Fatalne warunki na chodnikach i drogach

Zasypane śniegiem ulice i chodniki. W wielu miejscach zaspy śnieżne, a tam, gdzie spod śniegu widać asfalt – przykryty jest on niewidoczną warstwą lodu. Na chodnikach i parkingach zalega gruba warstwa śniegu. Tak wygląda sobotnia rzeczywistość w Zambrowie i całym regionie w sobotę, 9 stycznia. Drogi krajowe co prawda są przejezdne, ale jest bardzo ślisko!

Przez całą sobotę od rana, w Zambrowie i rejonie panują bardzo trudne warunki na drogach. Nocą z piątku na sobotę i w sobotę od rana, niemal nieustannie pada drobny śnieg i wieje silny wiatr. W ciągu ostatnich godzin dopadało ponad 20 centymetrów śniegu, a wiatr powoduje w wielu miejscach powstawanie zasp śnieżnych wysokich na kilkadziesiąt centymetrów.

Drogi krajowe poza miastem i główne ulice w Zambrowie co prawda odśnieżane są przez pługi i są przejezdne, jednak padający śnieg uniemożliwia całkowite ich oczyszczenie. Drogi krajowe poza miastem miejscami pokryte są śniegiem nawiewanym z pól, a tam gdzie spod śniegu widać asfalt, pokryty jest on lodem! Kierowcy poruszają się z prędkością od 40 do 60 km/h.

Drogi gminne i powiatowe poza miastem to prawdziwa ślizgawka. Zalega na nich warstwa śniegu rozjeżdżanego przez samochody, a pod spodem czai się lód. Miejscami tworzą się zasyp z nawiewanego przez wiatr śniegu. Minięcie się dwóch samochodów jadących w przeciwnych kierunkach jest trudne.

W mieście większość dróg w sobotę przed południem i do godziny 16.00 pokryta była śniegiem. Pługi częściej spotkać można na drogach krajowych, niż lokalnych, stąd nic dziwnego, że mniej uczęszczane ulice przykryte są śniegiem całkowicie. Natomiast na głównych ulicach, podobnie jak na drogach krajowych widać asfalt, jednak i w tym przypadku pokryty jest on lodem oraz tworzą się koleiny śnieżne.

Nie lepsza sytuacja, w sobotę do godziny 15.00 panowała na chodnikach i parkingach osiedlowych. Niemal wszystkie były zupełnie nie odśnieżone. Pierwsze pługi na chodnikach zobaczyliśmy po południu. W związku z tym piesi w sobotę mieli bardzo utrudnione poruszanie się. Najgorsze dla pieszych są miejsca gdzie z chodnika trzeba wejść na przejście. Pługi odśnieżające ulice usypały wysokie wały ze śniegu na styku jezdni i chodników. To samo dotyczy miejsc parkingowych. W wielu z nich, aby wyjechać lub zaparkować, należy odgarnąć łopatą śnieg. W przeciwnym wypadku albo samochód może się zakopać, albo śnieg będziemy rozgarniali zderzakiem auta, co może skończyć się pęknięciem elementów plastikowych.

Temperatura w sobotę w dzień utrzymuje się na poziomie –40C. Synoptycy zapowiadają podobną temperaturę na sobotę wieczór, noc oraz niedzielę i poniedziałek. Śnieg sypać ma jeszcze całą sobotę, w nocy z soboty na niedzielę i w niedzielę przed południem. Po południu w niedzielę mogą pojawić się opady deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu, które przekształcą się w opady śniegu dopiero w poniedziałek. W związku z tym warunki na drogach nie będą dużo lepsze niż w sobotę.

Od wtorku słupek rtęci spaść ma poniżej –10 kreski, a od środy nawet poniżej –19. Wówczas mają zakończyć się opady, z nieba znikną chmury i pojawi się słońce.