
W trudnych chwilach Polacy pokazują, że mogą na sobie polegać. Tak jest również w sytuacji stanu zagrożenia epidemicznego. Na pomoc szpitalowi w Zambrowie w tym trudnym czasie ruszyły m.in. zambrowskie Amazonki, które szyją maseczki ochronne.
Maseczka ochronna - w czasach epidemii koronawirusa stała się towarem poszukiwanym. Zniknęły one z aptek, a nowe partie są w wysokich cenach. Dlatego z inicjatywą szycia maseczek ochronnych dla zambrowskiego szpitala wyszły panie ze Stowarzyszenia „Amazonki” w Zambrowie. Od poniedziałku w mieszkaniu prezes stowarzyszenia Barbary Reinke maszyna do szycia pracuje pełną parą.
- „Jedna z pań odpowiedziała na mój apel w tamtym tygodniu. Załatwiła mi materiał, flizelinę, ja kupiłam gumki. Otrzymaliśmy również dużą ilość gumek od jednego z producentów i siedzę i szyję. Ja nie jestem krawcową, ale podpatrzyłam, jak to robić w Internecie.” - powiedziała nam Barbara Reinke.
Pierwsza partia maseczek w ilości 40 sztuk trafiła na oddział dziecięcy i oddział intensywnej terapii zambrowskiego szpitala. Personel placówki odbiera maseczki od Amazonek co drugi dzień. Dziś kolejne maseczki mają trafić m.in. na oddział wewnętrzny.
Maszyny do szycia słychać w różnych zakątkach regionu. Przypomnijmy, że swoją cegiełkę do walki z koronawirusem dołożyły także panie z Koła Gospodyń Wiejskich WoliBabki z Woli Zambrowskiej. Uszyte przez nie maseczki ochronne trafiły do Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej w Białymstoku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie