Reklama

Książę, żubr, rów i wybity ząb ...

02/06/2020 11:10

Tylko jedno zgłoszenie wpłynęło do konkursu na stworzenie opowiadania-legendy związanej z Zambrowem, którego organizatorem był Miejski Ośrodek Kultury. Trzeba jednak przyznać, że nadesłana przez mieszkańca Suwałk praca, w której przedstawia on genezę powstania nazwy naszego miasta, jest niezwykle ciekawa i przy tym zabawna.

 

W maju Miejski Ośrodek Kultury w Zambrowie zorganizował konkurs, w którym zadaniem uczestników było przesłanie opowiadania- legendy związanej z Zambrowem. Jego celem było stworzenie „Wirtualnej Galerii Zambrowskich Legend Regionalnej Izby Historycznej Miejskiego Ośrodka Kultury w Zambrowie".

Konkurs podzielony był na 4 kategorie wiekowe: uczniowie szkół podstawowych z klas I-III, z klas IV-VIII, szkół ponadpodstawowych oraz osoby dorosłe. Ostatecznie wpłynęła tylko jedna praca w tej ostatniej kategorii. Nadesłał ją pan Tadeusz Charmuszko z Suwałk.

- „Komisja konkursowa postanowiła nie korzystać z zastrzeżonego w regulaminie prawa do odstąpienia od konkursu w przypadku małej ilości zgłoszonych prac konkursowych z uwagi na ciekawą propozycję konkursową i w ocenie Komisji wysoką wartość merytoryczną legendy." - czytamy w protokole pokonkursowym.

Trudno nie zgodzić się z postanowieniem Komisji Konkursowej, bowiem pan Tadeusz stworzył krótką legendę związaną z genezą nazwy Zambrowa nie tylko w ciekawy, ale też humorystyczny sposób. W jego opowiadaniu pojawia się: książę mazowiecki Janusz I, księżna Danuta Anna oraz będący w herbie naszego miasta żubr. Nie można też nie wspomnieć, że kluczową rolę w opowiadaniu odegrał ... rów.

Chcecie wiedzieć, w jaki sposób według legendy pana Tadeusza, powstała nazwa naszego miasta? Jeżeli tak, to zachęcamy do zapoznania się z poniższym tekstem.

 

LEGENDA O WYBITYM ZĘBIE

W trakcie porządkowania miejskich archiwów, pośród pożółkłych dokumentów, zupełnie przypadkowo natrafiłem na nikomu dotychczas nieznaną legendą, która w sposób niezwykle humorystyczny, ale jednocześnie bardzo prawdopodobny, przedstawia genezę nazwy miasta: Zambrów. 

Obecnie nie ma bowiem – jak wiemy – pełnej zgodności w tej materii. Jedni twierdzą, że nazwę miasto wzięło od rzeczki Zambrzycy, inni – że od staropolskiego słowa „ząbr", co oznaczało miejsce pobytu żubrów.

Tymczasem odnaleziona legenda przede wszystkim zaskakuje całkowicie nowym tropem. Wprawdzie treścią faktycznie bliżej jej do związku z żubrami, ale nie takiego związku, jaki dotąd powszechnie lansowano.

Wszystkim zapewne wiadomym jest, że w miejscu dzisiejszego Zambrowa ongiś szumiała wiekowa puszcza pełna smakowitych jagód, orzechów, grzybów oraz łownego zwierza. W puszczy owej na niewielkiej polanie przy dzikiej jabłoni nad rzeczką, której od tej jabłoni nazwę Jabłonka – jako żywo – nadano, wzniesiona została solidna książęca stanica myśliwska. Do tej stanicy książę mazowiecki Janusz I z całym dworem przyjeżdżał na polowania. Księżna Danuta Anna pozostawała z dwórkami w stanicy, zaś uzbrojeni w topory, kusze, łuki oraz oszczepy mężczyźni zapuszczali się w tajemnicze mroki boru w poszukiwaniu grubego zwierza, drobnym jednakowoż nie gardząc po drodze. Początkowo stanica również była nazywana Jabłonką. Budowla została otoczona głębokim rowem głównie dlatego, żeby pod nieobecność dworu wszędobylskie dziki nie czyniły spustoszenia przy podwalinach stanicy, jak też w jej obejściu.

Pogoda akurat była wymarzona. Właśnie cały dwór zjechał na polowanie. Rżenie koni oraz wesołe pokrzykiwania niewiast i mężczyzn odbijały się zwielokrotnionym echem od leśnych ostępów.

Książę Janusz raźno zeskoczył z konia i – bez oglądania się na pozostałych – z kuszą na ramieniu przeszedł po kładce na rowie i po kilku krokach znalazł się w swojej ukochanej puszczy. Kuszę miał przy sobie, bo też nigdy nie wiadomo, czy jakiś drapieżnik zza drzewa nie wyskoczy. Wnet niespodziewanie stanął oko w oko z dorodnym okazem żubra. Potężny byk bez większego zainteresowania ledwie ślepiem raczył łypnąć na przybysza. Natomiast książę wstrzymał oddech na widok niesamowitej okazji, jaka się mu sama pod bełt nawinęła. Napiął zręcznie kuszę i bez namysłu strzelił w kierunku króla puszczy. Jednak w pośpiechu niezbyt dobrze wycelował i grot wbił się zwierzęciu pod łopatkę, nie czyniąc mu większej szkody. Jednak zraniony żubr ryknął strasznie, niczym wkurzony niedźwiedź, zniżył groźnie rogaty łeb i ruszył w kierunku intruza. Książę błyskawicznie ocenił sytuację. Nie uszedł zbyt daleko od stanicy, mógł zatem salwować się ucieczką w jej kierunku. Nie miał co dłużej stać, musiał za pas nogi brać! Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie dobiegł do rowu w miejscu, gdzie nie było kładki. Nie miał wyjścia, musiał natychmiast skakać. Prawie się mu udało, bo stopami sięgnął przeciwległego brzegu rowu, ale te ześlizgnęły się po wilgotnej trawie i wpadł do wody. Na domiar złego uderzył brodą w kamień wystający z brzegu i stracił ząb. 

Żubr na widok rowu zawrócił i z dumnie uniesionym łbem oddalił się w głąb puszczy.

Książę z rybką w jednym, zaś z żabą w drugim trzewiku, złowionymi w rowie, wkroczył do izby. Księżna na jego widok załamała ręce, gdyż utytłany w błocie był i twarz zakrwawioną miał na dodatek. Przez wybity ząb nie mógł powiedzieć wyraźnie, co dokładnie zaszło, więc wyseplenił jedynie:

– Zamb, rów!

Tym powiedzeniem zamiast wywołać u połowicy należyte współczucie, rozbawił ją do łez, że przez pół godziny nie mogła powstrzymać się od paroksyzmów śmiechu i dojść siebie, a kiedy uspokoiła się wreszcie, plasnęła w dłonie i oznajmiła:

– Od dzisiaj to miejsce będziemy nazywali Zambrów!

I tak nazwa przetrwała do dnia dzisiejszego.

Z czego ja również bardzo się cieszę, a tę opowieść ku rozradowaniu serc przekazuję.

Tadeusz Charmuszko

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do