
Dymiąca, stara kotłownia jest uciążliwa nie tylko dla mieszkańców Czerwonego Boru. Spacerowicze, którzy do tej pory chętnie odwiedzali ten kompleks leśny, nie zdawali sobie sprawy z tego, że niekoniecznie oddychali zdrowym powietrzem. Wszystkiemu winna stara, niemodernizowana od lat kotłownia w środku gęstego boru.
Około pół roku temu łomżyńska spółka ciepłownicza zakupiła od IGB Mazovia kotłownię w Czerwonym Borze. W miniony czwartek komisja gospodarki komunalnej Miasta Łomży niespodziewanie zawitała na wizji lokalnej tej inwestycji. Większość z członków komisji była mocno zdegustowana tym, co zobaczyła na własne oczy. Świadkowie twierdzą, że padały bardzo mocne słowa opisujące stan faktyczny i techniczny tej kotłowni: „obraz nędzy i rozpaczy”, „skandaliczny stan techniczny” itp.
http://lomza-tuiteraz.blogspot.com/2022/05/obraz-nedzy-i-rozpaczy-za-5-mln-zotych.html
http://lomza-tuiteraz.blogspot.com/2022/05/jest-reakcja-radnych-po-lustracji-w.html
Kotłownia ta jest bardzo potrzebna, ponieważ zasila w ciepło bloki wielorodzinne, kompleks budynków więziennych oraz ośrodek dla uchodźców. Zapytaliśmy więc prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Łomży Sp. z o.o., jaki faktycznie jest stan techniczny i wpływ na środowisko eksploatowanej od niedawna przez spółkę Miasta Łomży kotłowni w Czerwonym Borze.
- „No cóż, faktycznie kotłownia jest w złym stanie technicznym. Cztery kotły zainstalowane w niej spalają węgiel kamienny w sposób bezpośredni i bez jakichkolwiek instalacji oczyszczania spalin, nawet tych najprostszych. Niestety ten stan rzeczy ma miejsce już od kilkunastu lat. Spalamy tam obecnie około 1000 ton węgla w ciągu roku. Z tego wynika, że kominy emitują do atmosfery kilka ton pyłu w sezonie grzewczym, w tym pyły PM10, które mają największy wpływ na zdrowie mieszkańców tej enklawy leśnej” - zaznaczył prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Radosław Żegalski. – „Po tym sezonie grzewczym nie planujemy remontu kotłowni, lecz skupiamy się na doprowadzeniu instalacji odbiorczych do stanu używalności. Złożyliśmy w związku z tym wniosek o nową taryfę w Urzędzie Energetyki, żeby pokryć te dość wysokie koszty remontów” - dodał prezes.
W dalszej rozmowie prezes Żegalski potwierdził, że to wiąże się ze wzrostem cen ciepła dla obiektów zasilanych z tej kotłowni.
- „Wzrost cen jest nieunikniony. Nie tylko ze względu na remonty, ale przede wszystkim z powodu drastycznych wzrostów cen węgla” - tłumaczył prezes MPEC w Łomży.
Fot. Facebook
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Miasto Łomża za ten deal powinna dostać statuetkę najlepsza inwestycja 2022 w całej Unii Europejskiej.Ale czy tak bogatemu miastu ktoś zabroni się dobrze bawić.
Za mało cyganów i ukraińców, to dlatego takie podwyżki!
Teraz w kopleksie będzie jeszcze spalarnia odpadów.
Na zdrowie
A po co grzać kryminał w Cz B.? Niech to bydło siedzi tam i marznie, kara to ma być kara a nie siedzenie w ciepełku na dupie i siłownia. Jedynie strażnikom ogrzewane pomieszczenia zapewnić.