Reklama
  • pędziwiatr2016-10-13 10:04:13

  • pędziwiatr 2016-10-13 10:04:13

    PiS bierze władzę w parlamencie
    • Partia rządząca robi czystki w kancelariach Sejmu i Senatu
    • Posadę straciła żona byłego doradcy prezydenta Komorowskiego - informuje "Rzeczpospolita"
    • - To głębokie zacietrzewienie - ocenia Krzysztof Brejza z PO
    PiS bierze władzę w parlamencie
    • Partia rządząca robi czystki w kancelariach Sejmu i Senatu
    • Posadę straciła żona byłego doradcy prezydenta Komorowskiego - informuje "Rzeczpospolita"
    • - To głębokie zacietrzewienie - ocenia Krzysztof Brejza z PO
    Marek Kuchciński Marek Kuchciński (Agencja Gazeta
    )
    Biuro Gospodarczo-Techniczne zajmowało się w Sejmie remontami, nadzorowało urządzenia elektryczne i zapewniało posłom obsługę transportową. 1 października przestało istnieć. Podział jego zadań między inne biura było efektem niewielkiej korekty w statucie Kancelarii Sejmu, którą wprowadził marszałek Marek Kuchciński z PiS.

    Jak ustaliła "Rzeczpospolita", likwidacja biura przyniosła też zmianę personalną. W efekcie dyrektorem tej komórki przestała być Danuta Kuźniar.

    Pracuje ona w Sejmie od kilkunastu lat. Prywatnie jest żoną specjalisty od spraw międzynarodowych prof. Romana Kuźniara, który zasłynął jako doradca prezydenta Bronisław Komorowskiego. Obecnie jest znany z ciętych opinii na temat rządów PiS. Przykładowo w czerwcu pisał w "Rzeczpospolitej", że Jarosław Kaczyński wdraża "leninowską doktrynę państwa i prawa", a Antoni Macierewicz jest znany "z niskiej politycznej poczytalności". Czy poglądy męża miały wpływ na dymisję żony? Sejmowe biuro prasowe twierdzi, że nie. "Zmiana statutu (...) jest związana z realizacją zaplanowanych zmian organizacyjnych mających na celu usprawnienie funkcjonowania Kancelarii Sejmu" - informuje.

    Sprawy nie chcą komentować Danuta i Roman Kuźniarowie. Za to opozycja mówi o politycznej zemście.

    - PiS eliminuje wszystkie osoby, których nazwiska kojarzą się z opozycją. Świadczy to o głębokim zacietrzewieniu - krytykuje poseł PO Krzysztof Brejza.
    Biuro prasowe Kancelarii Sejmu odmawia odpowiedzi na pytanie, na jakie stanowisko została przeniesiona Danuta Kuźniar. Z naszych informacji wynika, że zobowiązała się przejść za kilka miesięcy na emeryturę, a do tego czasu będzie doradcą szefa Kancelarii Sejmu.

    Na tym ostatnim stanowisku też zaszły zmiany. W ubiegłym tygodniu został odwołany dotychczasowy szef kancelarii Lech Czapla.

    Jest związany z Sejmem od 1980 r., a przez ponad dziesięć lat pracował w Sekretariacie Posiedzeń, w związku z czym uchodzi za specjalistę od procedury. Posłowie PiS nieoficjalnie mówią, że marszałek zwlekał ze zmianą na stanowisku szefa kancelarii z powodu problemów ze znalezieniem nowego kandydata.
    Przed kilkoma dniami miejsce Lecha Czapli zajęła jego dotychczasowa zastępczyni Agnieszka Kaczmarska. Wiceszefową Kancelarii Sejmu została po wyborach, a w przeszłości była dyrektorem Klubu Parlamentarnego PiS.

    Szefowanie kancelarii łączy z pełnieniem mandatu radnej warszawskiego Targówka, a podobna sytuacja ma miejsce w Senacie. Tamtejszy szef kancelarii Jakub Kowalski jest radnym PiS w Radomiu. Ma 31 lat i uchodzi za zaufanego człowieka posła PiS Marka Suskiego. W czerwcu zastąpił doświadczoną urzędniczkę, dotychczasową szefową Kancelarii Senatu Ewę Polkowską.
    PiS bierze władzę w parlamencie
    • Partia rządząca robi czystki w kancelariach Sejmu i Senatu
    • Posadę straciła żona byłego doradcy prezydenta Komorowskiego - informuje "Rzeczpospolita"
    • - To głębokie zacietrzewienie - ocenia Krzysztof Brejza z PO
    Marek Kuchciński Marek Kuchciński (Agencja Gazeta
    )
    Biuro Gospodarczo-Techniczne zajmowało się w Sejmie remontami, nadzorowało urządzenia elektryczne i zapewniało posłom obsługę transportową. 1 października przestało istnieć. Podział jego zadań między inne biura było efektem niewielkiej korekty w statucie Kancelarii Sejmu, którą wprowadził marszałek Marek Kuchciński z PiS.

