
„Wszystkie klasy 4-8 mają zajęcia wychowania fizycznego w salach do tego przeznaczonych. Na 114 godzin wychowania fizycznego realizowanych w tygodniu jedynie w 6 klasach 1-3, jedna z godzin jest realizowana na korytarzu szkoły. Zjawisko to dotyczy 4 lub 5 godziny lekcyjnej, kiedy w szkole kumulują się praktycznie wszystkie klasy. Przesunięcie zajęć na godziny późniejsze wymagałoby równoczesnego przesunięcia zajęć pozostałych w klasach 1-3, co skutkowałoby spadkiem ich efektywności” – napisał dyrektor SP4 Ryszard Świderski.
Radni Miasta Zambrów Łukasz Miszak i Marta Worosilak złożyli do burmistrza interpelację, dotyczącą lekcji wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej Nr 4 w Zambrowie. Z pisma wynikało, że do radnych zgłosili się w ostatnim czasie zaniepokojeni rodzice uczniów Szkoły Podstawowej nr 4 w Zambrowie z prośbą o wyjaśnienie: czym są spowodowane zajęcia z wychowania fizycznego prowadzone na
korytarzu, czy korytarze szkół podstawowych są dostosowane do przeprowadzania lekcji wychowania fizycznego oraz co jest przyczyną braku możliwości skorzystania przez uczniów z szatni przed zajęciami wychowania fizycznego.
Na interpelację radnych odpowiedział dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Zambrowie Ryszard Świderski.
- „Wszystkie klasy 4-8 mają zajęcia wychowania fizycznego w salach do tego przeznaczonych. Na 114 godzin wychowania fizycznego realizowanych w tygodniu jedynie w 6 klasach 1-3, jedna z godzin jest realizowana na korytarzu szkoły. Zjawisko to dotyczy 4 lub 5 godziny lekcyjnej, kiedy w szkole kumulują się praktycznie wszystkie klasy. Przesunięcie zajęć na godziny późniejsze wymagałoby równoczesnego przesunięcia zajęć pozostałych w klasach 1-3, co skutkowałoby spadkiem ich efektywności” – napisał dyrektor SP4 Ryszard Świderski.
Jak zaznaczył dyrektor, zajęcia na korytarzach nie są jakąś nowością w pracy szkoły, a korytarz jest zdecydowanie lepszy na ćwiczenia niż sala lekcyjna. Jeżeli natomiast chodzi o szatnię ogólną, dyrektor nie widzi w tym problemu, ponieważ uczniowie mogą korzystać ze swoich szafek podczas przerwy. Natomiast co do szatni przy hali sportowej, o ograniczeniu jej wykorzystania podczas przerwy decydują względy bezpieczeństwa. Uczniowie wchodzą do szatni zazwyczaj pod koniec przerwy poprzedzającej lekcję.
- „Nadmieniam, że żaden z rodziców nie zgłaszał takiego problemu. Jedyne wnioski rodziców dotyczyły ograniczenia wyjść uczniów na zajęcia prowadzone na zewnątrz przy niskich temperaturach. W mojej opinii, w zakresie wykorzystania istniejącej infrastruktury sportowej (tak szkolnej i jak i basenu miejskiego) oraz ilości organizowanych sportowych zajęć dodatkowych dla uczniów możemy być uznani za wzór” – napisał dyrektor Świderski.
Poniżej przedstawiamy skan interpelacji radnych Łukasza Miszaka i Marty Worosilak oraz odpowiedzi dyrektora SP4 Ryszarda Świderskiego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zawracanie głowy. Nie róbcie tych głupot więcej bo to kompromitacja. Lepiej się wziąć za uczciwą, rzetelną pracę. U podstaw, jak nie wiecie gdzie
Co to będzie kiedyś to było często
Co to będzie kiedyś to było często
Wszystko jest świetnie! Gabinet w księgowości wyremontowany, ładne mebelki, foteliki. Żona ma ładnie. Co wam szkodzą te lekcje na korytarzu? Podłość ludzka nie zna granic.
Cała szkoła jest wyremontowana jeżeli nie zauważyłeś
nie byłoby problemu gdyby nie wybory, a że pan dyrektor angażuje się politycznie to ma problem