Niby taka niewinna zabawa.Beztroska zabawa z okazji dnia dziecka.W tle główny cel-utrwalenie znaku firmowego w świadomości nieletniego konsumenta.Wzrost sprzedaży produktów określonej marki.Urzędnicy miasta to tacy dobrodzieje bo razem zorganizowali dzieciom taki fun.Mało tego, rodzic nie miał prawa nawet odebrać dziecka z tej imprezy bo bezczelna pani z ochrony nie wpuszczała.Pan ochroniarz tłumaczył swojej wnuczce, że nie może wejść bo jest zakaz.Burmistrz niech szuka sponsorów na swoje fontanny,mogą być w kształcie krowy lub kartonu mleka.Atrakcje na dzień dziecka powinny być dla wszystkich chętnych dzieci z budżetu miasta a nie kolegi prezesa od słodzonego mleczka.
Niby taka niewinna zabawa.Beztroska zabawa z okazji dnia dziecka.W tle główny cel-utrwalenie znaku firmowego w świadomości nieletniego konsumenta.Wzrost sprzedaży produktów określonej marki.Urzędnicy miasta to tacy dobrodzieje bo razem zorganizowali dzieciom taki fun.Mało tego, rodzic nie miał prawa nawet odebrać dziecka z tej imprezy bo bezczelna pani z ochrony nie wpuszczała.Pan ochroniarz tłumaczył swojej wnuczce, że nie może wejść bo jest zakaz.Burmistrz niech szuka sponsorów na swoje fontanny,mogą być w kształcie krowy lub kartonu mleka.Atrakcje na dzień dziecka powinny być dla wszystkich chętnych dzieci z budżetu miasta a nie kolegi prezesa od słodzonego mleczka.
Wyluzuj. Zawsze możesz swojemu dziecku zorganizować inne rozrywki, jak przeszkadza ci że do tych jakiś przedsiębiorca dołożył grosza.
Nie robisz =żle,zrobisz też żle.Aby dokopać.
Z tego co wiem organizatorem tej imprezy byla firma od "słodkiego"mleczka a nie miasto czy gmina .Nic wuec dziwnego ze promowali swoje produkty.
A ja myślę że na takiej imprezie powinni być rodzice .I brać pod pachę co się da mleko,serki i to te czekoladowe .Co nie misiak 2000[|-()]