    Jak ustaliła "Rzeczpospolita", likwidacja biura przyniosła też zmianę personalną. W efekcie dyrektorem tej komórki przestała być Danuta Kuźniar.

    Pracuje ona w Sejmie od kilkunastu lat. Prywatnie jest żoną specjalisty od spraw międzynarodowych prof. Romana Kuźniara, który zasłynął jako doradca prezydenta Bronisław Komorowskiego. Obecnie jest znany z ciętych opinii na temat rządów PiS. Przykładowo w czerwcu pisał w "Rzeczpospolitej", że Jarosław Kaczyński wdraża "leninowską doktrynę państwa i prawa", a Antoni Macierewicz jest znany "z niskiej politycznej poczytalności".


    Czy poglądy męża miały wpływ na dymisję żony? Sejmowe biuro prasowe twierdzi, że nie. "Zmiana statutu (...) jest związana z realizacją zaplanowanych zmian organizacyjnych mających na celu usprawnienie funkcjonowania Kancelarii Sejmu" - informuje.

    Sprawy nie chcą komentować Danuta i Roman Kuźniarowie. Za to opozycja mówi o politycznej zemście.

    - PiS eliminuje wszystkie osoby, których nazwiska kojarzą się z opozycją. Świadczy to o głębokim zacietrzewieniu - krytykuje poseł PO Krzysztof Brejza.

    REKLAMA

    Biuro prasowe Kancelarii Sejmu odmawia odpowiedzi na pytanie, na jakie stanowisko została przeniesiona Danuta Kuźniar. Z naszych informacji wynika, że zobowiązała się przejść za kilka miesięcy na emeryturę, a do tego czasu będzie doradcą szefa Kancelarii Sejmu.

    Na tym ostatnim stanowisku też zaszły zmiany. W ubiegłym tygodniu został odwołany dotychczasowy szef kancelarii Lech Czapla.

    Jest związany z Sejmem od 1980 r., a przez ponad dziesięć lat pracował w Sekretariacie Posiedzeń, w związku z czym uchodzi za specjalistę od procedury. Posłowie PiS nieoficjalnie mówią, że marszałek zwlekał ze zmianą na stanowisku szefa kancelarii z powodu problemów ze znalezieniem nowego kandydata.

    Przed kilkoma dniami miejsce Lecha Czapli zajęła jego dotychczasowa zastępczyni Agnieszka Kaczmarska. Wiceszefową Kancelarii Sejmu została po wyborach, a w przeszłości była dyrektorem Klubu Parlamentarnego PiS.

    Szefowanie kancelarii łączy z pełnieniem mandatu radnej warszawskiego Targówka, a podobna sytuacja ma miejsce w Senacie. Tamtejszy szef kancelarii Jakub Kowalski jest radnym PiS w Radomiu. Ma 31 lat i uchodzi za zaufanego człowieka posła PiS Marka Suskiego. W czerwcu zastąpił doświadczoną urzędniczkę, dotychczasową szefową Kancelarii Senatu Ewę Polkowską.

    REKLAMA

    Zdaniem Krzysztofa Brejzy PiS psuje kancelarie, co odczują nie tylko posłowie, ale też zwykli obywatele.

    - Jakość prawa zależy wprost od fachowości obsługi w parlamencie - zauważa.

    Zmian w kancelariach broni za to poseł PiS Włodzimierz Bernacki, szef sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych.

    - W mojej opinii nie ma konfliktu prawnego, jeśli chodzi o łączenie funkcji szefa kancelarii z mandatem radnego. Najważniejsze jest przygotowanie merytoryczne, a tutaj trudno mieć zastrzeżenia do nowych szefów kancelarii - podkreśla.


    [B]Miała być dobra zmiana, a jest marna zamiana. Kolejni Misiewicze w Sejmie i Senacie.
    [/B][U][/U][I][/I][crazy][:-D]

  • Niezależny 2016-10-18 10:24:20

    Czy to sa czystki,czy tylko sprzątanie po PO i PSL ?

  • liczi 2016-11-03 13:47:54

    lepiej niech zrobia czystki w swojej partii...

  • Reklama


Reklama
Reklama
Wróć do