
Do zdarzenia doszło 8 marca bieżącego roku w gminie Zambrów. 72-latek miał zawiesić na drzewie wnyk w postaci druta zakończonego pętlą, w który został złapany kot. Wskutek uduszenia kot zmarł. Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.
Prokuratura Rejonowa w Zambrowie skierowała do Sądu Rejonowego w Zambrowie akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi G. oskarżonemu o zabicie kota, to jest o czyn z art. 35 ust. 1 Ustawy z dnia 21.08.1997 roku o ochronie zwierząt.
Art. 35. [Zabijanie, uśmiercanie lub ubój zwierząt z naruszeniem przepisów; orzeczenie przepadku zwierzęcia; zakaz posiadania zwierząt; zakaz prowadzenia określonej działalności]
1. Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1-4 podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Do zdarzenia doszło 8 marca bieżącego roku w gminie Zambrów. 72-latek miał zawiesić na drzewie wnyk w postaci druta zakończonego pętlą, w który został złapany kot. Wskutek uduszenia kot zmarł.
Jak poinformowała prokuratura, dochodzenie zostało wszczęte na skutek zawiadomienia złożonego przez właścicielkę kota, która pozostawała w konflikcie z sąsiadem.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Andrzej G. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że jego celem było zabezpieczenie hodowanych gołębi. Jak twierdził, chciał uniemożliwić kunie wejście do gołębnika.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wnyk na kunę? Ciekawa linia obrony. Mógł zwyczajnie powiedzieć, że nie ma z tym nic wspólnego.
Co za czasy. Kot zapewne zjadł dziadkowi kilka gołębi. Dziadek ewidentnie dopuścił się samosądu, a to już inny paragraf droga prokuraturo haha ale jaja. Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy
Usprawiedliwiasz dziada i jego niczym nie usprawiedliwione okrucieństwo. Wolisz myszy i szczury, więc wypada życzyć żeby ci wyjadły, pogryzły co się da. Przecież kot nie wejdzie do gołębnika, tam nie instaluje się drzwiczek dla kota.
Po czym wnosisz, że usprawiedliwiam? Wręcz przeciwnie
Mówiłem Ci biba: oni tu umierają z nudów. Prezesowa sądu już chyba któryś raz się stara o emigracje do Łomży coś mi w ucho wpadło ale to znów źródła, którym nie mogę ufać
żeby awansować do Łomży trzeba wydawać wyroki, które po apelacji klient przegrywa a nie wygrywa, albo zostają zmienione. Tu awans nie wchodzi w grę, Zambrów słynie z wyroków (nie komplement)
Kuna, mysz, szczur to też zwierzę. Niedługo doczekamy, że będą sądzić za zabicie pchły lub komara. Najlepiej ukamienować zabójcę kota. Niezbadane jest miłosierdzie Boże i ludzka głupota.
Przecier chłop tego kota w te wnyki nie wsadził, ten kot sam w nie wlazł. Nie ma to jak zryta sąsiadka. Zambrowiacy usłyszą, że piesek kotek zdech i juz sieczka im sie robi z mózgów. A kamienowanie też będzie, poczekaj 10 lat aż nas kultura napływowa ubogaci. Tak kamienowanie i palenie na stosie z opon to codzienność
Dziadek chronił tylko swoich gołębi i z jakiej racji kot sąsiadów znajdował się u niego na posesji….moj kot chodzi sąsiadce po podwórku, która nie nawidzi kotów i co ja mam mieć do niej pretensje ???