Ekshumowano szczątki polskiego żołnierza [foto+video]

Z bezimiennego grobu znajdującego się w lesie w miejscowości Śledzie wydobyto szczątki poległego podczas II wojny światowej żołnierza.

Wczoraj, 1 czerwca w miejscowości Śledzie przeprowadzono prace ekshumacyjne polskiego żołnierza poległego podczas II wojny światowej. Organizatorem prac była Regionalna Izba Historyczna MOK w Zambrowie, natomiast współorganizatorem – Urząd Gminy Zambrów.

Wójt Jarosław Kos wraz z sekretarzem Bogdanem Pacem dotarli do bezimiennego grobu żołnierza pochowanego w lesie we wsi Śledzie dzięki informacji uzyskanej od starszego mieszkańca tej miejscowości - Hieronima Świerdzewskiego. Był on świadkiem walk prowadzonych we wrześniu 1939 r. nieopodal Śledzi. W krótkiej rozmowie z wójtem poinformował, że w walkach tych zginęło wielu żołnierzy, a ciała oficerów po bitwie zostały zabrane przez członków rodzin. Nie zabrano tylko ciała jednego z żołnierzy, którego pochowano w lesie, w miejscu w którym zginął. Do dziś w miejscu jego pochówku stał krzyż.

Warunki wczorajszych pracy były dosyć trudne. Jama grobowa znajdowała się bowiem pod dużym drzewem, przez co dotarcie do niej utrudniało mnóstwo korzeni. Początkowo próbowano dokopać się do szczątków żołnierza małą koparką, jednak konieczne okazało się użycie cięższego sprzętu do kopania.

- „Tutaj wyrósł nam na mogile wielki dąb. Mamy dużą trudność, ponieważ połowa ciała, które zostało pochowane znajduje się w systemie korzeniowym drzewa. Pieczołowita praca, którą wykonuje zespół jest bardzo trudna.” - powiedział nam na miejscu prac Jarosław Piątek, pracownik Katedry Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.

W końcu, po kilku godzinach żmudnej pracy i dużemu zaangażowaniu kilkudziesięcioosobowej ekipy, w skład której weszli genetycy, archeolodzy i historycy, w tym członkowie Stowarzyszenia Wschód, udało się odkryć szczątki poległego żołnierza. Szkielet okazał się kompletny. Znaleziono przy nim znak tożsamości, jednak był on w tak złym stanie, że do jego odczytania potrzebne będą specjalistyczne zabiegi konserwatorskie. Jak powiedział nam pracownik RIH Jarosław Strenkowski, po odkrytych butach i ostrogach można podejrzewać, że był to kawalerzysta plutonu zwiadu lub ułan z 5. Pułku Ułanów.

Szczątki przekazano do badań genetycznych, które potrwają minimum dwa miesiące. Jak zdradził nam Jarosław Strenkowski, szczątki zostaną pochowane w grobie Pamięci Żołnierzy Wojska Polskiego poległych w obronie Ojczyzny 11 września 1939 roku w bitwie o Zambrów.