Reklama

Ekipa z Zambrowa wyróżniona w Augustowie

25/07/2011 00:00
„Perskie Truchło” czyli tratwa z siedmioma mieszkańcami Zambrowa przebranymi za Spartan, wykonana na podstawie filmu „Trzystu” została wczoraj wyróżniona w Augustowie w czasie Mistrzostw Polski w Pływaniu na Byle Czym.

W niedzielę, 24 lipca w Augustowie odbyły się 16. Mistrzostwa Polski w Pływaniu na Byle Czym pod hasłem „Co Ma Pływać nie Utonie”. W imprezie udział wzięło 24 drużyny, w tym tratwa pod intrygującą nazwą „Perskie Truchło” z Zambrowa. Pomysłodawcą projektu tratwy był Mikołaj Tymiński.

Mieszkańcy Zambrowa prezentowali się świetnie. Mieli doskonale przygotowane, dopracowane w najdrobniejszym szczególe kostiumy i wystrój tratwy. Przygotowali też choreografię. Nic dziwnego, że wzbudzali ogromne zainteresowanie tysięcy osób zebranych wzdłuż brzegów Netty. Po przepłynięciu (na holu) konkursowego odcinka, jako chyba jedyna załoga zeszli na ląd i odgrywali przygotowane scenki wśród widzów na lądzie, pozując przy tym do tysięcy zdjęć z turystami.

Tratwa zambrowian miała nazwę „Perskie Truchło”. Zainspirowana była filmem Zacka Snydera pt. „Trzystu” opartym na komiksie Franka Millera. Film i komiks opowiadały losy żołnierzy walczących w jednej z najsłynniejszych bitew w historii świata - starciu pod Termopilami w 480 roku p.n.e., kiedy spartańskie wojsko (trzystu mężczyzn), walczyło z potężnymi siłami perskimi. Dowodzeni przez króla Leonidasa wojownicy bronili wolności ludów Grecji do ostatniego, nie poddając się armii Kserksesa. Mimo iż wynik bitwy był z góry przesądzony, ani przez moment dzielni Spartanie nie pomyśleli, aby poddać się i złożyć broń przed Persami.

Konstrukcję tratwy z Zambrowa stanowiły deski spięte aluminiowymi kątownikami, oparte na ośmiu 160-litrowych plastikowych beczkach. Na tratwie ułożone były „ciała” Persów poległych w bitwie, a 7 dzielnych Spartan płynęło tratwą oddając przy tym okrzyki wojenne.

Wśród pozostałych „pływadeł”, które można było oglądać wczoraj w Augustowie były m.in. puszka pasztetu, rower drogowy przerobiony na maszynę pływającą i kilka innych dziwnych konstrukcji. Najważniejsze w tym roku jednak było nie to na jakiej konstrukcji płynęli uczestnicy zawodów (w większości były to różnego rodzaju własnoręcznie robione platformy pływające o dużej wyporności), a motyw przewodni. Liczyła się więc pomysłowość, oryginalność, niepowtarzalność i dopracowanie szczegółów. Była więc ekipa piłkarska rozgrywająca mecz na pływającym boisku, kibice i budowniczy stadionów, prezydent USA z żoną i ochroną oraz duża scena inspirowana filmem „U Pana Boga w ogródku”, która okazała się zwycięzcą wczorajszych mistrzostw. Drugie miejsce zajęła ekipa z Krakowa za „Rydwan Herolda”, a trzecie – drużyna z Kędzierzyna Koźla za „Kozielską Perłę”.

Ekipa z Zambrowa w ostatecznej klasyfikacji znalazła się co prawda poza podium, jednak nie została niezauważona. Otrzymała od jury nagrodę specjalną za najlepszą prezentację obiektu pływającego.

Przypomnijmy, że Mikołaj z Zambrowa z grupą kolegów w marcu ubiegłego roku zajął I miejsce w Konkursie Zjeżdżania na Byle Czym w Szelmencie. Jego lokomotywa „Teżewe” zdobyła wówczas tytuł „Orła Szelmentu”.

Gratulujemy zaangażowania, pomysłowości i talentów plastycznych oraz aktorskich.

Polecamy:
:: Ekipa z Zambrowa wybiera się na mistrzostwa Co Ma Pływać nie Utonie
:: Próba na zalewie przed „Pływaniem na byle czym”
:: To koniec Jarmarku Staroci i Rozmaitości w Zambrowie?
:: Wyruszyli rowerami z Zambrowa do Wilna
:: Chleb domowy z gm. Zambrów wyróżniony w Augustowie

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do