Reklama
  • prawdapolityczna2015-11-20 10:13:33

  • prawdapolityczna 2015-11-20 10:13:33

    Mariusz Kamiński może stracić mandat poselski - twierdzi Roman Giertych, komentując na Facebooku postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawieniu dla posła PiS. Konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski twierdzi, że postępowanie wobec Kamińskiego powinno toczyć się dalej, ponieważ konstytucja mówi, że prezydent stosuje prawo łaski, ale ponieważ nie jest organem władzy sądowniczej "nie może ustalać prawdy i winnego uczynić niewinnym".

    Według Giertycha jeżeli sąd uzna postanowienie prezydenta, to wyrok I instancji stanie się prawomocny. Ułaskawienie prezydenta w tym przypadku oznacza wstrzymanie wykonania kary. Jednak na podstawie kodeksu wyborczego (art. 247) Mariusz Kamiński straci prawo wybieralności i tym samym utraci mandat poselski - tłumaczy polityk.

    Czy prezydent miał prawo ułaskawić Mariusza Kamińskiego?

    Ułaskawienie Mariusza Kamińskiego przez Andrzeja Dudę budzi ogromne kontrowersje również w gronie prawników. "Nie można ułaskawić niewinnego", twierdzą niektórzy. Wyrok sądu pierwszej instancji, w sprawie tzw. afery gruntowej nie jest prawomocny. Dlatego decyzja prezydenta o ułaskawieniu jest kwestionowana.

    - Zgodnie z konstytucyjną zasadą domniemania niewinności niewinnym jest każdy, kto nie został skazany prawomocnym wyrokiem; nie można zatem ułaskawić niewinnego - tłumaczy konstytucjonalista prof. Marek Chmaj. Czyli prezydent ułaskawił osobę nieskazaną prawomocnym wyrokiem sądu, tym samym naruszył prawo. Chmaj uważa, że w tym przypadku "ułaskawienie byłoby bezskuteczne, a postępowanie apelacyjne powinno się dalej toczyć".

    Także rzecznik Prokuratora Generalnego Mateusz Martyniuk podkreśla, że akt łaski ma zastosowanie tylko do prawomocnie skazanych.

    - Przepisy regulujące kwestie ułaskawienia zawarte są w dziale XII Kodeksu postępowania karnego zatytułowanego "Postępowanie po uprawomocnieniu się orzeczenia". Sam tytuł wskazuje, że ułaskawienie dotyczy osoby skazanej prawomocnym orzeczeniem sądowym - powiedział Martyniuk.

    Konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski twierdzi z kolei, że postępowanie dotyczące Mariusza Kamińskiego powinno toczyć się dalej. - Ułaskawienie oznacza tylko tyle, że prezydent deklaruje w tym momencie, że skutki wyroku nie zostaną zrealizowane - powiedział w TVN24 Piotrowski.

    - Konstytucja mówi, że prezydent stosuje prawo łaski, ale ponieważ nie jest organem władzy sądowniczej, "nie może ustalać prawdy i winnego uczynić niewinnym" - wyjaśnia Piotrowski. Jego zdaniem postępowanie powinno toczyć się dalej.

    W jego przekonaniu nie można przyjąć, że prezydent może w każdym stadium postępowania karnego ułaskawić każdego. - To jest kompetencja, której nie można interpretować rozszerzająco ze względu na zasadę podziału władz i ze względu na to, że prezydent nie jest organem władzy sądowniczej - dodał. Jak powiedział, w przypadku prawomocnego wyroku skazującego i braku ułaskawienia zgodnie z konstytucją, Mariusz Kamiński straciłby mandat posła oraz immunitet.

    [B]Wychodzi na to, że Prezydent RP złamał prawo???[/B][U][/U][I][/I][:-D]

  • xyz 2015-11-20 11:08:46

    tylko idioci słuchają kunia a skrajni tym się podniecają

  • Kaczyński 2015-11-20 16:30:36

    [cite user="xyz" date="20.11.2015 11:08"]tylko idioci słuchają kunia a skrajni tym się podniecają [/cite......................Nie tylko barany, idioci,ale kołtuny partyjne nie mogą zrozumieć,ze niewinnego nie można ułaskawiać i ze prezydent nie ma prawa wstrzymywania postepowania sądowego. Kołtun,to . baran który nie rozumie ludzkich pojęć.Robta co chceta,bo i tak prawo i prawda jest Wasze przez cztery lata.

  • Reklama
  • xyz 2015-11-20 17:26:55

    genek ty taki sam mondry jak rzeczony kuń,
    prezydent swą decyzją zastopował typowy proces polityczny

  • cheftain 2015-11-20 17:37:34

    [cytat]tylko idioci słuchają kunia a skrajni tym się podniecają [/cytat]

    Nie ma Pan, żadnego prawa obrażania kogokolwiek. Czy ktoś piętnuje Pana aparycję czy fizjonomie? Pozdrawiam.

  • Kaczyński 2015-11-21 13:30:20

    [cite user="cheftain" date="20.11.2015 17:37"]

    Nie ma Pan, żadnego prawa obrażania kogokolwiek. Czy ktoś piętnuje Pana aparycję czy fizjonomie? Pozdrawiam.[/cite...................................................................... Tego stworzenia boskiego nie przekonasz,wojsko mu nabiło prochu do głowy. Plutonowy zawodowy z czasów PRL bez szans na awans zawsze ma swoje potrzeby i życzenia. Zapomina,dlaczeo został spławiony z wojska.Wojskowy polityczny inwalida

  • xyz 2015-11-21 14:06:59

    Nie ma Pan, żadnego prawa obrażania kogokolwiek. Czy ktoś piętnuje Pana aparycję czy fizjonomie? Pozdrawiam.

    nic nie ma obrażliwego w ksywie kuń jaką posiada kazuperda Romek Gertych

  • Reklama
  • Niezależny 2015-11-22 09:29:49

    [cite user="xyz" date="21.11.2015 14:06"]Nie ma Pan, żadnego prawa obrażania kogokolwiek. Czy ktoś piętnuje Pana aparycję czy fizjonomie? Pozdrawiam.

    nic nie ma obrażliwego w ksywie kuń jaką posiada kazuperda Romek Gertych [/cite]Panie XYZ ,Giertych posiada wiedzę jest prawnikiem z tytułem naukowym,a Pan jest po OHP i wojskowym kursie plutonowego,wiec nazwanie P. Giertycha kazuperdą jest odpowiednie do Pana wykształcenia.Pan nie pochwali się dyplomem żadnej uczelni.Poruwnując Pana z P.Giertychem ,to jest Pan ,,zerem""

  • waldzam 2015-11-22 11:12:24

    O tym,że tytuł naukowy nie przeszkadza w byciu bucem,to wiedzą nawet ginazjaliści.

  • 2015-11-22 12:03:50

    Pytać się Giertycha o PIS to tak jak spytać się Cejrowskiego o gejów ani jeden ani drugi dobrego słowa nie powiedzą, porównanie może nie najlepsze, ale ocena Pana Giertycha na pewno nie była obiektywna.
    Zgadzam się z przedmówcą tytuł naukowy nie zawsze odzwierciedla wiedzę danego człowieka, jego kulturę, zachowanie itp.
    Pozdrawiam.

  • Blogerka 2015-11-22 13:20:59

    Co mówili o Kamińskim smakosze ośmiorniczek

    "
    Kulczyk do Kwiatkowskiego (szefa NIK): "Gdyby Tusk szybciej wyciął Mariusza Kamińskiego, nie byłoby kolejnych afer"
    wpis z dnia 19/11/2015

    f

    Dlaczego ekipa Platformy Obywatelskiej tak bardzo nienawidzi Mariusza Kamińskiego?
    Czy dlatego, że bezkompromisowo walczył z patologiami?
    A może dlatego, że był 100 procentowym państwowcem?
    Pośrednia odpowiedź na to pytanie pojawiła się na taśmach z rozmowy Jana Kulczyka i szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego.

    Kulczyk celnie zauważył, że gdyby Tusk zwolnił Kamińskiego ze stanowiska szefa CBA zaraz po przejęciu przez PO władzy, to nie byłoby "tych następnych afer". I właśnie dlatego Platforma tak bardzo nienawidzi Kamińskiego.





    Kamiński był szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego od 3 sierpnia 2006 r. aż do 13 października 2009 r., a więc jeszcze długo po tym jak władze w Polsce przejęła ekipa Platformy Obywatelskiej (listopad 2007 r.).
    W ciągu niemal 2 lat zarządzania tą superspecjalną służbą do walki z korupcją, kiedy premierem był Donald Tusk, Kamińskiemu i jego ludziom udało się udaremnić wiele patologii trawiących od środka nasze państwo.

    Najgłośniejszą sprawą było ujawnienie tzw. afery hazardowej, kiedy przedstawiciele branży hazardu i automatów do gier próbowali wpłynąć z korzyścią dla siebie (a niekorzyścią dla państwa) na proces legislacyjny, wykorzystując do tego nieformalne związki z politykami Platformy Obywatelskiej.
    Sprawy być może by nie było, gdyby Donald Tusk postanowił zdymisjonować Mariusza Kamińskiego tuż po przejęciu władzy w listopadzie 2007 roku. Zasugerował to sam Jan Kulczyk podczas nagranej przez kelnerów rozmowy z Krzysztofem Kwiatkowskim (szef NIK). Powiedział on wówczas:

    "Ale tutaj trochę niepotrzebnie Donald chciał być ponad tym wszystkim i nie wyciął Kamińskiego. Przecież nie byłoby tych następnych afer."

    Tusk odwołał Kamińskiego ze stanowiska szefa CBA dopiero w październiku 2009 roku. Miało to związek z zarzutami jakie prokurator okręgowy w Radomiu postawił Kamińskiemu w związku z tzw. aferą gruntową. O co dokładnie chodziło? Kamiński miał zlecić przeprowadzenie skutecznej prowokacji korupcyjnej wobec dwóch urzędników, którzy za łapówkę załatwiali w Ministerstwie Rolnictwa odrolnienie określonych gruntów. Na podstawie tej prowokacji urzędnicy ci zostali następnie oskarżeni i skazani wyrokiem sądu na więzienie jako winni umyślnego przestępstwa przyjęcia korzyści majątkowej w zamian za zobowiązanie przeprowadzenia odrolnienia określonych gruntów. Nie przeszkodziło to jednak prokuratorowi z Radomia do skierowania przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu i jego podwładnym aktu oskarżenia do sądu (wrzesień 2010 r.).

    Co ciekawe - Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście - do którego akt oskarżenia trafił - uznał, że zarzuty stawiane Kamińskiemu są bzdurne i pozbawione sensu. 20 czerwca 2012 r. uwzględnił wnioski obrońców Kamińskiego i jego ludzi, co w konsekwencji doprowadziło do nieprawomocnego umorzenia postępowania z powodu nie stwierdzenia znamion czynów zabronionych.

    Powyższe postanowienie Sądu Rejonowego, na skutek zażalenia złożonego przez prokuratora, zostało jednak uchylone przez sąd okręgowy, co skutkowało koniecznością przeprowadzenia rozprawy. W marcu 2015 r. Mariusz Kamiński został przez sąd I instancji uznany za winnego przekroczenia uprawnień i nieprawomocnie skazany na karę 3 lat bezwzględnego pozbawienia wolności tylko dlatego, że zlecił i nadzorował przeprowadzenie skutecznej prowokacji korupcyjnej.

    W kontekście zwolnienia Mariusza Kamińskiego z CBA należy wspomnieć o jeszcze jednym wątku - wysokiej odprawie pieniężnej. Warto w tej materii oddać głos samemu Kamińskiemu. Jego słowa najlepiej opiszą sytuację:

    "Gdy premier Donald Tusk odwołał mnie z funkcji szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego przysługiwało mi 130 tys. złotych odprawy. Odesłałem je z powrotem do CBA, a gdy powtórnie pojawiły się na moim koncie, przesłałem je na Caritas w związku z powodzią, która wówczas dotykała Polskę. Tak duże odprawy są po prostu nieprzyzwoite."

    Słowa Kamińskiego potwierdza Caritas. W komunikacie wydanym przez Caritas Diecezji Legnickiej z 4 listopada 2010 roku możemy przeczytać:

    "Caritas Diecezji Legnickiej jutro (5.11) przekaże kolejny sprzęt gospodarstwa domowego dla powodzian. W transporcie jest: 40 pralek i lodówek, 200 odkurzaczy i żelazek, 100 czajników elektrycznych. Dary trafią do powodzian z Bogatyni i Leśnej. Transport jest nietypowy, ponieważ został ufundowany z pieniędzy, które p. Mariusz Kamiński, były szef CBA, przekazał Caritas Polska. Kwota ta to wysokość rocznej pensji szefa CBA."

  • Reklama
  • Kaczyński 2015-11-22 14:27:01

    Byłoby wszystko dobrze,gdyby M.Kamiński tę likwidowanie Leppera miał na papierze uzgodnione z premierem J.Kaczyńskim,a tak to Kaczyński jakby nic nie wiedział. W tej sytuacji trudno żeby Kaczyński zapominał o Kamińskim.Karty odpowiednio ułożono,żeby rozegrać tego pokera. Rozegrano tylko nie do końca umiejętnie. Gdybym był na miejscu J.Kaczyńskiego na szefa służb spec. powołałbym dotychczasowego Wojtyniuka,Kamińskiego apelacja by się odbyła w sadzie,jakby był wyrok skazujący Duda w trybie przyspieszonym zbadałby dla oka jego wyrok i po miesiącu ułaskawił,a po następnym miesiącu Kamińskiego powołał w miejsce Wojtyniuka. Nie byłoby wrzawy,lud byłby zadwolony i wszystko byłoby zrobione w białych rękawiczkach zgodnie z prawem. A tak to mamy co mamy i PO wrzeszczy mając rację.PiS nie ma ludzi myślących perspektywicznie.Przykładem jest zatrudnianie córki radnego z PIS w powiecie przez Rykaczewskiego.Wyzbywa się dobrego pracownika i za tydzień konkurs wygrywa córka radnego.gdyby to zrobił w białych rekawiczkach po dwóch miesiącach,to by dziś nie siedział cicho pod miotłą. Tak Panie bart-kąkol.błędy kosztują.Czas na zmiany,a Putry już nie ma,liczyć można tylko na Zielińskiego

  • Kaczyński 2015-11-22 14:27:02

    Byłoby wszystko dobrze,gdyby M.Kamiński tę likwidowanie Leppera miał na papierze uzgodnione z premierem J.Kaczyńskim,a tak to Kaczyński jakby nic nie wiedział. W tej sytuacji trudno żeby Kaczyński zapominał o Kamińskim.Karty odpowiednio ułożono,żeby rozegrać tego pokera. Rozegrano tylko nie do końca umiejętnie. Gdybym był na miejscu J.Kaczyńskiego na szefa służb spec. powołałbym dotychczasowego Wojtyniuka,Kamińskiego apelacja by się odbyła w sadzie,jakby był wyrok skazujący Duda w trybie przyspieszonym zbadałby dla oka jego wyrok i po miesiącu ułaskawił,a po następnym miesiącu Kamińskiego powołał w miejsce Wojtyniuka. Nie byłoby wrzawy,lud byłby zadwolony i wszystko byłoby zrobione w białych rękawiczkach zgodnie z prawem. A tak to mamy co mamy i PO wrzeszczy mając rację.PiS nie ma ludzi myślących perspektywicznie.Przykładem jest zatrudnianie córki radnego z PIS w powiecie przez Rykaczewskiego.Wyzbywa się dobrego pracownika i za tydzień konkurs wygrywa córka radnego.gdyby to zrobił w białych rekawiczkach po dwóch miesiącach,to by dziś nie siedział cicho pod miotłą. Tak Panie bart-kąkol.błędy kosztują.Czas na zmiany,a Putry już nie ma,liczyć można tylko na Zielińskiego

  • xyz 2015-11-22 19:19:05

    ""Byłoby wszystko dobrze,gdyby M.Kamiński tę likwidowanie Leppera miał na papierze uzgodnione z premierem J.Kaczyńskim,a tak to Kaczyński jakby nic nie wiedział.""

    ale ty genek masz pomysły całkiem odjechane
    działania operacyjne służb śledczych nadzoruje z urzędu prokuratura a nie premier

  • xyz 2015-11-22 19:25:10

    ""Wyzbywa się dobrego pracownika i za tydzień konkurs wygrywa córka radnego.gdyby to zrobił w białych rekawiczkach po dwóch miesiącach,to by dziś nie siedział cicho pod miotłą.""


    i znowu genek walisz łysiną w beton bo nie tak dawno jeszcze twierdziłeś ze żeczonemu pracownikowi skończyła się umowa na czas określony

  • Kaczyński 2015-11-22 21:01:43

    [cite user="xyz" date="22.11.2015 19:25"]""Wyzbywa się dobrego pracownika i za tydzień konkurs wygrywa córka radnego.gdyby to zrobił w białych rekawiczkach po dwóch miesiącach,to by dziś nie siedział cicho pod miotłą.""


    i znowu genek walisz łysiną w beton bo nie tak dawno jeszcze twierdziłeś ze żeczonemu pracownikowi skończyła się umowa na czas określony [/c....................i co dalej,jak odbywał się konkurs,że facet go wygral,a sekretarz na polecenie Rykaczewskiego zmusił komisję,aby na nowo napisali protokół, z wygraniem córki radnego PIS.Dlaczego nie chcą mnie podac do sądu,ze pomawiam ? Boją się aby sprawa nie wyszła na jaw,aby innych konkursów nikt nie analizowal.Kom. Rew. stwierdziła nieprawidłowość,ale Rykaczewski przekupił radnych PSL aby zagłosowali że było zgodnie z prawem.Mają szanse wyzbyć się mnie jako radnego wnosząc do prokuratury donos,ale wszyscy się boją ujrzenia prawdy co było w starostwie jak rządził Stanisław.

  • Reklama
  • xyz 2015-11-22 22:39:06

    jeśli masz na to dowody w co osobiście wątpię
    to napisz właściwy donos do prokuratury

  • Niezależny 2015-11-22 23:17:36

    [cite user="xyz" date="22.11.2015 22:39"]jeśli masz na to dowody w co osobiście wątpię
    to napisz właściwy donos do prokuratury [/cite] Woli być w bardziej komfortowej sytuacji i prowokuje,aby pomówieni napisali donos. Jak sa niewinni powinni z mety poinformować prokuraturę. Może i Pan to zrobić,ale nie może to być donos anonimowy.To też jest pański obywatelski obowiązek.Myślę,że bez dowodów i świadków tego by nie pisał,za duże ryzyko,tym bardziej,że ciągle staroście depcze po piętach,a może to jego złość za brak remontu Magazynowej,który był w planie na 2015 rok.

  • acapulco 2015-11-24 16:35:20



    nic nie ma obrażliwego w ksywie kuń jaką posiada kazuperda Romek Gertych [/cite]

    Nie ma takiego słowa "kazuperda"

    Jest : kauzyperda .Trzeba wiedziec co się pisze panie xyz.



Reklama
Reklama
Wróć do