Kierowca o mały włos nie potrącił pieszego, po czym … miał go uderzyć za zwrócenie uwagi!

Jadące z dużą prędkością auto osobowe wypadło z drogi. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem i z impetem wjechał na chodnik, niszcząc ławkę i elewację pobliskiego budynku. O mały włos pod kołami znalazłby się przechodzący tamtędy mężczyzna, który, jak twierdzi, po całym zajściu został pobity przez kierowcę. Wszystko działo się w czwartek po godzinie 19.00 na ul. Podedwornego w Zambrowie.

Do naszej redakcji zgłosiła się osoba, która twierdzi, że była świadkiem niebezpiecznego zdarzenia na ul. Podedwornego, przy bloku nr 10. Jak twierdzi, nie tylko była świadkiem, ale o mały włos cała zaistniała sytuacja nie skończyła się dla niej tragicznie.

Z relacji naszego czytelnika wynika, że 10 listopada (czwartek) między godziną 19:00 a 20:00, jadące ul. Podedwornego z dużą prędkością auto osobowe w pewnym momencie wypadło z drogi wjeżdżając na pas zieleni i chodnik, niszcząc po drodze ławkę i elewację bloku Podedwornego 10. W tym czasie nasz rozmówca szedł chodnikiem i w ostatniej chwili odskoczył, by uniknąć uderzenia przez pojazd. Jakby tego było mało, jak twierdzi nasz czytelnik, po zwróceniu przez niego uwagi kierowcy ten miał go … uderzyć!

- „Wariat zatrzymał się i ja wystraszony zapytałem go, czy jest chory. Prawie co by ze mnie zrobił miazgę. Wtedy on mnie pobił tak, że znalazłem się w szpitalu.” - powiedział nam świadek zdarzenia.

Autentyczność jego relacji potwierdza to, co zastaliśmy dziś w opisywanym przez niego miejscu. Przy bloku Podedwornego 10 znajduje się kompletnie zdewastowana ławka. Siła uderzenia musiała być znacząca, bowiem z ziemi wyrwane zostały betonowe elementy konstrukcji. Tak jak wskazywał nasz czytelnik, również elewacja budynku w kilku miejscach jest mocno obdrapana.

Świadek zdarzenia złożył obszerne zeznania w Komendzie Powiatowej Policji w Zambrowie.

- „Świadek zdarzenia zgłosił się do nas 14 listopada. Policja przyjęła zawiadomienie i sprawa jest obecnie wyjaśniana.” - poinformowała nas oficer prasowa KPP w Zambrowie sierż. szt. Agnieszka Predko.

Przypomnijmy, że podobna sytuacja zaistniała w naszym mieście w lipcu tego roku. Wówczas, jak opisywaliśmy, BMW jadące z dużą prędkością wpadło w poślizg. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem i z impetem wjechał na chodnik. O mały włos pod kołami znaleźliby się dwaj przechodzący tamtędy mężczyźni. To zdarzenie działo się 17 lipca na moście przy ul. Kościuszki.

Wówczas, po naszej interwencji, 20 lipca policjanci Komendy Powiatowej Policji w Zambrowie zatrzymali prawo jazdy kierowcy osobowego bmw – 20-letniemu mieszkańcowi gminy Zambrów, który spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Prawo jazdy młodego kierowcy zostało przesłane do dyspozycji Sądu Rejonowego w Zambrowie, a sprawca usłyszał zarzut spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, do którego przyznał się, poddając się dobrowolnie karze grzywny w wysokości 1000 złotych oraz zakazowi prowadzenia pojazdów mechanicznych na terenie Rzeczypospolitej Polskiej na okres 6 miesięcy. Czy w przypadku pirata drogowego z ul. Podedwornego, którego miejmy nadzieję uda się namierzyć, będzie podobnie?

Polecamy:
:: Zatrzymano 32-latka z amfetaminą
::