Reklama

Minął tydzień od napadu na kantor ... śledztwo w toku

10/11/2004 00:00
Wszystko wskazuje na to, że napad do którego doszło tydzień temu, na pracownika kantoru i ochroniarza dostarczających pieniądze do kantoru na pl. Sikorskiego w Zambrowie, był planowany od kilku tygodni. Policja z Zambrowa oraz okolicznych miejscowości i sąsiadujących województw cały czas poszukuje sprawców tego napadu.

Przypomnijmy, że napad miał miejsce tydzień temu we wtorek, w biały dzień (o godzinie 15.30), kiedy w centrum miasta jest bardzo duży ruch. Czterech zamaskowanych sprawców z bronią z ostrą amunicją napadło na ochroniarza i pracownika kantoru konwojujących pieniądze. Pierwsi zaczęli strzelać napastnicy, raniąc ochroniarza w ręką oraz nogę. Zraniony pracownik ochrony mimo ran postrzałowych, zdołał wyjąć pistolet i zaczął strzelać w kierunku przestępców. Sądząc po ilość znalezionych łusek, na pewno padło kilkanaście strzałów. Pochodzący z Zambrowa ochroniarz z dwiema ranami postrzałowymi trafił do szpitala. Natychmiast został poddany operacji. W tej chwili wraca do zdrowia i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Czterej napastnicy, skradli torbę z pieniędzmi, wsiedli do srebrnego Chryslera Voyagera i odjechali w stronę Białegostoku. Kilka minut później porzucili samochód na ulicy Mazowieckiej w Zambrowie. Prawdopodobnie przesiedli się do innego samochodu. Policja zorganizowała blokady dróg, jednak we wtorek nie zatrzymano podejrzanych. Obecnie policja bada porzucony przez sprawców samochód, zabezpieczając wszelkie możliwe ślady. Dla dobra śledztwa nie ujawnia szczegółów dochodzenia. Wiadomo jednak, że Voyager, którym posłużyli się sprawcy skradziony był trzy tygodnie wcześniej. Tablice rejestracyjne również były kradzione, pochodziły z innego samochodu.

Napastnicy używali najprawdopodobniej broni automatycznej z tłumikami, kalibru 7 mm.

Jak dowiadywaliśmy się wczoraj - dokładnie tydzień po napadzie, w sprawie trwa intensywne śledztwo policji. Nadkomisarz Adam Fabian – rzecznik prasowy z KPP w Zambrowie, informuje, że policja dla dobra prowadzonego śledztwa, nie może podać na razie opinii publicznej żadnych dodatkowych informacji.

„Nadal wykonujemy w tej sprawi czynności, nadal poszukujemy świadków i prosimy osoby, które mają jakąkolwiek wiedzę w tym temacie, aby zgłaszały się na policję. Cały czas trwają przesłuchania świadków. Policja wszystkim zapewnia anonimowość” – powiedział nam nadkom Adam Fabian.

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do