Reklama

Autorka powieści “Dziewczyna z czerwoną parasolką” gościła w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Zambrowie [FOTO]

08/10/2025 19:34

“Książka zasadniczo miała być o miłości i chyba jest. Ale my wszyscy na słowo “miłość” reagujemy tak, że to jest taka miłość z harlekina, taka miłość wymarzona. No niestety, miłość jest czasami bardzo trudna. I tutaj jest chyba o tej trudnej miłości, która też staje się dla bohaterów uzależnieniem od siebie nawzajem.”

Spotkanie autorskie z Elżbietą Gołąbeską odbyło się dzisiaj, 8 października w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Zambrowie. Podczas spotkania autorka zaprezentowała swoją debiutancką powieść zatytułowaną “Dziewczyna z czerwoną parasolką”.

Elżbieta Gołąbeska od trzydziestu lat zajmuje się nauczaniem matematyki na uczelni technicznej. Jak dotąd autorka zajmowała się wyłącznie pisaniem książek i artykułów naukowych. Praca zawodowa jest jej wielką pasją, ale oprócz tego interesuje się pisaniem wierszy. Wiersze autorki trafiają do szuflady, ale mimo to stanowią dla niej możliwość wyrażania swoich uczuć i przeżyć. Omawiana na dzisiejszym spotkaniu książka pt. “Dziewczyna z czerwoną parasolką” jest pierwszą powieścią prelegentki, jednak autorka nie zaprzecza, iż może być kontynuowana. 

- Jak się nie jest znaną pisarką, to nie jest się poczytną. Nikt nie sięga po taką książkę. Ale jak już ktoś sięgnie, to książka się tak kończy, że aż się chce, żeby był ciąg dalszy. Więc być może jak odejdę na emeryturę, to będzie ten ciąg dalszy, bo on będzie może bardziej ciekawy. Natomiast tutaj życie jakby skłoniło do napisania tej książki, niekoniecznie moje życie, bo się okazuje, że życie wielu osób. Na tych spotkaniach autorskich są takie osoby, które już ją przeczytały i wtedy przychodzą, przytulają się, ściskają mnie i mówią “Boże, skąd pani wiedziała, że ja to przeżyłam”. - mówiła redakcji Elżbieta Gołąbeska. 

Książka jest szczerą do bólu opowieścią o granicach miłości.

- To miala być miłość jak z bajki. Gdy nastoletnia Ewa po raz pierwszy spotkała Adama, wiedziała, że zrobi wszystko, by spędzić z nim resztę życia. Podjęła decyzję wbrew temu, co podpowiadał jej rozsądek, rodzina i znajomi: będzie trwać przy nim na dobre i na złe. Nie przewidziała tylko, że tego złego w ich wspólnym życiu będzie znacznie więcej. Ciąża, ślub, pierwsze porażki dorosłości, problemy z pracą, a w końcu uzależnienie od alkoholu i przemoc - związek Adama i Ewy po kilku latach w niczym nie przypomina już romantycznej bajki. A jednak pragnienie bliskości oraz złożona niegdyś obietnica sprawiają, że mimo wszystkich doznanych upokorzeń, kobieta nie potrafi wyrwać się z toksycznego związku. Nadzieja na powrót do dawnych, szczęśliwych chwil, kiedy byli w sobie zakochani do szaleństwa, może okazać się pułapką, z której nigdy nie uda się jej wydostać… Co wygra w tym starciu: miłość czy rozsądek? - czytamy na okładce powieści. 

- Książka zasadniczo miała być o miłości i chyba jest. Ale my wszyscy na słowo “miłość” reagujemy tak, że to jest taka miłość z harlekina, taka miłość wymarzona. No niestety, miłość jest czasami bardzo trudna. I tutaj jest chyba o tej trudnej miłości, która też staje się dla bohaterów uzależnieniem od siebie nawzajem. W takiej trudnej sytuacji chyba najłatwiej byłoby się rozstać. Ale to nie jest takie proste. Więc borykają się oboje ze sobą. Myślę, że są momenty kiedy się wspierają, kiedy mają nadzieję na coś lepszego. Natomiast myślę, że głównym powodem tej trudnej miłości jest alkohol i książka jest o współuzależnieniu. O uzależnieniu i współuzależnieniu - powiedziała nam Elżbieta Gołąbeska. 

Książka w głównej mierze skupia się na relacjach między dwoma głównymi bohaterami. Nie możemy jednak zapomnieć, że problem alkoholizmu dotyka wszystkich bliskich znajdujących się w pobliżu uzależnionego. Autorka w swojej powieści pokazuje również jak problemy między rodzicami przekładają się na dzieci, kiedy to kobiety stają przed trudnym pytaniem: walczyć dalej czy jednak się poddać i rozstać dla dobra najbliższych. 

- Dzieci cierpią chyba najbardziej. I dźwigają to potem przez całe życie. Matka może gdyby nie było tych dzieci, to sama odeszłaby wiele razy. Ale jeżeli tu pada na przykład takie zdanie też w książce: “Mamo, jak mu nie pomożesz, to nikt mu nie pomoże”, bo wiadomo że to jest ta jedyna rodzina, bo stajemy się dorośli i rodzice już się odcinają od nas. Tylko że w tym wszystkim tkwimy za jakąś cenę, cenę swojego życia, życia swoich dzieci - mówiła redakcji Elżbieta Gołąbeska. 

Prelegentka opowiedziała również jak czytelnicy reagują na jej powieść.

- Są dwie reakcje na tę książkę. Jedna to jest taka, że po dwudziestu stronach ktoś rzuca ją na półkę i mówi “To się nie da tego czytać”, “Do jakiego stopnia ona może być naiwna, głupia”. Więc padają takie oskarżenia i ja się wtedy bardzo cieszę, bo to znaczy, że ta osoba nie doświadczyła czegoś takiego i jest szczęśliwa. I bardzo dobrze. Nie była w takim toksycznym związku. Natomiast druga reakcja to jest taka, że jak ktoś już dotrwa do końca, wyleje morze łez, odkłada tę książkę na stolik nocny i mówi “Boże, to nie tylko ja”. I wtedy też cieszę się, że mogłam dać to ukojenie, bo rzadko mówimy o tych trudnych momentach w naszym życiu takim osobistym. Wszyscy na zewnątrz jesteśmy uśmiechnięci, radośni. Udajemy, idziemy trzymając się za rękę, a w domu jest różnie i wstyd o tym powiedzieć mamie, siostrze, koleżance. Ja już odbyłam bardzo dużo spotkań i widzę te łzy w oczach - opowiadała nam Elżbieta Gołąbeska. 

Zgromadzeni na spotkaniu słuchacze mogli porozmawiać z prelegentką, bliżej ją poznać i zadać jej kilka pytań. Istniała również możliwość zakupienia omawianej książki z dedykacją i autografem autorki. 

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 08/10/2025 19:41
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do