
30-letni kierowca fiata przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 50 kilometrów i stracił prawo jazdy.
Jak widać nie wszyscy kierowcy przejęli się nowymi stawkami mandatów i nadal pozwalają sobie na szybką jazdę, stwarzając tym niebezpieczeństwo nie tylko dla siebie, ale i innych użytkowników drogi. Miejscowością szczególnie "lubianą" przez kierowców, którzy mocniej naciskają pedał gazu, są Grochy-Pogorzele w gminie Zambrów.
Tam zambrowscy policjanci sprawdzali w miniony poniedziałek, 10 stycznia, czy kierowcy stosują się do ograniczeń prędkości. Niestety, okazało się, że niektórzy nie zwracają uwagi na znaki drogowe. Po godzinie 17:00 funkcjonariusze zatrzymali do kontroli kierowcę fiata, który jechał w terenie zabudowanym z prędkością 102 kilometrów na godzinę. 30-latek za jazdę o 52 km/h za szybko, stracił prawo jazdy i otrzymał mandat karny w wysokości 1500 złotych oraz 10 punktów karnych.
Policja wciąż apeluje do kierowców, aby zwolnili tempo jazdy i zadbali o bezpieczeństwo własne oraz innych uczestników ruchu drogowego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie