
„Podczas wycieczki odwiedziliśmy miejsca, gdzie odpoczywał Karol Wojtyła podczas VII Pielgrzymki do Polski w 1999 roku. Był niezapomniany rejs statkiem „Kameduła” po jeziorze Wigry, podczas którego uczniowie mieli okazję usłyszeć miejscowe legendy i opowiadania oraz podziwiać piękno Wigierskiego Parku Narodowego. Było zwiedzanie Pokamedulskiego Klasztoru, obiad we wnętrzach Domu Królewskiego w Wigrach, wizyta w Apartamentach Papieskich, bibliotece, wieży, eremach i pięknym parku wokół byłego klasztoru”
Uczniowie z SOSW im. Świętego Jana Pawła II w Długoborzu pojechali w miniony czwartek, 25 maja na wycieczkę Szlakiem Papieskim - Suwałki – Wigry - Studzieniczna.
- „Podczas wycieczki odwiedziliśmy miejsca, gdzie odpoczywał Karol Wojtyła podczas VII Pielgrzymki do Polski w 1999 roku. Był niezapomniany rejs statkiem „Kameduła” po jeziorze Wigry, podczas którego uczniowie mieli okazję usłyszeć miejscowe legendy i opowiadania oraz podziwiać piękno Wigierskiego Parku Narodowego. Było zwiedzanie Pokamedulskiego Klasztoru, obiad we wnętrzach Domu Królewskiego w Wigrach, wizyta w Apartamentach Papieskich, bibliotece, wieży, eremach i pięknym parku wokół byłego klasztoru” – relacjonuje opiekun wycieczkowiczów Jacek Raciborski z SOSW w Długoborzu.
Ciekawostką i faktem jest to, że Kameduli mogli ze sobą rozmawiać po wyjściu za bramy klasztoru, w klasztorze natomiast obowiązywała reguła całkowitego milczenia lub jak mówią inni mogli rozmawiać ze sobą „raz dziennie przy użyciu tylko sześciu słów”. W dzisiejszych czasach takie wyciszenie, detoks od ekranu, mediów społecznościowych i wirtualnego świata raz na jakiś czas przydałby się każdemu. Na pewno pozwoliłby się spotkać wpierw ze sobą samym - takim jakim jestem, a potem z drugim człowiekiem. W dzisiejszych czasach wszyscy żyjemy w ciągłym pospiechu, w ogromnej bańce różnorodnych informacji z ekranu, czasami próbujemy odnaleźć ciszę, ale wciąż kołaczą się różne myśli. Nieco inaczej było podczas wycieczki.
- „Brak pośpiechu, piękne widoki na jezioro Wigry i otaczający je Wigierski Park Narodowy, przyroda, zabytki i cisza pozwoliły poczuć, jak wyglądało życie w eremach, gdzie nie brakowało czasu, pozwoliły odetchnąć i nabrać sił. Odwiedziliśmy także Muzeum M. Konopnickiej w Suwałkach, gdzie uczniowie brali udział w grze terenowej w ogrodach przy muzeum. Byliśmy w Sanktuarium Matki Boskiej w Studzienicznej na przepięknej dawnej wyspie, na której mieści się kapliczka. W drodze powrotnej byliśmy w miejscu narodzenia bł. ks. J. Popiełuszki w Okopach. Szkoda tylko, że nie mieliśmy więcej czasu na odpoczynek w eremach pokamedulskich przez 2 -3 dni i na delektowanie się pyszną pokamedulską i regionalną kuchnią, której przedsmak mieliśmy podczas obiadu w Refektarzu w Domu Królewskim w Wigrach. Za rok, w wakacje, po wakacjach warto tam pojechać i odpocząć” – zachęca Jacek Raciborski, wychowawca w SOSW w Długoborzu.
Każda wycieczka, nawet ta po bliskiej okolicy, jest o wiele lepsza niż patrzenie się w ekran choćby na najlepszy film, program lub grę. Zbyt wiele bodźców z wirtualnego świata sprawia, że często nie mamy czasu dla siebie samych, dla rodziny.
- „Kamedulski styl życia, może i surowy, pokazuje, że czas, którym dysponujemy, powinniśmy najpierw dzielić z osobami nam najbliższymi, z rodziną, z tymi, których kochamy. Po naszej wycieczce Szlakiem Papieskim pozostaje pytanie: sześć słów, sześć słów na dzień - to dużo czy mało? W czasach natłoku ogromnej ilości informacji dobrych i złych, prawdziwych i fałszywych - odpowiedzmy sobie na nie sami” – przekazuje Jacek Raciborski, wychowawca w SOSW w Długoborzu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie