Mam zamiar się wybrać w styczniu i tak pomyślałem że stworzę temat bo być może ktoś był i będzie miał ochotę wypowiedzieć się w temacie, ogólnie rzecz biorąc zastanawiam się którędy najszybciej tam dojechać oraz po wprowadzeniu waluty euro jaki był by to mniej więcej wydatek np na jednego dorosłego :)
ja byłem na tym aquaparku w tym roku i bardzo polecam. Bardzo, ale to bardzo fajne miejsce. 60 km od granicy. Tylko jeżeli wybierasz się tam, żeby popływać bardziej sportowo niż rekreacyjnie, to nie wybieraj się. Jest to miejsce tylko do zabawy i rekreacji. Bardzo polecam. Ja osobiści wybiorę się jeszcze nie raz napewno.
a co do dojazdu to ja leciałem na Sejny, jazda zajęła mi 3h :) koszt masz podany na stronie internetowej :) ale cena za osobę w weekend w przeliczeniu na złotówki, to około 100 zł na cały dzień. Przy wejściu dostajesz "zegarek", którym możesz zapłacić w barze jak zgłodniejesz. Poprostu przykładasz go do czytnika, a wychodząc płacisz za to przy wyjściu. Jak już tam będziesz, to przy wejściu masz cennik. Są tam ceny w euro jak i w złotówkach. Ogólnie z kasjerkami, z ratownikami itp w większości porozmawiasz i dogadasz się po polsku :)
oczywiście, można płacić kartą, ale prowizja jest niebotyczna poza granicami kraju :) a co do Popradu, to tam mamy prawie 600 km, a na Druskienniki-250 km. 350 km różnicy- dobre mi TROCHĘ dalej :)
Nie wiem gdzie wy macie konta i w jakich kantorach wymieniacie ale ...
Zaraz przed przejściem granicznym po prawej w Ogrodnikach są dwa kantory obok siebie kursy zdecydowanie lepsze niż w Zambrowie.
Za płacenie kartą płatniczą w euro nie ma żadnych prowizji i stawka jest liczona po kursie banku. Zazwyczaj ten sam lub podobny jak w kantorze.
Jeżdzę na Litwę bardzo często i płacę kartą, nie jednego banku. Dodatkowo radzę nie przekraczać prędkości na Litwie a raczej nie dać się złapać :) Np. za nie zatrzymanie się na stopie albo nie puszczenie pieszego leci prawko (nie wiem czy polakowi też zabiorą za to mandaty są bardzo wysokie).
[cite user="urodzony_zambrowiak" date="21.12.2015 07:31"]Nie wiem gdzie wy macie konta i w jakich kantorach wymieniacie ale ...
Zaraz przed przejściem granicznym po prawej w Ogrodnikach są dwa kantory obok siebie kursy zdecydowanie lepsze niż w Zambrowie.
Za płacenie kartą płatniczą w euro nie ma żadnych prowizji i stawka jest liczona po kursie banku. Zazwyczaj ten sam lub podobny jak w kantorze.
Jeżdzę na Litwę bardzo często i płacę kartą, nie jednego banku. Dodatkowo radzę nie przekraczać prędkości na Litwie a raczej nie dać się złapać :) Np. za nie zatrzymanie się na stopie albo nie puszczenie pieszego leci prawko (nie wiem czy polakowi też zabiorą za to mandaty są bardzo wysokie).[/cite]Mnie na Litwie za przekroczenie szybkości skasowali 300 E.
Zdarzyło mi się być i w Drusgiennikach i Papradzie. W Papradzie dupy nie urywa. Na Litwie jest tego wszystkiego zdecydowanie więcej. Ale nie warto brać pełnego pakietu, bo po 2 godzinach zaczyna się nudzić...
Ale cudze chwalicie swego nie znacie. Fajny aquapark jest w Suwałkach. I wychodzi taniej jak na Litwie.
Mam zamiar się wybrać w styczniu i tak pomyślałem że stworzę temat bo być może ktoś był i będzie miał ochotę wypowiedzieć się w temacie, ogólnie rzecz biorąc zastanawiam się którędy najszybciej tam dojechać oraz po wprowadzeniu waluty euro jaki był by to mniej więcej wydatek np na jednego dorosłego :)
ja byłem na tym aquaparku w tym roku i bardzo polecam. Bardzo, ale to bardzo fajne miejsce. 60 km od granicy. Tylko jeżeli wybierasz się tam, żeby popływać bardziej sportowo niż rekreacyjnie, to nie wybieraj się. Jest to miejsce tylko do zabawy i rekreacji. Bardzo polecam. Ja osobiści wybiorę się jeszcze nie raz napewno.
a co do dojazdu to ja leciałem na Sejny, jazda zajęła mi 3h :) koszt masz podany na stronie internetowej :) ale cena za osobę w weekend w przeliczeniu na złotówki, to około 100 zł na cały dzień. Przy wejściu dostajesz "zegarek", którym możesz zapłacić w barze jak zgłodniejesz. Poprostu przykładasz go do czytnika, a wychodząc płacisz za to przy wyjściu. Jak już tam będziesz, to przy wejściu masz cennik. Są tam ceny w euro jak i w złotówkach. Ogólnie z kasjerkami, z ratownikami itp w większości porozmawiasz i dogadasz się po polsku :)
a no i przed wyjazdem radzę wymienić złotówki na euro już w Zambrowie, bo kursy na samej Litwie i w okolicach granicy są słabe :)
Można płacić kartą i nie ma potrzeby wymieniać na euro. Ja osobiście wolę Poprad, trochę dalej ale no niebo lepiej.
rzeczywiście ,trochę dalej 580 km
rzeczywiście ,trochę dalej 580 km
oczywiście, można płacić kartą, ale prowizja jest niebotyczna poza granicami kraju :) a co do Popradu, to tam mamy prawie 600 km, a na Druskienniki-250 km. 350 km różnicy- dobre mi TROCHĘ dalej :)
Nie wiem gdzie wy macie konta i w jakich kantorach wymieniacie ale ...
Zaraz przed przejściem granicznym po prawej w Ogrodnikach są dwa kantory obok siebie kursy zdecydowanie lepsze niż w Zambrowie.
Za płacenie kartą płatniczą w euro nie ma żadnych prowizji i stawka jest liczona po kursie banku. Zazwyczaj ten sam lub podobny jak w kantorze.
Jeżdzę na Litwę bardzo często i płacę kartą, nie jednego banku. Dodatkowo radzę nie przekraczać prędkości na Litwie a raczej nie dać się złapać :) Np. za nie zatrzymanie się na stopie albo nie puszczenie pieszego leci prawko (nie wiem czy polakowi też zabiorą za to mandaty są bardzo wysokie).
[cite user="urodzony_zambrowiak" date="21.12.2015 07:31"]Nie wiem gdzie wy macie konta i w jakich kantorach wymieniacie ale ...
Zaraz przed przejściem granicznym po prawej w Ogrodnikach są dwa kantory obok siebie kursy zdecydowanie lepsze niż w Zambrowie.
Za płacenie kartą płatniczą w euro nie ma żadnych prowizji i stawka jest liczona po kursie banku. Zazwyczaj ten sam lub podobny jak w kantorze.
Jeżdzę na Litwę bardzo często i płacę kartą, nie jednego banku. Dodatkowo radzę nie przekraczać prędkości na Litwie a raczej nie dać się złapać :) Np. za nie zatrzymanie się na stopie albo nie puszczenie pieszego leci prawko (nie wiem czy polakowi też zabiorą za to mandaty są bardzo wysokie).[/cite]Mnie na Litwie za przekroczenie szybkości skasowali 300 E.
Zdarzyło mi się być i w Drusgiennikach i Papradzie. W Papradzie dupy nie urywa. Na Litwie jest tego wszystkiego zdecydowanie więcej. Ale nie warto brać pełnego pakietu, bo po 2 godzinach zaczyna się nudzić...
Ale cudze chwalicie swego nie znacie. Fajny aquapark jest w Suwałkach. I wychodzi taniej jak na Litwie.