniej w najbliższym czasie, przestawała istnieć dla Niemiec. Obaj partnerzy podpisujący pakt na Kremlu traktowali go jako rozwiązanie doraźne. Obaj mieli cele o wiele bardziej ambitne niż rozbiór Polski czy podporządkowanie republik nadbałtyckich. Były to cele sprzeczne, dlatego wojna pomiędzy III Rzeszą i Związkiem Radzieckim była nieunikniona.”
17 września 1939 r. o godz. 3:00 w nocy do Komisariatu Spraw Zagranicznych w Moskwie wezwany został ambasador RP Wacław Grzybowski, któremu Władimir Potiomkin - zastępca Mołotowa - odczytał treść uzgodnionej wcześniej z Berlinem noty: „Wojna polsko-niemiecka ujawniła wewnętrzne bankructwo państwa polskiego. W ciągu dziesięciu dni działań wojennych Polska utraciła wszystkie swoje ośrodki przemysłowe i centra kulturalne. Warszawa, jako stolica Polski, już nie istnieje. Rząd polski uległ rozkładowi i nie przejawia oznak życia. Oznacza to, że państwo polskie i jego rząd faktycznie przestały istnieć. Tym samym utraciły ważność umowy zawarte pomiędzy ZSRS a Polską”. Ambasador Grzybowski odmówił przyjęcia sowieckiej noty. W tym samym czasie Armia Czerwona rozpoczęła napaść na Polskę. Od godz. 3:00 do godz. 6:00 jej wojska przekroczyły na całej długości wschodnią granicę z Polską.
W wyniku dokonanego rozbioru Związek Sowiecki zagarnął obszar o powierzchni ponad 190 tys. km kw. z ludnością liczącą ok. 13 mln. Okrojona Wileńszczyzna została przez władze sowieckie w październiku 1939 r. przekazana Litwie. A już w czerwcu 1940 r. Litwa razem z Łotwą i Estonią weszła w skład ZSRS. Liczba ofiar wśród obywateli polskich, którzy w latach 1939-1941 znaleźli się pod sowiecką okupacją do dziś nie jest w pełni znana.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie