
W 27. kolejce I grupy III ligi sezonu 2017/2018 Olimpia Zambrów niespodziewanie pokonała będący w czołówce Sokół Aleksandrów Łódzki wynikiem 4:2. Wynik mógłby być inny, ale goście nie wykorzystali dwóch rzutów karnych. Tym samym podopieczni Wiesława Jancewicza zanotowali trzecie z rzędu ligowe zwycięstwo.
Dziś, w ramach 27. kolejki I grupy III ligi piłki nożnej, Olimpia Zambrów podjęła na stadionie miejskim w Zambrowie zespół Sokoła Aleksandrów Łódzki. Faworytem tego starcia bez wątpienia byli goście, którzy zajmowali trzecią lokatę w tabeli i cały czas liczą się w walce o awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
Olimpia rozpoczęła dzisiejszy mecz bez żadnych kompleksów. Już w 6. minucie, w swojej pierwszej akcji, zambrowianie zdobyli bramkę. Po dośrodkowaniu z lewej strony piłkę głową do siatki wpakował Kamil Jackiewicz. W kolejnych minutach inicjatywę zaczęli przejmować gracze z Aleksandrowa Łódzkiego. W 25. minucie arbiter zagwizdał rzut wolny dla gości tuż przed polem karnym Olimpii. Po szybkim wznowieniu gry podanie za plecy obrońców otrzymał Jakub Szarpak, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem doprowadził do wyrównania. Olimpia zdołała na szczęście dość szybko odpowiedzieć, bowiem w 38. Minucie, po ładnym górnym podaniu ze środkowej strefy boiska, mocnym uderzeniem z pierwszej piłki drugą bramkę dla zambrowskiego klubu zdobył Kamil Zalewski. Nie było to jednak koniec emocji. Już trzy minuty później gospodarze prowadzili już 3:1, a autorem bramki po raz drugi w tym meczu był Kamil Jackiewicz. Przy takim wyniku zespoły schodziły do szatni.
Druga połowa rozpoczęła się niemal identycznie, jak pierwsza. Już 7 minut po wznowieniu gry w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Kamil Zalewski, który ku zaskoczeniu wszystkich podwyższył prowadzenie gospodarzy na 4:1. Dziesięć minut później ten sam zawodnik znów znalazł się w sytuacji oko w oko z golkiperem Sokoła, jednak tym razem jego strzał został obroniony. Chwilę później goście zdobyli swoją drugą bramkę. W tej sytuacji Piotr Czapliński co prawda obronił najpierw strzał Mroczka, ale przy dobitce Kamila Żylskiego nie miał już szans. W 70. minucie meczu sędzia dopatrzył się faulu w polu karnym Olimpii i podyktował rzut karny dla Sokoła. Jedenastki nie wykorzystał jednak Kamil Żylski, którego strzał został obroniony przez bramkarza biało-niebieskich. W końcówce meczu sędzia drugi raz podyktował jedenastkę dla dla gości. Do piłki ustawionej na wapnie ponownie podszedł Kamil Żylski, który znów się pomylił. Jego mocny strzał odbił się tylko od poprzeczki.
Do końca meczu nie działo się już nic wartego odnotowania i ostatecznie Olimpia Zambrów niespodziewanie pokonała wyżej notowany Sokół Aleksandrów Łódzki 4:2. Podziw należy się zambrowskiemu klubowi tym bardziej, że przed dzisiejszym spotkaniem Sokół miał najmniej straconych goli w całej lidze.
Olimpia Zambrów – Sokół Aleksandrów Łódzki 4:2
7’ i 41’ Kamil Jackiewicz, 39’ i 52’ Kamil Zalewski – 26’ Jakub Szarpak, 64’ Kamil Żylski
Skład wyjściowy Olimpii: Piotr Czapliński, Mateusz Ostaszewski, Mateusz Szymorek, Emil Łupiński, Michał Kuczałek, Patryk Koncewicz, Przemysław Jastrzębski, Michał Domański, Kamil Zalewski, Michał Hryszko, Kamil Jackiewicz
Skład wyjściowy Sokoła: Michał Brudnicki, Damian Pawlak, Tomasz Bogołębski, Aleksander Ślęzak, Kamil Żylski, Bartosz Mroczek, Łukasz Chojecki, Jakub Szarpak, Przemysław Woźniczak, Sebastian Kobiera, Jakub Rogalski
Kolejne spotkanie Olimpia rozegra na wyjeździe 12 maja. Rywalem biało-niebieskich będzie Huragan Morąg. Z kolei najbliższy domowy mecz ZKS-u zaplanowany jest na 19 maja. Wówczas zambrowianom przyjdzie się zmierzyć z Ursusem Warszawa.
Zachęcamy do obejrzenia galerii zdjęć oraz relacji z dzisiejszej pomeczowej konferencji prasowej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie